Skocz do zawartości

Greekzi

Użytkownik
  • Postów

    214
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greekzi

  1. wojtekr, ale Ty mineralizujesz tym buforem kranówę czy RO?
  2. Jak już tak się bawić to: http://klub-tanganika.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=13&Itemid=33 ^ tutaj masz dokładny skład chemiczny. W sumie gdybym sam założył Tangę to bym się w to bawił. Ale ja to ja. Wystarczy rzut oka na ilość poszczególnych kationów i widzimy Ca:Mg co najmniej jak w morzu. Chcąc zrobić z tym coś sensownego trzeba robić zerową wodę i dopiero ją mineralizować, bo normalnie w kranie mamy duży naddatek wapnia. Owszem, ja bym w to poszedł, tyle że Malawi czy Tanga jest w 90% przypadków wybierana ze względu na właśnie fakt, że "pasuje do nich kranówa". Niestety zresztą dlatego :/ Tak jak Kolega deccorativo pisze - można z łatwością stworzyć mieszankę idealną do Malawki czy Tangi za naprawdę grosze Pytanie jakie dokładnie stosunki robimy? http://malawicichlids.com/mw01011.htm <--- tutaj np. patrząc przedziały w przypadku niektórych kationów są stosunkowo spore.
  3. www.podforak.rzeszow.pl/upload/nawozy_chemia_wody.xls <--- tutaj link do kalkulatora, w którym sobie to elegancko obliczysz ---> zakładka makro ---> wklepujesz ile sypiesz sody (jakby co to jest to NaHCO3) ---> podajesz pojemność akwarium, natomiast ilość sporządzonego roztworu nawozu nie ma znaczenia, ale musi być taka sama jak jednorazowa dawka ---> po prawej patrzysz jaki będzie wzrost KH. Oczywiście patrzymy na jednorazowy wzrost. Objętość akwarium podajemy rzecz jasna nie brutto, ale tyle ile wody jest w obiegu. Przykładowo: w 100L wody 3g sody podbiją KH o 1 stopień niemiecki.
  4. Powiem tak: nie stosuję żadnych tego typu specyfików, więc nie wiem co oni tam dają, niemniej słowo "bufor" oznacza roztwór o stabilnym pH (lub w tym kontekście specyfik, pozwalający na utrzymanie stabilnego pH roztworu). Bufor jest potrzebny wtedy, gdy go nie mamy. Czyli przyda się wszędzie tam, gdzie balansujemy z niskim pH, przy jednocześnie niskiej zasadowości. Jeżeli nie ma konieczności utrzymywania niskiego pH (Malawi) to ten wysoki odczyn będzie wynikał z obecności bufora wodorowęglanowego. W tej sytuacji już nic więcej nie potrzebujesz - bo ten bufor jest tworzony przez właśnie zasadowość, czyli to co testy określają jako "KH". Zatem wszystko czego potrzebujesz to podbicie KH, np. sodą. "Buffer" to w tym momencie chwyt marketingowy, bo płacisz za coś, czego naprawdę nie potrzebujesz, bo to masz Wodorowęglany same w sobie tworzą potężny bufor
  5. ^ Nie można powiedzieć, że coś zakwasza wodę, bo przy takim buforze zmiana pH wynika tylko ze spadku buforu (oczywiście pomijam CO2, bo nikt przy zdrowych zmysłach tego w Malawi nie wali). Spadek pH jest wypadkową spadku zasadowości, stąd można powiedzieć że spadek pH pośrednio jest powodowany przez coś w zbiorniku - "zakwaszenie" to zbyt mocne słowa wojtekr, nie da się tak niestety całkiem nie podmieniać, mając słuszną obsadę w Malawi - to, że likwidujesz fosfor i azot za pomocą zdobyczy techniki to nie znaczy, że nic w tej wodzie nie pozostaje Kumulujący się DOC może w jakiś sposób neutralizować u Ciebie bufor. Robisz dolewki odparowanej wody? Kranówką? W jakim celu stosujesz bufor?
  6. Tutaj jeszcze dodam od siebie, że właśnie tak "zwalając" azotany zbyt szybko, nawet jeżeli ten "prawdziwy" stosunek (z poprawką na pomiary) będzie odpowiedni, można się nabawić nieoczekiwanej niespodzianki zwyczajnie przez destabilizację równowagi między azotem i fosforem, która jaka by nie była - zawsze jakaś jest. A w takiej sytuacji jakie glony nie wyrosną - jak uczy życie, zawsze będą to takie, których nie chcemy Tak że to jest święta racja - przede wszystkim stabilność.
  7. Kiedy będziesz miał stosunek NO3 : PO4 jak 10:1, to będziesz miał N : P jak 6,9:1 - czyli zbyt mało. Potrzebujesz mieć 14,3:1 NO3 : PO4 - wtedy jest ten "książkowy" stosunek Ale oczywiście to tylko teoria, a w praktyce u jednego taki, a nie inny stosunek będzie się najlepiej sprawdzał.
  8. Zarkres pH 3-10 jest bez sensu - dokładność mizerna. Brak testu na twardość ogólną. Za to z łaską dają tabelkę, którą można sobie odszukać w sieci - a w nazwie pakietu widnieje dużymi literami "CO2". Moim zdaniem nie warto.
  9. Wszystko spoko i fajnie. Ale: W temacie zostało zadane pytanie o odpowiednie parametry wody. -pH, KH i GH. Temat zszedł do tego, jakie testy na owe parametry będzie najlepiej kupić. W swoim poście oczywiście odniosłem się do rzeczonych testów. Ba! Zaznaczyłem również, że chodzi tylko i wyłącznie o te testy, o których piszę i żeby nawet nie myśleć o kupowaniu zoolekowskiego NO3 - nie doszedłeś do tej części posta? To po co krytykować jak się nie doczytało Można wpychać Koledze zestawy, ale On nie o to pytał To samo się odnosi do Kol. kubica_kolo (też lubię F1 ). Co do tego jakie testy są potrzebne - uważam, że nieważne czy to Malawi czy nie - testy na azotany(III) i amoniak są potrzebne tylko przy dojrzewaniu i tylko w przypadku jak komuś się zbytnio spieszy. Jeżeli jest z nimi problem w późniejszych fazach życia akwarium to wynika to z faktu, że jest ono przerybione w stosunku do filtracji jaką dysponujemy - a to również wskazuje, że rybom niekoniecznie jest komfortowo w takim zagęszczeniu. Myślę że czytając to forum pełne wartościowych porad, po stosunkowo niedługim czasie młody adept może spokojnie nabrać wiedzy potrzebnej do zaplanowania i opanowania (zresztą również z pomocą forumowiczów) zbiornika. Wtedy może kupić pakiet o którym pisałem wcześniej za 30zł + test NO3, co do którego oczywiście się zgadzam, że się mocno przydaje I żaden zestaw nie jest mu potrzebny.
  10. Hmm, chyba pomyliło Ci się to drugie GH z twardością niewęglanową. Bo z równania GH=KH+GH wynikałoby, że KH=0 Niemniej oczywiście GH to jest prosta matematyczna suma tw. węglanowa =+ tw. niewęglanowa. Jednak test na KH mierzy zasadowość, a nie twardość węglanową, stąd może nam z testów wyjść na pierwszy rzut oka błędny wynik. Wynika to z faktu, że twardość węglanowa to ten bufor, który jest związany z jonami magnezu i wapnia, a test mierzy w uproszczeniu całą zdolność buforową. I dopiero ją przelicza na wapń i magnez. I dobrze, że tak mierzy, bo właśnie zasadowość bardziej nam się w akwarystyce przydaje niż przydałaby się twardość węglanowa. Co do testów. Kuba_Akwarium, nie ma co pakować kasy w JBL-a, który wydoi z Ciebie na każdy z testów (KH, GH, pH) pod 20zł. pH oraz GH+KH (tak - 2 testy w cenie jednego) zooleka będziesz miał za połowę tamtej ceny. To są tak proste testy, że nie ma tu czego spaprać i spokojnie można korzystać z tańszych. Twardość zooleka jest wiarygodna, patrząc na pomiary, które robiłem przy mieszaniu wód - wyniki były zgodne z obliczeniami. Natomiast pH zooleka regularnie zawyża o 0,15 (w przedziale, który będzie Cię interesował). To mniej niż wynosi jego dokładność, a dodatkowym plusem jest fakt, że teraz to wiesz Nie mówię, że JBL wskazuje gorzej, ale sam bym go już nigdy nie kupił z trzech powodów: -wspomniana wyżej cena -moim zdaniem kiepskie przejścia między barwami - dla mnie mało wyraźne, w zooleku są o niebo łatwiejsze do wykrycia -konstrukcja testów, powodująca że nawet minimalnie przekroczenie daty ważności czyni testy całkowicie bezużytecznymi - pokazują głupoty; nie podoba mi się takie podejście do konsumenta Oczywiście to dotyczy wymienionych testów, bo niech ręka Boska broni kupować zoolekowskich testów na NO3 czy PO4 :twisted:
  11. Niemal książkowo, dzięki Tymczasem Dałem się wprowadzić sprzedawcy w błąd, ale też przez własne gapiostwo, więc nic tego nie usprawiedliwia. Chciałem się dowiedzieć od niego coś więcej nt. tej żywicy, więc spytałem czy oddaje do wody coś, co nie jest wyszczególnione w opisie i czy może wpływać na parametry wody. Dostałem odpowiedź, że "oddaje do wody tylko sód". Oczywiście to guzik prawda, bo a520e pomyliła mu się najwyraźniej z c100e, która to żywica jest w formie Na+. Anionit, o którym tu rozmawiamy jest w formie Cl- Czyli żadnego sodu do wody nie oddaje! Tylko chlorki. Przepraszam zatem za to zamieszanie, wynikające z mojej łatwowierności Niemniej problem ze zmianą pH wciąż jest nierozwiązany, więc spróbuję zregenerować złoże i zobaczę czy coś to da. Tylko najpierw muszę poczekać żeby mi azotany skoczyły do jakiejś sensownej wartości, bo nie ma co zbijać
  12. No i tu jest właśnie ta zagwozdka: czy to podane KH to prawdziwa twardość węglanowa, czy zasadowość. Można przypuszczać, że prawdziwe KH - czyli jakby zmierzyć wodę z Jeziora testami akwarystycznymi, wyszłoby znacznie więcej jak to 4-6. Dlatego fajnie jakby Malawiści się podzielili swoimi wynikami i można by coś z tego wyciągnąć
  13. To masz prawie książkowo, może minimalnie wyższe pH, niż by to wynikało z KH, ale to w granicach błędu. Fajnie jakby jeszcze ktoś się podzielił wynikami, zwłaszcza osoby z bardziej zasadową wodą
  14. Przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę fakt, że testy na KH mierzą nam zasadowość, czyli zdolności buforujące. Te zdolności mają ogólnie wodorwęglany (aniony wodorowęglanowe), zatem i również wodorowęglan sodu (soda). Natomiast KH to tylko wodorowęglany magnezu i wapnia. Z testów nie możemy wywnioskować ile z naszego bufora stanowi prawdziwe KH. Odpowiedź na pytanie, czy dodatek sody podwyższający pH zwiększa również KH (to z testów) brzmi: tak, bo skoro pH wzrosło to KH też musiało (tabelka co2-pH). A poza wynika to również z tego, że wodorowęglany mają zdolności buforujące (czyli podwyższają to "testowe" KH). Czy sód z żywicy będzie to KH podwyższał - dodajemy tylko sód, już bez wodorowęglanu, więc teoretycznie bez własności buforujących. Z drugiej strony 2Na+2H2O -> 2NaOH + H2. NaOH to w sumie zasada... Ale KH nie podwyższy. Więc szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Z drugiej strony wodoru, tlenu i dwutlenku węgla nie brakuje, żeby wytworzył się wodorowęglan sodu... Nie wiem, nie wiem. Co do wpływu KH na ryby: jak pisałem Malawi to nie mój dział, ale napiszę ze swojego "poletka". Generalnie można się zastanowić skąd bierze się woda o pH poniżej 7, skoro wiemy, że takie pH osiągniemy dopiero całkowicie pozbywając się bufora i gdzie nam tam jeszcze do niższych wartości. Ano bierze się ona stąd, że w przyrodzie - w przeciwieństwie do kranówy - woda jest bogata w kwasy organiczne (humusowe), które powodują zakwaszenie. W kranie taka woda byłaby rzecz jasna niedopuszczalna. Skądinąd wiemy, że nawet wrzucając do wody szyszki, liście, czy gotując z nich wywary, niewiele zdziałamy, jeżeli nasze KH (piszę o tym z testów) wynosi 6n, 5n, a nawet może 4n. Poniżej już coś zauważymy, ale będzie to minimalne. Dopiero filtrując taką wodę przez torf uzyskamy mocniejsze zakwaszenie - ale to już będzie blackwater, a wiemy przecież, że wiele ryb żyje w krystalicznych wodach o kwaśnym odczynie. Dlatego jedynym co można sensownie wywnioskować jak fakt, że zasadowość (bufor, czy inaczej KH "testowe") jest tam bardzo niska. Dzięki temu możliwe jest osiągnięcie pH poniżej 7, mimo tego że woda nie jest herbaciana. Osobiście stosuję właśnie ten sposób do osiągania pożądanych parametrów wody. Ryby reagują na to bardzo dobrze - bo są to warunki zbliżone do naturalnych. Istotne nie jest tylko jakie mamy wartości, ale też jak do nich doszliśmy. Niestety powszechne jest ostatnio dozowanie CO2 (co uważam za bezsens, bo nijak to się ma do natury) i aby uzyskać stabilne parametry, utrzymuje się wtedy KH 5,6, czasem 8, a przez dużą zawartość CO2 pH jest poniżej 7. Jest to kompletnie nienaturalne i w dodatku gazuje się ryby. Miałem w rękach książkę Ivana Petrovickiego, która jest w dużej mierze poświęcona rozmnażaniu ryb - w przypadku znakomitej większości gatunków (oczywiście pomijam te twardolubne) zalecane KH jest na poziomie 0-1, czasem 2. Sam nie hoduję ryb rozmnażanych w niewoli (bocje), więc tego nie sprawdzę (choć nie ukrywam, że marzy mi się kiedyś udane tarło ), ale brzmi to bardzo sensownie. Więc jak to przełożyć na pyszczaki - jako że jezioro nie jest zdaje się bogate w garbniki, a poza tym ich wpływ przy takich buforach byłby żaden, to spojrzałbym po prostu na tabelę pH-co2 i sprawdził wartości pH odpowiadające żądanym wartościom pH. Jeżeli w Malawi pH wynosi 7,6-8,8 to dla pH=7,6 będzie to zaledwie około 5n, a dla pH=8,8 będzie to, uwaga... ok 70n Nie mam kompletnie doświadczeń z tak zasadową wodą, ale fajnie by było, gdyby niektórzy forumowicze napisali tutaj jakie mają pH i KH. Myślę że niejeden z Was ma pH na poziomie 8,5 więc ciekaw jestem (i myślę że inni również) czy to się rzeczywiście zgadza ze wzorem przy takich wartościach. Zatem zachęcam do podzielenia się swoimi wartościami. Na zachętę podaję swoje: pH=6.73, KH=1.25 :D
  15. Tak, jest dokładnie jak piszesz - niska twardość i wysoki bufor. I rzeczywiście na logikę powinno to wynikać z ilości sodu, gdyż jako że GH jest niskie to i twardość węglanowa musi być nie większa od tegoż GH. Stąd istotnie można przypuszczać, że sód, jako powszechny w przyrodzie pierwiastek jest tu "winowajcą". Niemniej do rzeczy. Po pierwsze: to co napisałeś jest ciekawe w kontekście tego, co pisał Kolega deccorativo. Albo inaczej, żeby napisać uczciwie, to co napisał deccorativo jest ciekawe w kontekście tego co piszesz Ty Bo twierdził, że mimo tego jak działa ta żywica, parametry wody nie mogą się zmienić - a oczywiście zgodnie z tym co napisałeś - mogą. Po drugie - oczywiście, że sypie się sodę oczyszczoną w celu podniesienia pH. Sam biotopu Malawi nie prowadzę, więc doświadczenia w tej materii nie mam (choć parę suchych testów robiłem), niemniej zdaje mi się (oczywiście tu owijam w bawełnę), że po ustaleniu odpowiedniej wartości odczynu w akwarium, soda jest dosypywana w miarę potrzeb (zgodnie z podmianami), a nie w ten sposób, że jest przyczyną ciągłego zwiększania ilości obecnych w baniaku jej składników (sód). Natomiast sód oddawany przez żywicę pracującą w baniaku cały czas się w nim kumuluje. Oczywiście można go zredukować podmianami, niemniej właśnie po to stosuje się tę żywicę aby te podmiany ograniczyć. Biorąc pod uwagę, że wraz ze wzrostem ilości sodu w baniaku, różnica pomiędzy jego zawartością w dolewanej wodzie i w akwarium będzie się powiększać, to "im dalej w las" tym ilość sodu będzie przyrastać wolniej. Jednak trzeba mieć na względzie, że przy dużych ilościach już możemy mówić o zasoleniu wody. Jakkolwiek życie w Malawi przypomina nieco rafę koralową, tak jednak nie jest to słone jezioro O jakich ilościach sodu mówimy - to można sobie łatwo zobrazować, patrząc na ilość soli, wykorzystywaną do przygotowania roztworu do regeneracji. Nie, to nie znika, ani nie wyparowuje :-) Dlaczego nie widać niepożądanych efektów - myślę że składają się na to dwa czynniki. Pierwszy, czyli fakt że przy tym biotopie powszechne są obfite i częste podmiany i one skutecznie redukują ilość sodu (tylko po co w takim razie żywica). Drugi - fakt, iż pyszczaki to bardzo twarde ryby jeżeli chodzi o tolerancję na duży poziom TDS, więc nie robi im to kuku. Co nie zmienia faktu, że nie są to dla nich optymalne warunki. pozdrawiam :-)
  16. Myślałem, że swoim postem sprowokuję do wyrażenia opinii i ktoś się wypowie czy ten sód naprawdę Wam nie przeszkadza?
  17. Ale jakoś zdajesz się nie zauważać tego, co napisał stan? Czyli Twoje żywice po regeneracji działają ok, ale gdy się wyczerpią i tej regeneracji wymagają, to zbijają Ci mocno pH w akwarium? Ależ jak najbardziej adekwatny, gdyż jak twierdzisz nie ma ona prawa zmieniać żadnych parametrów wody, a zmienia, zatem "nie działa jak trzeba" No pewnie, to najprawdopodobniej jestem ślepy, bo nie potrafię odczytać wartości 1,9 A po przerażeniu że mi się popsuł pH-metr, mierząc kropelkami też nie jestem w stanie rozpoznać, że wartość jest poza skalą. Nic dziwnego, że przy zasadowości jaką macie w Malawi pH jest ciężkie do ruszenia Zresztą ja test wykonywałem w celu sprawdzenia czy pH nie będzie wzrastać, a nie w celu sprawdzenia czy spadnie do jakichś kosmicznych wartości. Jesteś tego taki pewien? Ta żywica pozwala ograniczyć podmiany, gdy są problemy z wysokim NO3 - tyle, że oddaje sód zamiast tych azotanów. Zatem do wyboru jest: albo wykonywanie podmian, których chcieliśmy uniknąć (w celu usunięcia zw. sodu), albo ryby będą nam pływały w tym kumulującym się sodzie
  18. AndrzejWałb, dzięki! Kolego deccorativo, rzeczywiście widać u Ciebie pewną nadgorliwość. Ja doskonale wiem co robię, zdziwiły mnie tylko rezultaty, stąd tutaj napisałem Przydałoby Ci się jednak trochę ćwiczeń z czytania ze zrozumieniem, bo żadnych zmian parametrów nie oczekiwałem. Ad.1. Po pierwsze to wiem do czego służy ta żywica i właśnie po to ją nabyłem. Gdybyś czytał dokładnie wiedziałbyś, że do korekty parametrów używam innej żywicy, więc... Po drugie - jak to nie widzę jej działania w kwestii innych parametrów? Właśnie zobaczyłem, że potwornie je zmieniła. Po trzecie - z karty wynika, iż żywica ta oddaje sód, więc nie ma mowy że nie wpływa na parametry - musi zwiększać co najmniej przewodność. No i niejedną kartę katalogową już w życiu przeczytałem Ad.2. J.w., nie ma mowy, że nie zmienia parametrów wody, oddając metal do wody Ad.3. No i nie rozumiem, czemu znowu twierdzisz, że nie było żadnych rezultatów, skoro ewidentnie żywica wykonała pracę - mimo że nie była pod ciśnieniem. Więc mit o konieczności pracy pod ciśnieniem... to właśnie mit Ad.4. W sumie tego nie wspomniałem, choć to nie ma w tym przypadku znaczenia. Mianowicie - nie mam nic wspólnego z Malawi Piszę tutaj dlatego, że Malawiści siedzą w tym temacie, więc doszedłem do wniosku, że jak napiszę tutaj to znajdą się osoby, które mają w tej kwestii doświadczanie. Dlatego żadnej pomocy w kwestii parametrów nie potrzebuję. Przeciwnie - siedzę w tym temacie dość głęboko Ad. 5. j.w. Ad.6. j.w. Reasumując jeszcze raz: kupiłem tę żywicę w celu być może użytku w przyszłości do usuwania (wymieniania) azotanów. Na początku chciałem przetestować tylko skutki uboczne żywicy - i okazuje się, że póki co nie przeszła ich pomyślnie Wpływ na azotany to kwestia do przetestowania na samym końcu. To czego chcę się dowiedzieć to to czy ktoś miał podobne przygody z tą żywicą, bo być może dostałem nie do końca ten towar, który dostać miałem. Wtedy będę reklamował pzdr
  19. Jeżeli chodzi o regenerację to nie - nic nie robiłem. Inna żywica od tego sprzedawcy od razu była do użycia PS - jak tutaj wyświetlać temat w normalnej kolejności, tj. nowe posty na dole?
  20. Czołem! Kupiłem rzeczoną żywicę póki co do testów, z możliwym korzystaniem w przyszłości. Oczywiście kluczową sprawą jest tu temat wpływu na parametry wody jak pH czy twardość - zatem przeprowadzony test tyczył się głównie tego. Spuściłem nieco wody z baniaka do wiadra (wyjściowe pH=6.8, GH=8 ). Wrzuciłem żywicę i mieszając co jakiś czas czekałem na efekt. Jak włożyłem do tego pH-metr po pewnym czasie - pokazał wynik 1.9 Co do twardości to ciężko tu cokolwiek powiedzieć, bo po dwóch kroplach test wszedł w brudną barwę - dokładnie pomiędzy czerwonym a zielonym (test zoolek) i przy następnych nie zmieniał barwy. Tutaj mniemam, że test okazał się bezużyteczny ze wzg. na fakt, że woda zrobiła się po prostu w smaku słona (oczywiście nie tak jak w morzu ) - widocznie nadaje się tylko do słodkiej. Aha, jeszcze nie wykluczam, że niekoniecznie była słona, a kwaśna - bardzo kwaśny smak ze słonym można pomylić, zwłaszcza z ilości "na palca", bo nie miałem ochoty pić wody z akwarium szklankami OK, co do ewentualnego zasolenia to raczej mój błąd - mogłem ją wypłukać przed "operacją" Ale - co z tym pH - gdyby to była jakaś sensownie obniżona wartość to mógłbym przypuszczać, że ktoś się pomylił i dostało się tam nieco innej żywicy (albo że w ogóle złą mi dali). Ale wodę zmiękczam na co dzień żywicą purolite c100h (regenerowaną kwasem) i tam pH na wyjściu dostaję w granicach 3. Więc coś tu jest nie halo. W dodatku zasolenie powinno wpływać na odczyn dodatnio, tj. podwyższać go, a tutaj <2. Kupowałem w sklepie Czystawoda. Ktoś miał podobne obserwacje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.