Waclaw

Witam. Pytanie do koleżanek i kolegów: czy na czas karmienia wyłączacie chwilowo filtrację? A może podajecie pokarm w miejscu o mniej intensywnym ruchu wody ? Szczególnie interesujecie narurowiec.

Jutro sprawdzę. Nie liczę na cuda, ale może cena nie zwali z nóg

FML 500. Vortex pomiar minimalnego przepływu ma za duzy- zaczyna się od 0,5 l/ min. Ideałem byłby pomiar od zera , a przynajmniej od 1 l/h / 0,017 l/ min. Pytanie tylko czy to realne parametry i czy cena nie zabija .

Dzięki Bartek_De za podrzucenie linku. Jest ciekawy przepływomierz z pomiarem od 0-5 l/min. Jutro zadzwonię i sprawdzę dostępność i cenę.

1 l/ h to nie jest 16ml/ h. Ale napewno przepływy zmierzalne. Nawet na poziomie ok 4 ml/h daje się wyłapać. Znalazłem przepływomierze ultradźwiękowe: www.bronkhorst.com/int/products/liquid-flow/meters Są takie, które mierzą w zakresie 1l/h- 50l/h. Dla naszych potrzeb- idealne. Jeszcze trochę muszę pogrzebać, bo cena jest dosyć konkretna- ok 1K.

Nie do końca to tak działa. Tak przynajmniej wynika z prób jakie do tej pory zrobiłem. Mimo zastosowania reduktora ciśnienia, przepływ jest powtarzalny tak długo, dopóki np nie zamknę dopływu. Po ponownym uruchomieniu przepływy potrafią się rozjechać i może zaistnieć konieczność korekty. Instalację zrobiłem w ten sposób, ze bez problemu można w każdej chwili zweryfikować wielkość przepływu, jednak wstrzymując na ten czas podmianę. Brak przepływomierza, to brak pewności czy w ogóle chodzi podmiana lub na jakim odbywa się poziomie.

Jeśli nic rozsądnego do pomiaru się nie znajdzie- trzeba będzie iść w tym kierunku. Chociaż lepiej byłaby ciągła podmiana ze względu na stabilność parametrów wody

Przeglądałem te przepływomierze i w danych technicznych różnie podawany jest minimalny przepływ. Większość podaje minimum 1l/ min. Czasami jest 1 l/godz- Myślę ze to błąd. . Niestety. Tak wiec nadal szukam sposobu na zmierzenie przepływu od ok 1 litra na godzinę.

Właśnie o tym myślałem . Nie ma to jak stary dobry silikon

Nie ma to jak pomoc Forumowiczów . Dzięki za link- czegoś takiego szukałem. Przelewy mają być montowane w płaszczyźnie lustra wody, wiec praktycznie brak jakiegokolwiek ciśnienia. Myślę że przy dobrym montażu ryzyko niewielkie. Ale dzięki za zwrócenie na to uwagi. Dzięki za podpowiedź- szukając wcześniej, nie trafiłem na takie. Cena nie zwala z nóg, wiec można chyba zaryzykować . Przepływy na poziomie 1 l/ h są trudne do wyłapania. Bardzo jestem ciekawy jak u Ciebie wypadną próby. Daj proszę znać, jak już będziesz miał jakieś zdanie na temat tych przepływomierzy.

Niezupełnie takie. Chodzi mi o „oczko „ w szkle, podobne do tych, jakie czasem stosuje się w przelewach umywalkowych czy zlewozmywakowych, tyle że z PVC. Po stronie wody- kołnierz , po zewnętrznej- połączenie z odpływem do kanalizacji.

Jestem w trakcie prac przy instalacji do stałej podmiany wody. Główna cześć pracuje już zgodnie z założeniami, ale zatrzymały mnie, zdawałoby się, banalne problemy: - otwór przelewowy do kanalizacji- poszukuję od dłuższego czasu kształtki do otworu przelewowego w ścianie zbiornika; średnica- 15- 20 mm; najlepiej gdyby to było PVC. Wydaje mi się, ze widziałem taką u jednego z kolegów, ale nie mogę tego namierzyć. - pomiar ilości podmienianej wody- ponieważ woda jest dolewana do zbiornika w sposób ciągły, a jej nadmiar spływa otworem przelewowy, nie ma żadnej możliwości weryfikacji czy i w jakiej ilości następuje podmiana. Od dłuższego czasu bezskutecznie poszukuję przepływomierza rejestrującego przepływy ma poziomie 1l/ h. Może ktoś z kolegów czy koleżanek miałby jakiś pomysł? Po uruchomieniu całości, kompletne rozwiazanie zaprezentuję na Forum.

Rzadko spotykane rozwiazanie. A szkoda. Jestem w trakcie prac nad zestawem do ciągłej , automatycznej podmiany wody, ale przed skończeniem prób, nie chcę pokazywać czegoś, co może być niewypałem. Chociaż na ten moment wyglada obiecująco . Jeśli projekt będzie miał ręce i nogi- z pewnością zaprezentuję na Forum.

Niewielka korzyść- spora komplikacja. Wpięcie wyjścia chemii bezpośrednio do wylotu odbiera Ci możliwość pomiaru i kontroli wielkości przepływu. Ale jeśli chcesz to zrobić, a obawiasz się „cofki”- załóż zawór zwrotny na wyjściu z bloku chemii.

Myslisz o zautomatyzowaniu podmiany?

Dzięki za pozytywne komentarze. Mam nadzieję ze będzie to pomocne i inspirujące dla innych.

Jeśli ściana nie za gruba, a rura spustowa w zasięgu, to można by się wpiąć do rynny. Tych „paru kropel” kąpiących nawet przy bezchmurnej pogodzie pewnie nikt nie zauważy .

Witam. Chce przedstawić projekt, który powstawał od jakiegoś czasu. W końcu finał . Jest to wanna czy brodzik / jak by to nie zwał/ zainstalowana w dolnej części stelaża, pod korpusami narurowca. Założenie początkowe było- „żadnych wiader, kubłów czy ręczników przy wymianie wkładów w filtrach”. Wanna zrobiona jest z laminatu poliestrowo szklanego i podłączona do kanalizacji, tak wiec wszystkie „mokre prace „ ogarniam bez odchodzenia od zbiornika. Co prawda zalety czy ewentualne wady takiego rozwiązania będę mogł ocenić dopiero za jakiś czas / baniaczek jest w trakcie budowy/, ale wierzę ze te pierwsze wezmą górę . Poniżej kilka fotek z procesu budowy: budowa formy: Wylaminowany brodzik: I efekt końcowy: Faktem jest, że takie rozwiazanie wymaga dostępu do kanalizacji i wody przy zbiorniku, ale wielu kolegów ma takie możliwości i moze zechcieć skorzystać z takiego pomysłu.

Ja założyłem ze przepływy w poszczególnych gałęziach będę regulować zaworami. Moze bedzie ich trochę więcej, ale nie będę skazany na, do pewnego stopnia, przypadkowe przepływy wynikające z miejscowych oporów na poszczególnych krztaltkach. A to bez policzenia, jest przypadkowe i intuicyjne. Z pewnością zwiększenie przepływu poprawi u Ciebie skuteczność załączania grzałki. Sterujesz grzałką przez jej regulator i termostat, czy dodatkowo dedykowanym sterownikiem ?

Dzięki Junior8. Bardzo jestem ciekawy Twoich uwag. Severall- w inny wątku pisałeś o swoim rozwiązaniu i nie ukrywam ze bardzo mnie tym zainspirowaleś. Według mnie- doskonale to zrobiłeś. W najbliższym czasie poskładam ten fragment filtracji i zrobię próby z grzałką i bez. Ciekawy jestem wyników- na ile grzałka powoduje tłumienie przepływu i jest efektywna. . Z pewnoscią podzielę się uwagami na forum. Nie chcę więcej zaśmiecać wątku koledze Junior8, wiec poczekam na próby.

Junior8- widzę ze zrobiłeś grzanie w narurowcu. Czy masz już jakieś uwagi co do efektywności takiego rozwiązania ? Zmierzam w tym kierunku, ale wciąż mam watpliwości co do stopnia stłumienia przepływów w instalacji.

Dzięki bakus_44 za info jak to sprawdza się u Ciebie. Co do korpusów i kierunku przepływu- wiem w czym rzecz- mechanikę i biologię mam już sklejoną i czekają na ciąg dalszy. już wkrótce ?

Jeszcze pytanie do bakus_44- na jakim poziomie miałeś wczesniej siarczany, ze blokowało Ci Purolite ? /oczywiście o ile to siarczany to powodowały /

I tego będę się trzymał ?. Dzięki za fotkę. Z jednej strony chciałbym przewidzieć wszystkie potencjalne opcje, a z drugiej- nie przesadzić z „ infrastrukturą” ?. Niestety ale „ moje” wodociągi nie podają PO4. Siarczany, o których wspominasz są na poziomie 47ppm- 57 ppm. Dlatego tez mam nadzieję, ze Purolite nie zostanie zablokowany. Kol decorativo zwracał uwagę, ze tak się dzieje powyżej 90 ppm. Rozwiazanie proponowane przez kwiq’a rozwiązuje sprawę- w zależności od potrzeb zawsze można dołożyć adsorbent PO4 do korpusu z Purolite ?. A „zapas” Purolite- to super patent?. Dzięki za podpowiedź. Do korpusu wchodzi 0,5- 0,7 l, wiec na zbiornik projektowanej przeze mnie wielkości i dwa korpusy na chemię w sam raz . Jeśli bedzie taka potrzeba, to i Microlibe Phos- Out4 się zmieści. Czy puszka zasypowa nie puszcza nic do zbiornika? Hilux sugeruje stosowanie pończochy i to o DEN powyżej 30. I tu pytanie- mówisz ze u siebie masz na dole Phos Out4, a dalej Purolite. Rozumiem, dlaczego w tej kolejności, ale czy korpus masz zainstalowany z odwróconym kierunkiem przepływu? / woda schodzi do dna korpusu, a potem przez złoża idzie do góry/.

Dzięki za opinię. Na forum dużo mówiło się o tym ze wyższy poziom PO4 blokuje działanie Purolit’u / pomijając krystalizację wody/. Stąd pomysł zeby wczesniej obniżyć poziom fosforanów. A jeśli nawet pominąć ten korpus, to czy dwa pozostałe robić rownolegle, jak na szkicu, czy szeregowo ?