mlody.czub

Poprawnosc odczytu.

Ja bym się nie sklanial w wyborze plyt osb. Jezeli kiedykolwiek bedziesz mial wyciek z baniaka (cieknaca koronalub cos podobnego) to plyta ta spuchnie jak dykta i zrobi się bardzo slaba. Wybral bym inne opcje takie jak sklejka, zalaminowana plyta meblowa lub ewentualnie laminowana osb w ostatecznosci. Co do filtracji zostawilbym dwa mechaniki i dwa na biologi. Powinno Ci wystarczyc przy 300 litrach. Mozesz dodac jeden korpus na wegiel lub inme media w razie koniecznosci i jeden ewentualnie na purolite. Pompa w zupelnosci styknie. Jak zrobisz to na rurach 32mm to Ci siknie na pierwszym biegu jakies 1200l/h przy 7w poboru pradu.

Jak najbardziej się zgadzam ale kazdy sposob jest dobry jezeli dziala. Ja u siebie zawiasy rozwiazalem w taki sposob:

To nie ja zalozylem watek. Ja osobiscie zgadzam się z Toba w kwestii nreulowanych nozek, chociaz swoj zakotwiczylem w scianie na stale. Co do profili pionowych powiedzial bym ze wszystko jedno jak. Zalezy od tego co bedzie pod akwarium stalo, bo jak sump to stojak ze szkicu trzeba przerobic. Ja rowniez wyrazam tylko swoja opinie.

Jak na moje to bez znaczenia jak sa pionowe profile. Zawiasy mozna rowniez tak jak ja u siebie zrobilem przymocowac do tych profili bez zadnego problemu.

Ja dokladnie tak samo odpowietrzam swoje 6 mechanikow. Uwaga taka zebys tylko odkrecil zawor na dolocie a na wylocie zostaw zamkniety

Jezeli fachowiec uzyje Twojego silikonu nie da Ci gwarancji na klejenie - tak to niestety dziala - wiem to z wlasnego doswiadczenia i nie chodzi mi tu o akwaria.

Ejjj, to ja uzywam stwierdzenia u nas w Polsce albo tu w holandii ?

No dobra, jako ze nie mam dostepu do galerii daje tutaj zdjecia i mozliwy pomysl wykonania. Nie wiem tylko czy mozecie zamowic formatki z plexi tak samo jak ze spienionego pcv na wymiar. Poki co sfotografowalem pudelko ktore ja wykonalem, ale szczerze mowiac teraz już bym je troche zmodernizowal - pewnie jak mi się bedzie nudzilo to to zrobie bo mam lepszy material. Tak wyglada patrzac z tylu: z gory, z jednym otworem okolo 12mm srednicy do podawania pokarmu: z przodu z klapka otwara i zamknieta: Taka przezroczysta rurka podaje namoczony pokarm: Do klejenia uzylem tego, bo niby wypelnia dziury, ale minus jest taki ze trzeba posmarowac cala formatke po dlugosci i przylozyc do kolejnej, utwardza się pod wplywem promieni UV, ja czekalem 24h chodziasz szybciej wyschlo. I jeszcze jedno - smierdzi niemilosiernie tak ze nie uzywajcie tego kleju lepiej w domu. Ogolnie widzialem inne kleje jeszcze, takie gdzie na przyklad sklejasz caly pojemnik na tasmy klejace i przytykajac klej do naroznika wplywa on pod cala formatke - pelno filmikow jest na yutube - ja tez pierwszy raz się tym materialem i klejem bawilem i tez się tam doksztalcalem. Teraz formatki dla pulapki takiej jak moja, wszystko podam dla materialu 5mm grubosci, bo dzis go ogladalem i wydaje mi się najlepszy: - 180x330mm - 3 sztuki; - 180x310 - 1 sztuka; - 170x180 - 1 sztuka; - 166x200 - 1sztuka - to jest klapka, lepiej jak jest troche wyzsza bo lepiej się otwiera bez ciagniecia za zylke; - 10x180 - 4 sztuki; Tak by to mialo mniej wiecej wygladac. Wiele osob ma baniak zagruzowany i nie ma za bardzo miejsca zeby to na dnie postawic, mozna zakupic 4 przyssawki dwostronne i przykleic do szyby w kazdym miejscu, takie naprzyklad jak te: http://reklama-firmy.com/przyssawka-do-szyb-fi36-dwustronna-9sc15-p-1622.html Wydaje mi się ze dobrze wszystko naszkicowalem - w programie wszystkie wymiary mi się zgadzaly.

dzis bylem w garazu i o dziwo znalazlem klika arkuszy 5mm plexi. Szkoda ze predzej nie wiedzialem bo by bylo delikatniejsze, i ta przynajmniej nie jest porysowana, no ale coz, za pozno. Nie trzeba wybierac tego. Nie wiem czy laser wezmie czy nie, ale w miejsce frezowania wystarczy zamowic 4 waskie paski plexi, powiedzmy na 10mm. Potem tylko przykleic je jako prowadnice i problem zalatwiony. Wszystkie otwory robi się wiertarka, albo frezarka - ale koniecznie na wolnych obrotach. Przy wyzszych obrotach akryl zaczyna się nagrzewac, topic i znieksztalcac.

Jak bede w domu i bede mial chwile czasu to porobie zdjecia i postaram się zrobic rysunek techniczny, w razie jak by ktos chcial zamowic plexi na wymiar pocieta.

Jasne ze się da, jednak tak jak. Napisales - wiecej ryb i panika. Tutaj tego nie zaobserwowalem i to wlasnie chcialem osiagnac. Mozna zostawic pudelko na kilka dni i nic się nie dzieje. Nie ma dziur na spodzie i na bokach. Tylko przod, tyl i gora. Da się calkowicie wyjac bo po przechyleniu zostaje tyle wody ze mozna ryby spokojnie przelac do siatki i wybrac recznie.

U mnie butelka nie przeszla. Strasznie panikowaly w srodku. Tutaj swobodnie wplywaja do srodka i na zewnatrz. Nie wiem na czym to polega, moze wieksza powieszchni i nie czuja się klaustrofobicznie ?

Znalazlem takie pudelko w necie za 140zl, oczywiscie o polowe mniejsze ale i tak wydaje mi się to idiotycznie drogie.

Zaczal się wybarwiac drugi red. W sumie to już ladniej wyglada niz samiec alfa. Oba podzielily sobie zbiornik na pol i zaciecie bronia teretorum przeganiajac się nawzajem po calym zbiorniku Co ciekawe z 10 saulosi ktore zakupilem mam 2 samce okolo 6cm i sa powiedzmy na wpol wybarwione. Plywaja sobie razem po akwarium jak dwoje kolegow bez zadnych bijatyk i przepychanek. Przeciwienstwem sa samice ktore piora się nieustatnie. Polowa ma postrzepione pletwy, poodrywane luski na bokach i biale pyski. Agresja posrod nich jest niesamowita. Rowniez to samo obserwuje w stadzie 20szt acei gdzie gonitwy i bijatyki sa na porzadku dziennym. Bardzo chcialbym sobie jeszcze dolozyc 1+4 demasoni, wiem ze nie jest wskazane laczenie ich z saulosi, ale moze w takim litrazu by to się udalo? Co sadzicie o tym pomysle, jest sens ryzykowac? Wczoraj widzialem piekne rybki u pewnego wiatraka i zastanawiam się nad tym. On mi to odradzal ze wzgledu na agresje, ale i tak bede niedlugo dokladaj jeszcze wiecej kryjowek i korci mnie to.

Jakis czas temu borykalem się z problemem wylapania 4 ryb z akwarium. Jako ze baniak ma 1000l a rybki okolo 5cm nie jest to latwa sprawa. Pierwsze dwie udalo mi się wylowic bardzo szybko podczas karmienia, niestety to bylo by na tyle. Najmniejszy rdzawy i yellow tak się wycwanily ze gdy tylko bralem siatke w reke chowaly się miedzy kamorami i tyle na temat lapania. Nie dzialala 3 dniowa glodowka, nie dzialala butela ( ryby wplywaly do srodka i po chwili panicznie probowaly się wydostac robiac naprawde ostry poploch, przykro się patrzylo na takie paniczne zachowanie). Zlanie tyluset litrow wody jakos tez mnie nie przekonywalo, rowniez czyis pomysl z firana wydawal mi się za bardzo stresujacy. Nie po to staramy się jak najmniej ingerowac w zbiornik, nie wkladac rak zeby potem przez chwile robić tam taka rozpierduche ze ryby malo zadyszki nie dostaja. Przez przypadek zobaczylem w necie pudelko pulapke, ale z racji tego ze bylo dosc drogie i bardzo male postanowilem wykonac sam cos podobnego. Przypomnialo mi się ze mam u siebie w garazu dwie duze plyty plexi, fakt ze 1cm grube ale to co, materialu tak czy inaczej nie musialem kupowac. Stwierdzilem ze przyszedl czas zeby sprawdzic czy takim sposobem uda się te male gnojki wylowic. Czas przystapic do pracy: pila, frezarka, wkretarka i do dziela. Zalezalo mi odrazu na czyms tak duzym zeby w razie jak by to dzialalo mozna bylo wykorzystywac do lapania doroslych ryb. Zrobilem pudelko 20x20cm i 35cm dlugie. Okazalo się ze po 3 minutach najbardziej cwana ryba i najmniejsza siedziala w srodku - w dodatku bez przynety. O dziwo gdy zasunalem przednia klapke nie panikowala w srodku tylko sobie grzecznie siedziala Na kolejna, a mianowicie rdzawego musialem troche poczekac - jakies 20min. Do tego posluzylem się duzym otworem który wykonalem w gornej czesci pudelka. Przez przezroczysty kawalek rurki pcv 32mm podalem namoczony pokarm do pudelka, prosto przez duzy otwor wszystko wpadlo na dno. Teraz tylko czekac. Chwile pozniej zjawil się synodotis, o dziwo bez zadnego problemu wplynal do srodka - rybka ktorej na codzien prawie nie widac. Do przedniej szyby przykleilem przyssawke i do tej przyssawki przymocowalem zylke ktora utrzymywala klapke w pozycji otwartej. Gdy cel siedzial w srodku zamknalem powoli klapke, nikt nawet nie zauwazyl ze siedzie w pulapce. Chyba przez to ze wykonalem otwory w pudelku ktore zapewnily cyrkulacje wody zadna z rybek nie panikowala do momenty wyciagania pudelka. W ten oto sposob w ciagu bardzo krotkiego czasu udalo mi się wylapac te oto osobniki. Niedlugo czeka mnie odlowienie trzech samcow reda, ale patrzac dzis na zachowania ryb i na to jak chetnie wplywaja do pudelka stanie się to najmniejszym problemem.

Mozna tez samemu zalozyc hodowle dzdzownic - ja takowa posiadam. Kupujemy dzdzownice kalifornijskie, bierzemy dwa pudelka ktore pasuja w siebie. W gornym nawiercamy dno bardzo malym wiertlem i wieko tak samo. WWrzucamy tam dzdzownice, przysypujemy je delikanta warstwa piachu i co jakis czas dokarmiamy odpadkami organicznymi z domu i ogrodu dorzucajac co jakis czas celulozy. Mamy w tego kilka korzysci: 1. Robaki te przerabiaja wszystkie odpady organiczne na "worm humus", czyli najlepszy z mozliwych nawozow do kwiatow domowych i ogrodu (stosuje w ogrodzie od roku, efekty powalaja) 2. Plyn który scieka do dolnego pudelka to tak zwane "siki", rowniez nawoz który uzywa się jak wyzej ze tylko rozciencza. 3. Hodowla podwaja się co 3 miesiace, bo tyle zajmuje skladanie jaj i wyleganie, wiec mamy 100% zdrowe robaki bez zadnych pasozytow, idealne do akwarium. 4. Jak jezdzisz na ryby to kolejny plus. 5. Jest to bezwonna hodowla, ktora z powodzeniem mozna trzymac w garazu czy piwnicy.

Zalezy, mi jak dluzej chodzila bez wylaczania wjezdzala na 39w. Czasem jak by się restartowala ale nie bylo roznicy. Dla wyjasnienia mialem dwie i obie tak samo dzialaly jak chcialy. Raz 35, raz 40, nie bylo reguly.

Nie baw się w rurki, zamow puszki zasypowe i podlaczaj normalnie korpusy. Gra nie warta swieczki.

Witaj w klubie, a to mnie się zona czepia ze pedantyczny jestem odnosnie tej wody U mnie woda leci przez dwie puszki purolite zasypane w 2/3. Czy mam go wlaczonego czy nie, no3 jest na podobnym poziomie choc teraz widze ze roslinki już calkiem przez niego podupadly. Myslalem ze on jakos pomoze na to delikante zmleczenie ale niestety nie. Co dziwne w puszkach zasypowych pod tymi gabkami na dole nie gromadzi mi się ten bialy osad, w biologi tez nic nie zaobserwowalem. Tylko i wylacznie tam gdze jest albo wata albo sznurek. U mnie tez nie jest jakis mega dojzaly baniak bo chodzi jakos od kwietnia czy maja.

Przez wszystkie moduly mam przeplyw, aczkolwiek jest on minimalny. Pomalu pozbywam się ich zastepujac je kamieniami, polowe już usunalem ale mam jeszcze ich troche. Moje na zewnatrz sa pociagniete zywica epoxydowa wiec nic się nie lasuje i nie oddaje do wody, ale od srodka tego nie zrobilem co moglo byc bledem. Jak dla mnie to jest jedyna mozliwosc zeby to oddawalo cos do wody. Ciekawe tylko czy na dluzsza mete nie szkodzi taki mleczny osad w wodzie rybkom. Na pewno jak w ciagu kilku nastepnych tygodni pozbede się wiekszosci modulow to napisze tutaj czy odbilo się to na klarownosci wody i na osadzaniu tej papki w filtrach. Poki co zmieniam ciagle media filtrcyjne na najdrobniejsze jakie moge znalesc ale nie widac roznicy.

Jaka jest roznica miedzy preparatem do slonej i slodkiej wody? Za cholere nie moge u siebie dostac do slodkowodnych akwarii. Czy moze byc o tylko roznica w stezeniu produktu? Niby na slonowodnym preparacie dawkowanie jest takie samo.

To sa wkłady ze sznurkow, takie mialem jak zakupilem i wykorzystalem je potem do nawijania waty.

Biologia smiga prawidlowo, ostatnio nawet ja plukalem z tego calego syfu. Myslalem ze to powszechne zjawisko, jakies bakterie, szlam, cholera wie co. Byc moze ze klej który uzylem do robienia modulow się pomalu rozpuszcza w wodzie a to jest to cie się potem wytraca i osadza. Zakladalem ze przez jakis czas moze się tak dziac ale wychodzilem z zalozenia z 1 mikron powinien to zatrzymac - wychodzi na to ze się mylilem. No coz, bede poki co kombinowac z wkladami, moze znajde cos co jest jeszcze drobniejsze i powstrzyma to. Zona mowi mi ze się czepiam tej wody, ale jakos nie moge tej delikatnej mgielki przebolec, i jakos to mi tak podejzale wyglada z tym bialym osadem.

Mam to od dawna, przynajmniej już jakis czas obserwuje to zjawisko. Napewno kilka miesiecy. U mnie efekt metnosci poteguje boczna szyba ktora jest zaklejona czarna folia, wiec nie moge po dlugosci patrzec na przelot. Tez myslalem nad syfem w wodzie, ale 1 mikron wklad by tego nie wylapal?