IMHO to przekonanie wzięło się z początków malawistyki, kiedy to niewiele wiedziano o naszych rybach, prócz tego że są agresywne i się zabijają. Wtedy jedynym pomysłem było przerybianie zbiorników i tworzenie dworców kolejowych . W takich akwariach potrzeba bardzo dobrej filtracji bio, to i pakowało się mnóstwo wkładów, często tak na wszelki wypadek.