Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Tomasz78 napisał:

Zdaje się w ogóle że w naturalnym środowisku samce OB występują o wiele rzadziej od standardowych.

Podobno 1 na 10 000. 

Ostatnio z moich dziko złowionych M. zebra (samiec OB + samica OB) wyszło z jednej samicy 24 sztuki, a z drugiej 26 sztuk. W większości są to ryby BB. Widzę kilka sztuk brudnych O i około 10 sztuk OB. Pytanie, czy jest tam chociaż jeden samiec OB? :P 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
8 minut temu, AFOL napisał:

Podobno 1 na 10 000. 

Ostatnio z moich dziko złowionych M. zebra (samiec OB + samica OB) wyszło z jednej samicy 24 sztuki, a z drugiej 26 sztuk. W większości są to ryby BB. Widzę kilka sztuk brudnych O i około 10 sztuk OB. Pytanie, czy jest tam chociaż jeden samiec OB? :P 

 

Jeśli będzie choć jeden samiec OB to obali to "Podobno 1 na 10 000", w ogóle jakoś ciężko mi w to uwierzyć żeby w naturze samiec OB zdarzał się 1 na 10 000.

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, Tomasz78 napisał:

Jeśli będzie choć jeden samiec OB to obali to "Podobno 1 na 10 000"

Na 10 tys złowionych ryb, w siatkę trafia 1 samiec OB. Zapewne rodzi się ich więcej, ale ile przeżywa? 

Opublikowano
8 minut temu, AFOL napisał:

Na 10 tys złowionych ryb, w siatkę trafia 1 samiec OB. Zapewne rodzi się ich więcej, ale ile przeżywa?

Poważnie? A skąd masz takie informacje?

Jeśli rodzi się ich więcej a mało przeżywa to jaka jest przyczyna, czy dlatego że mają słabsze zdrowie, czy częściej padają ofiarą drapieżników ze względu na   ubarwienie OB.

Opublikowano
27 minut temu, Tomasz78 napisał:

Zapewne w wyniku jakichś procesów ewolucyjnych dostały takie a nie inne ubarwienie. 

 

 

Dobre spostrzeżenie Tomku. Mówiono, że OB to mutacja genów, a obecnie mówi się o prawdopodobieństwie ewolucji. Kiedyś o tym już wspominałem. Jest to doskonały kamuflaż na tle porośniętych glonami skał, jak i atrakcyjny wygląd dla partnera. 

OB jest ściśle powiązane z płcią. Geny samic dominują nad samcami. Dla tego samce MC to taki rarytas. Ogólnie wyższa szkoła jazdy i tutaj dobrze by było usiąść z materiałami przy kawie z Agnieszką @suricade. Z tego co pamiętam interesuje się tymi zagadnieniami.

Do tego wszystkiego rodzą nam się inne morfy i mamy niezłą zagłówkę, a to również moim zdaniem zupełnie normalne, bo jeśli tata jest BB, mama OB, ciocia O i sąsiadka BB... 

  • Lubię to 4
Opublikowano
12 minut temu, Tomasz78 napisał:

Jeśli rodzi się ich więcej a mało przeżywa to jaka jest przyczyna, czy dlatego że mają słabsze zdrowie, czy częściej padają ofiarą drapieżników ze względu na   ubarwienie OB.

Jeśli czegoś rodzi się dużo, to większa szansa na przeżycie, jeśli czegoś rodzi się ekstremalnie mało, to mniejsza - to chyba logiczne, jak uważasz? Nie wiem czemu akurat samce OB rodzą się tak rzadko w porównaniu do innych morfów. Nie jestem genetykiem. 

Jeśli komuś nie odpowiadają materiały i informacje, które zebrałem w kupę i którymi się z wami tutaj dzielę, to zawsze można napisać wiadomość do Adrianusa Koningsa lub innego autorytetu. yo!

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, pozner napisał:

A skąd się wzięły samice OB? Ha...odwieczne pytanie; co było pierwsze, kura czy jajo? 😜

Ty pozner robisz sobie jaja ?  Nie ciekawi Cię czemu występuje ten sam samiec a inne kolorystycznie samice ?

Opublikowano
31 minut temu, przemo-h napisał:

obecnie mówi się o prawdopodobieństwie ewolucji

Podobno wszystkie gatunki pyszczaków z jeziora Malawi pochodzą/wyewoluowały od jednej ryby, jednego gatunku. Potwierdzała by to łatwość krzyżowania się pomiędzy różnymi gatunkami. Swoją drogą ciekaw jestem czy wszystkie gatunki mogą krzyżować się ze wszystkimi i czy w jeziorze dochodzi do krzyżowania się różnych - podobnych bardziej lub mniej do siebie gatunków bo w akwariach krzyżówki występują pospolicie, łatwo się w akwariach krzyżują. Bo jeśli w jeziorze dochodziło do krzyżowania się jakichś gatunków to w ten sposób mogły powstawać nowe gatunki.

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Tomasz78 napisał:

Zapewne w wyniku jakichś procesów ewolucyjnych dostały takie a nie inne ubarwienie. 

Pod Twoje pytanie można podciągnąć też inne pytania np:

Dlaczego samice  Labidochromis caeruleus kakusa są żółte a nie brązowe albo niebieskie? Skąd wziął się kolor żółty.

Dlaczego u gatunków z żółtymi samicami samce wybarwiają się na inny kolor a nie zostają żółte.

Dlaczego jedne gatunki mają pasy poziome a inne pionowe. Skąd wzięły się pasy pionowe, skąd wzięły się pasy poziome.

Itp, itd.

Trochę nie o to mi chodziło😏 Stwierdziłeś:

3 godziny temu, Tomasz78 napisał:

Stąd biorą się samce OB, bo mamuśka była OB.

Może było odwrotnie?

Ale to była z mojej strony tylko luźna dygresja. 

Opublikowano
7 minut temu, piotriola napisał:

Nie ciekawi Cię czemu występuje ten sam samiec a inne kolorystycznie samice ?

Interesuje, tak samo jak inne kolorystycznie samce, ale chyba nikt jeszcze do tego nie doszedł i obawiam się, że nie dojdzie. Tym bardziej, że tych różnych form wydaje się coraz więcej. Tu decydującą jest chyba ich cecha łatwości krzyżowania się. Skądś się wzięło te 1000 gatunków. Ale już milczę. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.