
pulpet
Klubowicz-
Postów
1054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pulpet
-
Venustus do ograniczenia ilości narybku
pulpet odpowiedział(a) na Vrzechu temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Znam baniaki, gdzie pojedynczy drapol jest karmiony "z ręki" i ma się dobrze. Ale to przeważnie ryby trzymane w dużych zbiornikach non Mbuna. U mnie w 400litrow, 160 dlugim odpadają ze względu na wielkość zbiornika, no i boję się że 8 centymetrowe samice skończą jako śniadanie, albo inny podwieczorek -
Venustus do ograniczenia ilości narybku
pulpet odpowiedział(a) na Vrzechu temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Tak naprawdę, dużo zależy od skali problemu. Jeśli masz pomysł na to, co zrobisz z nadliczbowymi rybami, jest miejsce na przetrzymanie i potem perspektywa wydania ich w świat, to odławiaj. Ale od przybytku często głowa boli. Jak nie ma komu sprzedać/oddać, to się w końcu zapchasz. Drapieżnik skutecznie eliminujący nadmiary jest wg mnie bardziej etyczny, niż przysłowiowy kibelek czy inne takie. Ale mi się nie udało takiego trafić. Próby z Nimbo dawały krótkotrwałe i mało zadowalające efekty. Lepiej chyba pracować nad aranżacją, która uniemożliwia maluchom kitranie się po dziurach i problem sam się rozwiązuje. Wiem co piszę . 30 rdzawych kisi się w 70 litrach i zero pomysłu. Pewnie odjadą na pokarm dla drapoli u zaprzyjaźnionego mini hodowcy komercyjnego. Życie. -
Kilka lat bawiłem się w EI w akwariach roślinnych i bazowałem na testach JBL. Myślę,.że dokładność tych testów jest wystarczająca dla Malawi, a i w innych bardziej wymagających bardziej dokładnej chemii wody odmianach akwarystyki też wystarczy. Obserwowałem odchylenia w pomiarach przy pomocy różnych testów, ale to raczej podstawa do akademickich dyskusji, niż błędy mające wpływ na prowadzenie zbiornika. Moim zdaniem oczywiście.
-
Jaka obsada pyszczaków?? 240l.
pulpet odpowiedział(a) na pafcio80 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
@przemo-h od początku pisałem, że moje spostrzeżenia i przemyślenia dotyczą moich zbiorników i moich układów ryb. Za pewnik biorę, że w innych układach, aranżacjach, a nawet przy innym spojrzeniu na sprawę, może to wyglądać/być odbierane inaczej. Wszystko to moje subiektywne obserwacje -
Jaka obsada pyszczaków?? 240l.
pulpet odpowiedział(a) na pafcio80 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Sporo różnych zachowań, których nigdy nie widziałem w zbiorniku wielogatunkowym. Takie najbardziej rzucające się w oczy to: Opieka nad wypuszczonym narybkiem. Co prawda nigdy nie widziałem zbierania do pyska i pływającej w towarzystwie marki ławicy maluchów, ale pilnowanie miejsca, gdzie wypuściły młode to norma. Trwa to kilkanaście godzin, może, dobę, ale w tym czasie, nawet sporo większe samce są ostro atakowane i przepędzane. Zachowanie narybku. Bardzo szybko przestaje być płochliwy i zaczyna coraz odważniej pływać.Brak panicznych skoków kryjowka- kawalek pokarmu - powrót. Wszystko odbywa się dużo spokojniej. Maluchy dużo szybciej i śmielej pływają w toni, dołączają do stada samic. Strach budzi tylko wychodzący czasami z kryjówki samiec. W grupie dość szybko czują się swobodnie i bezpiecznie. Kilkunastomilimetrowe maluchy swobodnie pływające wśród dorosłych samic, co w zbiorniku wielogatunkowym skończlo by się kłapnięciem pyska tego lub tamtego i po rybach. Nawet po dlowieniu do osobnego zbiornika młode ryby zachowują się inaczej. Mam dwa takie, jeden na rdzawe łuskane z wielogatunkowego i drugi na Mphangi z jednogatunkowego. U rdzawych duża płochliwość , chowanie się po kątach i szybkie wyjścia po pokarm. Mphangi spokojnie pływają i czekają na nowy dom. Tak na oko mniejszy poziom stresu. Zachowanie młodych pozostawionych w zbiorniku głównym, najpierw dołączenie do grupy samic,. potem powolna indywidualizacja samców, aż do pierwszych prób wybarwienia, czy objęcia dominacji to temat rzeka. Tego nie widzę w wielogatunkowym. Może to też specyfika gatunku, ale myślę, że jednak dużą rolę odgrywa "jednogatunkowym spokój". Wszystko IMHO oczywiscie Podryfowalismy.z tematem. Wyszło OT. -
Pływanie głową do góry po walce
pulpet odpowiedział(a) na Rik temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Tak jak napisał Andrzej, no i popracuj nad aranżacją. Zbiornik mały, kamieni za mało , za małe i za mało przestrzeni między nimi, gdzie ryby mogą się ukryć np. w takiej sytuacji jak obecnie. Moim zdaniem oczywiście. -
Jaka obsada pyszczaków?? 240l.
pulpet odpowiedział(a) na pafcio80 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Mam Acei w baniaku 160 długim i kolejny raz napisze, że to absolutne minimum, a tak naprawdę za krótko dla nich. Ryby toniowe, szybko pływające i dorastające do sporych rozmiarów. Mam na myśli moje Luwala, jest mniejsza odmiana. Żadna przyjemność z oglądania ryb hamujących nosem na szybie. Do tego te ryby chcą pływać ławicowo, co przy małym zbiorniku i w towarzystwie upakowanych na gęsto przedstawicieli innych gatunków marnie im wychodzi. Zrozumiała jest chęć posiadania większej ilości gatunków na początku przygody z Malawi. Jedno rybsko ładniejsze od drugiego. Ciężko odpuścić. Ja kiedyś do 400 litrów wcisnąłem 4 gatunki. Potem się spodobało, założyłem 160, (na większe, piąte w kawalerce już nie miałem miejsca) i na szczęście jednogatunkowe, z Chindongo sp. "elongatus mpanga". Prawie półtora roku obserwacji ryb w zbiorniku jednogatunkowym dało do myślenia. Zamiast oglądać bezsensowne przepychanki międzygatunkowe, mogę spokojnie przyglądać się całej masie zachowań społecznych w obrębie gatunku. Wałki o dominację, zarówno między samcami jak i samicami, ławicowość samic kontra terytorializm samców, minimalny kanibalizm wobec narybku (to może mniejsza zaleta ) i mnóstwo innych zachowań, które przy większej ilości gatunków zniknęłyby w zupie rybnej. W najbliższym czasie mój ostatni zbiornik z innym biotopem zmieni się w Malawi. Taka 240 jak Twoja. I pójdzie.pod jeden gatunek. Bo pchanie.wiekszej ilości w taka kropelkę sprawi, że więcej mi ucieknie niż zyskam. Tak się rozpisałem, bo od jutra urlop i do roboty wstawać nie trzeba. Zapomniałem, dodać IMHO -
Obsada do małego akwarium z listy.
pulpet odpowiedział(a) na Apisto100 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Możesz spróbować z jednym gatunkiem najmniejszych i najspokojniejszych Mbuna. Najlepiej chyba klasycznie Chindongo Saulosi. -
Tu Cię świetnie rozumiem. Od pół roku pozbywam się obsady z ostatniej nie malawki. Wydać byle komu ryby, koło których się kilka lat chodzi, nie jest łatwo. Ja cierpliwie czekam,.aż ostatnia ryba znajdzie mowy dom i następny zbiornik pod gruz
-
Tu nie chodzi o minusy. Wszyscy bawimy się tu w Malawi i chcemy, żeby było jak najlepiej. Dla ryb i akwarystów. Jeśli pojawia się krytyka, to konstruktywna. A że nie popieramy tutaj mieszania biotopów, to fakt, który musisz wziąć na klate. To że można trzymać ryby przeróżne razem to wiemy, a to, że ryby się rozmnażają, wcale nie oznacza, że są trzymane w optymalnych warunkach Jeszcze raz powodzenia
-
Nie gniewaj się,ale.na razie wpuściłeś kilka ryb z Malawi do zbiornika, który ani wystrojem ani resztą obsady kompletnie nie pasuje. Kiepska jakość fotki, ale Loricaria i jakieś bystrzyki i chyba gupiki, które widze słabo się komponują z pyszczakami. Ani temperament, ani parametry wody nie dadzą się pogodzić. Do tego, przy takim wystroju ryby z grupy Mbuna nie będą się dobrze czuły, a agresja i pierwsze trupki to tylko kwestia czasu. Twoje akwa, Twoja sprawa. Ale jak chcesz iść w Malawi, to doczytaj, jakie warunki trzeba stworzyć, uporządkuj obsadę i aranżacje, upewnij się że masz wodę odpowiednią dla swoich ryb. Wtedy będziesz mógł w pełni docenić piękno tego biotopu. Masz nie mały zbiornik, niezłe zaplecze sprzetowe. Można z tego zrobić fajną Malawke. Ale na razie, bez zdecydowanych działań w dobrym kierunku, wróżę katastrofę niestety. Powodzenia
-
Petarda . Gratulować
-
No i ożyło moje pierwsze Malawi 160 x 50 x 50
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Życie w moim akwarium
Mniejszy chyba samiec, większego nie polecam, bo od początku budzi wątpliwości jego czystość gatunkowa. Jakiś taki za żółty, na czystego Livi. Jak go kiedyś dobrze sfoce, to wrzucę do indentyfikacji gatunków i niech się znawcy wypowiedzą. Pewnie pomieszka u mnie do czasu, aż się dorobię większego zbiornika i zostanie. -
No i ożyło moje pierwsze Malawi 160 x 50 x 50
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Życie w moim akwarium
-
Potrzebna końcówka do „ustrojstwa”
pulpet odpowiedział(a) na KapitanCzysty temat w Osprzęt do akwarium
Cześć. Wykręć sitko, suwmiarka w pazurki i zobacz co to za gwint. Potem sklep metalowy/hydrauliczny i szukaj jakiejś przedłużki, na którą naciągniesz wąż. Może być ciężko, bo większość producentów stosuje przedziwne średnice i skoki gwintu, żeby tylko ich części pasowały, ale może coś standardowego trafisz. Ewentualnie sprytny tokarz ci taki duperel dorobi. Możesz też wziąć kawałek rurki pcv o średnicy zbliżonej do zewnętrznej gwintu na sitku, złamać trochę krawędzie i wkręcić w kran. Wieczne nie będzie, co parę podmian sobie nowe dorobisz w 5 minut. A najłatwiej chyba wstawić trójnik w przyłącze zimnej wody pod zlewem i wyjedziesz sobie z dodatkowym zaworem i gwintem jaki sobie wymarzysz. -
Jaka obsada pyszczaków?? 240l.
pulpet odpowiedział(a) na pafcio80 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
A ja, z racji niewielkich jak na Malawi rozmiarów zbiornika, poszedł bym w jeden gatunek. Kolorystycznie atrakcyjniejsze są Saulosi. Przy jednym gatunku 2-3 samce i 10-12 samic. Fajna aranżacja, dobre gatunkowo ryby i masz zbiornik pierwsza klasa. -
Podobnie zeznaje mój lokalny kleiciel szkła. Jeżeli bierzesz akwa z jego koroną Alu, może być bez wzmocnień. Jeśli gołe szkło, to bez wzmocnień z pisemnym wyłączeniem 10 letniej gwarancji. Rozmawiałem.wstepnie o akwarium 220 długim, szkło chyba 12 mm o ile mnie pamięć nie zawodzi.
-
No i ożyło moje pierwsze Malawi 160 x 50 x 50
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Życie w moim akwarium
Chyba niewieścieje na starość, bo przybity nudą długich jesiennych wieczorów poczułem potrzebę przemalowania wnętrza akwarium. No i meble poprzestawiałem trochę. Było Jest A poważnie, moduły i tło, które wykonałem około rok temu nie do końca zdały egzamin. Pojawiły się pęknięcia i odpryski. Nieliczne, ale nie chciałem czekać na więcej i postanowiłem trochę to poprawić. Usunąłem niepewne elementy zaprawy i całość pokryłem żywicą epoksydowa i piaskiem. Udało się uniknąć malowania. Trochę eksperymentowałem, praktycznie każdy element jest robiony trochę inaczej. Cześć jest posmarowana żywicą i obsypana piaskiem, część malowana żywicą wymieszaną wcześniej z piaskiem. Używałem też piasków o różnych odcieniach i różnej średnicy. Mam w planach dwa duże zbiorniki, do których dekoracje będę robił sam. Więc miałem okazję poćwiczyć. Pomoczy się to wszystko trochę, porośnie glonem i będę wiedział, jaki wariant najbardziej mi odpowiada i taki zastosuję robiąc dużo większe projekty. Zbiornik byl pozbawiony dekoracji przez dwa tygodnie, więc bez problemu pozbyłem się nadmiarów przychówku. Wyłowiłem 17 podrośniętych rdzawych, takich 3-5 cm. Rój drobiazgu został skutecznie wyjedzony przez dorosłe ryby. Na chwilę spokój będzie. Do tego łatwo było przeprowadzić inwentaryzację ilościową i wielkościową. Parę ryb trafiło do siatki i zostało dokładnie zmierzone. Więc bez żadnych tam orientacyjnie, na oko, pi razy drzwi i około wiem jak liczna jest obsada i kto ma ile wzrostu. Acei 2/6 Panowie 15 cm dominujący i 12 cm Panie 10-11 cm Maingano 2/5 Panowie 12 i 11 cm, brak dominanta Panie 7-8,5 cm Trzy sztuki przychówku 2,5-4 cm. Nie dały się zjeść przy braku dekoracji więc zostały. Rdzawe 2/6 Panowie 12 i 11,5 cm brak dominanta Panie 6,5-7,5 cm Saulosi 5/8? 4 panowie 10-11 cm i jeden ok. 7cm przychówek. Dwa samce zdecydowanie dominujące. .Dwa albo 3 do redukcji. Panie 3 szt ok. 7 cm z pierwszych zarybień i pięć szt. ok. 4 cm dopuszczone niedawno. Hodowiec zaglądał pod ogon i jest pewny że dziewczyny, ja nie do końca. Zobaczymy co wyrośnie. Ogólnie jedyne ryby, które mi się eliminują. Co jakiś czas panienki dostają szału i uśmiercają jedną z koleżanek. 2 Nimbochromis Livingstoni 15 i 13 cm. Miały eliminować narybek eliminują.granulat. Oba do wydania. Nowa aranżacja wymaga jeszcze poprawek i dopieszczenia. Na razie z browarkiem w ręku patrzę i kontemplacji się oddaję. Będą przeróbki i kręcenie elementami, bo nie jestem zadowolony. Dojdą glony. Światło też lipa, bo padła mi belka oświetleniowa i świeci coś tam z cmentarzyska rupieci w piwnicy. Nowe światło Made in @Bartek_De & @aurban6 czeka na mnie w Polsce i zostanie zamontowane niebawem. Zobaczę jak to wyjdzie. Albo pomaluje jeszcze raz. I dorobię inne moduły. A co mi tam . -
Spokojnie wyłapiesz pułapką, taką jak sugerował Karol @Mróz. Mam bardzo podobną i przy odrobinie cierpliwości wyławiam nią wszystko co chcę. Tylko czasem trwa to chwilę.
-
Moje Maingano mają narybek w nosie, albo w okolicach płetwy odbytowej. Może to dla tego, że ostatnio przeniosły się do bandy Pseudotropheus . A poważnie, które Melanochromisy robią taką fajna robotę? U mnie wyrzynają narybek samice rdzawych, ale jest pewien problem. Jedzą wszystko oprócz swoich. I to bardzo skutecznie. Efekt taki, że przez dwa lata odchowałem: Acei 0 Saulosi 2 Maingano 3 Rdzawe ok 100 80 poszło w świat, 20 jest problemem, bo się rynek zapchał. Ostatnie 20 niedługo na rentę przejdzie. A poważnie to nie mam co z nimi robić już. Zbiornik przedszkolny mam niewielki. Chyba się pozbędę tego gatunku, chociaż żal, bo je lubię. Ale jak znam życie, jak je wydam, zaraz się zacznie problem z nadmiarami innych gatunków. Nimbo próbowałem, jeden nie polował wcale, drugi trochę tak przez max 4 miesiące. Potem sobie odpuścił. Dla mnie nie rozwiązał problemu. Odławianie spoko, pod warunkiem, że się znajdą chętni na maluchy. Jak się kończą chętni, zaczyna się problem. Eliminacja zdrowych ryb jakoś nie moja bajka, więc też szukam pomysłu na ten kłopot. Uproszczona aranżacja że zmniejszoną ilością zakamarków jest w planach, może to pomoże.
-
U młodych ryb często będziesz oglądał różne dziwne sytuacje dotyczące tarła. Często hormony grają przed faktyczną gotowością.Do tego dochodzi doświadczenie matek w inkubowaniu narybku i warunki w jakich się to dzieje. Między pierwszymi zalotami a donoszeniem młodych przez samicę daleka droga. Jedyna rada to cierpliwość. Potem zacznie się problem, co zrobić z nadmiarami
-
W 400 l "lekko" przerybionych taki zestaw pozwalał mi na podmiany raz na 4 tygodnie Czwarty korpus to PhosexUltra JBL. To złoże wymienialne, nie nadaje się do regeneracji. Teraz mam ok. 1,1 metra rury 50 mm zasypanej Purolite i jeden moduł taki jak Twój z absorberem fosforanów. Podmiany 40 proc. raz na 4 tygodnie, wtedy regeneracja Purolite i wymiana Phosex. Woda kryształ, glony pod kontrolą No3 +/-20 fosforanów nie mierzę na bieżąco.
-
Z moich doświadczeń z dokładnie takim korpusem, używanym w absorberze No3. Miałem kilka takich w kilku zbiornikach. Działają jak trzeba z jednym ale. Ściany szybko zarastają glonem. Glony porastają też najbliższe od ściany drobinki żywicy. Przy opróżnianiu do regeneracji zawsze coś tam ze ścian przedostaje się do żywicy. Płukanie i usuwanie jest upierdliwe. Proponował bym zaciemnić korpus. Ja owijałem folią aluminiową. Działało. Potem wymieniłem na kawałek rury kanalizacyjnej i jest spokój z glonami w absorberze.
-
Cześć gotowych belek ma zasilacz we wtyczce Wtedy do obudowy idzie 12 lub 24V i można się śmialo wcinać ze sterownikiem w przewód między zasilaczem a obudową. Jeżeli trafo siedzi wewnątrz belki jest tak jak piszesz.
-
Żadna nowość, że ryby importowane z krajów azjatyckich i nie tylko bywają sztucznie kolorowane, pędzone hormonami i czym tam jeszcze się da. W okolicach jeziora Malawi a i w innych częściach świata hodowla pyskow na potrzeby akwarystyki też jest swego rodzaju przemysłem. Granica między karmieniem żeby rosło szybko, a dopingiem godnym pływaczek z DDR się zaciera. W przypadku wszelkich hybryd etyka spada na piąty plan. Częsta przypadłość ryb, którew.chwili zakupu mają barwy jak tarlakii i rozmiar narybku jest taka, że potem bledną w oczach, słabo rosną i kiepsko albo wcale się nie rozmnażają. Akurat w naszym biotopie ten problem jest jakby mniejszy, bo mimo wszystko jesteśmy niszowi wśród ogółu akwarystów a wiadomo, że wałkii mają sens na dużą skale, albo wcale. Nie jest absolutnie wykluczone, że część hodowców/hurtowników bawi się w takie rzeczy.