Skocz do zawartości

Metriaclima estherae -RED RED, OB, BLUE- opis i spostrzeżenia hodowcy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Również posiadam te ryby ale nic więcej i lepiej nie napiszę niż nasz Prezes i spółka ;) w tym artykule http://www.klub-malawi.pl/index.php/serwis/artykuy/wydane-drukiem/316-maylandia-estherae-silny-i-pikny-pyszczak-dla-pocztkujcych

No może prócz nazwy, która na naszym serwisie jest aktualnie poprawniejsza - czyli Metriaclima :)



Na naszym forum dominowało zawsze nazewnictwo Koningsa jednak Metriaclima torowała sobie drogę dość długo. Spór o to czy Metriaclima czy Maylandia jest nazwą juniorem trochę trwa i podzielił środowisko. Osobicie zaczelem być poprostu konsekwentny, jełi pisże jednym artiklu oczy wątku o Pseudotropheus sp. elongatus ... to powinienem pisac o Metriaclima a nie Maylandia. Tak więc Maylandia to jak na razie bardziej nazwa alternatywna niż niepoprawna ... niepoprawna była nazwa Pseudotropheus red - red ;) a i taką spotkacie.

Opublikowano
Tak więc Maylandia to jak na razie bardziej nazwa alternatywna niż niepoprawna
Nie napisałem niepoprawna tylko poprawniejsza ;) i to na naszym forum bo na innych już niekoniecznie :)

--

Samice cały czas się tłuką między sobą i gonią też inne ryby, przyznam szczerze że choc to piękne rybki są dośc kłopotliwe, w każdym razie coś się dzieje w tym akwarium
To że się tłuką to jak większość ale czy zdarzyło ci się wyłowić trupki z tych pojedynków, lub rybę tak pobitą że brakowało jej większości płetw? Tak się dzieje u naprawdę agresywnych pyszczaków do których IMHO w/w nie należy.
Opublikowano
meszek czy te fotki sa prawidłowe? Bo jesli tak to jest to pierwszy gatunek w którym samiczki wydają się być ładniejsze od samców...

Yaro jak znasz ten gatunek to wiesz że samczyk ma specyficzny kolorek czyli łososiowaty i nie koniecznie musi się podobać. Samiczki są ładne pomarańczowe. A co do "wersji" OB

to tu już kwestia gustu. A zdjęcia są prawidłowe. Tak jak napewno zauważyłeś zdjęcia są naszych kolegów Eljota12, Stan76, Piwko28 także sąprawidłowe

Opublikowano

U siebie trzymałem 4 redy, jeden padł i zostało 1+2. Samiec niemal zbielały i faktycznie pożera wszystko. Redy maja od 6-8cm a dookoła 5 mniejszych demasoni. Ogólnie sytuacja wygląda tak, ze samiec dominuje środkową warstwe akwarium przeganiając co jakiś czas samice po kątach, natomiast demasoni żeruja niżej i tez urządzają sobie podobne pogonie między kamieniami. Rzadko widzę, żeby wchodziły sobie w droge. Dziwi mnie tylko, że pomimo obecności kryjówek redy z nich nie korzystają, demasoni też uparcie eksponują się na froncie.


Jeszcze co do redów, to nie posiadają one instynktu macierzyńskiego:P Ostatnio widziałem jednego, ocalałego redzika pod kamieniem ale nikt go już nie pilnował i zapewne któryś demason się do niego dokopał :( Nie miałem pyszczoli w czasach świetności redow, póki co bardziej mnie wciąga niż demasoni.

Opublikowano
Nie napisałem niepoprawna tylko poprawniejsza ;) i to na naszym forum bo na innych już niekoniecznie :)

--

To że się tłuką to jak większość ale czy zdarzyło ci się wyłowić trupki z tych pojedynków, lub rybę tak pobitą że brakowało jej większości płetw? Tak się dzieje u naprawdę agresywnych pyszczaków do których IMHO w/w nie należy.



Nie nie zdarzyło mi się jeszcze chciałem tylko napisać że to największe wariaty jakie aktualnie mam, socolowi i yellowi to przy nich aniołki

Opublikowano
największe wariaty jakie aktualnie mam
Wariatki może i tak ;) ale agresja ogranicza się głównie do łapania za pyski i straszenia, przegrana lekko pogoniona i finito :). Oczywiście u samców to już inna rywalizacja, zwłaszcza w zbyt małym akwa.
Opublikowano

Od początku w tym temacie widzę jedną niespójność Metriaclima estherae red red - to odmiana barwna, gatunek to Metriaclima estherae. Z wszystkich tematów w opisach używaliśmy nazw gatunków i je opisywaliśmy a ten jeden jedyny może kogoś wprowadzić w błąd że nazwa gatunku to Metriaclima estherae red red.

Tak się rozpisaliśmy w tym temacie, że nawet wymieniając inne odmiany nie wymieniliśmy red blue, którego samiec jest prawie biały a samiczki identyczne jak w red red. IMHO to najpiękniejsza odmiana tych ryb a dzięki niecodziennej barwie samca - ryby te urozmaicają zbiornik.

Co do agresji - u mnie dotyczy tylko samców - jest jeden alfa i żaden inny nie ma prawa być nawet troszkę biały, samce młodsze są szare a jak tylko zaczną zalecać się do samiczek, to odchodzą do krainy wiecznych łowów.

samice mam tak spokojne, że głowa mała.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ile młodych może nosić maksymalnie samica red-reda ? wiem że to nie temat od tego ale nie bd zadawał tego samego pytania w innym temacie.. to samo tyczy się samicy Cynotilapi hary? z góry dzieki za odpowiedz!

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano
Ile młodych może nosić maksymalnie samica red-reda ? wiem że to nie temat od tego ale nie bd zadawał tego samego pytania w innym temacie.. to samo tyczy się samicy Cynotilapi hary? z góry dzieki za odpowiedz!


Jeśli chodzi o samiczki red-red to w moim przypadku jest to +- 20szt, oczywiście dodam iż samiczki są dorosłe i naprawdę duże około 9cm. Posiadam układ 2+3 w zbiorniku 300l o długości 120cm i uważam że nie musi być on dużo większy. Samce atakują jedynie siebie nawzajem a terytorium zostało podzielone na 2 części zbiornika i najczęściej jest to po porostu strasznie niż prawdziwa walka. W moim przypadku są to rybki bardzo dynamicznie się rozmnażające gdyż co 2-3tyg samice inkubują młode.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.