Skocz do zawartości

Pikczer

Użytkownik
  • Postów

    1199
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pikczer

  1. No to wstrzymam się z profilaktycznym laniem czegokolwiek. U mnie kilka ryb jest chorych od roku. Rok ponad zapadnięte brzuchy i niektóre walczą i jest jakaś nadzieja a niektóre z każdym miesiącem coraz gorzej wyglądają. Także ich los jest przesądzony. U niektórych mam wrażenie, że postęp choroby zatrzymał się bo coraz częściej mają dni "kolorowe" i wyglądają ładnie. Oczywiście jedzą cały czas. Dzisiaj liczyłem to mam jeszcze 7 samców Aulonocara chorych mocno, ale jedzą. Dwa z nich bardzo walczą od roku i może coś z tego będzie. Szkoda mi ich wszystkich strasznie bo na zawołanie są przy dłoni...
  2. Jeśli mogę wtrącić. Miałem u siebie też problem z zapadniętymi brzuchami , ryby pluły, niektóre nie jadły. Z rok trwała walka. Mnóstwo kasy poszło na różne specyfiki, ale zdecydowanie zauważyłem, że właśnie kuracja, mocna kuracja MLP i Protosol rozwiązała problem. Od kilku miesięcy żadna nowa ryba nie choruje. Te co jadły to jedzą, a te co miały mocno zapadnięte brzuchy to niby jedzą, żyją ale ich los jest przesądzony. Odchodzą co kilka tygodni kolejne. Ale nadal żadna nowa nie choruje. Samce chętnie tańczą. Niektóre z ryb poczuły się lepiej, szczególnie te, które miały delikatnie zapadnięte brzuchy i resztę dziwnych objawów. Na efekt trzeba było poczekać. Po prostu zrobiłem kurację, która łącznie z miesiąc trwała i stwierdziłem, że mam dość i niech się dzieje co chce. Wszystko się stabilizuje ale szkoda mi bardzo ryb, które chętnie dają się głaskać ale wiem, że odejdą za tydzień albo za miesiąc. Niektóre mam ponad 3 lata... Nawet w stanie agonalnym siadają na dłoń i wyrywają mi włosy z ręki. Pilnuj wody, dodaj bakterie, niech to wszystko działa pełną parą i cierpliwie obserwuj. Wydaje mi się że MLP wybija co trzeba, Protosol również ale trzeba trochę poczekać żeby zobaczyć na kogo to działa a na kogo jest za późno. Po prostu trzeba zaakceptować, że niektóre ryby padną a reszta będzie zdrowa i już. Teoretycznie wg mnie kuracja mogła u Ciebie się udać w pełni, ale na pstryk ryby nie muszą się czuć od razu lepiej. Możesz spróbować ponownie zrobić kurację. Ja też ruszałem podłoże po dodaniu MLP żeby wlazło lekarstwo wszędzie. Jeśli chodzi o podmiany wody to akurat w moim przypadku działają takie, że robię wymianę około 40-45% wody. Większe są niewygodne i chyba już zbędne i tak samo takie po 10% chyba nic nie dają. Robię eksperyment i teraz profilaktycznie raz na miesiąc, może rzadziej wlewam trochę Protosolu.
  3. Wstaw tam sobie jakiś karton, który będzie imitował kawałek akwarium. Zobaczysz na ile kanapa będzie musiała być odsunięta. Ja u siebie mam miejscami dziwne rozwiązania w domu, ale to wydaje mi się bardzo mocno niepraktyczne. Wg mnie źle będzie się oglądało z boku kanapy ryby, pod dużym kątem. Fajnie żeby mieć twarz na wprost, ale tak około pół metra. To ma być wielkie akwarium. To cos jak Tv/laptop. Mały ekran 15" można z bliska oglądać ale dwa metry szeroki? A karmienie ryb? Staniesz na kanapę? A może dwa fotele po bokach? Staniesz i usiądziesz na wprost akwarium. Wg mnie wydasz wiele tysięcy na to, żeby coś pięknego schować za kanapą. Ja dzisiaj za kanapą znalazłem piłeczkę kota, klapka, gumkę do włosów i papierek po cukierku. To coś podobnego tylko, że Twój "skarb" schowany za kanapą będzie droższy. A nie lepiej leżak plażowy? Kanapy to przeżytek
  4. Jak dla mnie to jest ładnie, czysto i estetycznie. A z czasem pewnie wiele razy coś zmienisz:)
  5. Nie sądzę żeby z rurami coś się stało, to nie wielkie rzeczne otoczaki czy wielkie kawały hmm krzemienia:) A ja u siebie od ponad roku ani razu nic nie uzupełniałem. Jeśli masz możliwość to podnieś do góry od dna zasys. Czasami jeden cm dużo zmieni. Twoje ryby chętnie przesiewają piasek czy to ich nie Interesuje ? Tak tylko z doświadczenia, uważaj na gradację typu 0,4mm. U mnie coś podobnego pyliło przez rok niczym mąka, a skończyło....gdy całkowicie wymieniłem podłoże. Dobierz coś żeby ryby były zadowolone i Ty. Czasami po prostu metodą prób i błędów trzeba.
  6. Tak tylko w tracę od siebie, że ja mam też Aragonit, grubość około 0,8 do 1mm. Ryby to uwielbiają. Ciężki, pięknie opada na dno, i ciężko go wzburzyć, sprawia wrażenie żwiru. Ale mam tego zawsze pełno w filtrze bo moje ryby uwielbiają tym pluć gdzie. Popadnie. Podczas karmienia chwycą piasek z jedzeniem, pływają po akwarium, mielą sobie żarcie i sru prosto w zasys filtra , a często plują pod samą powierzchnią. Dla mnie to piękny widok bo wygląda jakby padał śnieg i mimo iż mnie trafia jak jest tego pełno w filtrze to im tej przyjemności nie zabiorę:) Ale jeśli u Ciebie po prostu samoistnie lata po akwarium to zmień na cokolwiek żeby mieć spokój.
  7. Jeśli ma nie być już nic więcej w akwarium, czyli żadnego cyrkulatora ani mini filterka to polecalbym mocny kubełek, który sam też popchnie wszystko. Może Fluval Fx6? Miałem taki w 300l i jeśli aranżacja nie będzie gęsta, plus ryb będzie niewiele to da sobie radę. Hypermax 4500 oczywiście też dałby czadu. Oczywiście rozsądnie by było dołożyć cyrkulator bo on wszystko popchnie i wtedy ze słabszym kubelkiem też powinno być ok. Lepiej mieć zapas "mocy" niż się później denerwować i po pół roku od nowa tworzyć filtrację. Przy dekoracji takiej pod non-Mbuna czyli kilka skał i piasek będzie łatwiej. Ale jak będzie dużo gruzu pod Mbuna to jak @Vrzechu pisał będzie trzeba czasami kombinować i wszystko wyjdzie w praniu.
  8. Preis Carely miałem okazję u siebie stosować. Dwie kuracje. W moim przypadku nie zauważyłem żadnych zmian, nic na plus. Ale każdy przypadek jest inny. A czasami jakieś efekty są pośrednie i można ich nie zauważyć. Ładnie pachniał.
  9. Trzeba uważać bo niektórzy manipulują opisem i czasami daleko jest do 100ml. Ze swojej strony polecam https://www.jakoib.pl/preparaty-i-leki/colombo-morenicol-lernex-pro-1l Wystarczy na pełną kurację
  10. Dokładnie, ja teraz strasznie na wszystko uważam obsesyjnie i jak dotąd ryby się jakoś trzymają a kolejne podmiany bez cyrków
  11. A jak ciepło masz w domu? Zrób test i wyłącz grzałkę. Zobacz na jakiej temperaturze wszystko się ustabilizuje. Jakbym miał kaprys żeby w akwarium było 26 to by grzałka ciągle pracowała, ale bez grzałki mam obecnie 24,5. Oświetlenie plus filtry oddają trochę ciepła. Kiedyś też miałem grzałkę przepływowa i zdemontowalem bo się okazało że po ustawieniu temperatury na nieco niższa grzałka w ogóle nie startowała. W akwarium 540l mam JBL e1502 i pompa o wulgarnej nazwie Jebao DCP-5000. Oświetlenie LED poskładane samodzielnie. Wcześniej zamiast pompy był FX6 i temperatura również była wystarczająca. Może się okazać teoretycznie że jak dasz dwa silne kubełki to grzałka będzie zbędna.
  12. Moje ryby mają średnio od 7 do 23cm i jedzą bez dyskusji wszystkie rozmiar S. Nikt nie narzeka. A daje im nawet z Nature Food jeszcze drobniejsze i też jedzą. Kilka ryb się śmieje ze mnie że takie małe to sobie mogę sam jeść ale większość wcina bo to taki przysmaczek
  13. W przypadku Carnivore bo takie mam to różnica jest spora. Rozmiar S to małe kuleczki taki pełny milimetr a rozmiar M mają wg mnie 4mm nawet. Mam zamknięte opakowanie więc na razie tylko z zewnątrz pokaże. Miałem dawno temu Herbivore i też wg mnie była dość dużą różnica, tak 3x większe są w rozmiarze M Moje ryby są tak strasznie zachłanne, że boje się dawać im rozmiar M. Musiałbym go bardzo mocno namoczyć, żeby łatwo się od razu rozpadał
  14. Jeśli masz już pompę od narurowca to można ją wykorzystać. Ja mam u siebie aktualnie taki kogel mogel, który od bardzo dawna działa, czyli około 2 lata. Najpierw było coraz więcej kubełków HW-603b a teraz mam jeden taki jako ptefiltr, oczywiście powiększone otwory wlot i wylot, dalej leci do popsutego fx4 , dalej do popsutego fx6 i wraca do pompy, no i chlup do akwarium. Dużo mediów filtracyjnych, woda klarowna. Kubełki z nudów można raz na rok otworzyć. Jedynie co się dotyka do HW-603b. A z drugiej strony akwarium bezdyskusyjnie działa sobie JBL 1502. On wcześniej ciągnął te kubły a nawet więcej i w ogóle było mu to bez różnicy. Też przed nim mam HW-603b. Do tych HW można sobie wrzucać wygodnie jakiś purigen, czy kto tam co chce. Gdzieś tu na forum jest osobny temat w którym mam opisane te udziwnienia, poszukaj. Raz na 2-3 tygodnie czyszcze jeden ptefiltr a czasami dwa jak mi się chce. Zajmuje to max 10 minut z posprzątaniem. Akwarium 540l a ryb za dużo, NO2 zawsze niewykrywalne, woda klarowna. Wiem, że to dziwactwo, które mam ale z narurowca można ekspresowo wskoczyć w coś takiego, wystarczy pod akwarium podpiąć kubełek zamiast korpusów. Fx6 i fx4 mają fajne zawory i można je łatwo zamknąć, cały kubeł wyciągnąć sobie spod akwarium i wyczyścić czy coś podmienić. A jak kogoś bolą plecy albo nie ma tyle siły żeby 25-30kg tak sobie dźwignąć to robimy Stop, zamykamy zawory, spuszczamy z FXa wodę dolnym zaworem i mamy kubełek który waży pewnie mniej niż jakieś 6kg. Oczywiście sam w sobie FX6 to torpeda i używałem taki dwa lata ale Żona zaczęła mruczeć że coś głośny się robi i rzeczywiście u mnie stał w rogu pokoju i taka jakby tuba się robi, wszystko buczy, nawet mucha jest głośna. Ale teraz mam pompę Jebao i jest cicho, ale i tak trochę ją słychać. Oczywiście filtracja za tłem itp mają swoje ogromne plusy, więc też nie zaszkodzi o nich pomyśleć
  15. Z takim zestawem ryb zawsze do czasu jest wszystko w porządku. Też kiedyś miałem podobny miks i też później był armageddon. Venustus to nie milusi króliczek a pyszczak złocisty to "rzeźnik" który pewnego dnia pokaże co potrafi. Póki ryby są małe to jest ok ale jak urosną to będzie to co się teraz dzieje. Zbyt różnorodne gatunki, które potrzebują różnych scenerii. Można zredukować obsadę i skupić się na jednej grupie. A Yellow jak dojdzie do siebie to równie dobrze w 5 minut po wpuszczeniu do reszty drużyny dostanie znowu łomot. Na razie niech zdrowieje i czas i spokój to nieraz najlepsze lekarstwo.
  16. Jeśli wystrój był zmieniony to może ustalają ryby kto będzie rządził danym obszarem? To normalne. A kryjówki są? Na zdjęciach tego nie widać. Jak długo taka obsada zdawała egzamin? Istny kogel mogel.
  17. Czytam, ale coś ciężko mi się myśli dzisiaj:) Słońca mało
  18. Z pokarmu robale wylazły?
  19. Ja zacząłem od Mbuny i żadnych chorób, powoli przeszedłem na non-Mbuna i długo było super. Aż pewnego dnia po dotarciu nowych ryb się zaczęło... Może to zabieg okoliczności. Nawet Ślimaki usunąłem mimo iż mi się podobały. Niektóre z ryb miałem po ponad 3 lata i nagle padły a wcześniej nic im nie było. Wlazło jakieś paskudztwo do akwarium i siedzi. Coś przyjechało z zamawianymi rybami. Może to jednak dieta?
  20. U mnie też głównie Tetrasigmy padają. Był sobie ogromny, piękny samiec z bajkowymi barwami a nagle pewnego dnia cienka kupa , dyszenie i zgon... Dosłownie parę dni. Rok sobie rósł i nagle po nim. Widać, że "paletkowe" specyfiki polecasz
  21. No właśnie, dokładnie takie objawy. Też u mnie wraca wszystko po jakimś czasie. Też te wszystkie specyfiki stosowałem. Jak to naprawiłes? Czy była całkowita zmiana obsady?
  22. U mnie niektóre z ryb np Otopharynx Lithobates raz mają cienkie kupy a później ileś miesięcy nie mają, później znowu i tak na zmianę. Samiec który ma takie zmiany kupek żyje u mnie jakieś 2 lata. Duży, silny , wczoraj mnie ugryzł czyli zdrowy w miarę. Ale kupę ma na dzień dzisiejszy jak niteczka. Dla niektórych ryb to nie musi być od razu wyrok śmierci. Ale niestety niektóre mogą być bardziej podatne. Oczywiście nie mam pewności czy któraś karma na 100% powoduje niestrawność a może styl karmienia? U mnie dostają czasami śniadanie, a później kolacja. Kolacja zawsze. A do tego robię raz kiedyś dzień bez posiłków. Za Twoją radą kontynuowałem MLP i chyba to wyciszyło trochę sprawę. Ale wiem, że niektóre z moich ryb padną prędzej czy później bo wizualnie strasznie wyglądają. Ale serce się kraja jak dosłownie na zawołanie wpływa mi na dłoń i pozwala żebym głaskał a w zamian mnie podgryza. I takich mam kilkanaście...
  23. Ale masz wielkie te ryby:) Długo używałem też tych samych płatków z OSI, później miałem płatki Omega One Cichlid. A w przed nimi wszystkimi płatki JBL cichlid i to chyba było najbardziej optymalne. A teraz jestem oczarowany płatkami Ocean Nutrition. Zero pyłu, śmieci, czadowe są. A wracając do sesja sprawy, to granulki i płatki Omega One są u mnie podejrzanym nr 1. Oczywiście problem chorób zaczął się gdy przyjechały pierwsze lewe ryby z Fishma... Tropical Pro Defence jedzą ryby od 3 lat, podobnie jak tropical softline. Mogą jeść tego ile chcą i kupy były zawsze dobre. Hmmm odpowiednie kupy a nie dobre
  24. Ja mam to u siebie od ponad półtora roku... Mam 99% pewności skąd to przyjechało do mnie. Wcześniej było wręcz idealnie w akwarium. Oczywiście nie wszystkie ryby u mnie mają problemy. Niektóre są "nietykalne" i żrą wszystko jak leci bez żadnych konsekwencji. Jakie masz pokarmy? Wstaw fotę czy opis, mogę zrobić to samo. Może będzie jakiś wspólny mianownik?
  25. Dzięki za odpowiedź. Takie coś ? https://allegro.pl/oferta/easy-life-voogle-500ml-zwalcza-ospe-i-plesniawke-9429830289
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.