Skocz do zawartości

Pikczer

Użytkownik
  • Postów

    1224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pikczer

  1. Te filmy z Facebooka pokazują dość podobne do siebie ryby, a nawet jedna ma pyszczek bardziej podobny do Lethrinopsa (albo to wina światła) A ten ze screena wygląda bardziej agresywnie zupełnie jak trochę sciaenochromis fryeri. Sorry jeśli nie na temat. Zauważyłem i to pewnie nie ja, że internet jest tak zapchany śmieciami i błędnymi opisami i zdjęciami, że czasami "prawda" jest zaduszona przez bzdury i masowo kradzione i rozpowszechnianie zdjęcia, całkowicie bezmyślnie.
  2. Ja też chętnie zobaczę zdjęcia, również kaseciak chodzi mi po głowie:)
  3. Z Malawi Śląsk, chyba wszystkie ryby były ściemą. Część kundle, sińce zamiast samców, mniejsze niż powinny być. Wszystko nie tak. Ale właśnie mimo wszystko lubię te małpy. Te od Pana Jacka z Żor były całkiem udane, także Jego nie krytykuję. Do wielu gatunków dopłaciłem żeby mieć to co chcę a nic takiego nie dostałem. Tylko dużo gratisowego rozczarowania i niesmaku.
  4. Wszystko możliwe, niezwykle podobny. Tej wygląda cały czas tak samo. Nieraz jest tylko czasami nieco blady a nieraz mocno kontrastowy. To może być kolejna oszukana ryba od wspaniałej chodowli. Wyjdzie na to, że dosłownie ani jeden gatunek na jakieś 10 nie jest tym czym miał być. Dobrze, że to w ogóle ryby są a nie chomiki. Ale lubię tego samca bo przypływa do głaskania i jest bardzo spokojny. Chyba nigdy z nikim się nie kłócił. To znowu nie pasuje do fryeri bo te nie są takimi potulnymi barankami.
  5. Z tymi plamkami i pasami to masz w większości rację. Ale mam tego swojego Otopharynxa od małego i nigdy ani paska ani kropki nie miał. Za to Otopharynx Tetrastigma mają kropki jak najbardziej. Został mi jeden samiec Protomelasa i miał pasy, tzn jak ma kiepski dzień to widać pasy a jak się wkurzy to znikają i ma fajny granatowy kolor z dodatkiem czerwonego. Także ogólnie bardzo trafne spostrzeżenie, oczywiste a jednak zapomniałem o kropkach i kreskach:) Też nieraz nie wiadomo czy n-te pokolenia nie dziedziczą "niewłaściwych" dla danego gatunku cech i powstaje później taki psiokot. Ani to kot ani pies, ale ładne jest, je i robi kupę. U mnie połowa ryb to takie psiokoty a miały być super , wow , F1 i inne bzdury.
  6. Tak dokładnie. Jeszcze przed kubłami prefiltr jest Czyli w sumie 3 "pojemniki".
  7. Jak dla mnie to Otopharynx, mój wygląda bardzo podobnie. Ale wcale ani jeden ani drugi nie musi być czystej krwi i to może być jakieś "widzi mi się" z hodowli. Chociaż jak teraz widzę oba zdjęcia to trochę jest bardziej okrągły ten Twój i bardziej podobny do Protomelasa Mój był sprzedawany pod taką samą nazwą. Fotka na szybko przed sekunda zrobiona.
  8. Dzisiaj zmierzyłem garnkiem i butelką przybliżony przepływ przez swojego mechanika to wychodzi mi za każdym razem około 1800l/h. A pompa ma 5000l/h i jedzie na maxa. Dlatego mi nie pasowało coś i u mnie cyrkulator mocno jedzie. W ten sposób uzupełnia filtrację w 540l akwarium. Bez cyrkulatora mam bardzo malutki ruch wody, wg mnie za słaby. Biolog-kubełek ma średnio 600-800l/h jak mierzę. Więc tak szału nie ma. Także co akwarium to inaczej. Jak ktoś ma filtrację za tłem albo kaseciaka to pompa ma łatwiej i może pracować na mniejszej mocy a efekt jest lepszy i cyrkulator zbędny.
  9. Cóż za niestosowna zaczepka, ja się hodowlą jedwabników zajmuję Swoją przygodę z pyszczaki zacząłem od jednego Livingstonka + Aulonocary , Synodontisy itp. Ryba piękna, bardzo ciekawa w zachowaniu. Przed podjęciem próby zamordowania kolejnej ryby kładł się ( albo kładła ) na boku i udawał że zdechł? Czy śpi? Normalnie czad. W przypadku kontaktu ze słabszymi rybami potrafi pokazać jakim jest specjalistą w utylizacji reszty obsady akwarium. Rósł bardzo szybko, jak moje bułki na drożdżach. Z około 4cm w 7 miesięcy urósł do około 10-12cm. Nie załatwił tylko pyszczaka złocistego (bo był tak samo psychiczny) i dwóch Synodontisow bo były dużo większe od niego. Ale je tłukł jak psychol. Jak ktoś chce się pośmiać to miałem go w akwarium 100l. A co Nie miałem obu tych odmian u siebie ale jak na moje oko to czy to będzie 300 czy 450 czy 750 litrów to jak będą konkretne egzemplarze agresywne to będzie zadyma. Ja akurat nie jestem dobrą osobą jeśli chodzi o dobór obsady ryb ale szczerze jak się nudzisz to spróbuj. Ja bym spróbował. Te ryby są bardzo ładne i równie agresywne. Ale przecież może tak być że się wszystkim spodoba wystrój, będą miały swoje rewiry i wszystko może fajnie się zgrać. Ktoś kto je mial czy ma w podobnej konfiguracji na pewno napisze coś mądrzejszego.
  10. U mnie falownik ma dwie funkcje. Jedna to poruszenie kup bo bez niego nie dolatują do zasysu i zbierają się prawie u celu. A druga funkcja to napowietrzanie. Mam wrażenie, że cała biologia w akwarium działa lepiej jeśli jest "tlen" . Jakaś taka woda bardziej klarowna, zapach praktycznie zero. Jakoś tak bardziej "świeżo" jest. No i właściwie trzecia funkcja to taki fitness dla ryb. Nie stoją w całkowitym bezruchu. Raczej są zadowolone, ale dla pewności przeprowadzę później z nimi ankietę
  11. Falownik skieruj np w górę pod kątem około 20 stopni. Czasami taka kombinacja lepiej zadziała. Dla ryb lżej a kupy się ruszą. A poza tym ryby się przyzwyczają. U mnie mają falownik 9000l/h i dziwnie się na mnie patrzą jak go nieraz wyłączę.
  12. Rozumiem, że ten Bioflow jest tak zabudowany że lepiej go nie ruszać? A gdyby tam się znalazł zasys kubełka? A wylot z tego kubełka po drugiej stronie akwarium? Może w ogóle mocny jeden kubeł + cyrkulator? Jakieś ograniczenia budżetowe? Patrz też na całość, żeby nie psuć aspektów wizualnych, jeśli się da. Jako punkt odniesienia mam u siebie z prawej strony kubeł JBL e1502 . A z lewej wlot i wylot z kubłów napędzanych pompą. Tuż obok mocny cyrkulator. Kupy leżą tylko chwilę jak jakiś czas po karmieniu ryby robią zrzut. A tak to nic nie ma. Ale u mnie widać ten sprzęt, nie mam nic pochowane. Ikola 400 miałem kiedyś w akwarium 300l i wydawał mi się zdecydowanie za słaby gdy ryby zaczęły rosnąć. Jak miały po 3-4 cm to każdy filtr wtedy jest dobry. Najlepiej wodę mielił u mnie fluval fx6 ale mój egzemplarz po ponad 2 latach był dla mnie za głośny. Użytkownicy kubełków Aquaela coś ciekawego na pewno napiszą.
  13. Skoro Bioflow musi zostać to niech zostanie, jeśli unikniesz wtedy bałaganu. Nie trzeba go dotykać bo biologicznie działają właściwie wszystkie filtry. Ale jakby nie patrzeć ikola chyba mieści dużo więcej mediów. Na pewno mocniejszy kubełek i cyrkulator dużo zmieni. Rozglądaj się za cyrkulatorem z regulacją chociaż skromna bo wtedy jest wygodniej. Może ruch wody coś zmieni? Właściwie to w czym jest problem? Parametry wody są kiepskie szybko czy kupy leżą? Czasami może dobry cyrkulator by rozwiązał problem. Jak dodatkowo wstawisz takiego turbo 2000 to myślisz że będzie ładnie? To wielka klucha a masz w tej chwili z tego co widziałem bardzo estetycznie zrobione wszystko. Kubełek, mocny byłby bardziej estetyczny. Polecam też porozglądać się np za zapsutymi kubełkami w dobrej cenie. Ja mam takie w szeregu i do tego pompa obiegowa. Cicho, wygodnie i wielka powierzchnia dla bakterii.
  14. Ja właśnie jedną sztukę tak zamawiałem z allegro ale przyszła super szybko, zupełnie jakby magazyn był w Polsce a druga z Ali i szła kilka ładnych tygodni.
  15. Takie coś https://pl.aliexpress.com/item/1005004019509498.html Ale pojęcia nie mam w tej chwili dokładnie od jakiego sprzedawcy to kupiłem. Wiem że chyba kupiłem dwie sztuki. Jedna na Allegro za jakieś 30-40zl a druga bezpośrednio z Chin za połowę ceny, jak nie niżej. Różne rozmiary i oczywiście czas oczekiwania inny.
  16. Widzę, że walczysz nadal Wywal kanapę, szkoda czasu Widać, że większość osób poza Malawi ma druga pasję - projektowanie wnętrz. Kto by pomyślał Będę musiał wziąć to pod uwagę jak będę robił remont łazienki. Na pewno znajdą się pomysły żeby akwarium było w środku. Mimo iż mam tam kibelek, zlew, prysznic, pralkę i szafkę i koniec, zero miejsca. To widząc po kreatywności rzeszy umysłów na pewno wiele osób znajdzie tam jeszcze miejsce na dwumetrowe akwarium. Muszę to swojej Drugiej Połówce przekazać. Świetne projekty łazienki i może kuchni ale warunek: w każdym pomieszczeniu wielkie akwarium z drużyną z Malawi. Inaczej się nie da.
  17. Też to używam u siebie. Miałem wylot kubła w rejon karmienia i robił się bałagan. A przy tej mocy kubełka strumień jest nieco poszarpany. Nie ma mocy do pchania ale jednocześnie ładnie dotlenia według mnie. Tylko Mam problem aby to się trzymało wylotu kubła bo przejściówki nie mam idealnej i wielkie cielaki synodontisy często mi to strącają do akwarium. Chyba ich to bawi. Ale rzeczywiście działa to tak jak opisują czyli woda kręci się jakby w kółko. Widać to nawet jak wylatuje. Dobre latem gdy temperatury rosną.
  18. Ta dolna wersja jest ciekawa, taka bardziej "przejrzysta" czyli z tym radarem oddalonym od akwarium Rzeczywiście jeśli filtracja by była z prawej strony to sofa by nie zasłaniała całej kwintesencji tego projektu. Ale i tak ją wywal
  19. Widzę, że ciężko będzie Ci to ogarnąć, to proponuję zdać się na użytkowników forum. Zrobimy głosowanie a Ty z uśmiechem na twarzy przyjmiesz jego wynik i się zastosujesz Rodzina na pewno się zgodzi Największym problemem jest ta zbędna sofa i fotele Kto jest za wywaleniem sofy i foteli ( bo jakim prawem będą zasłaniały akwarium z biotopem MALAWI ?) ?
  20. Jeśli oparcie sofy/ fotela nie będzie przysłaniać akwarium to może coś z tego wyjść. Może odrobinę podnieść wtedy akwarium jeśli oparcia by miały przysłaniać dno? Szkoda nawet małej części zasłaniać bo będzie to wyglądało jak grat za sofą. A ta ścianka na przeciwko sofy to taka krótka chyba trochę na akwarium? Ta ścianka 60+130. Na niej fajnie by wyglądało. Sofa czy fotele do końca wnęki wcisnąć ( według rysunku to w lewo) a na wprost akwarium. Może takie ciut wyższe i głębsze? Chyba najwygodniej by się tam oglądało to całe cudo. No i sofa i fotele by zostały. Tylko czy pomiędzy akwarium a sofą będzie wygodne przejście?
  21. Masz rację, ale zabrakło mi na to czasu, sił i chęci. Niech natura zrobi swoje. Już jest stabilnie. Część gatunków jest w ogóle jak Rambo, nic ich nie rusza. Są odporne na wszelkie choroby, infekcje, czy nawet dodatki od wodociągów. Może kiedyś się na nich skupie i jeśli to nie był oczywiście przypadek. U mnie też na początku nie było zgonów. A później nagle były, później cisza, później po paru miesiącach znowu. I to takie niespodzianki. Zdrówka życzę dla Ciebie i dla ryb
  22. No to wstrzymam się z profilaktycznym laniem czegokolwiek. U mnie kilka ryb jest chorych od roku. Rok ponad zapadnięte brzuchy i niektóre walczą i jest jakaś nadzieja a niektóre z każdym miesiącem coraz gorzej wyglądają. Także ich los jest przesądzony. U niektórych mam wrażenie, że postęp choroby zatrzymał się bo coraz częściej mają dni "kolorowe" i wyglądają ładnie. Oczywiście jedzą cały czas. Dzisiaj liczyłem to mam jeszcze 7 samców Aulonocara chorych mocno, ale jedzą. Dwa z nich bardzo walczą od roku i może coś z tego będzie. Szkoda mi ich wszystkich strasznie bo na zawołanie są przy dłoni...
  23. Jeśli mogę wtrącić. Miałem u siebie też problem z zapadniętymi brzuchami , ryby pluły, niektóre nie jadły. Z rok trwała walka. Mnóstwo kasy poszło na różne specyfiki, ale zdecydowanie zauważyłem, że właśnie kuracja, mocna kuracja MLP i Protosol rozwiązała problem. Od kilku miesięcy żadna nowa ryba nie choruje. Te co jadły to jedzą, a te co miały mocno zapadnięte brzuchy to niby jedzą, żyją ale ich los jest przesądzony. Odchodzą co kilka tygodni kolejne. Ale nadal żadna nowa nie choruje. Samce chętnie tańczą. Niektóre z ryb poczuły się lepiej, szczególnie te, które miały delikatnie zapadnięte brzuchy i resztę dziwnych objawów. Na efekt trzeba było poczekać. Po prostu zrobiłem kurację, która łącznie z miesiąc trwała i stwierdziłem, że mam dość i niech się dzieje co chce. Wszystko się stabilizuje ale szkoda mi bardzo ryb, które chętnie dają się głaskać ale wiem, że odejdą za tydzień albo za miesiąc. Niektóre mam ponad 3 lata... Nawet w stanie agonalnym siadają na dłoń i wyrywają mi włosy z ręki. Pilnuj wody, dodaj bakterie, niech to wszystko działa pełną parą i cierpliwie obserwuj. Wydaje mi się że MLP wybija co trzeba, Protosol również ale trzeba trochę poczekać żeby zobaczyć na kogo to działa a na kogo jest za późno. Po prostu trzeba zaakceptować, że niektóre ryby padną a reszta będzie zdrowa i już. Teoretycznie wg mnie kuracja mogła u Ciebie się udać w pełni, ale na pstryk ryby nie muszą się czuć od razu lepiej. Możesz spróbować ponownie zrobić kurację. Ja też ruszałem podłoże po dodaniu MLP żeby wlazło lekarstwo wszędzie. Jeśli chodzi o podmiany wody to akurat w moim przypadku działają takie, że robię wymianę około 40-45% wody. Większe są niewygodne i chyba już zbędne i tak samo takie po 10% chyba nic nie dają. Robię eksperyment i teraz profilaktycznie raz na miesiąc, może rzadziej wlewam trochę Protosolu.
  24. Wstaw tam sobie jakiś karton, który będzie imitował kawałek akwarium. Zobaczysz na ile kanapa będzie musiała być odsunięta. Ja u siebie mam miejscami dziwne rozwiązania w domu, ale to wydaje mi się bardzo mocno niepraktyczne. Wg mnie źle będzie się oglądało z boku kanapy ryby, pod dużym kątem. Fajnie żeby mieć twarz na wprost, ale tak około pół metra. To ma być wielkie akwarium. To cos jak Tv/laptop. Mały ekran 15" można z bliska oglądać ale dwa metry szeroki? A karmienie ryb? Staniesz na kanapę? A może dwa fotele po bokach? Staniesz i usiądziesz na wprost akwarium. Wg mnie wydasz wiele tysięcy na to, żeby coś pięknego schować za kanapą. Ja dzisiaj za kanapą znalazłem piłeczkę kota, klapka, gumkę do włosów i papierek po cukierku. To coś podobnego tylko, że Twój "skarb" schowany za kanapą będzie droższy. A nie lepiej leżak plażowy? Kanapy to przeżytek
  25. Jak dla mnie to jest ładnie, czysto i estetycznie. A z czasem pewnie wiele razy coś zmienisz:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.