Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki. Bardzo dobrze mi to przedstawiłeś.

Nie kupowałem więcej, ponieważ bardziej celuję w nieuniknione rozmnożenie i wtedy kilku młodych nie pozwolę im zjeść, co uzupełni skład.

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Przyznam szczerzę, że bardzo się napaliłem na biotop Malawi. Do tej pory mam jakieś doświadczenie z Holendrami Hight  i Low tech, ale musiałem zlikwidować akwarium w związku z przeprowadzką do nowego domu, który specjalnie projektowałem tak, żeby było miejsce na baniak o długości 150cm. Póki co stawiam na non-mbuma ale jestem w trakcie przyswajania wiedzy, której trzeba ogarnąć sporo, żeby nie spaprać :) Książka Pielęgnice Jezior Tanganika i Malawi już zamówiona :) Odezwę się za jakiś czas, żeby nie zadawać głupich pytań :)

  • Lubię to 3
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Czy w akwarium 150 cm sprawdzi się taka obsada?

Otopharynx tertastigma 2+4

Sciaenochromis frei 1+3

Labidochromis caeruleus 1+2

W sumie byłoby 6 kolorowych ryb na całe akwarium, nie wiem czy to nie za mało.

Opublikowano (edytowane)

O. tetrastigma, S. fryeri i L. caeruleus w ilościach które podałeś to fajnie zestawiona obsada.

Ryba wszędobylska + dość uniwersalny "adoptowany" kieszonkowy drapieżnik + skalniak. Kolorystycznie i żywieniowo też pasuje.

Jeśli się zastanawiasz czy nie za mało ryb, to przecież jak będą małe to będzie ich więcej by dobrać układy, a jak urosną to zabaczysz że jest OK.

W przeciwieństwie do części Forumowiczów, uważam że wielkość wpuszczanych ryb ma znaczenie. Największe wpuściłbym Otopharynxy.

S.fryeri koniecznie normalne, nie icebergi czy inne wynalazki, które w znacznym stopniu skundliły gatunek, obniżając (moim zdaniem) statystyczną jakość ryb dostępnych w obrocie.

Powodzenia :smile:

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 2
Opublikowano

Dziękuję za opinie, początkowo miały być Mdoki white lips zamiast O.tetrastigma (byłoby bardziej kolorowo), ale trochę się wystraszyłem opiniami paru osób na tym forum, że z tą łagodnościa Mdoki różnie bywa. O.tetrastigma są ponoć łagodne a samce przepiękne :)

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

Hej. Odkopię trochę wątek. Jaki że posiadam akwarium o wymiarach 140x60x50 chciałbym się zorientować czy z powyższych propozycji mogę wsadzić coś do niego? Jeśli nie to trudno jeśli tak to proszę podać przykłady. 

Edytowane przez Bezprym
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Bezprym napisał:

Hej. Odkopię trochę wątek. Jaki że posiadam akwarium o wymiarach 140x60x50 chciałbym się zorientować czy z powyższych propozycji mogę wsadzić coś do niego? Jeśli nie to trudno jeśli tak to proszę podać przykłady. 

Nie wiem czy powinienem się wypowiadać, bo nie bardzo się znam na obsadach:P Myślę Sławku, że w swoim zbiorniku (powierzchnię dna masz tylko o 20cm krótszą od mojego) mógłbyś spokojnie trzymać jakieś Aulonocary plus ewentualnie coś z mniejszej non-mbuny, na przykład Protomelas Johnstoni solo, piękna rybka z pięknymi samicami i nie rośnie duża.

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano
2 godziny temu, Bezprym napisał:

Hej. Odkopię trochę wątek. Jaki że posiadam akwarium o wymiarach 140x60x50 chciałbym się zorientować czy z powyższych propozycji mogę wsadzić coś do niego? Jeśli nie to trudno jeśli tak to proszę podać przykłady. 

Czyżby Sławku znudziła już Ci się mbuna...? Nic o tym nie wspomniałeś podczas spotkania u Jarasa, tym bardziej że razem jechaliśmy pociągiem w obie strony... 🤔

Opublikowano (edytowane)

Tak właśnie zastanawiam się nad non mbuną, oczywiście jak litraż pozwoli, ale to jeszcze nic pewnego.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
53 minuty temu, Bartek_De napisał:

Nie wiem czy powinienem się wypowiadać, bo nie bardzo się znam na obsadach:P Myślę Sławku, że w swoim zbiorniku (powierzchnię dna masz tylko o 20cm krótszą od mojego) mógłbyś spokojnie trzymać jakieś Aulonocary plus ewentualnie coś z mniejszej non-mbuny, na przykład Protomelas Johnstoni solo, piękna rybka z pięknymi samicami i nie rośnie duża.

Protek by mi pasował, też mi się podoba. Aulonki już mniej, jeszcze gdyby  do tego można było dodać białoustne mdoki byłoby super. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.