Przeżyć przeżyją, oczu nie stracą, ale w związku chęcią zapewnienia tym rybom jak najlepszych warunków do życia, nie łączył bym tych ryb. Nie zapewnimy optymalnych parametrów wody w przypadku obu gatunków.
Niejednokrotnie przy karmieniu było już tak, że prosiliśmy kogoś by dawał tylko jedną łyżeczkę, a potem się okazuje, że te rybki były takie głodne, że dostały jeszcze pięć razy, bo cały czas tak wygłodniałe pałaszowały.
Niestety nie, zaliczyłem dzwona na rowerze i 6 tygodni mam unieruchomiony bark, więc teraz to mogę co najwyżej podrapać się po nosie.
Co do obsady chcę roślinożerną mbunę.
Na pewno nie jeden, dwa słabo trzy.
Z uwagą czytam i póki nie uruchomię filtracji w akwarium, wszystko może się zdarzyć. Wasze argumenty są cały czas rozważane, a przez to przyprawiacie mnie o ból głowy i bezsenność.
Ale to co piszecie to filtracja biologiczna?
Jeżeli tak to sump cały czas jest u mnie nr jeden, rozważając wszystkie za i przeciw - to on właśnie wg mnie wygrywa.
Cały czas gdybam nad filtracją mechaniczną.
Przetrawione, w piwnicy zamiast sumpa postawię drugie akwarium
No to jestem jak Putin wejście do salonu ma 160 cm, ale to i tak nie problem bo ten kloc będzie klejony na miejscu.
stelaża nie będzie, jakiś inżynier wyliczył, że stawiając na takim meblu mogę go obciążyć do wagi 4 ton.