Skocz do zawartości

Wszystko jest źle :O


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Także o to pytałem parę dni temu. Uważam jak nabe, wyniki nie są dobre.


U mnie tak wyglądało dojrzewanie. Jak widzisz od etapu gdzie NO2 było 0,1 awkarium potrzebowało jeszcze tygodnia na dojście do akceptowalnego poziomu.

pomiary_01072013_zps295cea3d.jpg


Zatem pytania:

- jakie wkłady są w kubełku

- czy coś z samym kubełkiem robiłaś w między czasie

- ryb masz nie mało ile sztuk to wiemy z 1 postu, a w jakich są rozmiarów


Nie potwierdziłaś też posiadania dodatkowego filtra mechanicznego. Obstawiam, że ewentualną przyczyną może być to, że ten kubeł nie wydala jako filtr biologiczny i mechaniczny. Mechanik mógłby wyłapać część odchodów, a tak albo zalega to w akwarium albo wpada do kubełka gdzie powoli się przerabia.

Opublikowano

Wkłady w kubełku, firma nieznana, chyba dołączone do filtra po prostu.

Na górze wata: zdjecie 1 ok 5cm

druga warstwa: czarne kamyczki,ok 200g: zdjecie 2

Ostatnie to kremowe, drobne kamyszki, ok 200g: zdjecie 3


Mechanicznego filtra nie mam a może powinnam, bo wnetrze mojego kubełka wyglada: zdjecie 4


Odmuliłam dno, ale to raczej tak dla sportu, bo woda była czysta.


I ważne: wyczyściłam węże, które jak sie okazało były delikatnie mówiąc brudne.


Misiek kubełek nigdy nie był czyszczony, zrobiłam to dopiero teraz, jakieś 2 tyg temu, wypłukałam wszystko w wodzie akwariowej i zmieniałam watę, bo była w stanie rozkładu.



Ustawiłam deszczownice tak jak ktoś mi tutaj radził, czyli powierzchnia wody jest w ruchu.


Ryby szt 16 (dwie papuzie wydałam) długość ok 5cm.


edit:

nie wiem czy juz pisałam, akwarium ma ponad rok.

post-14158-14695715138624_thumb.jpg

post-14158-14695715144389_thumb.jpg

post-14158-14695715150741_thumb.jpg

post-14158-14695715158982_thumb.jpg

Opublikowano

Jeden filtr wypchany mediami odpowiedzialnymi za biologię nie pociągnie tak jak powinien takiego akwarium.


Szeroko pojęty "syf" będzie zawsze zasysany przez wlot do kubełka i osadzany na gąbce. Część poleci dalej na media (zbędnie) gdzie będzie utleniany i rozkładany. Mówimy tu o biotopie Malawi więc biologia polegająca na przemianie fosforanów i azotanów (utlenienie) do formy łatwo przyswajalnej przez rosliny jest niepotrzebna.


Chcemy pozbyć się z akwarium tych związków tak więc jeśli chesz zostać przy jednym filtrze (polecam drugi mechaniczny) polecam założyć gąbkę na wlot do filtra i jakby nie patrzył co jakiś czas regularnie przeczyścić.


Z własnego doświadczenia polecam opcję zastosowania drugiego filtra wewnętrznego (tak ja mam, chociaż z oponii wielu forumowiczów z wiekszym doświadczeniem lepszy system jest oparty na dwóch kubełkach - mechanik/biolog).

Filtr wewnętrzny powoduje ruch wody przez co cząstki tzw. szybko opadające (większych rozmiarów) będą wymywane z pod skał i zakamarków i zasysane przez gąbkę (o to nam przecież chodzi, żeby przy odmulaniu nie było "ścieków" w podłożu).


Jeśli chodzi o media to sprawa gustów i guścików ;] każdy ma swoją teorię. Jestem zwolennikiem dobrej ceramiki. Biobale lub wszelkie połączenia biobali z ceramiką, a takowe juz istnieja produkty uważam za mniej "sprawne" z własnych doświadczeń w laboratorium ;]


O mediach polecam poczytać na forum. Jest kilka tematów. Dzięki temu można dobrac odpowiednią "mieszankę"


Odmulanie... to też istotna sprawa. A dokładniej chodzi mi o "narzędzie" ktorym się posługujemy. Przez kilka lat odmulałem rurką zakończoną stożkiem (profesjonalne urządzenie eheima) ;)

Zdecydowanie polecam kielichowanie. Wydajniejsze i "nagle widać brud" ;]


ps. za ew. błędy przepraszam, ale mam wł. język angielski więc podkreśla mi wszystko ;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

a ja dodam jeszcze od siebie, ze jak będziesz zmieniać jakiekolwiek wkłady w kubełku to nigdy wszystkie na raz. Jeden kosz na miesiąc i nie więcej.


Nadal uważam to co napisałem wcześniej.


Obstawiam, że ewentualną przyczyną może być to, że ten kubeł nie wydala jako filtr biologiczny i mechaniczny. Mechanik mógłby wyłapać część odchodów, a tak albo zalega to w akwarium albo wpada do kubełka gdzie powoli się przerabia.


Kwestia filtra mechanicznego wewnątrz akwarium lub postawienia drugiego kubła jako takowy, to tylko i wyłącznie rzecz gustu właściciela. Trudno znaleźć jakieś inne uzasadnienie :)


Zobacz, tu Meszek utworzył solidne zestawienie sprawdzonych rozwiązań filtracyjnych z podziałem na rozmiar zbiorników - http://forum.klub-malawi.pl/podstawowy-osprzet-filtracyjny-t20673.html

Wg tego powinnaś mieć dodatkowo mechanika o przepływie 2000l/h. Ewentualne 1500 to absolutne minimum. Czyli coś w tym stylu i na wlot założona gąbka. Wersje o przepływie 2000l mają większy pobór energii. To generalnie jest wg mnie ich minusem.

AFI001 FILTR / POMPACYRKULACYJNA AT-2000 1500 L/H (3629942807) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img05.allegroimg.pl/photos/400x300/36/29/94/28/3629942807@@AMEPARAM@@05@@AMEPARAM@@36/29/94/28@@AMEPARAM@@3629942807



Aquael - Circulator 1500 - pompa turbinowa do 350l (3636426166) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img01.allegroimg.pl/photos/400x300/36/36/42/61/3636426166@@AMEPARAM@@01@@AMEPARAM@@36/36/42/61@@AMEPARAM@@3636426166



Odpuść sobie takie wynalazki z dokładaną ceramiką. Nic Ci to nie da, a tylko pogorszy przepływ.

AQUAEL TURBO 2000 FILTR WEWNĘTRZNY 300-500 w 24h (3653361939) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img17.allegroimg.pl/photos/400x300/36/53/36/19/3653361939@@AMEPARAM@@17@@AMEPARAM@@36/53/36/19@@AMEPARAM@@3653361939

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Pływają :)


Rewelacji nie ma, ale wyglądają lepiej, meblują dno.


Wydaje mi się, ze teoria Miśka się potwierdza. Spada obecnie NO2 a rośnie NO3

NO2 0,1mg/l

NO3 30mg/l


Jutro podmieniam wodę, więc pewnie NO3 ise poprawi na chwilę.


kranówkę zbadałam

NO2 0,01

NO3 1

więc super.


Wasze rady jak najbardziej chciałabym zrealizować ale w listopadzie. Pompę na pewno kupię, ale czytałam różne opinie o tej na którą mnie stać, również negatywne. Nie mam czasu na kombinowanie z reklamacjami, wirnikami itp usterkami więc może wstrzymam się chwilkę i kupię coś lepszego niż za 80zł. Coś cichego musi być i ekonomicznego. Nie chciałbym też przesadzić z wydajnością, żeby mi woda nie szalała. czy może kupic już, ale tańszy?

Co myślicie?


Wkłady w filtrze też w listopadzie. Jeszcze nie miałam czasu żeby poczytać to co zalinkowaliście i inne wątki które sobie przygotowałam na ten temat.


Jakieś rady, co dalej? Jaki krok? Jak często badać wodę? Jak często mam ją teraz podmieniać. Bo obecnie raz w tygodniu 30% robię.

Opublikowano

Generalnie jesteś na dobrej drodze :) Głowa do góry.

Jeszcze nie zamknął Ci się cykl azotowy. Jak no2 będzie na drugim miejscu po przecinku to będzie można uznać, że jest ok.


Napisz o jakim filtrze mechanicznym myślisz, na pewno ktoś coś powie na ten temat. Co do ewentualnych problemów, uszkodzeń i reklamacji to jednak nie masz wpływu. Problemy trafiają się i z markowymi sprzętami.


Póki jedynym źródłem filtracji jest twój kubeł, musisz przynajmniej raz na 2 tygodnie zająć się czyszczeniem. Jak go otworzysz to z góry pierwszy koszyk ma watę. Ona powinna wyłapać większość zanieczyszczeń, głownie ją powinnaś wypłukać w wodzie z akwarium. Nic nie płucz w kranówce :)


Co do samej kranówy to mogę Ci pozazdrościć.


Jeśli będziesz zainteresowana matrixem luib purigenem obserwuj forum. Bardzo możliwe, że w listopadzie zorganizuje większy zakup na kilka osób. To trochę obniży koszty.

Opublikowano

Myślę o tym filtrze

AQUAEL POMPA CIRCULATOR 2000 URSYNÓW WARSZAWA (3639407478) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img17.allegroimg.pl/photos/400x300/36/39/40/74/3639407478@@AMEPARAM@@17@@AMEPARAM@@36/39/40/74@@AMEPARAM@@3639407478


ale skarżycie, że głośny, cały wątek został popełniony na jego temat jego "zalet" ;)


A jakbym jeszcze tak pomarudziła... to nie chce miec takiej gigantycznej gąbki, gdzie ja to schowam :confused: Rozumiem, ze najlepszym rozwiązaniem byłoby kupienie drugiego zewn. I na jednym gąbka przy wejsciu a drugi zbiera syf. Dobrze rozumiem, pobieżnie poczytuje :rolleyes: Dużo tych informacji.

Wywnioskowałam też, ze filtr wew ma za zadanie ruszyc wodę. Zamiast niego można zamontować falownik? Mylą mi się te dwa urządzenia.

Jak mam już kupić to w najlepszej wersji. Jaka wersja będzie lux?



a tak w ogóle to mój watek powinien byc przeniesiony na podforum "pierwsze kroki" ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.