Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, onlyrafito napisał:

Dzięki Pozner niech Ci Bozia w narybku wynagrodzi emoji39.png

Onlyrafito – Witaj. Jestem trochę spóźniony, bo Bozia w narybku wynagrodzi Poznerowi:icon_smile:,….. ale zaproponuję Ci koncepcję alternatywną:


1/ Punkt wyjścia

15 godzin temu, onlyrafito napisał:

Borykam się właśnie z decyzją co do obsady do 450l akwarium o wymiarach 150x50x60 i czytając ten wątek wymyśliłem taką oto obsadę
Lethrinops sp.”red cap” (grzebacz, mięsożerny, 11cm) – 2/3+5
Copadichromis azureus (toniowiec , mięsożerny, 16cm) – 1+3
Protomelas sp.”steveni taiwan” (skalniako-toniowiec , wszystkożerny,16cm) – 1+4

 

2/  Wróciłbym na chwilę do treści artykułu

Dnia 17.04.2013 o 19:41, tom77 napisał:

Ważne uwagi:

1/ Przy wyborze na rybę „A” lethrinopsów (ryb A1,A2 i A7) obsada raczej tylko dwugatunkowa, dodatkowo łączenie z B6, C1, C2 i C3 obarczone pewnym ryzykiem (nie zweryfikowane).

2/ Uwaga o „delikatności” lethrinopsów: ryby bardzo łagodne, przy agresywnym towarzystwie prawie bezbronne, delikatne (dbać o parametry wody) i wymagające pokarmowo (w tym, nie przekarmiać) – spełnienie tych warunków odwzajemniają pięknym wyglądem i pogodnym usposobieniem – ryba dla ambitnych.

Uwagi powyższe dotyczą małych Lethrinopsów (bo tylko takie występują w artykule). Protomelas sp.”steveni taiwan” (C2) odpada, bo doświadczenie forum pokazało, że wśród wymienionych wyżej „zagrożeń” dla „red capów”(A1), roślinolubny protek jest największym. Myślę, że dla wybarwienia mało asertywnych Lethrinopsów istotny jest nie tylko brak agresorów, ale i brak nadmiernego tłoku w akwarium. Klimat takiego zbiornika wynagradza wszystko.

 

3/ Reasumując, mój typ: 
Lethrinops sp.”red cap” (grzebacz, mięsożerny, 11cm) – stado 
Copadichromis azureus (toniowiec , mięsożerny, 16cm) – 1+3
Od początku nastawiłbym się na znaczącą przewagę liczebną Lethrinopsów (IMHO ważne) - na starcie powiedzmy 10 sztuk (nie mniej). Copadichromisów nie więcej niż  5 sztuk, ze stopniowym redukowaniem do haremu (ewentualne uzupełnienie dorosłymi samicami później). Jeden samiec Copadichromis azureus (dwa pewnie by się nie utrzymały, poza tym mogłyby wprowadzać do zbiornika niepotrzebne zamieszanie), przy dużej ogólnej liczbie „ryb do pogonienia” nie byłby zbyt uciążliwy. Nie jest też jakimś przesadnym „łobuzem”.  Jeśli byś chciał dwa samce, to większe szanse dawałby wyraźnie toniowy „torpedowaty” Copadichromis trewavasae (jeszcz mniejsze ryzyko łobuzowania niż C.azureus). Takie połączenie rekomendował Jjacek, a jest to dla mnie, w temacie niewielkich Lethrinopsów i Copadichromisów, największy autorytet. Ale byłby to ciemny granat zamiast niebieskiego azureusa.

4/ Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Z Twoich postów przebija duże zainteresowanie non-mbuną – trzymam kciuki za powodzenie:icon_smile: (niezależnie od decyzji obsadowych).

 

PS. Na zupełnym marginesie:

Dnia 31.07.2016 o 19:38, tom77 napisał:

Nie żebym się skarżył, ale mam wrażenie, że przy okazji obecnych zmian na Forum - Artykuł (w pierwszym poście tego wątku) został totalnie wykastrowany (nie tylko ze zdjęć, ale i wielkości liter itd). Jego przejrzystość, atrakcyjność i o co w ogóle "come on" - stały się zerowe.

uświadomiłem sobie, że minęło pól roku, a zaawansowanie remontu wynosi około 5%. - Chyba nie jestem pracowitą pszczołą.:confused:

Edytowane przez tom77
dodanie PS
Opublikowano

Witaj Tomku :)

Godzinę temu, tom77 napisał:

Od początku nastawiłbym się na znaczącą przewagę liczebną Lethrinopsów (IMHO ważne) - na starcie powiedzmy 10 sztuk (nie mniej). Copadichromisów nie więcej niż  5 sztuk, ze stopniowym redukowaniem do haremu (ewentualne uzupełnienie dorosłymi samicami później).

Odniosę się tylko w kwestii ilościowej, bo dwugatunkowe akwarium jest jak najbardziej ok, co wcześniej napisałem koledze. Sam mam takie. Nie widzę problemu, żeby Onlyrafito kupił więcej Copadichromisów na początku. To będą maluchy, więc nie ma co się spodziewać jakichś problemów. W trakcie dorastania ryb będzie w stanie rozpoznawać samce i powoli zmniejszać ich liczbę do jednego. Jak zauważyłeś, zakup 5 szt. może doprowadzić do tego, że samic będzie mało, albo nie będzie ich wcale. Ja tak mam ze swoimi Copadichromisami i miałem z tetrastigmami. Z zakupem dorosłych może być problem, ale jeśli już takie się trafią, to ich cena może znacznie przekraczać 100zł. za szt. Tak że radziłbym też kupić 10szt. maluchów.

 

Godzinę temu, tom77 napisał:

Myślę, że dla wybarwienia mało asertywnych Lethrinopsów istotny jest nie tylko brak agresorów, ale i brak nadmiernego tłoku w akwarium. Klimat takiego zbiornika wynagradza wszystko.

Nie wydaje mi się, żeby 14 ryb (5×L, 5×P, 4×C) tworzyło nadmierny tłok. Nawet, zgodnie z Twoją sugestią, można by spróbować zostawić więcej Lethrinopsów (może 7-8). Sam zresztą zaproponowałeś w swoim pierwszym poście, do tej obsady, żółty akcent w postaci Aulonocary baenshi. Blue otter zaproponowałem, gdyż kolega szukał trzeciego gatunku, a Protomelas się nie nadawał. Jak napisałem wcześniej, dwugatunkowo jak najbardziej ok, z tym trzecim też powinno być ok. W razie czego można pozbyć się jednego gatunku. Układanie idealnej obsady polega na modyfikowaniu jej. Jedne gatunki się dokłada, inne usuwa. Moim zdanie lepiej i ekonomiczniej jest gatunek usunąć, niż dodać.

Opublikowano

Dzięki Tom77 za zainteresowanie. Odnosząc się do Twego posta to: pewnie mogę zacząć dwu gatunkowo i dopiero w późniejszym terminie zdecydować czy wprowadzić zaproponowanego przez Poznera Placidochromisa. To by pewnie ułatwiło wybarwienie Lethrinopsów, choć nie ukrywam, że zakup całej obsady za jednym zamachem dużo by ułatwił z uwagi na słabe połączenia PKS lub PKP. Kupując wszystkie ryby za jednym zamachem za te kilkaset złotych mógłbym sobie pozwolić, aby pojechać samochodem osobiście po odbiór. To jednak drugorzędną sprawa i jakoś to ogarnę.

A odnośnie PS. To jakoś można przebrnąć przez pierwszy post wujo google działa i zdjęcia znajdujesz bez pudła. Trochę uciążliwy jest ten żółty kolor bo słabo się to czyta, ale pewnie u mnie wzrok już nie ten i uroki czytania w telefonie.

Napisałem w tym samym czasie co kolega Pozner

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka



Opublikowano

Pozner - czasami, na niektóre zagadnienia, mamy trochę inne zapatrywania...... dlatego czasami, w niektórych zagadnieniach, trochę inaczej doradzamy:smile:

Onlyrafito - dzięki za info o kolorkach. Ja też wolę zielony:icon_smile:  A serio - takie informacje zwrotne są dla mnie bardzo cenne.

Post tymczasowy - termin istnienia - jak wyjdzie.

Opublikowano

Na teraz mam w akwa  10 placidochromis mdoka i 8 labidochromis caeruleus. Zbiornik 150*60*60. Chciałbym poszerzyć obsadę, plan czy pomysł jest taki

Otopharynx lithobates Zimbabwe rock jako toniowiec blisko podłoża, ale też a'la skalniak/myster non-mbuna 1+3

Protomelas sp. Johstoni solo jako toniowiec skalniak blisko dna 1 + 3/4

Pierwotnie miał być copadichromis sp.  virginalis gold ale jest słabo dostępny 

Nie ma żadnego grzebaczo-kopacza ale ww trzymają się dołu akwarium i to tylko 150 cm obecnie, docelowo mam miejsce na 190x60x60 i w takim kierunku bym szedł.

W tym artykule i w arcie o 200 cm o non-mbunie trochę te gatunki są elastycznie  traktowane (toniowiec, ala skalniak) dlatego taka obsada mi wyszła z analizy i tego  co mi się podoba. Wydaje mi się ze te goldy docelowo w większym baniaku mogłyby tez być jak  by można już dostać. Jakie opinie w temacie?  

Opublikowano

Witam nowego Non-mbunowca:icon_smile:
Bardzo fajnie, że skrzyżowałeś podejście z obu artykułów o „150cm” i „200cm”.
Masz już w akwa:
A3/ Placidochromis phenochilus Mdoka - stadny gatunek z ładnymi samicami (wyjadacz raczej bliżej dna) kolor samców i samic – niebieski (habrowy)
C1/ Labidochromis caeruleus – gatunek z ładnymi samicami (skalniak) kolor samców i samic – żółty

Szukamy:
Trzeci gatunek (w 150cm cztery IMHO to za dużo) nie musi mieć ładnych samic (ryba B), ale może mieć (druga ryba C). 
Bardziej brakuje toniowca („torpedowatego”, bo są bardziej toniowe niż „karpiowate”) niż grzebacza lub kopacza.

12 godzin temu, adro napisał:

Pierwotnie miał być copadichromis sp.  virginalis gold ale jest słabo dostępny 

Dla mnie też byłby to pierwszy wybór (też szukam tej ryby). Fajny byłby również np. Copadichromis trewavasae (granat wyraźnie różniący się od koloru mdok). Osobiście szedłbym w stronę "torpedowatych" (sam wymyśliłem ten termin:icon_smile:) Copadichromisów.


Harem ryb które podobają się Tobie (Otopharynxów lithobates Zimbawe Rock lub (nie "i") Protomelasów sp.”johnstoni solo”) wizualnie i „charakterologicznie” będzie ciekawą koncepcją. Trochę mało będzie się działo w toni, częściowo można temu zaradzić podciągając dekoracje zbiornika do góry. Protomelasy j.w. nie są tak agresywne jak ich roślinolubni bracia.

Wszystko powyżej to tyko moje zdanie.

Życzę akwarystycznego nosa:)

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za odzew tom77.

O copadichromis trewavasae myślałem ale ten niebieski mnie zmylil, mdoki też niebieskie niby, niestety brakuje mi porównania w realu, opisy czy filmy na YouTube nie całkiem to oddają. Chociaż trewavasae samice brzydkie, a mimo wszystko wolałbym srednioladne,  chociaż  algorytm zachowany przez to co już mam, jednak patrzę na to jak na pewien model do wykorzystania i chciałoby się jednak najładniejsze ryby. Dlatego zainteresował mnie p. Johstoni solo, bialo-czarny pasiak z ładnymi samicami. Na YouTube ładnie się prezentuje. 

Jeśli chodzi o pociągnięcie skał to sprawa nie jest problemem imho gdyż mam tło tanganika grey i jest bajka, piękna ściana plus trochę serppentynitu i wygląda to nieźle.  

Tak jak pisałem docelowo planuje drugi baniak na 190x60x60 w innym  miejscu i tam byłaby ta obsada  jak dorośnie, bo mam przedszkole 3 miesiąc  a kupowane  3-4 centy,  więc jeszcze trochę zejdzie. No i 4 gatunki wtedy mogłyby być spokojnie tak  sądzę. Kolejne maluchy do jesieni napewno, 

Rozważam opcję c. trewavasae z Protomelas sp. Johstoni solo, co o tym sądzisz, na ten większy baniak można docelowo iść.?  uwzglednilem Twoje podejście, że trewavasae bardziej toniowaty, no a johstoni solo będzie tak pomiędzy, biorę po uwagę także jego wielkość, to jednak nie za duża non mbuna. Mdoki spore i trewavasae także, a jak patrzę na moją szklaneczke to widzę że to jednak mały baniaczek. Potwierdza się forumowa prawda, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Mam też taki zamysł,  że jak będzie drugi baniak to w obecnym bym zrobił kilka haremow mbuny i wtedy może zostałby labidochromis caeruleus.

Może rozsądną opcją będzie także sekwencyjne zarybianie, teraz 3 a za jakiś czas 4 gatunek? Czas pokaże jak ryby się ogarna i będzie można reagować odpowiednio. Bo ryby kupuję w dobrym źródle i obsady nie cchciałbymco rusz zmieniać,  ma cieszyć oko i nie tylko. 

Jeszcze jedno pytanie czy c. Trewavasae ivory a likoma to te same czy ine ryby?  Bo pierwsze są 8-11 cm a drugie 4-5 (oferta TM), to apropo artu suplement do obsady non mbuna. Ważne o tyle że do moich maluchów dobrać musiałbym te mniejsze czyli lokoma, bo tych wielkoludow przecież nie aakurat ivory. 

 

 

Edytowane przez adro
Opublikowano
Godzinę temu, adro napisał:

Bo pierwsze są 8-11 cm a drugie 4-5 (oferta TM), to apropo artu suplement do obsady non mbuna. Ważne o tyle że do moich maluchów dobrać musiałbym te mniejsze czyli lokoma, bo tych wielkoludow przecież nie aakurat ivory. 

Takiej różnicy nie musisz się obawiać. Nic złego tym mniejszym nie zrobią. Te 8-11 to też młodzież. Przy dorosłych 15-16 można by się obawiać.

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, adro napisał:

Jeszcze jedno pytanie czy c. Trewavasae ivory a likoma to te same czy ine ryby?  Bo pierwsze są 8-11 cm a drugie 4-5 (oferta TM), to apropo artu suplement do obsady non mbuna. Ważne o tyle że do moich maluchów dobrać musiałbym te mniejsze

W zeszłym roku pisałem:

" Copadichromis trewavasae (nazwa wg Ada Koningsa) =

= Copadichromis mloto IVORY (nazwa handlowa) =

= Copadichromis IVORY UNDU REEF” (nazwa handlowa)

Jest to jeden i ten sam gatunek."

"Twórczość dostawców" w nazewnictwie non-mbuny nie zna jednak granic.

W ostatniej ofercie są Copadichromis (trewavasae) Ivory i Copadichromis (trewavasae) Likoma. Jedna i druga ryba to na pewno C.trewavasae.

W rzeczywistości nakładają się trzy elementy:

1/ różne nazwy handlowe u różnych dostawców ryb (pierwszych w łańcuszku)

2/ różnice osobnicze

3/ różne miejsca pozyskania ryb (a w zasadzie ich rodziców) – może przyda się link:

https://www.ciklid.org/artregister/art.php?ID=1340 zjedź w nim na sam dół strony]

Wróćmy do Twojego przypadku. Pływają już małe A3 (mdoki) i małe C1 (yellow).

Copadichromisy wpuściłbym większe od nich (bo długo się wybarwiają, są mniej asertywne od już pływających gatunków, będąc na starcie od nich większymi nie zrobią im krzywdy.

Do przyszłego większego akwa (teraz jest 150cm, ma być 190cm) – pasiaste (pionowo) Protomelasy j.w. (z fajnymi samicami), jako czwarty gatunek będą jak znalazł. Docelowo – część yellow (masz 8szt małych) przenióśłbym razem z non-mbuną do 190-tki  jako żółty akcent, a część zostawił w 150-tce.

Edytowane przez tom77
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F u mnie nie ma jakiegoś gruzowiska i Protomelasy pływały sobie w toni po prostu. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy tak ma ten gatunek ale mam wrażenie że samiec jest wyjątkowo delikatny w obejściu z samicami. Towarzysko pływa wśród nich i nie widać jakiejś nachalności z jego strony co jest bardzo miłe w oglądaniu. Jeśli chodzi o więcej samców to niestety nie mam doświadczenia.   Zaciekawiła mnie wzmianka o szałasie nad Orinoko 🙂 Nie chcę podpuszczać ale może jakiś nowy temacik do rozmów w odpowiednim dziale? 😉  Pozdrawiam 
    • Nie musisz się obawiać, że mbuna nie będzie widoczna. Podałem Ci gatunki, które dorastają do 15-17cm. Pochowane w skałach też nie będą.  Co prawda to będzie bardzo duże akwarium, więc to pewnie nie będzie miało znaczenia, ale muszę Ci zwrócić uwagę na jedną kwestię. Mbuna jest bardziej dynamiczna i agresywna od non mbuny, więc non mbuna powinna dostać pewne fory w postaci większych rozmiarów. Są dwa wyjścia, kupno maluchów i podchowanie ich i dopiero dokupienie mbuny, albo kupno od razu podrośniętej non mbuny i mniejszej mbuny. Ten drugi sposób jest oczywiście lepszy. Tak jak napisałem, u Ciebie może to nie mieć znaczenia, jeśli tym bardziej oddzielisz wyraźnie świat mbuny od świata non mbuny, ale zwracam na to uwagę. No I jeśli zdecydujesz się na mix.
    • Mój 17cm samiec, kiedy miał ponad 7 lat (wtedy zrobiłem zdjęcie). Był szczuplejszy niż mdoki na większości zdjęć  funkcjonujących na naszym Forum. Wiek najlepiej widać po wydatnych ustach.  
    • Jestem po wymianie korpusu , okazało się ,że w środku wyglądał jeszcze gorzej. Po uruchomieniu okazało się , że musiałem zmniejszyć bieg z 3 na 2 bo tak poprawiła się wydajność, że teraz na trójce był za duży przepływ.  Zdziwiłem się , że mocno zardzewiały korpus ma aż taki wpływ.  Polecam zajrzeć do środka jeśli ktoś ma  w narurowcu taką pompę
    • Na wstępie, jeżeli zły dział to proszę moderatora o przeniesienie do prawidłowego działu.   Witam, co nieco poczytałem odnośnie różnych mediów filtracyjnych do kubełków. Planuje obsadę 25 mbuna takich nie za dużych (dorosłe max do 10cm) w akwarium 375L . Zakupiłem już Ultramaxa BT (ze względu na dużą energooszczędność oraz cichą pracę) i od początku planowałem wypełnić 4 kubełki różnymi rodzajami ceramiki ( Aquaforest Life Bio, BioMatrix i Biocera max ). Prefiltr oczywiście gąbka , a w ostatnim kubełku gąbka 20ppi. Jednak trochę poczytałem na forum i nie wiem na co się już sam zdecydować , dużo osób korzysta z pociętej gąbki zamiast ceramiki. Chciałbym się dopytać czy faktycznie taka gąbka jest lepsza niż ceramika oraz ile ewentualnie mieć ppi żeby się nadała ? Pytam też również z tego względu , że część tematów które czytałem były z poprzedniej dekady i być może się zmieniły już techniki prowadzenia akwariów Malawi . Drugie pytanie: czy potrzebuje jeszcze filtra wewnętrznego ? Jeżeli tak to jaki powinien być, na co zwrócić uwagę. Trzecie pytanie: planuje cyrkulator o mocy 3000l/h. Myślę, żeby kupić z firmy sunsun, tylko słyszałem że są dosyć głośne? Czy to prawda ? Nadmienię, że akwarium będzie docelowo stało w salonie także zależy mi na tym, żeby było jednak było jak najciszej. Z góry dziękuję Wam za odpowiedzi i wszelkie rady.
    • @Tomasz78 Czym Ty karmiłeś tą mdoke? Kotletami z obiadu? 😁😁 kawał ryby. Cenie takie zdjęcia, bo niestety większość dostepnych fotek to młode ryby, a wiadomo ze właśnie większość życia ryba wygląda tak jak w dojrzałym stadium. Nie możesz (możecie) wrzucać takich klipów z jeziora, bo zaraz będę pakował walizki 😅 jak się zajarałem rybami z Ameryki to wylądowałem nad Orinoko w szałasie, jak tu złapie klimat to skończy się podobnie... @pozner na tą chwilę jednak bez gałęzi. Od lat w kółko tylko Ameryka, potrzebuje urozmaicenia, a nie robić kolejny baniak z kamieniami i korzeniami, tylko wodą z kranu zamiast ro 😉 zaskoczyłeś mnie aż takim przeglądem gatunków, w sensie zeby do tego malawi mix dodać aż tyle mbuny. Z drugiej strony to będzie brutto 2400 litrów, ludzie często mają większą zupę rybną w kilkukrotnie mniejszych pojemnościach. Kilka małych ryb w takich skałach to może być taka sama frajda jak wypatrywanie jakichś małych zbrojnikow w korzeniach. Crabro były moim faworytem od czasu jak jeszcze myślałem o mniejszym malawi, typowo mbuna. Jeżeli znawcy tematu uważają że nadałby się do takiej obsady, to jestem na tak 😁 a jak jest z tym wybarwieniem? Jest szansa na taką głęboką barwę? Metriaclima fainzilberi, samce to dla mnie ścisła czołówka malawi jeśli chodzi o urodę, jednak w kwestiach żywieniowych nie idę na kompromis 😉 musi zaczekać na roślinożerną obsadę. Astatotilapia caliptera - na każdym zdjęciu wygląda inaczej i nie mam pojęcia czego się spodziewać. Na jednych ładna, na innych nic mnie w niej nie urzeka... zamiast niej już chyba postawiłbym na oklepanego yellow. Melanochromis to bardzo ciekawa propozycja. Na plus poziome pasy, bytowanie w skałach... zaopatrze się w dużą lupę i może uda się go czasami wypatrzyć wśród skał gdzieś pod tylną szybą 😄 @Vrzechu racja z tym oznaczaniem, od 20 lat nie rozpisywałem się na forach, nawet nie wiedziałem że są takie możliwości jak na discordzie itp 😅 Twoje protomelasy trzymały się raczej bliżej czy dalej skał? Ciekawe jak poradziłby sobie w większej grupie z kilkoma samcami. @yarowrzucałeś zdjęcia takiego dużego akwarium mbuna? Próbowałem jakoś wejść w twój profil i wyszukać, ale coś mi nie idzie. Może pora dnia już nie taka 😉 Pomału się to klaruje, na tą chwilę mam 9 gatunków, w tym 3 mbuna. Będzie coś kopiącego, wyjadającego, coś w toni i coś w skałach, czyli tak jak chciałem. Dzięki waszej pomocy pojawiły się gatunki o których sam bym nigdy nie pomyślał. W innych mnie utwierdziliscie, a jeszcze inne (czasem nawet te ktore mkalem za pewniaki) odpadają bo zwyczajnie nie można mieć wszystkiego w jednym akwarium... Wiecznie malo🤯 A młoda zaczęła mnie teraz kusić tanganiką 🤫😅 
    • Uzupełnię może trochę swój wpis. W tej części skalnej (powiedzmy ok. 1m.) Twojego akwarium widział bym jeszcze np. Metriaclima estherae, Iodotropheus sprengerae, Cynotilapia sp. "hara" Gallireya Reef.  Do tej części piaszczystej, oprócz acei, mogłyś dodać Gephyrochromis lawsi lub Metriaclima sp."patricki". One żyją w środowisku piaszczystym, więc mogłyby sobie zająć ten dolny poziom. Kilka kamieni by im wystarczyło. Drugi pomysł nie różni się od pierwszego w kwestii aranżacji. Może gałęzi bym nie dał. Co do obsady, to proponuję mix mbuny I non mbuny. Non mbuna to wspomniane przez Ciebie Fossorochromis rostratus i mdoki, albo Cyrtocara moorii. Do tego Exochochromis anagenys lub Dimidiochromis strigatus/compressiceps, Copadichromis borleyi i może ten Protomelas z tematu, ale nie wiem, czy to już nie za dużo. Mbuna to Pseudotropheus crabro, Melanochromis kaskazini, Astatotilapia caliptera i może Metriaclima fainzilberi Maison Reef, choć tu kiepsko mogłoby być z dietą. Może ktoś coś innego dorzuci. Może yellow.
    • A ja powiem, że w tak dużym akwarium mbuna nie jest chaotyczna, a najlepszą rzeczą jaką widzę to wymiana pokoleniowa, w moim akwarium, oprócz śmiertelnych pojedynków widzę również ukrywające się małe, kolejne pokolenia które dorastają. Minusem dużej ryby jest to, że nawet machając ogonem trzy razy, jest już na końcu akwarium.
    • @Tomek_F dla ułatwienia prowadzenia wątku fajnie jakbyś przy wzmiance o konkretnych osobach najpierw wpisał "@" 🙂 Wtedy jak zaczniesz wpisywać nazwę użytkownika to Ci się wyświetla lista i z niej wybierasz osobę. Wtedy ta osoba dostanie powiadomienie że została "wywołana" i łatwiej dopilnować swojej korespondencji 😉 A wracając do Protomelasów to te Labrosusy u mnie pływały ciągle razem. Myślę że jakby było ich więcej to pływałyby grupą. To jest naprawdę piękna ryba. Jeśli chodzi o Dimidiochromis Strigatus to tak jak piszesz, jest w nich coś takiego czego nie da się uchwycić aparatem. Mam je u siebie i dominujący samiec, który jest jeszcze "szczawiem" jak zacznie opalizować to mam wrażenie że jest jednocześnie niebieski, złoty, różowy i srebrny 😅 Płetwy pięknie podkreślone kolorem czerwonym 🙂  Jeśli myślisz o P. Acei to w 100% zgadzam się z @pozner 🙂 Miałem grupę bodajże 7 sztuk w poprzednim zbiorniku. Co prawda ta grupa była za mała żeby pływać w stylu ławicy ale czasami zbijała się w taką gromadę i wtedy robiło to wrażenie. 
    • Tu masz acei w akwarium z gałęziami. https://youtu.be/lTuHhQLRAdo?is=yyj6NZzqNPKMvJsb Ja bym widział gałęzie na całej wysokości akwarium 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.