Skocz do zawartości

Jakie preparaty na różnych etapach życia akwarium?


MarcinGoluch

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś używałem AquaSafe Tetry, teraz juz nie stosuję uzdatniaczy.

Nie podmieniam wody w piątek :D ..... dlaczego ? Bo w piątek wodociągi w Gdańsku i w Gdyni leją różnego rodzaju uzdatniacze, i co tam jeszcze muszą, do wody (chlor, chloramina, ......) i wtedy ich stężenie jest największe.

Z preparatów witaminowych stosuję fishtamin Sery. Dozuję go bezposrednio do akwa (kotniki) i razem z pokarmem (średniaki i dorosłe ryby).

Nawozów do roślin nie używam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy jak na spowiedzi :D

- uzdatniaczy nie używam

- nawozów nie używam

- chemi do klarowania nie używam

- woda do podmiany - oddstała ze zbiornika

więcej grzechów nie pamiętam :)


A co do kranówki- nie wlewam bezpośrednio do akwa od momentu gdy w oczku wodnym rodziców padły ryby. Ojciec zrobił podmiane wody - trochę wody wylał na grządki i dolał prost z kranu. Później okazało się, że 'delikatnie' przekroczono ilość dodanej do wody chloraminy, ale zastrzegano - normy niebezpiecznej dla człowieka nie przekroczono. Dla rybek niestety było za dużo.

I chyba tak jest często w małych lokalnych wodociągach. Samowolka - dodają kiedy chcą i ile chcą - byle nie przekroczyć. W dużych aglomeracjach chyba jest lepiej - wiadomo kiedy dodają 'chemię' i raczej IMHO trzymają jej normy.

Dlatego postawiłem zbiornik na wodę. Woda przed wpompowaniem do baniaczków stoi tam sobie spokojnie tydzien. Jak patrzę na ten syf leżący na jego dnie to myślę, że dobrze zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

A co do kranówki- nie wlewam bezpośrednio do akwa od momentu gdy w oczku wodnym rodziców padły ryby. ...



ryzyko zawsze jest, aby wlewac wode z kranu trzeba jednak miec pewnosc ze woda jest ok. poczatkujacym nie polecam tej metody.

ja na poczatku mialem spore obawy, z biegiem czasu jednak poszly w zapomnienie, pewnie rutyna ;)

leje wode prosto z kranu juz pewnie z rok ;)


pzdr

jas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co za różnica, czy wodę z kranu leje początkujący, czy bardziej zaawansowany? Jak doleją do niej syf, to padną ryby zarówno początkującym, jak i wytrawnym hodowcom. No chyba, że chodzi o nabycie "6-tego zmysłu", że wystarczy spojrzeć na wodę i wiedzieć, czy jest w niej zbyt dużo metali ciężkich i chloraminy, czy też jest w porządku :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no taka to może być subtelna różnica, że:

- jeżeli początkujący najele wodę do akwa, zawierającą stęzenia szkodliwe dla ryb, nie zauważy zmian w ich ubarwieniu i zachowaniu, odpowiednio wcześnie, żeby zareagować.

- Zaawansowani akwaryści - widzą zmianę temperatury po stracie intensywności jednej z plamek na pokrywie skrzelowej, a co mówić dopiero podczas zatrucia. - I tutaj ta mała różnica, kiedy nie jest za późno zawsze można szybko coś zaradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie ufam uzdatniaczom nie w mniejszym stopniu tym z wodociągów jak i tym z butelki dumnie nazwanym akwarystycznymi. Jedno i drugie jest chemią, która nie pozostaje bez wpływu na organizm ryb. Jestem pewien jakości swojej wody w kranie ... nie jest to woda idealna ale wieloletnie doświadczenia wykazały że nigdy nie miałem jakichkolwiek gwałtownych zejść po podmianie wody. Znajomość ryb i swojej wody jest tu nie bez znaczenia. Początkujący z dwóch chemicznych "badziewi" powinni jednak wybrać te profesjonalne czyli akwarystyczne. Raz niedostatecznie zna ryby dwa nie ma doświadczenia z wodą. Chodzi mi tu o rozpoczynających hodowlę ryb akwariowych a nie tych któzy zjedli zęby na rybach innego biotopu. Nie wiem czy byłbym takim piewcą wyższości kranówki nad uzdatnioną gdybym mieszkał w dużej aglomeracji, choć siostra mieszka w Szczecinie i leje kranówkę delikatnym rybkom kąsaczowatym i nie dzieje sie nic dramatycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam do wodociągów nie mam zaufania za ch...rę i dlatego wcześniej jak robiłem podmianki to aquatan do wody lałem zawsze, wymieszałem i do akwa. Jako że u mnie w pracy laboratoryjne badania wody musimy robic od czasu do czasu to doskonale wiem jaki skład ma woda ale i wiem ze wodociągi mogą zrobic totalną wtopę, nawet w tym roku na wiosnę najpierw podczas remontu sieci skazili jedna z głównych rur jakimś syfem, potem trwało dwa tygodnie zanim sanepid im sie dobrał do tyłka a nastepnie jak zaczeli dezynfekcję to przez dwa dni bez testów było czuć jej skład, dlatego dla uzdatniaczy moje tak. Obecnie jak przy stałej podmianei nie mogę uzywac uzdatniaczy to najpierw wodę przepuszczam przez gąbkę i węgiel aktywny a dopiero potem do baniaka.

Nawozy też daję ale w ograniczonych ilościach oraz seroski fischtamin, natomiast wszelkie preparaty służące do zmiany parametrów wody jak i do jej klarownia i innych cudów to już mojego entuzjazmu nie wzbudzaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, dawno tam nie byłem...   A jakieś składy kamienia, ogrodnicze? Na plaży to raczej otoczaki znajdziesz.
    • Jeśli Od Nową dalej zarządza Maurycy to prawie tak jakbym nigdy nie wyjeżdżał.   Z kamieniami jest wesoło, dobijam się do dwóch kamieniołomów ale na razie mnie totalnie olewają. Opcja B, pojechać na plażę i tam szukać, opcja C pojechać w góry. W Glendalough jest stary kamieniołom, można sobie nabrać granitu do woli, ale do kamieniołomu od parkingu są 3 kilometry piechotą w jedną stronę. 🤣 
    • A, jeśli kleiłeś na piankę, to powinno być OK, zawsze coś. Szkoda by było pracy, gdyby miało Ci połamać łączenia. To tło jest dość mocno wyporne, ale i sztywne, jak dobrze przygnieciesz kamieniami, powinno być OK. 👍 Pozdrawiam krajana również, ja prawie całe życie na os. Młodych, ale blisko bydgoskiego, a od kilku lat na początku Bielan, przy Od Nowie. 😉
    • No i musiał kurde wyłapać. 🤣  Kupno w budowlanym czystego silikonu w kraju, w którym ciągle pada* jest nierealne, każden jeden ma fungicydy, czyli do akwa się nie nadaje. Moduły tła są na dnie na wcisk i piankę a docelowo na gruzowisko, które je dociśnie.  *W sumie to zabawne, pochodzę z Mokrego  potem Złotoria i róg Bydgoskiego i Rybaków, dopiero teraz wyłapałem skąd jesteś, pozdrawiam kolegę krzyżaka. 😀
    • Bez obaw, to będzie bardzo wytrzymałe; kamieni na tej piance nie będziesz wieszał. 😜 Wycinając piankę, postaraj się zachować linie załomów tła przy łączeniach, wtedy będzie bardziej naturalnie wyglądało - ale i tak najważniejszy będzie właściwy dobór/zmieszanie farb. Na dno, które zrobiłeś z tła można nasypać trochę piasku, moim zdaniem da to ciekawy efekt sypkiego podłoża "wywianego" na tyle, że odsłoniło kamienie. 👍 I tylko się upewnię: przykleiłeś moduły tła na dno? 🥸
    • Dzięki @TomekT Tło na filtr ładnie zakryło dziurę, w tamtym kącie będzie pewnie największe gruzowisko, więc najbardziej zakryję te łączenia kamieniami.   Potem przyszedł czas na piankę i jej docinanie. Póki co wygląda mocno nienaturalnie, bo jest jak od linijki. Wolałem nie dawać zbyt dużo pianki na pionowe łączenia, bo nie wiem czy pod ciężarem betonu, którym będę je pacykował nie wezmą i się nie urwą. Dół spróbuję zamaskować jakimiś płaskimi kamieniami opartymi o tło. W kilku miejscach ściąłem piankę do zera, żeby maskowała tylko samo łączenie, mam nadzieję że po zabetonowaniu będzie wyglądać ok.      
    • Panie, nie tak źle - zerknij w mój wątek, kamieni mam mniej, ale większe. 😉 A poważnie pisząc - OK, po prostu na jednym zdjęciu wygląda na hałdę. 😜
    • Dziękuję, że napisałeś, iż sprawia wrażenie, że kamienie są usypane - hihi cały tydzień je układałem, z myślą, aby zrobić groty jak największe. Tu np. na fotce (gdzie btw widać zasys ), od tego małego kamyka do ścianki tła jest ponad 30 cm. Za kamieniami zostawiłem taką pustą przestrzeń 10-15 cm. Tło ma na dole tylko 3-4cm, a górą robi się taki  pseudo nawis skalny, bo tu na forum przeczytałem, ze dno jest święte... Pewnie bę∂ę grzebać jeszcze choć też patrzę coby się stało, jak rybcie zaczną kopać... sprawdzałem stabilność konstrukcji.
    • Wiem kombinuję, sam do końca nie wiem, ale i w tym cały urok   Staram się dużo czytać, pytać itp. Dziękuję. Byłem w Aquahaus-gaus. koło Frankfurtu nad Menem w maju i po wizycie mam kocioł w głowie. Spędziłem tak cały dzień prawie i wiem jedno, że wszystkiego co chciałbym mieć się nie da.
    • Tak to moje pierwsze Malawi. (choć od 20 lat o tym myślę, a nie miałem warunków). Chce kupić młode ryby, tak jak piszesz, ale pytanie zadałem z myślą, że może jest jakiś argument, którego nie znam za drugą opcją.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.