Skocz do zawartości

VDR

Członek Honorowy
  • Postów

    649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez VDR

  1. Tym bardziej majac male akwa zrobilbym tlo z duzych kamoli -- aby powiekszyc go optycznie :) :)

    Duze kamole w akwa rowniez powoduja, ze zbiornik wydaje nam sie wiekszy...wiec warto wrzucic jakiegos wiekszego glaza ;]

    U Ciebie mam wrazenie ze tlo raczej pomniejsza jeszcze bardziej zbiornik :( Przynajmniej tak ze zdjecia wyglada, jakby ryby za duzo przestrzeni nie mialy.



    Z cala pewnoscia doswiadczenie zdobyte przy budowie pierwszego tla bedzie przydatne. Ja na swoim tez sie czegos nauczylem. Moim celem bylo tylko zwrocenie uwagi, ze to nie wyglada naturalnie coby nie zapanowala moda na tego typu tla. Jest to oczywiscie moje zdanie i jak zauwazyles rzecz gustu...ale tak samo bede reagowal jak ktos np. zacznie wrzucac doniczki zeby imitowac skalki jak to robia Amerykanie ;) Mimo, ze funkcjonalnie sie sprawdzaja. Polecalbym jednak wzorowac sie bardziej na nasladowaniu chociazby tel Back to Nature, choc kazdy urzadza zbiornik wedlug wlasnego uznania i jak zauwazyles czy tlo bedzie takie czy takie dla ryb nie ma znaczenia. Moze byc i nawet Atlantyda. Choc mam nadzieje - ze przegladajac zdjecia czy akwaria do ktorych linki podrzucilem - gdzies tam juz kielkuje mysl nad zmiana tla, na bardziej naturalne ;) ;) ;)


    Ooo tla Slavo nie widzialem -- fajnie wyglada :) :) Jedynie mi sie ten otoczak po prawej stronie nie podoba -- ten lezacy na tych dwoch wiekszych -- za bardzo okragly ;) Ale ogolnie 10 :)

  2. to poczytaj również o sp. "rosette"

    i tu przyznaję ci rację na polskich stronach zero info wszystko po anglikańsku więc muszę polegać na innych :)



    noo jak zobaczylem zdjecie to siegnalem po BTN i Pielegnice moja pasja ;)

    BTN strona 14 zdjecie 2 ;) Wyglada na sporych rozmiarow sadzac po kamolach...


    Po angielskiemu na razie nic nie znalazlem odnosnie hodowli w akwa...


    Niemieckiego ni w zab:

    http://www.aquarium.ch/forum/showthread.php?t=22110

    moze ktos z kolegow Ci pomoze ;)

  3. Doszedlem do wniosku, ze ciezko jest nasladowac nature


    Ciężko, ciężko. Jednak tło to także kwestia gustu, ja np. gustuje w tłach typu tło sisiona, czy Romka bo to mi się podoba i tego się będe trzymał. :wink:



    wcale nie przecze -- moje tlo podobalo sie wielu osobom... coz ja mam teraz odmienny poglad na to co kiedys zrobilem wspolnie z zona... Gust rowniez sie zmienia i o tym tez trzeba pamietac ;)

  4. Lenek -- przeczytaj ten moj post -- http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... ght=#18689


    Mysle, ze wyjasni Ci moje spojrzenie na tlo wraz z przykladami baniakow, ktore IMHO wygladaja rewelacyjnie i przy tworzeniu nowego tla bede wlasnie w takim kierunku zmierzal...


    Coz -- na poczatku drogi bylem zadowolony z tego tla -- z biegiem czasu doszedlem do wniosku -- ze to nie jest to co bym chcial osiagnac.... i nie chodzi o kolory, bo te to kwestia koloru farby...


    I jeszcze jeden link:

    http://www.um-um.pl/malawi/data/media/3 ... asciwe.jpg


    O wlasnie o takim bloku skalnym mowie -- a nie poprzyklejanych kamieniach ...

  5. no ale cytując BTN to na stronie 22 zdj. 1 i na 22 zdj. 3 to nie są takie jednolite bloki skalne.

    Więc eszystko jest możliwe.



    przeciez widac wyraznie, ze to duze kamole lezace na dnie a nie skala ktora wchodzi pionowo w wode... Wyspa Kanchedza nie stanowi litego bloku skalnego tylko jak widac jest pagorkowatego ksztaltu i raczej wchodzi do wody pod katem innym niz 90 stopni...a nawet jesli to niestety nie widac co jest pod woda...


    http://img99.imageshack.us/my.php?image ... atopz3.jpg


    Mi osobiscie to przypomina mur z kamoli a nie skale, ktora moze pionowo wchodzic do wody... Cos takiego najczesciej widze na dnie. A tam gdzie skala wchodzi ostro w wode -- sa jednolite bloki skalne, ktore co najwyzej poszarpane sa peknieciami, szczelinami itd... ale nie wygladaja jak 100 kamieni posklejanych ze soba. Ale jesli mi pokazecie naturalne zdjecie z malawi z takim pionowym (pod katem 90 stopni) osuwiskiem to moze wtedy przyznam racje -- ze jest to naturalne... poki co tak jak mowilem -- mur na parafii... ;]


    Zreszta -- wyobrazcie sobie ciezarowke z kamolami, ktora wysypuje skaly -- ukladaja sie w pagorek o nachylonych zboczach czy w prostokat o kacie 90 stopni do plaszczyzny ziemi ??

  6. Jezioro Malawi jak wcześniej wspomniałem zamieszkuje olbrzymia ilość ryb. Głównie są to pielęgnice, w 95 % endemity zasiedlające tylko to jezioro, a nierzadko występujące tylko w bardzo ograniczonym akwenie. Ryby zasiedlają wszystkie strefy jeziora: strefę skalistą, piaszczystą, bagienną czy strefę wód otwartych, a także szereg stref przejściowych. W zależności od zasiedlanej strefy, poszczególne gatunki na przestrzeni tysięcy lat wytworzyły szereg specjalizacji pokarmowych i adaptacji do otaczającego środowiska. Są wśród nich zjadacze unoszącego się w wodzie fitoplanktonu, który odsiewają z niesamowitą precyzją na grabkach skrzelowych, wychwytując drobiny wielkości 1 mikrona. Dużą i niezwykle interesującą grupę stanowią barwne pięlęgnice odżywiające się glonami porastającymi przybrzeżne skały. Przez tubylców nazywane są one Mbuna kunwa co dosłownie oznacza "gryzący kamienie".


    No niech mnie piorun trafi jak w malawi glonów nie ma.. przeciesz takich artykułów są większe ilości. Na zdjęciach chyba też źle widze ale widze glony na skałach co prawda bardziej brązowo rudawe niż zielone ale są.




    http://pl.wikipedia.org/wiki/Glony


    Nie zauwazylem, zeby Jakub napisal - ze w Malawi nie ma glonow, on zapytal czy widzieliscie glony zielone na zdjeciach z jeziora ? Wiec nie piszcie, ze napisal, ze nie ma glonow.


    Co do pytania Jakuba: Back To Nature, strona 32 zdj 1 -- tam np. widac jak Petrotilapia wcina cos zielononitkowatego ze skaly...Mozna znalezc jeszcze kilka zdjec na ktorych widac podobne glony...


    Choc pewnosci - ze to zdjecia zrobione w jeziorze a nie w jakims zbiorniku hodowlanym czy akwa nie mam ;)

  7. Zdecydowanie jeden tudzież umiejętnie połączony drugi blok skalny...

    Nie widziałem jeszcze skały, która by przypominała rumowisko skalne.

    Takie coś jak już pisałem bardziej pasuje na dnie ewentualnie na jakiś pochyłych stokach po których te kamienie spadają a nie na pionowej ścianie !


    Pionowa sciana jesli jest poryta to raczej tworzy duze bloki. Wglebienia wydaja sie byc w jednolitym bloku skalnym, a nie jakby stanowily oddzielna skale... Wezcie do reki BTN -- juz na pierwszej stronie jest wyglad skaly przy wyspie Namalenje... Strona 9 zdjecie 3 -- tak wygladac moze plaskie czy pochyle dno ale pionowa sciana wyglada malo naturalnie... Strona 49, 51 -- pieknie pokazuje jak wyglada jednolity pionowy blok skalny. Strona 12 zdj 1, strona 19 zdj 6, strona 23 zdj 4 -- kurde no widac wyraznie - ze to jednolite bloki skalne a nie rumowiska jakies...


    IMHO jesli tlo ma tworzyc z dnem kat 90 stopni to tylko jednolite bloki skalne, poszarpane wglebieniami ale wygladajace tak jakby stanowily calosc wygladaja naturalnie.


    W przypadku duzej glebokosci baniaka (od przedniej do tylniej szyby) mozemy sie pokusic o jakies tlo ktore bedzie pod katem innym niz 90 i stopniowo bedzie przechodzilo w dno... Dla przykladu zbiornik MalcolmaX:

    http://www.um-um.pl/malawi/data/media/23/konkurs_SM.jpg


    Takie poszarpane kamienie moga wygladac fajnie o ile sie nie przesadzi z ich wielkoscia. Male kamole psuja efekt. Duze kamole poteguja wielkosc zbiornika....

  8. No jesli chodzi o takie standardy, to tak ;) Ja zrozumialem pytanie czy belka w ogole jest przesuwna, czy nie jest na stale poloczana z rama, aby mozna bylo cos pokombinowac. Chyba nie wiele jest pokryw z dowolna regulacja belki oswietleniowej ? Tak jak mysle, to chyba z gotowcow sie nie spotkalem.

  9. Dużo tańsze i większe są wymieniacze techniczne np. Purolite. Możesz włożyć wkład do takiej samej rynienki jak na keramzyt dla roślin w hydroponie. Można włożyć do komina, sumpa...


    Jesli bedzie trzeba ja regenerowac przez plukanie w solance przez 24/48h to ja odpadam ;] Hydroponika z reguly nie generuje dalszych kosztow i w zasadzie nie jest jakas uciazliwa przy obsludze.

  10. Jakub, filtry hydroponiczne zamiast denitratorow zostaly przetestowane juz przez wielu akwarystow. Nie znam nikogo komu filtr hydroponiczny nie powodowalby zbicia azotanow. Kazda osoba, ktora posiadala hydroponike twierdzila - ze redukuje azotany w akwa, na tyle skutecznie co denitrator rurowy czy DYI kubelkowy.


    Co prawda nie mamy dokladnych badan, ale... mozemy zawsze sprawdzic jakie no3 bylo przed podmiana przy stosowaniu filtru hydroponicznego, jakie no3 bylo przy podmianach po zastosowaniu filtru hydroponicznego, jakie no3 bedziemy mieli po wylaczeniu filtru hydroponicznego przed podmiana.


    Co do zywic -- coz uzywalem jakis -- 7zl za torebke...aby zbic azotany po wywaleniu nurzanca. Maczanie w roztworze soli i regenerowanie -- masakra. O jednej z nich zapomnialem -- przypomnialo mi sie jak juz ladne krysztaly mialem ;k Gdyby nie trzeba bylo regenerowac to by bylo super ;)

  11. nie można


    eee ?? Przeciez belka jest ruchoma, chyba - ze ja mam niestandardowa pokrywe. IMHO mozna, tylko trzeba ta PCV czy cos, ktora sie wykorzystuje do przykrycia belki sobie wykombinowac samemu -- bo standardowo belka jest na srodku wiec po przesunieciu belki, nijak nie bedzie nam pasowac.

    Teoretycznie pewnie w Aquaboro mozna by od razu zamowic odpowiednio pociete to PCV. Ja jak bralem pokrywe z Aquaboro to bralem np. bez oprawek i oswietlenia -- elektryke zrobilem sobie samemu...

  12. wiekszosc zaleca pod lustrem wody bo spadajaca woda chlupocze... glownie chodzi o ruch powierzchni wody, wiec umieszczenie pod powierzchnia nie powoduje problemu, ale jak masz cisze i Ci to nie przeszkadza to spokojnie mozesz miec nad lustrem... bedzie jeszcze lepiej napowietrzona ;k

  13. Powiem tak -- ja u siebie w akwa skokow amoniaku nigdy nie widzialem, nawet przy dojrzewaniu akwa -- test zawsze pokazywal 0. A mimo to no2 najpierw bylo 0, pozniej poza skale, pozniej 0. Zejscie do 0 trwalo max 2 dni (juz dobrze nie pamietam). W dzialajacym akwa bakterie nitryfikacyjne sa nie tylko w zlozach ceramiki. Dwa -- pozeranie zwiazkow nh4 przez rosliny to tez tylko teoria, booo gdzies tez czytalem - ze przy malych stezeniach nh4 rosliny jednak pobieraja no3 i maja gdzies nh4.


    Efektem koncowym cyklu azotowego jest no3 - zwiazek, ktory w naszym akwarium z reguly nie ma naturalnego reduktora. Pozbywamy sie go stosujac podmiany wody, stosujac denitrator, lub wykorzystujac wlasnie zdolnosc roslin do pobierania no3.


    Wiec w sprawnie dzialajacym akwa zazwyczaj skoczy nam no3, co osobiscie obserwowalem, kiedy zredukowalem duza ilosc nurzanca.


    Choc to tez jest kwestia obsady, ilosci ryb, wielkosci etc.


    P.s Sa wklady "nitryfikujaco-denitryfikujace" -- ale nie stosowalem ich...moze ktos uzywal i wypowie sie na temat np. Filtus Gold Ammocer Plus ? Czy cos to warte w procesie denitryfikacji ? Bo teoretycznie mozna by na tym posadzic rosliny -- wtedy w razie padu roslin -- wklad moglby cos tam redukowac ?

  14. masz rację VDR, jednak Mizgard napisał, że z różnych przyczyn ryby nie mogą być za długo w przejściowym, to było absolutne minimum jakie mogłem mu radzić... z porządną porcją nitrivecu w kubełku i tymi zbrojnikami (których jest pewnie za dużo na start) powinno się udać...


    jak poszukasz na forum jak opisywalem proces dojrzewania mojego baniaka to zauwazysz, ze nitrivec tez lalem !! Testy Zooleka pokazywaly CZERWIEN, i to taka, ze chyba nawet poza skale wychodzila... Testy byly dobre, bo woda kranowa byla zolciotka jak kurczaczek. No i po pewnym czasie woda w akwa w zasadzie z dnia na dzien w testach zaczela wychodzic zolta.


    Juz mizgard pisze

    nitrivec do filtrów. i czekac ~2tyg
    jakby to bylo wystarczajacym warunkiem do zamkniecia cyklu azotowego. Rownie dobrze NO2 po ~2tyg moze byc w zabojczym stezeniu. Jeszcze wiekszym niz np. w zbiorniku tymczasowym.
  15. więc NO2 będzie miało swoją "górkę" w okolicach 10-18 dzień od startu



    teoretycznie zazwyczaj...ale nie bedzie mialo...moze miec

    Prawda jest taka, ze cykl azotowy to nie jest jakis proces, ktorego mozna zamknac w proste schematy tego dnia no2 juz zniknie... Mowi sie, ze trwa to okolo 2 tygodnie... U mnie przy zakladaniu zbiornika to okolo wynioslo o ile pamietam 4 tygodnie - i dopiero wtedy no2 z koloru czerownego w ciagu praktycznie jednego dnia zeszlo do zoltego.


    Wiec tak na prawde, to kiedy cykl azotowy sie zamknie dowiadujemy sie z testow -- wyliczenia na podstawie dni mozna uznac za teorie, praktyka bywa odmienna.

  16. Mysle, ze moj poprzedni post wyjasnia wszystko.... przez te lata ktore mam akwa z Malawi (chyba bedzie ze 3 czy 4) wymienilem w zasadzie tylko polowe wkladow w filtrze i to dotyczy rurek ceram mhk). Jedyne co to wymieniam wate na prefiltrze i na wyjsciu z filtra (tez zbiera duzo syfu) - w momencie kiedy przeplyw zaczyna slabnac. Rzeklbym -- filtr bio jest bezobslugowy w zasadzie. Gdyby nie bylo waty to ekhmm... pewnie juz dawno wymienilbym wszystkie wklady w akwa.


    Jak patrze np. na keramzyt przed i po uruchomieniu np. tutaj:

    http://www.czerwonolicy.waw.pl/hydroponika.htm


    to nie wyobrazam sobie aby taki filtr pracowal jako bio tak dlugo bez koniecznosci grzebania w nim czy czyszczenia.


    Zdaje sie, ze Ty cytowales BTN -- tam znajdziesz np. takie zdanie "...obecnosc produktow przemiany materii w sasiedztwie bakterii (nitryfikacyjnych) drastycznie spowalnia proces nitryfikacji. Innymi slowy woda w wokol bakterii nitryfikacyjnych powinna byc odswiezana jak najszybciej". To dlatego wlasnie w kubelkach przeplyw jest dosc spory. Dlatego tez pytalem o przeplyw.


    Hydroponika z reguly nie ma duzego przeplywu, nasze filtry w akwa miela wode nawet dwukrotnie (a czesto i lepiej).


    Jak juz pisalem -- teorie mnie nie interesuja... Interesuje mnie praktyka a nie znam nikogo, kto oparlby akwarium tylko i wylacznie na takim filtrze i utrzymywalby akwa przez kilka lat, wiec teoretyczne wywody bede traktkowal jako ciekawostke :) Zbudujesz, za 4 lata powiesz dziala - nie mam skokow i wahania parametrow, nie ma problemu z obsluga, nie mam gigantycznego ataku glonow, nie mam zakwitow wody, przez 3-4 lata w zasadzie wymienialem tylko wate etc. Wtedy pewnie sprobuje u siebie takiego rozwiazania. "Kubelkomania" o ktorej ktos pisal znana mi jest od czasow kiedy jako berbec we wspomnianej juz lekturze, ktora posiadal wtedy moj ojciec -- czytalem o filtrach kanistrowych, ktorych budowa w zasadzie nie odbiega od takiego eheima classica. Hydroponika - glownie sluzy do hodowli roslin, a w akwarystyce pojawila sie jako zastepstwo denitratora, bo rosliny calkiem fajnie pozeraja no3. Tyle praktyka. Teoretyzowac mozemy sobie dalej -- tylko po co ?? Ty mnie nie przekonasz do stosowania takiej filtracji jako jedynej w akwa bo dla mnie to wiele dodatkowych problemow. W kuble ustawiam duzy przeplyw i sie nie martwie czy rosliny mi to wytrzymaja, czy korzenie nie beda gnic, czy jesli sie rozkorzenia to nie zabiora miejsca dla bakterii nitryfikacyjnej etc. etc. U mnie taki filtr bedzie sluzyl poki co tylko i wylacznie do denitryfikacji i takie zadanie zostanie mu powierzone. Filtracja biologiczna dalej bedzie utrzymywal kubel.

  17. powtorze jeszcze raz: Jak juz pisalem -- jestem w stanie wyobrazic sobie takie urzadzenie 2 w 1 bo to chyba caly czas umyka...


    Czym sie rozni kubelek od donicy Yaro... nie widzialem donicy Yaro wiec sie nie moge wypowiadac na jej temat. Za to moge odpowiedziec dlaczego ja nie widze filtracji na samej hydroponice tak jak sie ja standardowo robi.

    Podkreslam "Tak jak sie ja standardowo robi". Wszyscy zakladamy - ze kubelek to filtr bio, filtr wewnetrzny to mechaniczny do zbierania syfu, hydroponika jako denitrator. Ale to sa nasze zalozenia, ktore powoduja - ze do kubla zagladamy raz na jakis czas, wewnetrzny czyscimy regularnie, a w hydroponice ewentualnie staramy sie kontrolowac gnicie korzeni, wycinanie suchych lisci etc. Nie zmienia to zas zasady dzialania filtra czy to wew czy zew czy hydroponiki Kazdy jeden bedzie dzialal zarowno jako biologiczny jak i jako mechaniczny. Hydroponika dodatkowo bedzie pozeraczem NO3. Baaa nawet w akwarium moga sie stworzyc warunki do naturalnej denitryfikacji ! Jednak nasze zalozenia co do charakteru pracy filtrow sa w jakims celu robione. Dlaczego stosujemy prefiltry na wejsciu kubla ?? Aby zloza sie nie zapychaly, aby przeplyw byl w miare ok, coby natleniona woda dotarla w odpowiednie miejsca. Co sie dzieje jesli tych prefiltrow nie mamy ?? Kubel sie zapycha, wydajnosc spada etc. Mechaniczny w akwa czyscimy dosyc czesto aby pozbyc sie syfu, ktory jest zrodlem roznych zwiazkow. Wata w moim mechanicznym po dwoch tygodniach jest brazowa od syfu. Czasami wymieniam ja juz po tygodniu.


    Wywalamy cala filtracje i zostawiamy hydroponike...


    Hydroponika -- dla przykladu keramzyt -- rosliny sobie rosna - ukorzeniaja sie. Po jakims czasie zloze sie zamula (nawet przy stosowaniu prefiltra). I co teraz -- polowe donicy wywalamy, wkladamy nowa ceramike, wkladamy nowe roslinki i modlimy sie aby druga polowa donicy pracowala rownie wydajnie ?? Nie mowie juz o NO3. Kiedy w baniaku mialem mnostwo roslin i je wywalilem -- pojawil mi sie problem z no3, czeste podmiany, zywice jonowymienne aby zbic do jakis normalnych wartosci. Troche to trwalo. Co z przeplywem ? Jaki ustawic -- duzy ? Co na to rosliny ? Maly ? Co na to bakterie nitryfikacyjne ?? Problemow mozna wyobrazic sobie wiele.


    Do mnie to nie przemawia -- jesli juz pokusilbym sie o hydroponike ktora miala by odpowiadac za cala filtracje, to pokusilbym sie o jakies rozwiazanie rozdzielajace czesc nitryfikacyjna od denitryfikacyjnej. Cos 2 w 1. Inaczej obsluga takiego filtra dla mnie jawi sie ewentualnymi problemami.


    Ot takie moje zdanie. Jak juz pisalem -- dawno dawno temu, paprocie byly uznawane za wystarczajace, a w latach pozniejszych zmieniono poglad i zaczeto budowac filtry z drobnego i grubego zwiru, wegla, waty etc... Mam ksiazke Jana Landowskiego i Zbigniewa Wolinskiego "Akwarium" z 1974 roku wiec poniekad mam obraz jak wygladala akwarystyka w tamtym okresie. Swiat idzie do przodu i byc moze za kilka lat zamiast kublow -- bedziemy mieli hydroponike jako jedyne zrodlo filtracji biologicznej wraz z prefiltrem na wejsciu. Poki co tak jak pisalem, nie znam nikogo kto faktycznie by mial tylko hydroponike (pomijam to co jest gdzies na roznych forach, bo zrodla te dla mnie nie sa wiarygodne), jednoczesnie jestem w stanie wyobrazic sobie takie urzadzenie 2 w 1..


    Czy moje stanowisko jest juz jasne ?? To dla jasnosci -- nie twierdze, ze

    sie nie da. Czekalem, az ktos siegnie do artikla z serwisu KM, ale widze ze musze podac: http://www.klub-malawi.pl/artykuly-klub ... wania.html


    Ale jak to mowia -- jedna jaskolka wiosny nie czyni... dlatego sobie poczekam, az metoda bedzie pewna i sprawdzona i nie okaze sie, ze np. filtracja jest niewystarczajaca etc.

  18. Jak juz pisalem -- jestem w stanie wyobrazic sobie takie urzadzenie 2 w 1, choc nie slyszalem jeszcze o osobie, ktora oparlaby filtracje wylacznie o filtr hydroponiczny... Sam doswiadczen nie robilem, a te 4 tygodnie tak jak pisalem - do mnie nie przemawiaja... Moze bedziecie pionierami w takiej filtracji ??


    Beczki czy FBF to w zasadzie ta sama idea co kubel. W FBF zmienia sie w zasadzie medium - bo jest to piasek (swoja droga wykorzystywany np. do filtracji w wodociagach miejskich). Budujemy wlasne filtry aby w zasadzie zaoszczedzic pieniazkow ? Aby moc sie pochwalic "ja sam to zrobilem" ? Sa tez i tacy, ktorzy wola gotowe rozwiazania.

  19. 4 tygodnie na samej hydroponice o niczym nie swiadczy...

    jak juz mowilem -- w akwa roslinnym maja ludzie mnooostwo pozeraczy no3, a mimo to wiekszosc z nich posiada biologa. Gdyby hydroponika faktycznie zalatwiala kwestie cyklu azotowego to byloby to bardziej popularne. Zreszta dawno dawno temu donice z paprociami byly o ile jeszcze dobrze pamietam wykorzystywane wlasnie do filtracji. Z jakis powodow odeszlo sie od tego typu rozwiazan, a wymyslono filtry kubelkowe. Zapewne nie tylko z powodow marketingu...


    P.s takie jest moje zdanie.

  20. w naszym hobby angielski i niemiecki jest niestety przydatny...

    poza jedna publikacja w rodzimym jezyku -- i mowie tu o BTN + ewentualnie Pielegnice moja pasja - ktora nalezy raczej traktowac ogolnie -- nie znam innej polskiej literatury, ktora by poruszala w dosc obszernym stopniu kwestie chowu czy hodowli pieleginic z Malawi.


    Niestety taka jest prawda... wiekszosc informacji czerpie sie z obcojezycznych publikacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.