Skocz do zawartości

240l od A do Z- kuter nogi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie.


To mój pierwszy post na tym forum.

Przygotowuje się do założenia mojego pierwszego akwarium z biotopem malawi. Z ogólną pojęta akwarystyka ma zwiazek od dziecinstwa. Po wyprowadzeniu sie z rodzinnego domu, mam mozliwosc zalozenia w koncu akwarium o ktorym od zawsze marzyłem.


Marzenie to bedzie realizowane bardzo,bardzo powoli. Ze względów finansowych jak i "przemyśleniowych":) Pierwsze myśli były aby założyc akwarium 112l czyli przysłowiowe minimum dla tego gatunku rybek. Po kilku dniach pomyslałem ze warto by bylo miec chociaz te 160l. Aż w konsekwencji padło na 240l.


Czeka mnie długa droga az wszystko powstanie. Jestem na etapie konstruowania szafki, niestety ze względów finansowych narazie na kartce papieru :)


Filtr wewnetrzny, zewnetrzny, grzałka, kamienie itd. są poki co oglądane przeze mnie na półkach sklepowych i w internecie:)


Pomijając elementy techniczne, mam w głowie nieustannie obsade mojego przyszłego akwarium. Chciałbym juz dokladnie wiedziec jakie ryby beda plywaly w moim akwa. I tutaj krotko: chcialbym miec dwa gatunki a mianowicie Pyszczaka Yellow oraz Pyszczaka Saulosi. I tutaj moje pytanie czy te dwa gatunki moga zgodnie żyć w jednym 240 litrowym akwarium. Jeśli tak to w jakich ilosciach? Czy 1+3 Yellow i 1+3 Saulosi?

Zdaje sobie sprawe ze kolorystycznie bedzie dosc ubogo, ale nie jest to dla mnie najwazniejsze. Chcialbym wlaśnie te dwa gatunki posiadac. Staram się czytać o nich jak najwiecej i nie ukrywam że najbardziej przypadły mi do gustu.


Z góry dziekuje za wszelkie podpowiedzi co do wyżej wymienionej obsady.

Opublikowano

Aby kolorystycznie było ciekawiej wybierz saulosi coral (samice pomarańczowe). Śmiało możesz spróbować układ u saulosi 3+5 i Yello 1+3-4.

Powodzenia w malawieniu ;)

Opublikowano
Aby kolorystycznie było ciekawiej wybierz saulosi coral (samice pomarańczowe). Śmiało możesz spróbować układ u saulosi 3+5 i Yello 1+3-4.

Powodzenia w malawieniu ;)



Czy aby 4 samce w sumie w 240l to nie za duzo?

Opublikowano

Pomijajac kolorystyke, chciałbym aby wypowiedział się ktos kto trzymał te dwa gatunki razem w jednym akwarium. Chciałbym wiedziec czy pod wzgledem temperamentu i zywienia te dwa gatunki beda dobrze sie ze soba czuly?


Z teori wiem ze Saulosi to wszystkozerna rybka z przewazajaca czescia jedzonka pochodzenia roslinnego. Yellow to miesozerna ryba z dodatkiem tylko pokarmów roslinych. Czy w zwiazku z tym mozna je trzymac razem?

Opublikowano

Ja trzymałem te gatunki razem. Yellow to ryba nieterytorialna więc są szanse że układ z 3 samcami saulosi się uda, jak nie spróbujesz nie będziesz wiedział. Żywieniowo spokojnie do pogodzenia.

Opublikowano
Ja trzymałem te gatunki razem. Yellow to ryba nieterytorialna więc są szanse że układ z 3 samcami saulosi się uda, jak nie spróbujesz nie będziesz wiedział. Żywieniowo spokojnie do pogodzenia.


Takiej odpowiedzi oczekiwalem:) dzieki:)


Mam nadzieje ze za jakis czas bede mogl zalozyc temat w ktorym zamieszcze etapy powstawania mojego akwarium.


Bede wtedy potrzebowal wielu porad odnosnie sprzetu i innych szczegołów :)

Opublikowano

Chcialbym kontynuowac swoj temat, z tym ze bedzie to nieodpowiedni dzial, poniewaz mam zamiar wniesc pare slow odnosnie doboru filtracji do mojego przyszlego akwarium. Czy w zwiazku z tym istnieje mozliwosc przeniesienia tematu do innego dzialu?

Nie chce zakladac kilku tematow tylko chcialbym cale przygotowania prowadzic w jednym.


Jestem na etapie planowania zakupu filtra zewnetrznego (biologicznego)

Poczytalem troche i mam kilka pozycji, moze cos mi doradzicie ktory bedzie odpowiedni do mojego akwarium:


1) "Unimax 250" dla akwa 250l 650l/h

2) "Tetra ex1200" dla akwa 200l-500l nie znalalzlem jaki ma godzinowy przeplyw

3) "Fluval 406" dla akwa 300l-400l 1450l/h

4) "Atman cf-1200" dla akwa 300l-400l 1550l/h


Przypomne ze moje akwa bedzie mialo 240l. Osobiscie wedlug internetowych oponi najbardziej przekonuje mnie czwarta pozycja a mianowicie ATMAN. Ale chcialbym uslyszec opinie doswiadczonych uzytkownikow wyzej wymienionych filtrow.

Chyba ze przeoczylem jeszcze jakas liczaca sie firme?


Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.