mam borlejkę z auratusami, lambardoi i williamsi, do tego pływają z paroma innymi zaczepnymi rybami i praktycznie tylko one są ignorowane przez nie. wcześniej też miałem je z mbuną i dawały sobie radę więc podejrzewam, że sobie również poradzą i u Ciebie. Co do starania się podpowiedziałem Ci to co u mnie się sprawdzało, chociaż moje saulosi nie były cichymi i pokornymi barankami i lały nawet większe od siebie ryby.