-
Postów
3271 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez spiochu
-
To i ja się podzielę Razem z akwarium kupiłem używany Aquael Unimax 250. Odpaliłem go z ciekawości bo i tak miałem postanowione, że robię kaseciaka. Ciekł jak nie wiem co spod uszczelki. Jest on zamykany na zatrzaski ale nie ma żadnej regulacji ich siły trzymania. Podłożyłem kawałki gąbki pod wystające wypustki na pokrywie w które wchodzą zatrzaski, dzięki czemu ciężej było je zastrzasnąć i mocniej dociskały pokrywę. Przez kilka dni filtr chodził i był suchy. Wysłane z telefonu
-
Jak było to do śmieci. Przepraszam moderatorów za złośliwość i zamieszanie. Wysłane z telefonu
-
No dobrze, skoro wątek już się tu znalazł (muszę zacząć powstrzymywać moje złośliwości ), to co sądzicie o takiej filtracji w 200l akwarium? Czy ktoś wie jaka pojemność ma pojemnik na biologię? Ciekawi mnie ile np. Matrixu tam wejdzie. Podobno m można dokupić sam pojemnik i zwiększyć tym sposobem wielkość biologii. Wysłane z telefonu
-
Dziękuję moderatorze za wydzielenie tego z wątku. Szkoda, że poszedłeś po najmniejszej linii oporu i dałeś do działu off-top zamiar np. do działu woda z tematem Aquael 2000 Turbo jako jedyna filtracja biologiczna i mechaniczna... Wysłane z telefonu
-
Ale jesteś początkującym Malawistą Daj tam Matrix i będzie ok z biologią Tym bardziej, że na razie rybki są małe... Acha, przy takiej wielkości skałach tam jest ze 140 litrów wody max. Wysłane z telefonu
-
pierwsze podejście do Malawi
spiochu odpowiedział(a) na harek temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Ech, te nazewnictwo Ja kupowałem i gnejs i szarogłaz a oba w wodzie wyglądają tak: http://forum.klub-malawi.pl/showpost.php?p=290394&postcount=6 Z przepływem nie mogę się zgodzić, producent pisze, że Matrix nadaje się do każdego rodzaju filtra, nie ma ograniczeń co do max przepływu. No i w kaseciakach otrzymujemy podobne a nawet większe przepływy Wysłane z telefonu -
pierwsze podejście do Malawi
spiochu odpowiedział(a) na harek temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Napisał turbo 2000, to by wskazywało na wewnętrzny z pojemnikiem. Jeśli zasypał Matrixem lub czymś podobnym to czemu miałoby nie dać rady? Pod warunkiem, że jest tego wystarczająco dużo. Wysłane z telefonu -
pierwsze podejście do Malawi
spiochu odpowiedział(a) na harek temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Fajnie wygląda Tak z ciekawości, czym zasypany jest filtr? Ile tego jest? A kamyki to raczej gnejs a nie serpentynit. Tak mi się przynajmniej wydaje. -
Cóż, odkładając złośliwości na bok, mimo wszystko warto brać od sprawdzonego dostawcy. Z całym moim żalem do Malawiana muszę przyznać, że ten sprzedawca pomimo błędów nie olewa kupującego i ma dobrą obsługę "posprzedażną". I nie chodzi tu tylko o pokarmy, jest na forum o nim wątek gdzie był problem z rybami i też kupujący nie został olany i cała sprawa zakończyła się pozytywnie. Wysłane z telefonu
-
Faktycznie, mógłby sobie już kolega odpuścić. Shiroki i tak zrobi swoje i chwała mu za to, że wyłoży kasę aby to przetestować dla nas. Chciałem nieśmiało przypomnieć, że jeszcze niedawno akwarium dojrzewało minimum 3 tygodnie a najczęściej dłużej. Aż znalazł się taki deccorativo co wlał wodę amoniakalną i teraz rekord to bodajże 13 dni. No ale ja się nie znam... Wysłane z telefonu
-
Cieszę się, że nie tylko ja to zauważyłem... Wysłane z telefonu
-
Zgadzam się z davbaser. Są "garaże" i garaże Wysłane z telefonu
-
Skoro tak to mamy jasność czyja wina Może rybki w transporcie trafiły na idiotę co rzucał paczkami a może były już wcześniej osłabione? Jak koledzy napisali - to kupującego nie powinno obchodzić, on ma dostać zdrowe i żywe ryby. Wysłane z telefonu
-
Jedzenie, mięso i jeszcze mocz. Strasznie jesteś niecierpliwy. Pamiętaj, że po drodze musi się jeszcze wytworzyć NH3/4 zanim zacznie Ci rosnąć NO2. Cierpliwości, jeszcze porządnie nie wystartowało. Co do testu NO3 zooleka. Była ostatnio dyskusja i wychodzi, że trzeba mieć dobrą rękę żeby zrobić go dobrze. Wysłane z telefonu
-
Jak tak patrzę co napisałem to widzę, że nie wyraziłem się jasno. Zgadzam się, że jeśli ryby padły z powodu takiego transportu to jest to tylko i wyłącznie wina sprzedawcy bo to on ma wiedzieć jaką firma kurierską wysyłka i ile one będą prawdopodobnie jechać (np. w takim ups można to sprawdzić i jaki będzie koszt wcześniejszego dostarczenia). Po 28 godzinach ryby dotarły w kiepskiej kondycji i miały małe szanse na przeżycie. A ja mam jedno pytanie do autora wątku - kiedy je kupił, w ile dni po zalaniu akwarium. Bo już po tygodniu deklarował wyjazd na Słowację. Czy przypadkiem nie wrzucił wymęczonych, ledwo żywych ryb do wody, gdzie właśnie był np. szczyt NO2? Oczywiście nie dowiemy się bo przecież kolega nie przywiązuje wagi do wody i jakichś testów bo przecież do tej pory żadna ryba mu nie zdechła... Reasumując, może więc jednak częściowo była to wina kolegi bo inaczej rybki by przeżyły a przynajmniej kilka z nich? Proponuję przeczytać poniższy wątek: http://forum.klub-malawi.pl/wyjazd-sk-fuljer-t23982.html Wysłane z telefonu
-
Cóż, wystarczy popatrzeć jak kurier przyjedzie z paczką i nie może jej znaleźć na samochodzie. Nie zapomnijmy też, że jak wszędzie zdarzają się debile. Kurierów ciężko wychwycić a na sortowni byłem świadkiem jak gość co kopnął paczkę natychmiast wyleciał z roboty. Troszkę pomaga oznaczenie paczki "uwaga szkło". Wysłane z telefonu
-
Jak ktoś wspomniał chlor/chloramina zabija baterie w biologii. Do tej pory mogło być dobrze bo wodociągi nie stosowały tego środka lub robiły to wtedy kiedy Ty nie robiłeś podmiany. Zawsze możesz spróbować zadzwonić do nich i się dowiedzieć czy coś robili ostatnio z wodą. Wysłane z telefonu
-
Chyba nikt z Was nie pracował w kurierce i nie widział też nocnego sortownia. Bo na pewno po czymś takim nie wysłali byście swoich ryb takim transportem. Co do traktowania paczek - fakt, nikt się nie certoli, ale też w porządnej firmie nie ma rzucania paczkami po parę metrów. Zauważcie, że najpierw kurier odbiera paczkę od sprzedawcy, potem jedzie na "bazę" czyli swoją lokalną sortownię. Tam paczki z dostawą poza rejon są pakowane na tira i wysyłane do ogólnopolskiej sortowni automatycznej. Po sortowaniu znów są pakowane na tira, jadą do odpowiedniego rejonu gdzie znów kurier zabiera ją do auta i wiedzie do Was. Pomyślcie ile osób przerzuca paczkę. I to wszystko w pośpiechu bo przecież każdy oczekuje paczki następnego dnia. Przy okazji 28h to pewnie zgodnie z regulaminem przesyłek bo paczka ma dotrzeć na następny dzień do wieczora. Opieram się na swoim doświadczeniu w pracy w UPS. Przy okazji - przy tak wrażliwym "towarze" warto dopłacić i zamówić usługę ekspresową aby rybki dotarły jak najszybciej. Np. w UPS jest to Express Plus z dostawą do godziny 9 w dużych miastach. Są też inne opcje, trzeba tylko poszukać. Wysłane z telefonu
-
Ja tam czekam z niecierpliwością Wysłane z telefonu
-
Czyli dalej będę uważał, że jest do dupy bo jeden da naprawdę płaską miarkę a inny nie. A jaka jest definicja płaskiej miarki w analizie chemicznej? Jest coś takiego? No i weźmy jeszcze pod uwagę jakość samej miarki, która powstaje na wtryskarce a formy po jakim czasie są coraz gorsze co może powodować nadlewanie Wysłane z telefonu
-
Nie no, test zooleka i JBL robi się w zasadzie tak samo. Dwa odczynniki i proszek dla zooleka i jeden odczynnik mniej dla JBL. Ciężko źle zapuścić krople (choć się da) ale moim zdaniem najgorzej jest z proszkiem. Jak pisałem, w przypadku JBL roztwór jest nasycony bo proszek zostaje w próbówce i może dlatego ciężko go spartolić? BTW. Za pierwszym razem dałem jedną miarkę proszku (zamiast dwóch) a i tak zostało go trochę w próbówce. Do tego dochodzi beznadziejna skala porównawcza w zooleku gdzie powyżej 20 kolory są już zbliżone i tu dużo może zależeć od światła. I jeszcze jedno, odnośnie testów JBL. Tam odczytujemy że skali poprzez próbówkę z wodą z akwarium co, moim zdaniem, eliminuje wpływ szkła i koloru wody z akwarium na odczyt wyników. P.S. Grzesiek, nie bierz mojej wypowiedzi do siebie bo nie Tobie odpisywałem. Widzisz, z Tobą można podyskutować bo nie zachowujesz się jak alfa i omega i nie zakładasz od razu, że tylko Ty umiesz wszystko robić dobrze. Wysłane z telefonu
-
Dziękuję za wypowiedź dwóch laborantów. To ja w takim razie zajdę z innej strony. Testy akwarystyczne są dla wszystkich czyli też laików. Sposób ich przeprowadzania powinien być jak najprostszy i do zrobienia przez każdego bez błędu. Skoro uważacie, że tyle osób nie potrafi zrobić prawidłowo testu tej firmy (pewnie wszyscy są analfabetami a do tego wybiórczymi bo nie umiejącymi czytać instrukcji dla testu na NO3 bo jakieś inne dobrze wychodzą) to dla mnie oznacza, że testy tej firmy są do dupy bo nie są odporne "na czynnik ludzki". Jakoś testy innych firm potrafimy zrobić dobrze, bez błędnych wyników. Właśnie przeczytałem instrukcję do tego testu. Pewnie pies pogrzebany w tym nieszczęsnym proszku. Nie jest napisane czy proszek zostaje po wymieszaniu czy nie ale np. w teście JBL pomiar robi się w roztworze nasyconym tym proszkiem czyli ciężko tu zrobić go źle. Co do dokładności testu. Jak mi zrobisz taki test jak ktoś zrobił na testech JBL to dopiero wtedy uwierzę, że to dobra firma. http://forum.klub-malawi.pl/showthread.php?t=23916 P.S. nieładnie, naprawdę nieładnie wytykać komuś literówki. Zachowujesz się jak zadufany.... Acha, nie trudź się odpisywaniem... Wysłane z telefonu
-
Możesz też na samsungach 5630 z dodatkiem taśm czerwonej i niebieskiej do wybarwienia jak również na Led Cob RGB 10W. Za obydwoma rozwiązaniami przemawia dość łatwe podłączenie pod sterownik MS-35 Conrad. No i są dwa tematy w dziale zaczarowanego ołówka gdzie jest wszystko podane co z czym, gdzie i jak Wysłane z telefonu
-
Chciałbym zauważyć, że kolega Shiroki również nie ma jeszcze mułapki i też opiera się na tym co widział przez chwilę i co mu powiedziano/wyczytał Wszyscy wiec na razie gdybamy. A ja w każdym bądź razie kibicuję A co do ceny - dla mnie jest po prostu za duża jak za trochę formatek ze szkła. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że są na nie patenty. Ale to tylko moje zdanie i mam do niego prawo Wysłane z telefonu