Skocz do zawartości

Tragiczny koniec - tlen w tabletkach JBL OxyTabs


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wioząc ryby z Zoobotaniki, pech chciał że nie mieliśmy dostępnego tlenu. Ryby około 6cm pakowaliśmy max po 2 sztuki do dużych worków, większe callainos miały luksus samotności. Worki ułożone na płasko, by uzyskać jak największą powierzchnie styku wody z powietrzem w worku. Ryby w styro kartonach. Część ryb była w workach i ponad 5 godzin, wszystko skończyło się pozytywnie.


A teraz fakty na przyszłość. Bo uznałem, że warto rozeznać ten temat.

Butla z tlenem duża to koszt 200 zł. Jeśli nie używamy choć w miarę często to nie ma sensu taka inwestycja.

Wtedy możemy zakupić tlen medyczny, małe opakowania do kupienia w sprayu od około 30 zł.

  • Dziękuję 1
  • 1 rok później...
Opublikowano

Wracajac z wakacji do domu, czasami przewozilem ryby kupione w Polsce. Niektore musialem kupic pod wiecczor dzien wczesniej. Pakowane byly w normalne worki foliowe jakie sa w sklepach, bez zadnych tlenow czy w styropianowych pojemnikow a ulozone wszedzie tam gdzie bylo wolne miejsce w aucie ;) Nie zdazylo sie nigdy, zeby jakas nie przezyla drogi- nawet takie delikatne ryby jak Ramirezki - a czasami znajdowaly sie w tym worku powyzej 24 h

Opublikowano

Czytająć twojego posta uznaje że miałeś dorosłą obsade lub dojrzewającą skoro tak trudno było się z nią rozstać. Powiedzmy ryby miały powyżej tych 7-8cm tak?

Z kolejnego zdania wynika że nawet w worku gdzie były 4 ryby napisałeś ze wszystkie padły.

I moim zdaniem wniosek jest prosty to nie tabletki zabiły ryby tylko zły sposób ich pakowania. Chodzi o to że zbyt dużo ryb ładowałeś do jednego worka. Ryby wielokrotnie zamawiałem. I osobniki maks. 3-4cm były pakowane po 2-4szt w zależności od gatunku w dużych workach. Jeśli ryby miały powyżej tych 7-8cm nie odważyłbym sie wsadzić do takiego worka wiecej niż 2szt(najlepiej pojedyńczo). Ty do jednego worka załadowałeś najmiej 4szt. Jeśli chodzi o mnie zamawiałem ryby z jednego żródla.. podróż trwała ok 10godz. ryby zawsze przeżywały.

Raz sam wysyłałem 8-9 cm yellow nad morze. Podróż ok14-15h min wszytko bylo ok. bez zadnych tabletek i butli. Ryby pakowałem osobno.

Opublikowano

Dorosłe czy duże ryby zawsze pakowałem pojedyńczo w odpowiednio duże worki.Do worka leje 1\3 wody świeżej do wody z akwarium, worek napełniam do 1/5 wodą reszta powietrze.Wysyłałem tak ryby(dorosłe tropheusy) w 12h podróż i nigdy nie zdarzyło się aby któraś padła.Tak że cacadooo niechcący i może trochę z braku wiedzy sam doprowadziłeś do ich uduszenia.Szkoda ryb.


Krzysiek

Opublikowano
Czytająć twojego posta uznaje że miałeś dorosłą obsade lub dojrzewającą skoro tak trudno było się z nią rozstać. Powiedzmy ryby miały powyżej tych 7-8cm tak?

Z kolejnego zdania wynika że nawet w worku gdzie były 4 ryby napisałeś ze wszystkie padły.

I moim zdaniem wniosek jest prosty to nie tabletki zabiły ryby tylko zły sposób ich pakowania. Chodzi o to że zbyt dużo ryb ładowałeś do jednego worka. Ryby wielokrotnie zamawiałem. I osobniki maks. 3-4cm były pakowane po 2-4szt w zależności od gatunku w dużych workach. Jeśli ryby miały powyżej tych 7-8cm nie odważyłbym sie wsadzić do takiego worka wiecej niż 2szt(najlepiej pojedyńczo). Ty do jednego worka załadowałeś najmiej 4szt.



To już odkopałeś suchara :P Odświeżenie wątku było na temat dłuższego transportu, ale wątek jako taki, zaczął, jak i skończył się trochę ponad rok temu... ;)

Opublikowano

MatiK masz racje. Moze nie odkopałem ale nie zauważyłem nowego posta kolegi wyżej :)

Tak czy siak wina leżała po stronie wysyłającego ryby a widział ją po stronie tabletek i tyle.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.