Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Piniek26 Dorzuć socolofi lub maingano. Są to ryby średnioagresywne ale ze względu na zerowy terytorializm yellow ryby powinny ze sobą współżyć w obsadzie dwu gatunkowej bez zbędnej agresji. Kasz: W książce Ad-a jak równiez w niektóych źródłach internetowych Iodek jest wskazywany jako tridentiger co jest grubym nieporozumieniem ale jakiś Importer jednak ten gatunek pod tą nazwą wysyła. Nie znam tych petrotilapii ale być moze młode egzemplarze sa podobne do Sprengerae, mając je po raz pierwszy sprzedano je do odbiorców pod nazwą P.t. a ze sprzedawcy często nie wnikają w takie szczegóły pomyłka spowodowała takiego dziwoląga. Generalnie Iodek do dorosłej Petrotilapii wyglada jak gwizdek przy lokomotywie . Oczywiscie to moje domniemania. W książce Ad-a jest wiecej takich przypadków np Labidochromis chisumulae pojawia się pod nazwą handlową Labidochromis zebroides !!! Nam z pozycji konsumenta łatwo to wyśmiewać ale gdy pojawia sie nowość wśród odłowianych ryb a opis gatunku jest stosunkowo ubogi łatwo o pomyłkę. Do tego dochodzi jeszcze wojna na górze czyli spór nazewniczy pomiędzy Ad-em Konings-em a Andreas-em Spreinat-em. Biorąc AquaLex tego drugiego poczułem się jak w innym świecie , nazwy były dla mnie często obce. Spory miedzy tymi Panami to tylko wierzchołek góry lodowej mało jest ryb o jednoznacznym nazewnictwie a czasami zakup ryb w dwóch całkiem dobrych sklapach to zakup tych samych ryb o różnych nazwach.
  2. Nie koniecznie Kasz, niekompetentny musiałby być również Ad Konings ( str 125 Back to nature ). Myśle że kiedyś jakiś Importer wysłał naszego małego Iodka pod tą nazwą do Europy lub Ameryki a może i nadal wysyła. Więc to raczej niekompetencja Importerów .
  3. Podaj wymiary zbiornika. Yellow to bardzo dobry wybór dla początkujących, po podaniu wymiarów akwa łatwiej zdecyduje jakie i ile jeszcze ryb doradzić .
  4. Osobiście nie stosuje filtra wewnętrznego wiec nie ukrywam że nie za bardzo sie na nich znam. Potrzebuje pomocy. Potrzebuje filtra wewnętrznego, który łączył by w sobie cechy filtra mechanicznego i bilogicznego. Mam u siostry filtr który poza gąbką działającą na zasadzie prefiltra ma komore z wkładem nadającym sie na złoże biologiczne. To jakiś Aquael. Widywałem też dość duże filtry gdzie z powodzeniem poza gąbką można umieścić ceramikę ale czy to jest dobre rozwiązanie ? Który filtr byście polecili do zbiornika 200 litrowego. Nie ma szans na kubełek czy kaskade.
  5. Charakterystyka zachowań pysiaków nastukana powyżej jest jak najbardziej trafna, co do jamników tez ( tyle że moja sunia nie ma jaj ). Od siebie dodałbym tylko to że kwestia kontroli nad terytorialnymi zachowaniami pyszczaków poza czynnikiem loteryjności musi uwzgledniać czasowość naszych działań. Nawet stałe ułożenie dekoracji i stała obsada nie gwarantuje sukcesu choć np nasze zabiegi przy układaniu skał i doborze ryb mogą wydawać się sukcesem a w akwa będa pływały 3 wymarzone samce pięknie wybarwione i broniące swoich rewirów a my z dumą wyprężymy pierś i pomyślimy "jakem to ja im mieszkanka pobudował". Nasza radość zapewne wcale nie będzie wieczna. Pewnego dnia usiądziesz zerkniesz i zobaczysz już 2 rewiry i pysk ukrytej 3 ryby. W porywie twórczym nauczony wczesniejszym doświadczeniem rzucisz sie do baniaka i poukładasz inaczej skały prawie dzieląc rybom akwa na 3 pokoje i kazdej wkładając łopatkę do kopania a te gamonie wezmą jak na złość pokochają najmniej przewidziane przez ciebie miejsce i będą sie tak tłukły że zostanie 1 rewir i jedna ryba prezentująca pełnie ubarwienia, jedna pływająca w skałach i jedna już nie pływająca. Tak naprawdę za pierwszym razem to rybom było z tobą po drodze a za drugim już nie. Trudniejsze gatunki to takie które zachowują się bardziej nieobliczalnie są bardziej żywiołowe i agresywne i w związku z tym sprawiają wiecej kłopotów. Doświadczony akwarysta swoją interwencją nie zrobi zbyt wiele ale nie zareaguje gwałtownie wiedzac i znając już zachowania malawijskich bestyjek. Spowoduje to np wyjecie z akwa w odpowiednim czasie nadmiarowego samca ( ze łazami w oczach of kors ) a nie przebudowe całego zbiornika co może wręcz zdeformować i zniszczyć harmonie w akwa. Poza tym znając już pyszczaki nie wpadnie on w depresje bo takie pozbywanie się najpiękniejszych do wczoraj samców jest wkalkulowane w hodowle pyszczaków. Nie ma tez szans aby się zniechęcił bo to tak jakby chciał się zniechęcił się do własnego serca czy głowy . Powie mam dość a serducho nadal stuka a wyrzucić się go nie da . Doświadczonemu akwaryście zdarzy sie oczywiście puścić wiąche niecenzuralnych słów dominantowi który zatłukł samice czy drugiego samca ( oj mój yellow się nasłuchał ) ale skuteczność tej motody nie jest empirycznie potwierdzona i z moich doświadczeń wynika że ryba czasami popuka się płetwą w czoło ale innych efektów nie zaobserwowałem
  6. Samczych kolorów to raczej samice nie dostają ale mają kolory pośrednie. W galerii po wpisaniu w szukaj Harisimi znajdziecie fotkę mojej zmienionej samicy, obecnie tez taka rybka pływa w moim akwa.
  7. Akwarium polecałbym standard 375 fajny zbiornik a i wszystko ( nakrywa i szafka ) do standartu jest tańsze co jest dodatkowym plusem. Ciężaru bym nie przeceniał sam waże złoty dwadzieścia i jakoś nawet na imprezach jeszcze na dół nikomu nie wyleciałem a jak w ferworze taneczno - skaczącym łamałem prawo grawitacji to nieraz na jedną noge nacisk był nie mały i to punktowy Grzałki kup dwie słabsze. Ostatnio zbierałem z kolega jego martwe rybki po awarii termostatu i chyba obaj mieliśmy wilgotne oczy gdy wyławialiśmy te 10-12 cm maingano, socolofi czy mbamby. Z drugiej strony pamiętam jak siostra używała termostatu zewnętrznego i jej 4 letnia córcia zaczeła tym krecić gdy nie było jej w pokoju. Efekt był ten sam co przy awarii termostatu w grzałce. IMHO lepiej 2 słabsze grzałki dobrej firmy ( moje ulubione to jagerki )
  8. Ja też bym chciał miec monokulturowe 3000 l ale jest małe ale ... nie mam go gdzie wstawić, nie mam na niego kasy ( chyba nie jest wstydem sie do tego przyznać ) nie mam na to odpowiednich powierzchni też przez brak kasy . Teraz druga strona medalu nie mam też powierzchni i kasy na 4x500 l . Moje możliwości to podpis u dołu i chyba tak narazie zostanie. Nie mam podobnych możliwości jak ty co chyba nie do końca powinno spowodowac porzucenie moich ukochanych ryb i ciężką depresje z tym związaną Teoretyzując z pozycji takiego normalnego ludka nie mającego dostepu do hali fabrycznej i kieszonkowego w wysokości kilkunastu tysięcy złotych tygodniowo i być może teoretycznie w przyszłości mogącego postawić 1 sztuke wielgachną powiedzmy na 320x70x80 lub 4 mniejsze, wybrałbym te mniejsze. Z prostej przyczyny nie mając możliwości postawić 4 wielgachnych, w tych 4 mniejszych będe miał mozliwości poznania wiekszej ilosci gatunków pyszczaków. Fascynacja jedno gatunkowymi baniaczkami jakoś mi sie nie udziela i nie mówię ze się nie udzieli ale jak narazie pozostane przy różnorodności. Chciałbym poznac wiele ryb, wiele ryb mnie zachwyca kazda ryba pożyje z 8 lat wiec aby spełnic moje pragnienia choć w cześci wybiorę różnorodność bo 4 baniaki x 4 gatunki da mi 16 gatunków na 8 lat a 1x1 tylko 1. Jak będe emerytem i zostanie mi końcowe 8 lat to na pewno zrobie sobie jedno porządne i może 1 gatunkowe
  9. Osobiście już dawno twierdziłem, że wolę mieć 2 zbiorniki duże niż 1 bardzo duży. Na pewno gdyby to był zbiornik dekoracyjny w wielkim salonie sytuacja uległaby zmianie. Zbiornik dekoracyjny i tylko taki to jednak inna historia. Moje marzenia to jeden baniaczek 250x70x70 cm dla krokodyli czyli drapieżników z Malawi, drugi 200x50x60 dla nie mbuny oraz stado standardowych 150x50x50 lub 60 dla moich ukochanych mbuniaków i aulonek. Dlatego w zalezności od celu optowałbym albo za 2000 ( zbiornik typowo dekoracyjny ) lub 4x500 gdyby to miał byc pyszczakoland z prawdziwego zdarzenia. Tyle że na 1 sump bym sie nie zdecydował bo jednak w razie choroby byłoby ryzyko zainfekowania wszystkich ryb. Twoje uwagi Milc sa IMHO trafne i doszedłam do podobnych konkluzji. Przykładem niech będzie najpiękniejszy yellow jakiego widziałem czyli mój dominujący samiec , gdy był szefem w baniaku był jednak ładniejszy niż gdy jest w nim 3-ci w kolejności. Jedynym problemem jest jednak to że ten mój zestaw mógłby skończyć żywot pod celnym ogniem mosiężnych przycisków .
  10. Przy takiej jakości zdjecia na prawdę ciężko zgadnąć gdybym typował postawiłbym na jakiegoś black dorsal lub patricki.
  11. Myślę że te blade to własnie samce ale może być i tak że masz corale i zwykłe. Bez fotek ciężko to ocenić. Czasami jest tak tez że ryby czasowo zmieniają ubarwienie i już za kilka dni nie będzie tak jak opisujesz to dzisiaj.
  12. Zwłaszcza carelues odmiany yellow jest trudno dostępny ( równbiez w jeziorze ) bo biała odmiana czasami w Tan Malu sie chyba pokazywała.
  13. Grzałka była zanurzona i do środka wlała się woda tzn w tej szklanej rurce była woda i nie nastąpiło zwarcie ale grzałka była do wymiany
  14. Kwestia gustu dla mnie byłoby za bardzo żółto.
  15. Yellow 1 +4, maingano 1 +4, socolofi 1 + 4 natomiast gdybyś wybrał mbamby lub elongatusy to jednak spróbowałbym na twoim miejscu z 2 samcami na 4-5 samic.
  16. Wobec powyższego poprzestań na 2 gatunkach do yellow dodaj któryś z wymienionych powyżej. IMHO oczywiście.
  17. Dla mnie do yellow bardziej pasują socolofi ewentualnie maingano interesujące były by tez l. mbamba lub któryś z elongatusów. Podaj jeszcze wymiary baniaka bo 100 cm to jednak troche mniej niż 120 a moze masz jakieś nie typowe szkło i wtedy ocena byłaby całkiem inna. Pozdrawiam.
  18. Idea słuszna ale próby odwzorowywania to trudna sprawa nasze baniaczki to nawet nie kałuże . Jeżeli męczy cię tak ten msobo zamiast niego mozesz dać Melanochromis johannii smuklejsza a podobna kolorystycznie ryba do msobo. Odnośnie saulosi. Możesz próbowac ale naprawde samiec saulosi bez barw i rewiru to nędzna imitacja wybarwionego saulosi .
  19. Tyż prawda dlatego też wybrałbym pierwszą z opcji z msobo, socolofi i afra i byłoby piknie
  20. Hmm ... na pewno nie aulonocary samce to duże lubiące popływać ryby. Pozostaje mbuna. Harem saulosi z 1 samcem i 3 samicami jescze sie tam zmieści, podobnie jak rdzawe w takim układzie. Choć nie ma co ukrywać że to jednak minimalnie za mały zbiornik i lepiej by było innym rybom niż pyszczaki.
  21. U mnie Elita jest na 50 % tzn pierwsza zatapialna zatopiła się dokumentnie tzn w szklanej rurce też była woda na plus było to że nie doszło do zwarcia. Druga po wymianie działa ok. Faktycznie Jagerkiem to jednak one nie są.
  22. W pewnym wieku i przy pewnej wielkosci identyfikacja jest już pewna. Przede wszystkim decyduje o tym wtgląd ale prawie w rownym stopniu zachowanie ryb w akwarium. Samiec będzie prześladowany samice wabione i wycierane. Czesto jest tak ze dominant pozbywa sie konkurencji i sam wkaże ci kto mu w akwa nie pasuje u saulosi akurat jest to relatywnie rzadkie. Cierpliwości .
  23. Odnośnie dostępności to faktycznie nie będzie łatwo. Odnośnie agresji, podejżewam że flawus mógłby przejąć władzę w akwarium ( nie ma jednak co do tego pewności ) ale myślę że pozostałe gatunki nie byłyby nadmiernie steroryzowane i możliwe byłoby ich współżycie.
  24. Z tych ryb ? Nie do końca wiem z których czy zestaw wcześniejszy, jeśli tak to zostawiłbym : - msobo - afra - socolofi gdyby chodziło ci o zestaw nr 2 to zostawiłbym: - flavus - lion - maingano Z demasoni zrezygnowałbym ze względu na dietę a red red są troche obstukane.
  25. He he, Yaro ja też chciałbym aby twoja wersja była prawdziwa ale już małe co nieco w życiu widziałem i te 60 mogli tam faktycznie upchać :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.