Skocz do zawartości

Deadi

Użytkownik
  • Postów

    492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Deadi

  1. Msobo + Hongi red top + Maingano i już więcej nie kombinuj
  2. Podtrzymuję swoje słowa Bez tego pajaca ryby zaczęły pływać po całym baniaku, a nie stać i przyglądać się kiedy Maison nabierze rozpędu i sprzeda komuś bęcka - potrafił robić to z odległości 50-70cm Od siebie mogę dodać tylko tyle, że demasony to bardzo wrażliwe i delikatne ryby - to wszyscy wiemy, ale ja się o tym osobiście przekonałem i straciłem całe stado 13 szt. (prawdopodobnie mogło być coś z wodą nie tak, konkretnie NH3/4 lub NO2), poza tym mają swoje humorki, wymagania żywieniowe i jeśli Ci na nich bardzo nie zależy to zamień na np. Maingano. Jeśli chcesz mieć namiastkę Maisona to przyjrzyj się L. Hongi Red Top - dominujący samiec jest po prostu przepiękny, kształt bardzo zbliżony do maisona, oczywiście jest mniejszy i zdecydowanie mądrzejszy. Jeśli chodzi o żółte towarzystwo to posiadam 3-4cm Johanni i póki co chwalę sobie - na razie nie widać samca, za to samiczki bardzo urodziwe i mają ładny odcień żółtego. Uzupełnieniem są Red redy i rdzawe. W 300L mam 27 ryb (8xhongi, 8xredy, 6xjohanni, 5xrdzawe), na obecny czas jest jeszcze OK, chociaż czasem drażni widok zbyt wielu ryb w jednym miejscu, dlatego z czasem będę musiał się pozbyć po 2-3 hongi i redów. tak by z każdego gatunku zostawić po 5-6 ryb. W 240L myślę, że 3 gatunki dadzą radę, pod warunkiem, że będą to małe haremy, jeśli chcesz mieć demasony, które wypada wpuścić w ilości 10-15szt to pozostaje Ci dorzucić tylko jeden gatunek. Ja od siebie polecam Ci część mojej obsady: hongi + johanni lub interruptus lub msobo + maingano
  3. Mała aktualizacja - Maisona oddałem tam skąd przybył, tragedii nie było, ale irytowało mnie jego zachowanie, czyli narcystyczne przyglądanie się w bocznej szybie i patrolowanie 1/3 zbiornika, więc dla pozostałych ryb zostało tylko 2/3. Zamiast niego dobrałem 3 szt. M.Johannii i w ten sposób mam już ich 7. Zatem mam cztery gatunki i jednego samca Mphanga - jak się wszystko wyklaruje czyli wybarwi zrobię redukcję i myślę, że docelowo zostanie 18-20 ryb. Fotka gratis ?
  4. Dzisiaj zauważyłem jednego malucha! (około 3mm)
  5. Potwierdzam słowa Raffy - ostatni z demasoów padł. Męczył się przez jakieś 5 dni i w trakcie tej męki zaobserwowałem problemy z odchodami - długie i nitkowate jakby nicienie albo inne pasożyty (sugeruje się tym co obserwowałem u paletek). Więc prawdopodobnie było tak jak napisał Raffy - niestety kompletnie nie byłem świadomy ani przygotowany na takie problemy, ale jest to dobra nauczka dla mnie i dla innych by zakupione demasony najpierw odpowiednio przygotować by móc się później nimi cieszyć.
  6. Po zmianach w obsadzie doprecyzuje swoje wątpliwości: Obsada: redy, hongi, rdzawe, joanni i po sztuce elongatus mphanga i maison reef - z tego co się orientuję to za wyjątkiem hongi to reszta obsady jest wszystkożerna i moje pytanie brzmi jak bardzo roślinnożerny jest hongi by stosować dietę w miarę wszystkożerną? Póki co chodzi mi o pokarmy płatkowe tylko i wyłącznie, natomiast nie wiem w jakiej proporcji i częstotliwości podawać spirulinę by uszczęśliwiść hongi. Obecnie podaję tylko roślinne, czasem sypnę VividColor, więc dieta jest 80/20 na korzyść roślinnego, natomiast zastanawiam się nad modyfikacją tego stosunku. Co proponujecie?
  7. Czym mogę zastąpić obudowę http://sklep.osmoza.pl/obudowa-liniowa-2-p-770.html której nie ma do złoża purolite?
  8. Czyżbym doczekał się pierwszego potomstwa? ?
  9. Nie zamierzałem mieć mixa, zresztą to tylko dwie ryby, a większą obawę mam o 8 hongów i 8 redów gdyż troszku przytłaczają zbiornik swoją ilością i wszechobecnością Żebym wiedział to kupiłbym po 5 szt. a nie 8, no ale już mówi się trudno. Co do agresji Maisona to drugi dzień obserwuje jego ciekawe zachowanie - jego ulubionym miejscem jest boczna szyba, w której się przygląda i atakuje swoje odbicie Więc póki co to jest jego miejscówka i faktycznie broni przestrzeni 10-15cm od bocznej szyby, ale z racji ilości ryb to nie ma ataku na jednego osobnika tylko na każdego kto przekroczy granicę jego lustra. Jak będzie źle to po prostu go oddam tam gdzie kupiłem i wrócę do tego co było, ale przynajmniej poznam charakter owej ryby
  10. Dawno mnie tu nie było - czas zaktualizować dane i odświeżyć wątek ? Po demasonowych tajemniczych zgonach, obsada została zmodyfikowa do 8x Hongi, 8x Redy, 4x Joanni, 1x Demasoni i doszły 5x Rdzawe. Towarzystwo bardzo fajne (póki co ?), regularnie karmione spirulina i suchymi glonami, czasem z dodatkiem wybarwiającego VividColor. Po ostatniej wizycie w Afrykarium z moją drugą połowicą zostałem poinformowany, że: "ja chcę tego w pasy z żółtym ogonem!" No i po ostatniej wizycie u hodowcy nabyłem samca 4cm Elongatus Mphanga, a ja żebym też coś miał dla siebie to z zaplecza dostałem pięknego samca 5-6cm Maison Reef ? Rybki bardzo ładnie się wpasowały w towarzystwo, samiec hongi postraszył ns początku Maisona, ale ogólnie jest już spokój i panowie schodzą sobie z drogi udając, że się nie widzą ☺ Narazie jedna fotka, wieczorem będzie więcej ?
  11. W takim razie będę musiał nalać litr bądź dwa i przeliczyć co wyjdzie. Węże nie są jakieś mega długie, raczej standardowa długość, i raczej proste bądź lekko zaginane, ale bez zagięć. Zastanawia mnie jednak fakt, że opróżnienie o połowę 250tki nie poprawiło sytuacji - jakby problem leżał poza filtrem/pompą, a właśnie na wężach. Chociaż wczesniej miałem ten filtr w kostce 50x50x40 i przyznać trzeba, że tam tez pralki nie było , więc może ten typ tak po prostu ma.
  12. Posiadam obydwa te filtry w akwarium 300l i muszę stwierdzić, że nie powalają one jeśli chodzi o cyrkulację - tak wiem, kubełki do tego nie służą, ale w moim przypadku mając taką moc filtracyjną oczekiwałbym więcej, zwłaszcza, że 250 jest w połowie pusta, a 700 lekko wypełniona. Czy te typy tak mają czy jest jakiś sposób na ich wzmocnienie poprzez np odpowietrzenie?
  13. Zamówiłem zestaw nr 1, czekam na przesyłkę, a jak dojdzie to pochwalę się efektami konstrukcji ? No i po podmiance! Jestem zachwycony ustrojstwem - działaniem i funkcjonalnością. Jeśli ktoś się waha to niech się nie waha tylko kupuje!
  14. Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że (UWAGA!) to nie była ani pleśniawka, ani ospa, a po prostu przyklejony piasek Niestety niepotrzebnie tylko zalałem zbiornik akryflawiną - czy one niszczą totalnie biologię czy tylko w jakiejś części? Podałem w niedziele, a wczoraj zrobiłem 50% podmianki i woda nadal jest zielona. A skąd moje wnioski? bo raz ryby były czyste, a raz oblepione (dało do myślenia), aż w końcu sam zobaczyłem jak czysty synodontis wpadł do kryjówki i wypłynął z niej cały oblepiony piaskiem.
  15. A czy widział ktoś dwóch takich samych ludziów? Nawet bliźniaki są inne, więc jakim cudem dwie różnego pochodzenia ryby tego samego gatunku mają wyglądać tak samo? Poza tym cała dyskusja sprowadza się do pojęcia "czystości rasy", i o ile dotyczy to zwierząt to brzmi to jeszcze OK, ale 70-60 lat temu w odniesieniu do ludzi wywoływało (słusznie) skandal. Wg. mnie ilość pasów i ich jakość jest tym czym ilość, kolor i jakość włosów u ludzi - jedni mają gęsty blond, inni rzadkie siwe, a jeszcze inni są łysi w wieku 30 lat. Czy to ma znaczenie? Nie, jeśli z tego powodu "sortujemy" ludzi na tych o złych i dobrych genach, bo to bardzo subiektywny podział, no bo jaki tym ludzia jest właściwy (oryginalny)? To samo można powiedzieć o rybie - ile pasów i jakich? jakiego koloru łuski, a może kolor oczu? Owszem czystość gatunku z punktu widzenia hodowlanego to bardzo istotna kwestia, ale czy to nie przesada by oceniać jak bardzo oryginalne geny ma rybka hodowlana entego pokolenia, która często i gęsto nawet nie ma pojęcia skąd pochodzi? Pytanie kolejne, czy w naturze nie ma krzyżówek międzygatunkowej? Czy ten Saulosi to jedyny prawdziwy Saulosi? Nie to żebym był ignorantem, ale doszukiwanie się i wypatrywanie jakości pasów to już chyba przesada, zwłaszcza, że jakość jest bardzo zależna od multum akwariowych czynników, jak woda, hierarchia, warunki, pasza, światło i sto innych podobnych.
  16. U mnie przy 8Hongi + 8Red Red + 4Joanni + 5Rdzawe i jeden demason jest spokój międzygatunkowy, natomiast czasem redy tłuką się miedzy sobą, no i samiec Hongi gania swoje panie, więc póki co jeśli Hongi gania to tylko swoich. Natomiast ostatnio w sklepie widziałem neon spota 5cm i widziałem jak ganiał i rządził w baniaku z 5-6 maingano. Miałem na niego chrapkę, ale jak zobaczyłem, że on taki ważniak to zrezygnowałem, tym bardziej, że samiczki są wątpliwej urody.
  17. Z ciekawości zapytam: skąd biorą się owe pasożyty w przewodzie pokarmowym?
  18. Dodam tylko, że moje pochodziły ze Słowacji, ale skąd i od kogo to pojęcia nie mam. Wielkość 2-3cm.
  19. Dzisiaj rano udało mi się obejrzeć zainfekowanego synodontisa - nie ma już tego białego syfu, więc podanie specyfiku pomogło. Nie lubię lać chemii, ale w tym przypadku chyba dobrze zrobiłem i odkaziłem cały zbiornik. Zastanawiam się czy nie kupić teraz właśnie następców demasoni, póki mam kwarantannę w zbiorniku i przy okazji zrobię kwarantannę nowym rybkom.
  20. On wie o nich dużo, tylko chyba celowo chciał mi je otruć. Czym karmię? codziennie spirulina JBL naprzemiennie z 3-algea Tropicala i raz/dwa w tygodniu vivid color O.S.I. (ryby padały już przed podawaniem tego ostatniego) i w zasadzie cały czas jadę na zieleninie. Tak jak przewidywałem został jeden demason - ten najweselszy, czasem powalczy z redem, czasem zaczepi joankę, a do hongi się nie zbliża. W czwartek zauważyłem u synodontisa biały nalot na "czole", podniosłem temperaturę do 30* na jeden dzień i obniżyłem do 28*, a wczoraj zauważyłem brak jednej Joanki i dzisiaj podałem healthosan tropicala. Wszystkie pysie zdrowe, więc nie wiem czy to ospa czy pleśniawka, tydzień pojadę na tym i zobaczę czy ryba wyzdrowieje. Ciekaw jestem czy wcześniej nie było czegoś w wodzie stąd padające demasony, ale teraz jest już pozamiatane.
  21. Podłączę się do tematu. Wczoraj bardzo przypadkowo zauważyłem jakieś białe kropki na dwóch Synodontisach - nie zastanawiając się długo podniosłem temperaturę do 29* (z 26*), a dziś rano do 30,5*. Zdjęcie przy szybie jest z wczoraj, a pod skałą sprzed chwili. Czy to ospa czy jakaś pleśniawka? Z jedynych leków mam sól niejodowaną, Jak ją stosować?
  22. Ale to jest niemożliwe, żeby 2-3cm demason zmasakrował resztę, tym bardziej, że nie było ani walk, ani gonitw, ani innych ekscesów. Tak, zostały tylko dwa i jednemu z nich wróżę los pozostałych, a temu jednemu życie. Dlaczego? bo ten jeden pływa jak pozostałe 21 pyszczaków, czyli normalnie i bez scen, a ten drugi skitrany gdzieś przy skale wysiaduje na piachu jak kura na jajach, czyli jak 9 jego kolegów.
  23. Dzisiaj kolejny zgon, a pan w sklepie twardo i zdecydowanie powiedział, że to wina wody, a NO3 na poziomie 10-20 to dawka śmiertelna dla tych ryb. "Demasony to bardzo wrażliwe i delikatne ryby i nic dziwnego, że tak się stało." Dostawa była ze Słowacji, choć nie mam pojęcia skąd, oczywiście partia z tej dostawy była super i w ogóle nieskazitelna, a teraz widziałem była już nowa - ryby większe 3-4cm i mimo zachęty do kupna kolejnych (trzeba mieć tupet) odmówiłem i zawinąłem się na pięcie odwiedzając ten sklep chyba ostatni raz.
  24. Zgodnie z procedurą lecz bez kwarantanny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.