Skocz do zawartości

JEDNOGATUNKOWE w 450L! DEMASONI? SAULOSI? A może..?


arbitro

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,


Po dwóch latach wzdychania i snów spełnia się moje marzenie: ze swojego bardzo już dzisiaj dla mnie przyciasnego 240 l wkrótce przeprowadzam się do 450 literków (180 cm/50cm/50cm) :D:D:D



Jednocześnie zaobserwowałem u siebie bardzo ciekawą ale chyba nie do końca oryginalną zmianę :) Otóż, o ile kiedyś, do sowjego baniaczka 240 najchętniej wpuściłbym z 10 gatunków (w szczytowym momencie było ich 5 :lol: ), to teraz, gdy mam w perspektywie znacznie większy baniaczek, zamierzam zredukować ilość gatunków, a w zasadzie to bardzo nęci mnie akwa jednogatunowe :twisted:


Tylko teraz trzeba się zdecydować :? Nie ukrywam, że zawsze marzyłem o Demasoni ale wymiary starego akwa i trzymane tam rybcie mocno mnie ograniczyły w tym względzie. Jestem przekonany, że spora gromada samych Demasoni (25- 30 szt.) prezentowałaby się wybornie, tylko nie wiem jak na dłuższą metę wygladałaby kwestia współżycia ryb. Chciałbym za wszelką cenę uniknąć widoku zastraszonych i zgniecionych po kątach i pod lustrem wody pysi. Z kolei mniejsza ilośc mogłaby trochę ginąć w takim akwa.


Jest jeszcze wybór co prawda bardzo oblecianych ale jakże uroczych Saulosi. No właśnie, na pewno byłoby sokojniej ale chyba jednak już nie tak efektownie...?


Myślałem też nad również bardzo pięknymi Maigano, ale nie wiem czy mimo wszystko więcej niż 3-4 samców mógłbym utrzymać w tym zbiorniku umiarkowanej harmonii)


No właśnie, a ile Demasonków - samców mogłoby w takim akwa znależć sobie spokojnie miejsce. Jak wsponiałem, marzy mi się w sumie stadko 25 - 30 tych pyśków, ale czy to przejdzie...?


A może ma ktoś jeszcze inne, ciekawe propozycje? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie gatunków, które proponujesz - demasoni, dlaczego nie? Wydaje mi się, że jak samiec dominujący będzie miał 10 konkurentów i kilkanaście samic, to raczej nie da rady panować non stop i całą dobę rozstawiać ryby po kątach.. Z tego co słyszałem/czytałem, to z tym gatunkiem im więcej ryb tym lepiej.

Saulosi - na pewno będzie spokojnie i ładnie'

Maingano - jakoś mnie to nie przekonuje. Jednokolorowe akwarium z demasoni i rybami w pionowe pasy moim zdaniem prezentuje się o wiele lepiej niż te same kolory, ale ryby w pasy poziome. No i maingano mniej chętnie pływają po akwa, lubią siedzieć między kamieniami, a ryby wyżej w hierarchi tylko pływają.

Co chcę napisać, to że jednogatunkowe akwarium to bardzo dobry pomysł. Polecałbym kupić taki, gdzie samiec i samica różnią się od siebie. Jak chcesz żółto-niebiesko, to jest saulosi, johanii, msobo magunga, membe deep, msobo bright orange.

A jak nie 1 gatunek, to może 2? demasoni i coś jaśniejszego.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zwolennik akwarium wielogtunkowego trudno mi doradzać w tej sprawie. gdybym jednak się zdecydował na zbiornik jednogatunkowy to z tych trzech gatunków na pewno wybrałbym Demasoni. Ryba piękna i wyraźnie rozbijająca swoja agresje w większym stadzie. Saulosi jest dwukolorowe i piękne ale osobiscie wolałbym jednak Demasoni. IMHO w takim baniaku wyglądałoby okazale i jednogatunkowo jednak sporo innych pyszczaków niż te które wymieniłes równiez non mbuna. Jest jednak jedno wielkie ale ... co zrobisz gdy sie okaże że w tym długaśnym baniaku zostanie tylko jeden samiec, który zatłucze reszte. Przy części ryb samice nie są brzydsze ale zółte akwa z jednym pasiastym saulosi to już lipa a nie mozesz wykluczyć i takiej ewentualności, gdy ryby staną sie pełnowymiarowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przypuszczałem, że ławica Demasoni w wersji mini bedzie miała najwięcej zwolenników, ja zresztą również najchętniej skłaniam ku tej wersji :D Jeden mały znak :?: to agresja, też już słyszałem, że w przypadku Demasoni przy większej ilości tych ryb ulega ona pewnemu złagodzeniu i tym się pocieszam, choc obawy są że kiedyś 2 - 3 samce pozielą między siebie cała akwa a reszta bedzie ściśnieta za filtrem..


Dlatego myśłałem też o Saulosi. Harismi myslę jednak, że tutaj ciut więcej niż jeden samiec mógłby znaleźć swoje miejsce :wink: ale rzeczywiście przewaga koloru pomarańczowego może być w tym przypadku zbyt wielka, a mi zależy zwłaszcza na pięknie barw niebiesko czarnych (też mam power glo :D )


Chyba więc stadko Demasoni, jeśli nie zda egzaminu i kilku małych bandytów zdominuje mi bez reszty akwa wprowadzę 2 gatunek. Ciekawa mogłaby być kombinacja z L. fluavus albo M. crabro. A jak nie, to dodam właśnie może msobo, m. barlowi, auratusa albo jakiegoś kulfona... :P


Ale jednak liczę, że uda się jednogatunkowo, naprawdę widok takiego stadka 30 szt. tej samej rybci robie wspaniałe wrażenie. Znajomy ostatnio był w chorzowskim zoo i akwa z samymi yellowami (fakt, że spore), zrobiło na nim piorunujące wrażenie...


P.s. Flegmatyczne w dużej mierze bezbarwne (samiczki) non mbuna to nie dla mnie, ja muszę mięc żywioł i piekne barwy w całym akwa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... co zrobisz gdy sie okaże że w tym długaśnym baniaku zostanie tylko jeden samiec, który zatłucze reszte. Przy części ryb samice nie są brzydsze ale zółte akwa z jednym pasiastym saulosi to już lipa a nie mozesz wykluczyć i takiej ewentualności, gdy ryby staną sie pełnowymiarowe.


jeden samiec saulosi w 180cm, który zatłukł pozostałe? Nie wyobrażam tego sobie :) Może za mało widziałem, bo wyobraźnie mam bujną ;)

Spróbuj z demasoni, skoro to Twój faworyt.

pzdr i czekamy na fotki akwarium w galerii klubowej.[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


jeden samiec saulosi w 180cm, który zatłukł pozostałe? Nie wyobrażam tego sobie :) Może za mało widziałem, bo wyobraźnie mam bujną ;)

[/img]



Może to nie kwestia wyobrażni tylko ulegania pewnym zasadom uznanym za żelazne. Ja o mały włos zostałbym z jednym samcem w zbiorniku 150 cm więc do 180 cm już niedaleko. Mój 12 cm saulosi "zbojkował" mi drugiego samca samca i o mały włos a zostałby sam więc zakładam, ze istnieje też taka możliwość w sumie tylko 30 cm dłuższym akwa. W dorzynance czynnie uczestniczyły samice. Wbrew sobie zostawiłem go w akwarium i zyje choć 2-3 dni wygladało to krytycznie. Teraz sytuacja się ustabilizowała ale czy długo to potrwa pewności nie mam, pomimo tego, ze dobrze bylo około 2 lat. Jako ciekawostkę podam fakt, ze u kolegi w 150 cm zbiorniku z wypukłą szybą ( moze jest to troche mniej bo nie znam dokładnych wymiarów baniaków z taką szybą ) od 2 lat żyją zarówno saulosi jak i demasoni. Demasoni były jakieś kiepskiej jakości i ciągle sa sporo mniejsze niż saulosi wiec to teoretycznie słabsze ryby sa wyżej w hierarchii. U saulosi ostał się jeden samczyk z 4, gdyż przeprowadzał stopniową eliminację konkurentów. W tym samym czasie z 10 demasoni zostało 7 i to w proporcjach 6 samców na 1 samicę. Pyszczaki pozostają pomimo wszystkich naszych obserwacji rybami bardzo nieprzewidywalnymi a kazdy opis dotyczy większości ryb danego gatunku a nie wszystkich. Przeżywałem już bardzo agresywnego yellow zabijającego swoje samice i samce, saulosi eliminujacego konkurentów ( marzyłem o 3 samcach w 150 cm) ale i 4 samce mbamby w jednym baniaku 150 cm czy 3 red red-y w takim zbiorniku. Dlatego też powtórze, gdyby ktoś mnie zapytał czy mu zaręcze ze w zbiorniku 180x50x50 będa napewno zgodnie żyły 3-4 samce saulosi to nie dam takiego zapewnienia podobnie jak takiego, ze w 100 cm musi być tylko 1 samiec. O ile w zbiorniku 180 cm daje około 80 % szans że będzie ok z wieloma samcami to już w 100 cm daje na to około 30 % i tu jest ta róznica. Inną rzeczą jest to, ze taka eliminacja czesto trwa 2-3 lata wiec nic nie przeszkadza aby zmienić po takim czasie koncepcje na zbiornik wielogatunkowy.


Arbitro widziałem z nasza koleżanką Adi stadko Demasoni w dość sporym zbiorniku w sklepie "Okaz " w Gdańsku ( jak to nie Gdańsk to mnie poprawcie ) ryb było kilkanaście i różnej wielkości część była jednak świetnie wybarwiona. podchodziłęm tam ze 4 razy ;). Pamiętam, ze jakoś po wyjściu ze sklepu Adi zaczęła coś napomykac o jednogatunkowym z Demasoni :D jako miłośnik wielogatunkowości też stwierdziłem wtedy że to byłoby coś. Myśle ze wielkie stado demasoni i tylko ich ma zniewalający urok i byłoby bardzo piękne a zarazem ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony twoja wypowiedź bardzo mnie ucieszyła i w zasadzie utwierdziła co do słuszności wyboru jednogatunkowego akwa z Demasoni, z drugiej jednak strony nieco zmartwiła...


Mówisz że w 150 cm. zbironiku z 10 demasonów zostało 7 (czyli redukcja blisko 30%) to nie brzmi zbyt zachęcająco, tymbardziej, że moje akwa bedzie miało tylko te 30 cm więcej a musżę się liczyć z tym, że początkowo samców może być nawet ok. 15 do 20!!! (kupując 30 młodych rybci, trudno od razu zakładać od razu optymistycznie, że samiczek będzie zdecydowanie więcej)


A opowieści o tym, jak to jeden samiec Saulosi wytłókł 3 konkurentów w tym 150 cm. akwarium to już w ogóle o dreszcze przyprawiają :shock: :) Jak tu być optymistą przy Demasonach i to przy o wiele większej ich ilości....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redukcja demasonów trwała dość długo a trzeba wziąść pod uwagę, ze był to zbiornik wielogatunkowy, rewiry dzieliły pomiędzy siebie poza saulosi i demasoni jeszcze 2 gatunki red red i melanochromis interruptus. Tort był mniejszy do podziału. W tym tkwi sznsa aby w twoim baniaku było o niebo lepiej i dotyczy to zarówno demasoni jak i innych gartunków. Myśle ze redukcje sa nieuniknione ale IMHO będziesz miał stadko jednak z wiecej niż jednym samcem + piękne samice u saulosi byłoby podobnie ale 2-3 samce to jednak za mało na żołte morze samic ;). Docelowo wydaje się że może byc tam miejsce na 4 samce Demasoni ale w większym stadzie jest bardziej naturalnie i jest i troche przestrzeni na samce zdominowane. Akwarium jednogatunkowe samo się dotrze i napewno nie będziesz wyciągał trupków wiaderkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akwarium jednogatunkowe samo się dotrze i napewno nie będziesz wyciągał trupków wiaderkami.



Ładnie powierdziane :D No cóż zobaczymy.... Mam tylko jeszcze problem, jak tu w miarę bezboleśie przekazać małżonce, że musimy oddać dotychczasowe pysie (saulosi, yellow, maigano) bo nie pasują do nowej obsady :? A pomysleć, ze znowuż nie tak dawno msiałem ją gorliwie przekonywać i walczyć o akwa w domu :wink:


Odnośnie atrakcyjności akwa jednogatunkowych to naprwadę nieźle prezentują się też np. same yellowy. Oczywoście muszą mieć odpowiednio kontrastujący wystrój akwa (jasne wapienie tak dobrze wygladajce przy Demasoni tutaj raczej odpadają). No ale dla doświadczonych malawistów to jak cofnięcie się za karę do szkoły podstawowej :lol: Ale czasem warto iść pod prąd :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze pozostaną ci którym podobają się stringi ale i tacy co wolą "reformy" po kolana ;). Tak samo z akwariami jedno i wielogatunkowymi. Pozbywając sie iodotropheusów sprengerae też troche powalczyłem z moją ślubną ale uległa sile argumentów ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.