Skocz do zawartości

bojack

Klubowicz
  • Postów

    868
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bojack

  1. Te korpusy to pozostałość po pierwszym projekcie systemu filtracji i są jako pierwsze więc ten bałagan nie trafi nigdy do wody. Mimo wszystko wydaje mi się, że bezpieczniej będzie to usunąć. Nie sądzę, aby pełniło to jakąś kluczową funkcję w filtracji. Zdziwiła mnie natomiast ilość tej 'masy'. Jutro dzień porządków w akwa, jak zmobilizuje się do usunięcia tego, to zrobię Wam fotkę, jak dużo uzbierałem. Wystartowałby z tego z 1000 nowych zbiorników
  2. Siema, dzisiaj dokonałem odkrycia, które mnie mocno zaskoczyło Mianowicie mam w systemie filtracji 4 puste korpusy, do których nie zaglądałem pewnie z rok czasu. Dzisiaj zajrzałem i zobaczyłem, że do połowy są zapełnione zapewne detrytusem - brązowym czymś, co zawsze zalega w filtrze. Parametry wody są cały czas w normie, stałe podmiany utrzymują no3 w granicach 15. Usunąć to, czy zostawić? Czy pozostawienie lub usunięcie będzie miało jakiś wpływ na cały mikro-ekosystem?
  3. Podziękował Haha, zgadza się
  4. Witam wszystkich, Krótka przerwa w wizytach na forum, bo czasu mało, a zajęć dużo. Wylana płyta, belki, ściany. Zatopione 6 rurek fi50 po brzegach i na środku. Przygotowany odpływ do oddzielnego zbiornika na podwórku + drugi odpływ do kanalizacji gdybym chciał się jakiegoś bałaganu pozbyć. Doprowadzona oddzielna nitka podłogówki i oddzielne 3 fazy zasilania Teraz będzie dłuższa przerwa, bo jednak najpierw dokończę dom, potem będę się zajmował zbiornikiem. W wolnej chwili wrzucę zdjęcia. Aha, no i najważniejsze. Po dłuższej dyskusji z @crav na ostatnim spotkaniu klubu udało się zrobić 375x200x135
  5. Oki, dzięki za info, ja szukam podrośniętej samicy.
  6. @pulpet Livi dwa samce? Przygarnąłbym samicę, bo mój samiec smutny taki sam w akwa.
  7. Dokładnie tego szukam. Mbuna mnoży się w takim tempie, że bez zjadacza po 2-3 latach będzie ciężko. Zakładam, że nawet przy znacznej ilości predatorów coś przeżyje w środowisku, które będzie na tyle duże. Kryjówki też się pojawią naturalnie jak bym go nie urządził.
  8. To jest bardziej z cyklu, czy Pokrzywna i Chrobry wytrzymają tą watahę
  9. za******a fota. Oddaje klimat spotkania
  10. Haha, następne zdjęcie, które mówi samo za siebie
  11. Haha, to zdjęcie mówi samo za siebie
  12. Dlaczego Bomblowaty jest na zdjęciach, które wstawka Bomblowaty? Co to za oszukanerstwo?
  13. Dzięki @Tomasz78 właśnie o takie informacje mi chodziło.
  14. No właśnie na tym kończy się moja wiedza i pewnie tak będę budował obsadę. Do predatorów (Livi, Compress, coś z Tyranno, coś z Fosso) dodam Crabro, Willamsii, Chipokae z obecnego zbiornika. Mam taką nadzieję, bo mam samca Chipokae, który w trakcie tarła znęca się nad wszystkimi rybami, ostatnio upatrzył sobie największego samca Crabro i prawie go zajechał. Na szczęście to silne ryby. Poniżej aktualna fotka Williamsii, na oko coś koło 20cm.
  15. Zgadza się, takich okazów się nie zapomina Mam już takiego u siebie Rośnie, ale już jest +20 Jutro przy świetle puknę zdjęcie U mnie nadal Chipokae pozostaje królem zbiornika pomimo tego, że jest sporo mniejszy
  16. Akwaria spoko, ale ja mam w głowie coś zupełnie innego, oczywiście chciałbym, aby główną atrakcją zbiornika były ryby, ale nie chce mieć ich pierdyliard jeżeli nie będą pływać w ławicach, a o tym raczej można zapomnieć. Lubie po prostu duże gatunki, bo podoba mi się ich majestatyczne zachowanie. Najchętniej wpuściłbym tam kilka sztuk po 40-50cm i do tego trochę drobnicy, która może być przez owe systematycznie zjadana. Pytam głownie o to, jakie znacie największe gatunki pyszczaków z Malawi, które można łatwiej bądź trudniej kupić w Europie. Jak będę znał 5-10 takich gatunków wtedy będę mógł myśleć powoli co dalej z obsadą. P.S. Co do trzymania drapoli z mbuną, to w 960L mam obecnie najmniejsze Saulosi, największe Livingstonii i Copressiceps. Im starsze drapole tym więcej narybku pływa sobie nad kamieniami dumnie i bez pośpiechu Saulosi żyją w spokoju dopóki Chipokae nie ma tarła i nie trafi którejś przypadkowo w swojej pogoni po całym zbiorniku. Samce Saulosi spokojnie zmieściłyby się do pyska Livingstonii, ale niejednokrotnie widzę, jak te samce przeganiają Livi ze swoich terytoriów. Całkowicie inne zachowania mbuna vs predatory, ale do zjadania tych pierwszy przez drugie, to nie tak to wygląda w akwarium
  17. Oczywiście w miarę możliwości wszystko od małego Ciekawe jest to co piszesz, pytanie jak sobie taką ewentualna ławica poradzi w sąsiedztwie drapieżników.
  18. Krótka wężownica i zawór sterowany elektronicznie na podstawie temperatury. Spokojnie jesteś w stanie to zrobić, a oszczędność będzie na pewno spora.
  19. Myślę, żeby jakiegoś miksa zrobić. Bagrus pewnie znajdzie swoje miejsce u mnie. Drapole na pewno też, ale chciałbym też mieć trochę mbuniakow. Do tej pory w 960L miks mbuna + drapole sprawdza się wysmienicie. Tylko nadal takie 25-30cm w tym zbiorniku zniknie.
  20. Hej, małymi kroczkami zbieram sobie wszystkie informacje na temat nowego zbiornika. Technicznie temat mam opracowany, ale w tej całej technicznej rozkmince zacząłem się zastanawiać co wpuści do takiego zbiornika żeby było widać, że coś tam żyje Plus jest taki, że obecne akwarium zostaje na miejscu więc nie jestem w żaden sposób związany obecna obsadą. Pytanie jest proste, czy są w Malawi gatunki pyszczaków, które można zdobyć i mają 30-40cm+ ? Czy jest jakiś gatunek, który będzie funkcjonował w ławicy? Akwa 375x150x135h.
  21. Przy tych litrach jedynym słusznym sposobem na podgrzanie wody jest użycie domowego co. Łatwo jest to zrobić przy nowym budynku, dużo ciężej przy już zamieszkałym. Ale zawsze znajdzie się jakaś opcja. Ja u siebie zaprojektowałem dodatkową pętlę od podłogówki na akwa.
  22. W prawym rogu kryptokoryna? Żyje dalej? Daje radę? Szkiełko lux.
  23. Spoko, u mnie kryjówek nie brakuje, saulosi są najsłabszym gatunkiem w zbiorniku i jak któraś z większych ryb ma tarło, to nie mają łatwo. Dodatkowo mam słaby stosunek samicę/samce, ale to już odrębny temat. Dzięki za pomoc Mam nadzieję, że nie będę musiał szybko powtarzać tego zabiegu
  24. Taka sugestię też widziałem. U mnie woda była fioletowa. Saulosi miała około 10cm. Szkoda rybci, ale człowiek uczy się na błędach, a najgorzej nie próbować zrobić nic.
  25. To na pewno. Według tego do co znalazłem, miało być 1g/10L. Ja dla ułatwienia (nie krojenia tabletki) dałem 1,25g/10L. Tak się właśnie zastanawiam, czy znalazłem w necie głupotę, czy faktycznie taka różnica w stężeniu spowodowała szybka śmierć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.