Skocz do zawartości

Waclaw

Użytkownik
  • Postów

    235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Waclaw

  1. Tak zrobiłem, ale chyba przedobrzyłem / 1 kropla WA na 5 ml/. Próbka praktycznie zrobiła się przezroczysto- mętna. Więc zupełnie nie wiem jak to zinterpretować.
  2. Zbiornik 700 l /netto 550l/; Zalany przez filtr węglowy 15 stycznia. Równocześnie ruszyła filtracja / narurowiec /, grzanie / 26 st./ i oświetlenie. 13 marca start biologii na wodzie amoniakalnej 25% / niestety, ale nie udało mi się "wypłukać gąbki ze stabilnego akwa" . Temperatura podniesiona do 29 st. Testy kropelkowe JBL, pomiar pH testerem 7,4-9. Bakterie- Bio Digest- 3 ampułki. Po kilku godzinach- 22 krople WA. Woda kranowa po węglu: pH- 7,2 KH- 10 NO2- <0,01 NO3- 5 NH4- <0,05 13.03 .20- Zbiornik po dodaniu bakterii i WA: NH4- 0,05 NO2- 0,03 NO3- 3 14.03.20: NO2- 0,04 16.03.20: NO2- 0,05 19.03.20: NH4- 0,05 21.03.20: NH4- 0,05 NO2- 0,05 22.03.20: NH4- 0,05 NO2- 0,05 NO3- 5 23.03.20: NO2- 0,07 NO3- 3 Prośba do kolegów o ocenę sytuacji. Wiem, że może trochę za wcześnie, ale martwi mnie brak wzrostu NH4. Zastanawiam się, czy test nie jest trefny, jak zdażyło się to u kilku innych. Jak "przetestować" test NH4 ? Dlatego też robiłem testy NO2. Tutaj niby widać minimalny wzrost, ale nie wiadomo, czy ta tendencja się utrzyma. Ale jeśli tak, to testy na NH4 są prawdopodobnie "lewe". Drugie pytanie: czy i jaki "pokarm" podrzucić bakteriom ? Jakie testy sugerujecie robić teraz- NH4 dopóki nie zacznie rosnąć, czy równolegle NH4 i NO2 ?
  3. 1. Myślę, że fotki większość wyjaśnią: Po prawej od trójnika- spływ wody z narurowca / spust, ewentualnie duża i szybka podmiana /. Szczegóły połączenia zobaczysz w jednym z wcześniejszych wątków. Wejście do trójnika od góry- połączenie do przelewu ze zbiornika. Po lewej spływ do kanalizacji, odseparowany od instalacji pod akwarium, małym syfonen bidetowym. Zdjęcie dość mizernej jakości / sorry /. W bocznej ścianie zbiornika, na wysokości ok 20 cm nad dnem, wstawiony przepust PVC. Tutaj widzisz wejście i połączenie z trójnikiem- patrz wyżej. Wewnątrz zbiornika w przepust wklejone kolano skierowane do góry. Tam wstawiłem rurkę / bez klejenia / sięgającą lustra wody. Jej długością ustaliłem poziom, załatwiając stały przelew nadwyżki dolewanej wody. Całość zrobiłem w systemie PVC fi 25 mm. Rury i kształtki kanalizacyjne- fi 32. 2. Co do elektrozaworu współpracującego z czujnikiem poziomu: faktycznie- zastosowałem wersję NO. Jest zabezpieczeniem na wypadek zatkania się rurki przelewowej, a co za tym idzie- zalania. Prawdopodobieństwo jednoczesnego zatkania się spływu z brakiem zasilania jest, moim zdaniem, minimalne. Stosując elektrozawór NZ musiałbym cały czas go zasilać. Drugi elektrozawór, który mogłeś widzieć we wcześniejszych postach, służy do dozowania zadanej ilości wody. Ponieważ podmiana 130 l wody trwa ok 3 dób, uznałem, że lepiej będzie zastosować elektrozawór NZ. Zasilam go wyłącznie podczas podmiany. Ale ta część nie jest jeszcze "odpalona", więc zobaczymy jak to się sprawdzi. 3. Przepływomierz: Przepływomierz przemysłowy f-my Kobold. Przyłącze- 1/2 cala. Montaż w pionie i poziomie / możliwość elektronicznego obrócenia wyświetlacza/; pomiar przepływu bieżącego i sumarycznego / z możliwością zerowania/; możliwość zadania dozowania. Wykonanie- perfekcja. Przy stałej podmianie z przepływem rzędu 0,035- 0,045 l/min to super rozwiązanie. Ja jestem b. zadowolony . Dzięki za dobre słowo .
  4. Witaj traiamond. Wieczorem zrobię fotkę przelewu i podrzucę kilka detali, o które pytasz.
  5. Koledzy. Pytanie jak w tytule: czy ktoś z Wawy lub okolic zechciałby „wypłukać” u mnie w zbiorniku trochę brudu, wspomagając start biologii?
  6. Sorry, ale nie wchodziłem kilka dni w ten temat. Frezowanie robiłem w zaprzyjaźnionej firmie reklamowej.
  7. Dzięki Bartku, koledzy za uznanie. Dziękuję wszystkim wszystkim aktywnym kolegom z Forum. To tylko dzięki Nim, ich radom, sugestiom, czasem konstruktywnej krytyce można było zrealizować ten projekt .
  8. Minęło trochę czasu od ostatniego postu, projekt praktycznie skończony, więc mała aktualizacja. Kilka elementów doszło, inne zostały nieco zmodyfikowane. I tak.... STAŁA PODMIANA: Jak wcześniej pisałem, dużym problemem była nie tylko kontrola wielkości, ale zwłaszcza weryfikacja, czy w ogóle ma miejsce. Wynika to z faktu, że przepływ ustawiony jest na ok 0,045 l/h. Przy niewielkich wahaniach ciśnienia zdarza się, że dopływ "zamiera". Dopiero po założeniu przepływomierza, dającemu podgląd na bieżący i sumaryczny przepływ, można ocenić czy i co się dzieje. Podmiana 150 l, przy tak małych przepływach trwa ok 3,5 doby. Dzięki temu nie tylko temperatura praktycznie pozostaje na stałym poziomie, ale też inne parametry nie zmieniają się gwałtownie. A to zdecydowanie zapewnia dobrostan gospodarzom zbiornika . Okazało się też, że przepływomierz może pośrednio sterować dozowaniem. Wystarczy ustawić, jaką ilość wody chcemy podmienić, i poszło..... . Wymagało to wstawienia elektrozaworu w gałęzi zasilania wodą. Po podaniu zadanej dolewki dopływ jest zamykany. CYRKULACJA: Wspomaganiem dla wody z narurowca jest cyrkulator Tunze 6055. Bardzo cichy, żeby nie powiedzieć, ze niesłyszalny. Godny polecenia. FILTRACJE NARUROWA: Większość założeń teoretycznych zdało egzamin w praktyce. Pompa Grundfos jest absolutnie nie do usłyszenia . Przy korpusach mechanicznych i biologicznych wypełnionych "zawartością", przepływy wyglądają następująco: na I-wszym biegu: 1600 l/h / 5 Wat/; II-gi bieg: 3100 l/h / 29 Wat/; III-ci bieg: różnice w przepływach na tyle niewielkie, że nie zawracałem sobie tym głowy. POKRYWA: Wykonana metodą DIY. Inspirowałem się rozwiązaniem jednego z kolegów na Forum / sorry, ale nie mogłem odnaleźć autora pierwowzoru/. Podstawowy materiał do Dibond i PCV. Projekt: "Wycinanka" z Dibondu- cięcie i frezowanie CNC:" Klejenie ze "wspomaganiem" : Wszystkie elementy dystansowe zrobiłem z PCV. Wewnątrz dodatkowo doszczelniająca wstawka z Dibondu. Dostęp do środka na uchylnych klapach w kształcie litery V, chodzących w prowadnicach. Zapewniłem też sobie ewntualną możliwość demontażu: W pokrywę wbudowałem trzy małe, komputerowe wentylatory, sterowane regulatorem obrotów. Teraz pracują na najniższym biegu, dzięki czemu pod pokrywą zero zaroszenia. W przypadku wysokich temperatur, liczę, że na dużych obrotach będzie schładzać wodę. Zobaczymy... OŚWIETLENIE: Belka z trzema sekcjami diód, sterowana dwunastokanałowym programatorem. Całość to projekt i realizacja naszych klubowych kolegów. Ogólnie- rewelacja ! . W tym tygodniu "startuję" z cyklem azotowym. Więc już niedługo praktyka zweryfikuje wszystko. Mam nadzieję, że pozytywnie . Wybaczcie zdjęcia w jakości telefonicznej.
  9. Możesz rozważyć szkiełko z Akwarium Szczecin. Dostawa na miejsce. Koszt transportu naprawdę OK. Kilka miesięcy temu dojechał do mnie zbiornik 700 l. Wykonanie- bez najmniejszych zastrzeżeń. Wręcz perfekcyjne. Terminowość- była mała obsuwa, ale warto było poczekać.
  10. Dorzucę jeszcze inny patent na podkład pod zbiornik- wodoodporna mata akustyczna gr 6 mm. Materiał jest zbliżony do tego, z którego robione są kombinezony piankowe. Sprzedawany na mb. A grubość- myślę ze to wystarczy, chociaż dostępne są inne.
  11. Na zdjęciu światło księżycowe. Dzienne oświetlenie daje równie super efekt. Trzeba będzie powalczyć z balansem bieli, to może uda się pokazać w "pełnej krasie". Twoje słowa, Bastian, że oświetlenie daje 75% efektu, były jak najbardziej uzasadnione .
  12. Minęło trochę czasu, więc mała aktualizacja. Ogólna aranżacja skończona, zbiornik od kilku tygodni zalany. Resztę zrobi już czas / przynajmniej na to liczę /. Trochę zieleniny nie zaszkodziłoby . Zdjęcie średniej jakości, ale w naturze wygląda to zdecydowanie lepiej. Zwłaszcza, że fantastyczne, dwunastokanałowe oświetlenie w wykonaniu naszych Klubowych kolegów "robi robotę" .
  13. Ponieważ nie chciałem stosować pudełka przelewowego, w bocznej ścianie zbiornika zrobiłem otwór na przepust śr. 25 mm. Wklejone kolanko i pionowa rura 25 mm, o długości ustalającej poziom lustra wody. Nadwyżka leci do kanalizacji. Potencjalne ryzyko w przypadku zatkania się przelewu zabezpieczyłem czujnikiem poziomu wody, który w razie W, zamknie elektrozawór odcinając stałą podmianę. Robiąc stałą podmianę po części kierowałem się lenistwem, ale przede wszystkim tym, na co zwracasz uwagę- stabilnością parametrów wody. Jest jeszcze jeden, spory atut takiego rozwiązania- zwróć uwagę, jak zachowują się "zwykłe" wodomierze, przy przepływach na poziomie 0,04l/min . Pewnie zmieścisz grzałkę w 3/4", ale zdecydowanie podpisuję się pod tym, co napisał Bartek. Stosując u siebie rury 32 mm, nie odważyłem się włożyć grzałki w taki przekrój. Różnica w kosztach minimalna, a sen spokojny. Co do realizacji- masz gotowca Bartka . Ja nie redukowałem po grzałce przekroju, ale to tylko kwestia założeń i preferencji. Przyjąłem jako priorytet maksymalnie niestłumiony przepływ przez filtry, cyrkulację zostawiając falownikowi. Ale w ogólnej koncepcji, niczego to nie zmienia. Co do wymuszenia przepływu w gałęzi grzałki widzę dwie możliwości- zawór w głównym "nurcie" przepływu- lekkie przymknięcie zwiększy przepływy w odnodze z grzałką /ale też stłumi nieco przepływ całkowity/. Inna metoda- zastosowanie trójnika 45 st, który skieruje część wody w kierunku grzałki / fakt- tutaj nie mamy wpływu na wielkość przepływu/. I jeszcze jedna rzecz, moim zdaniem bardzo istotna- zarówno pompa jak i grzałka powinny być zasilane z jednej gałęzi !!! Wyłączając pompę, grzałka nie zagotuje nam wody ! Trzeba pamiętać o tym, że pomiar temperatury jest w zbiorniku, a nie w rurze w pobliżu grzałki.
  14. Dla uzupełnienia dodam, że grzałkę, podobnie jak Ty i koledzy, też wpiąłem w narurowca- na pionie wylotu do zbiornika. W trójniku i rurze śr. 40 mm. Wszystko inne to 32 mm.. Natomiast w miejscu, gdzie u Ciebie jest zawór spustowy, wstawiłem czwórnik: w poziomie- główny przepływ, od góry dojście stałej podmiany, na dole spust do kanalizacji. Stała podmiana / odrobinę bardziej rozbudowana, z możliwością nastawy dla różnych przepływów/ z klasycznym "ustrojstwem" - wpięta jak na zdjęciu powyżej. Poniżej- gałąź podmiany zasilana od lewej strony.
  15. Twój układ jest praktycznie identyczny z tym, co mam u siebie. Od Twojego projektu różni się jedynie tym, ze jest podwójny zasys i więcej zaworów na mechaniku. Dzięki temu przy czyszczeniu nie trzeba wyłączać pompy. Ale możesz tez dać po jednym- przed i za zestawem mechanicznym. Moim zdaniem, na co zwraca uwagę Bartek, bajpas ma sens- możliwie maksymalny przepływ idzie właśnie tą nitką, a przez biologię masz spowolniony przepływ / z możliwością jego regulacji/. Przy projektowaniu zwracałem szczególną uwagę, aby w gałęzi głównego nurtu stosować trójniki 45 st, a nie 90st. Dzięki temu przepływy są „płynniejsze”, a co za tym idzie, mniejsze są opory i maksymalizujemy wielkość przepływu. W części mechanicznej byłem zmuszony do stosowania kolan 90 st, ale to tylko z powodu ograniczenia przestrzeni. Przy stosowanej przeze mnie pompie 25/60 i świeżych wkładach do korpusów, na I biegu przepływ jest na poziomie 1600l/h, a na II biegu- 3100 l/h. Przy III biegu- wzrost jest pomijanie maly. „Dodatkowy zawór na bajpasie umożliwi /ewentualnie/ „wymuszenie” większego przepływu w biologii. No i grzanie- jak podpowiada @aurban6- sprawdzony przez kolegów patent. Co prawda zrobiłem to nieco inaczej, ale rozwiązanie nie jest jeszcze w pełni przetestowane, więc trzymaj się sugestii kolegów. Zawory na wylocie- zwłaszcza za bajpasem raczej niczemu nie służą. Za korpusem z chemią- wystarczy mały zaworek od osmozy.
  16. Witaj. Niedawno miałem podobne dylematy. Napewno na końcach zestawu tła dobrze jest je ściąć do prostego, ale... . Na styku poszczególnych elementów „pasowanie” wzoru nie jest perfekcyjne dlatego u siebie składając tło, miejscami przycinałem ten element, który był „przykryty” przez kolejny. Dzięki temu korygowałem nieco rysunek całości. Dopiero potem dociąłem końce na wymiar . Tak to wygląda u mnie przed wklejeniem. Pomijam kombinację z dołożonym paskiem na dole / teraz prawie niewidocznym/.
  17. Ostatnia „ przymiarka „ na sucho. Światełko- totalna prowizorka. W weekend zalewam, ale tylko na kilka dni- ostatnie moczenie. Potem piasek , i lejemy już docelowo. Wszelkie krytyczno- merytoryczne uwagi miłe widziane .
  18. Artystyczne malowanie tła na ukończeniu . Pora na ostateczne ustawienie aranżacji .
  19. Dno zbiornika pomiędzy modułami będzie w większości przykryte kamieniami rożnej wielkości a reszta zasypana piaskiem i żwirem 0,8- 1,6. Całość ze spadkiem w kierunku frontu. Dlatego tez w części bliższej tła, powstałaby warstwa grubości ok 5- 8 cm. Z przodu- ok 2 cm. I tutaj moja wątpliwość: czy i jakie zagrożenia może nieść za sobą tak grube miejscami złoże ?
  20. Wielkie dzięki @Wojtek.Cza info. Miałem taką nadzieję, ale nie pewność .
  21. Dzięki wszystkim za słowa uznania, choć jak wcześniej napisałem- nie w całości moja to zasługa . Czy ktoś , kto malował u siebie moduły, mógłby podzielić się uwagami co do ich moczenia? Czy wymagane jest po malowaniu ?
  22. Szczerze ? Sam nie spodziewałem się takiego efektu
  23. Moduły pomalowane . Z góry zaznaczam, ze w tym nie udzielałem się- znajoma artystka podjęła wyzwanie . Moje uzdolnienia nie ogarniają tego. Dla mnie- super . Teraz pozostało „ podrasowanie” BTN. Bo oryginał, chociaż ciekawy, nie do końca komponuje się z modułami. W oryginale tło jest znacznie bardziej spłowiałe.
  24. Malowanie powoli ma się ku końcowi. Powyżej mniejsze moduły- testowe kolorowanki. Tylko kot pewnie byłby zadowolony z dłuższego „postoju” na tym etapie Przed malowaniem wszystkie moduły moczyły się przez co najmniej dwa dni, z kilkukrotną wymianą wody. Stosuję farbę Altax, polecaną na forum / z atestem do malowania zabawek dziecięcych /. Teraz powstała wątpliwość- czy po pomalowaniu ponownie należy wymoczyć moduły ?
  25. Zdecydowanie masz rację, ze przy korpusie, do którego wkładam dwa 5” lub 10” wkłady, ciężko jest ustawić osiowość. Moją ideą było raczej to, żeby pierścienie trzymały mi wkłady gąbkowy nawinięte na rurkę, a jednocześnie zapewniały stały dystans od korpusu, co z kolei zapewnia równomierniejsze brudzenie się każdego z trzech filtrów. Fakt , ze po skręceniu rurka i tak samoistnie się centruje, ale gąbka układa się różnie. Oczywiście alternatywą są trytytki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.