Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak.

-- dołączony post:

Ma Pan rację. Moja wina, bo powinienem to załatwić tak , jak Pan pisze , tylko po prostu mieszkam sam i żeby takie akwa wnieść , znieść i później znowu wnieść , muszę po prostu kogoś nająć. Stąd taka decyzja. Rozumiem , że skoro podaje Pan numer tel. to jest szansa, że może mi Pan jeszcze ten zbiornik wymienić. Dobrze rozumiem ? :)


TAK.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Super, dziękuję i zadzwonię do Pana w poniedziałek. W takim razie dobranoc.


Pozdrawiam

Opublikowano
Tak.

-- dołączony post:



TAK.



No i brawo za podejście. Panie Karolu trzeba bardziej zwracać uwagę na to co wysyłacie i będzie dobrze. Każdy wpadki zalicza ale z takich właśnie należy wyciągać wnioski i ewentualnie je naprawiać. Sukcesów życzę bo naprawdę nie miałem złych intencji!

Opublikowano
Moje zdjęcia też Pan wyśle ? Może pisząc na forum chociaż mnie Pan nie zignoruje?


Nie ignoruje nikogo bez względu kim jest, jaki jest itd...

-- dołączony post:

No i brawo za podejście. Panie Karolu trzeba bardziej zwracać uwagę na to co wysyłacie i będzie dobrze. Każdy wpadki zalicza ale z takich właśnie należy wyciągać wnioski i ewentualnie je naprawiać. Sukcesów życzę bo naprawdę nie miałem złych intencji!


Dla mnie to raczej normalne...

Wzajemnie. Najlepszego. Powodzenia i z podziękowaniem pozdrawiam!

Opublikowano
Nie ignoruje nikogo bez względu kim jest, jaki jest itd...


Wiec skoro Pan twierdzi ze zbiornik jest skończony juz od dawna tylko ja nie chce go odebrac proszę w prosty sposób to udowodnić .Nie wysle mi Pan zdjęć na emaila wiec proszę tutaj? Nie chodzi mi o to ze mi Pan tego nie zrobił tylko ze nie umie się Pan przyznać do tego

Opublikowano

Dobrze że sprzedawca rozmawia, broni się, nawiązuje kontakt... Ale te zdjęcia powinien bezapelacyjnie wysłać !!! Tożto komuna normalnie. Co to za kraj!?


Pozwolę sobie na OT. Właśnie wróciłem z konferencji. Podczas obiadu poprosiłem "kelnera" o kawę. Ten powiedział, ze kawy nie ma i ze musze sobie znaleźć automat..... :) pomyślałem sobie, że ten pan jest chyba niepoważny, przecież w kuchni na 100% mają kawę, ale znając polskie realia stwierdziłem ze lepiej nie zwracać mu uwagi, bo jeszcze do jedzenia napluje:)

Poszedłem szukać kawy. Nie znalazłem. Wróciłem. Reszty gości juz nię było. Usiadłem blisko obsługi oraz wspomnianego "kelnera"... Nagle on podszedł i zapytał sie czy chce kawę..... Ja zdumiony pytam sie jego skąd ma kawę skoro przed 15min jej nie miał. A ten mi na to ze jak by mi wtedy zrobił kawę, to wszyscy by chcieli. . . Ludzie, gdzie ja żyję ... Jesteśmy 50 lat za ....


Tak samo w tym przypadku... Gdybyśmy żyli w cywilizowanym kraju, to nie było by tematu. Sprzedawca nie potraktowałby tak klienta. Na szczęście w tym przypadku sprzedawca rokuje...

Ale nie potrzebnie przedłuża sprawę.

Powinien walnąc się w pierś, wysłać zdjęcia itd... No i ostro przeprosić i zrekompensować straty..

Pół roku czekania na akwarium...? Ludzie tożto Mongolia?

Co mnie czeka z zakupem akwarium....

Opublikowano
Dobrze że sprzedawca rozmawia, broni się, nawiązuje kontakt... Ale te zdjęcia powinien bezapelacyjnie wysłać !!! Tożto komuna normalnie. Co to za kraj!?


Pozwolę sobie na OT. Właśnie wróciłem z konferencji. Podczas obiadu poprosiłem "kelnera" o kawę. Ten powiedział, ze kawy nie ma i ze musze sobie znaleźć automat..... :) pomyślałem sobie, że ten pan jest chyba niepoważny, przecież w kuchni na 100% mają kawę, ale znając polskie realia stwierdziłem ze lepiej nie zwracać mu uwagi, bo jeszcze do jedzenia napluje:)

Poszedłem szukać kawy. Nie znalazłem. Wróciłem. Reszty gości juz nię było. Usiadłem blisko obsługi oraz wspomnianego "kelnera"... Nagle on podszedł i zapytał sie czy chce kawę..... Ja zdumiony pytam sie jego skąd ma kawę skoro przed 15min jej nie miał. A ten mi na to ze jak by mi wtedy zrobił kawę, to wszyscy by chcieli. . . Ludzie, gdzie ja żyję ... Jesteśmy 50 lat za ....


Tak samo w tym przypadku... Gdybyśmy żyli w cywilizowanym kraju, to nie było by tematu. Sprzedawca nie potraktowałby tak klienta. Na szczęście w tym przypadku sprzedawca rokuje...

Ale nie potrzebnie przedłuża sprawę.

Powinien walnąc się w pierś, wysłać zdjęcia itd... No i ostro przeprosić i zrekompensować straty..

Pół roku czekania na akwarium...? Ludzie tożto Mongolia?

Co mnie czeka z zakupem akwarium....


Prosze Pana prosze dokladnie odczytac moje odpowiedzi i je dogłębnie przeanalizować. Akwarium jest gotowe od kilku miesiecy. Tutaj widac cierpliwosc klienta i cierpliwosc sprzedawcy.... Prosze to zrozumiec.

Pozdrawiam

Opublikowano

Z tego co rozumiem, to klient chce zobaczyć zdjęcia, a Pan nie chce ich wysłać.

Osobiście niewyobrażam sobie zakupu kota w worku w postaci akwarium.

nie rozumiem tez w czym problem z tymi zdjęciami.

Jedne Pan moze wstawić tutaj a inne nie?

Pana tłumaczenie odnosnie jakości akwarium jednego klienta (niskiej jakości) spowodowane tym, ze to nie Pan je robił do mnie nie dociera. Doskonale Pana rozumiem, wiem o co chodzi bo sam mam firmę w której to ja odpowiadam za jakość finalnego produktu. Ale Pana tłumaczenie pokazuje, ze sa klienci A i B. Jest to zrozumiałe tylko gdy firma produkuje towar dla rożnego odbiorcy.

U mnie klienci A to klienci kupujący towar wymagający mojego zaangażowania bo tylko ja sie na tym znam i beze mnie produkt finalny w ogóle nie powstanie:)

Klient B kupuje produkt bardzo prosty, niewymagający mojej inspekcji.

U Pana najwidoczniej potrzebna jest wymiana personelu. I piszę to zupełnie szczerze. Nie ma ludzi niezastąpionych.

Osobiście jestem w stanie podjąć ryzyko i zakupić u Pana akwarium jeśli Pan sie na to zgodzi.

Oczywiscie napiszę do Pana pw z prośba o wycenę. Zachowam sie jak żentelman :) i nie upublicznię tch informacji. JedynY haczyk jest taki, ze Pan tutaj w wątku pokaże zdjęcia z prac. Jeśli wszystko jest ok to publicznie się Pan oczyści. Chce akwarium OW. WŁAŚNIE W Polsce jest za mało przejrzystości.

Zakup używanego samochodu (ale tez nowego!) to zakup kota w worku. Prawo jest chore. To kupujący ma sie zorientować czy sprzedający prawdę mówi/pisze. Ludzie....

Tak samo tutaj. Akwarium to niby nie droga inwestycja ale kłopotliwa, specyficzna .... sprzedawca powinien opisywać produkt jak najdokładniej wraz z masa zdjec. A wystarczy zobaczyć na Allegro. Same koty w worku. Ludzie to kupują bo nie maja wyjścia


Wie Pan dlaczego mogę tak zaryzykować i kupić u Pana? Bo z tego wątku jasno widać, ze niestety u Pana w firmie potrzebna jest mobilizacja. Bardzo przepraszam, ze sie wymądrzam, i ze ingeruje w Pana interesy. Ale akwarium to nie majtki, jak to wcześniej pisałem.

Moze jak proces produkcji mojej 720l bedzie pod kontrola publiczna, to Panu bedzie zależało i akwarium bedzie super:)

Pozdrawiam

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.