Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W nawiązaniu do żółtych korekt poznera w poście j.w.:


1/ Przy najbliższej aktualizacji artykułu, najprawdopodobniej znajdą się w nim uwagi o przypadkach agresywnych osobników C2 (Protomelas sp.”steveni taiwan”) i C3 (Aulonocara jacobfreibergi Otter Point- zwłaszcza ich sztucznych wersji – eurek). Jeśli sygnały ponowią się - być może ryby te opuszczą naszą listę.


2/ C4 (Protomelas sp.”johnstoni solo”) i A4 (Placidochromis sp. „phenochilus Gissel”) znalazły się w artykule z mojej rekomendacji. Nie zaobserwowałem, by kilkusamcowe grupy tych ryb były „zbyt agresywne”, tak by nie łączyć ich z innymi „spokojniejszymi gatunkami non mbuny”. Osobiście nie widzę takich przeciwwskazań. Jeśli ktoś ma inne spostrzeżenia – niech pisze.


3/ A3 (Placidochromis phenochilus Mdoka white lips) – ma swój odrębny wątek, mam inne od poznera obserwacje na temat tej ryby. Do czasu aktualizacji artykułu zbiorę więcej danych. Nie, żeby udowodnić swoją rację, lecz by dojść prawdy. Do tego potrzeba czasu. A kto go ma w nadmiarze.;)

Opublikowano

Mój post dotyczył tego, czy te ryby nadają się do obsady z Otopharynxem tetrastigmą i wyrażał obawy co do niektórych z nich.

Ad 1/ Nawet jeśli sygnały się potwierdzą, obydwa gatunki nie muszą wylatywać z listy. Wystarczy, że się uwzględni ich agresję przy propozycjach obsady.

Ad2/ Przy Placidochromis phenochilus gissel postawiłem znak zapytania. Moje wątpliwości wynikają z opinii jjacka, jaką im wystawił w wątku o nich. Ostrzega, że są dość agresywne. Nie wiem jak to rozumieć, ale trzeba wziąć pod uwagę.

Ad. 3/ Placidochromisy stosunkowo niedawno zyskały na popularności, więc na wszechstronne opinie o nich trzeba będzie pewnie trochę jeszcze poczekać. Mdoki, na podstawie moich doświadczeń, są za ostre dla tetrastigmy, ale dla innych, mocniejszych gatunków (np. Protomelasy, niektóre Copadichromisy) już mogą nie być za ostre.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Odświeżam wątek. Mogę z pełną odpowiedzialnością polecić Otopharynx tetrastigma w obsadzie wielosamcowej. Oczywiście dochodzi do walk, ale są to walki pysk w pysk. Żadna, inna część ciała nie jest atakowana. Walki są codzienne, ale sporadyczne i myślę że, gdybym miał samce różniące się wielkością, walk by nie było w ogóle. Dla poparcia zamieszczam film.

500l. non mbuna - YouTube

Opublikowano

Witam,


Po rozmowach z yaro i harisimi udało mi się wybrać następująco obsade


1. Placidochromis phenochilus (Mdoka) (A3)

2. Otopharynx lithobathes black orange dorsal (B2) lub (Domwe Is.)

3. Labidochromis caeruleus yellow (C1)

4. Aulonocara maulana


Chyba jeszcze nikt tutaj nie zaproponował takiego wariantu (tym bardziej na 4 gatunki).

Niestety Rybki pojawią się w akwarium dopiero za 3 - 4 tyg gdyż akwarium dopiero wystartowało (150x50x50). Jednak gdy tylko się pojawią, wrzucę zdjęcia i będę starał się na bieżąco opisywać zachowania i rozwój ryb, tym bardziej, że przyjedzie ich 34 sztuki w rozmiarach 3-4cm, 4-5cm

Opublikowano

Witam nowego Non-mbunowca :D

Chyba jeszcze nikt tutaj nie zaproponował takiego wariantu (tym bardziej na 4 gatunki).

Dlatego, że ten wariant nie jest zgodny z głównymi założeniami (na samym początku artykułu):

Trzon koncepcji to stadko + 2 haremy. Zestawienie gatunków bytujących w różnych rejonach zbiornika.

Tylko jeden z trzech gatunków, z których składać się będzie nasza obsada, może mieć brzydkie samice.

Nikt oczywiście nie ma patentu na rację. IMHO jednak w akwarium Non-mbuna powinna być kilkusamcowa grupa jednego gatunku (stado).

Zbiornik na zasadzie X haremów – to inna bajka – w innych wątkach.


Ale nie mogę, nie spróbować Cię przekonać:

1/ Twoje akwa (150x50x50) jest w dolnej granicy przedziału, którym się zajmujemy.

2/ Mdoki, które zapewne byłyby podstawą obsady - są wśród ryb „A” gatunkiem najbardziej „wypełniającym” zbiornik (iloczyn wielkości i ruchliwości)

3/ Subiektywny wniosek toma 77: brak miejsca na czwarty gatunek, chyba nawet przy założeniu, że Mdoki (i wszystkie pozostałe gatunki) jednosamcowo

4/ Jakby się tu jeszcze doczepić do Twojej wersji:

_____a/ 4 gatunki, a żadnego toniowego

_____b/ 2 gatunki z brzydkimi samicami

_____c/ brak stada……a o tym już chyba pisałem;)

_____d/ jest jednak duża zaleta – są to rybki, które się podobają Tobie!!!

5/ A ja bym zrobił tak:

1. Placidochromis phenochilus (Mdoka) (A3)

____2. Copadichromis trewavasae (B4) - toniowiec, jedyny tutaj gatunek z brzydkimi samicami

3. Labidochromis caeruleus yellow (C1)

Ale to tylko moje zdanie.



wrzucę zdjęcia i będę starał się na bieżąco opisywać zachowania i rozwój ryb

Przy takim zapale – utwórz nowy wątek – będzie duży popyt – kibiców, doradzaczy i krytyków nie zabraknie.:)


Akwarystycznego nosa przy wyborze obsady!!!!!:)

Opublikowano

Dodam, że możesz być mocno rozczarowany samicami Otopharynx black orange dorsal. Najprawdopodobniej jest to odmiana sztucznie wyselekcjonowana przez człowieka. Skutkiem ubocznym tej selekcji jest częsta karłowatość samic. Miałem te ryby i niestety samice zatrzymały się na wielkości ok. 6cm. Mało tego, ich budowa była hm...dziwna. Informuję Cię o tym, żebyś miał tego świadomość. Jeśli jednak przymkniesz na to oko, to będziesz cieszył oczy naprawdę pięknymi samcami, a właściwie samcem, gdyż tylko samiec alfa pokaże całe piękno.

Opublikowano
Dodam, że możesz być mocno rozczarowany samicami Otopharynx black orange dorsal. Najprawdopodobniej jest to odmiana sztucznie wyselekcjonowana przez człowieka. Skutkiem ubocznym tej selekcji jest częsta karłowatość samic. Miałem te ryby i niestety samice zatrzymały się na wielkości ok. 6cm. Mało tego, ich budowa była hm...dziwna. Informuję Cię o tym, żebyś miał tego świadomość. Jeśli jednak przymkniesz na to oko, to będziesz cieszył oczy naprawdę pięknymi samcami, a właściwie samcem, gdyż tylko samiec alfa pokaże całe piękno.


Czyli sprawa się wyjaśniła, nie jestem zwolennikiem "wynalazków" dlatego zastosuję podpowiedz Toma

Opublikowano

http://forum.klub-malawi.pl/nazwy-handlowe-suplement-nr-1-artykulu-t24087.html

Copadichromis trewavasae - dwie używane równolegle nazwy handlowe to: Copadichromis mloto Ivory i Copadichromis Ivory Undu Reef

.....[awans z kategorii drugiej, ostatnim ogniwem wyjaśnienia sprawy było potwierdzenie Tan-Mal, że Copadichromis mloto Ivory = Copadichromis Ivory Undu Reef (mimo, że ofercie bywają obok siebie)

.....Czytelnicy zainteresowani tą rybą powinni przeczytać post nr 76

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.