
woytek
Użytkownik-
Postów
341 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez woytek
-
1) Tak jak napisał Mateusz - duże litery w naszym języku służą przeważnie do rozpoczynania zdań i jeszcze paru rzeczy, więc proszę mniej caps locka 2) W galerii - większość zbiorników które widzisz ma ponad 200 l., stąd i parę/kilka gatunków. Co do tego co oglądasz w sklepach... te zbiorniki mają się nijak do "chowu" rybek, do malutkich zbiorniczków wpuszcza się tyle ryb ile wlezie, czy ściślej tyle ile się może sprzedać z naddatkiem na to co padnie w międzyczasie... Lenek słusznie odsyła Cię do opcji szukaj - spróbuj poprzedglądać też wątki w tym dziale. Sporo lektury... Wrócę jeszcze do yellowk'ów i tego co Lenek napisał. Przegiął oczywiście w drugą stronę, natomiast przyznać musicie że gdyby ludzie robili tak jak napisał... to by dopiero te yellow'y dobrze miały. No i wzasadzie to co napisał wpisuje się w niedawną dyskusję o "podnoszących" się wymaganiach w kwestii rozmiaru. A kiedyś było że małe a cieszy:)
-
No z drugiej strony lepiej zmieniać teorie niz eksperymentowac z żywymi pysiami i ciągle je i im wszystko zmieniać i to Ci się chwali. Dla małego zbiornika poradę masz tu na dole, dla Twojego ja bym wyloty i wlot dał z przeciwnych stron, ale może dlatego że u mnie się to sprawdza, bardziej doświadczeni koledzy pewnie pośpieszą z pomocą... http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... highlight=
-
Ja tak to zrozumiałem, że jeżeli nie będziemy działać zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i zastosujemy jakieś kolorowe wynalazki to wówczas takie cuda mogą się zdarzać. Oj ciekawe, szczęśliwie mam umiar i eksperymentował nie będę
-
Przeszukaj posty, sam kiedyś pytałem o najleszą dla mnie konfigurację. I podano mi to w sposób bardzo przystępny. Bywały tez rysunki. Tak na szybko - dobrze gdyby był obieg wody i by woda przefiltrowana nie szło od razu spowrotem do filtra/sumpa/kubła... plus cyrkulacja, napowietrzenie wody itd. Szeroko na ten temat masz w postach historycznych. Ewentualnie narysuj nawet w paint'cie co i gdzie chcesz mieć. Pozdr ps. nie weź tego tylko do siebie - ale jak tak czytam Twoje posty to mi się wydaje że nie bacząc na wypracowane metody bazujące na doświadczeniu, zawsze chcesz wynaleźć coś najbardziej oryginalnego. Pewnie gdybyś tak z miesiąc dwa powertował posty i wybrał najlepszą dla Ciebie konfigurację to już od kilku dobrych m-cy miałbyś swoje Malawi (albo Tangę, bo uczucia masz podzielne:) ja też ale mam i to i tamto:) To nie przytyk tylko skromna rada pokornego cielaka (ja), tym bardziej że widzę iż Twoje podejście się bardzo zmienia (in plus oczywiście:) Pozwodzenia
-
Na to bym nie wpadł ale to chyba bardzo ważna informacja. Jestem to sobie w stanie chyba wyobrazić, ale nigdy bym nie wymyślił...
-
Gdybyś napisał: - jaki masz zbiornik i jakie w nim oświetlenie (ilość świetlówek, moc, typ, rodzaj), - jakie masz podłoże i jakie ryby. Pewnie łatwiej byłoby odpowiedzieć. Samo światło może mieć oczywiście wpływ na ubarwienie i to co najmniej w dwojaki sposób - zbyt intensywne i niedobrane światło może ryby stresować (szczególnie w połączeniu z piaskiem kwarcowym) i podobnie - źle dobrane oświetlenie może ukazywać barwy rybek w sposób mniej pożądany (przypadki skrajne ale wydarzalne). Upodobania to już inna sprawa - najlepiej jest gdy z zestawu który ryb nie stresuje i pokazuje barwy w sposób rozsądny - wybierzesz dopiero wtedy to co preferujesz - wówczas i rybki i Ty powinniście być zadowoleni. Jezeli dokładnie przeszukasz wątki znajdziesz wiele porad co do oświetlenia w tym linki do zdjęć z różnymi zestawami świetlówek. Napisz dokładnie co masz i co się dzieje.
-
Pierwsze to kwestia gustu, chodzi o drugi powód. Lepiej nie dawać powodu do eksperymentów. O ile krzyżówki mogą być możliwe i zdarzają się w naturze, to jednak inne są warunki i przede wszystkim skala. Dwa takie gatunki (ściślej gatunek i odmiana) w małym zbiorniku to ewidentne moderowanie w kierunku krzyżówki. Po co mieszać... Zresztą nie ma sensu się rozwodzić, po wykorzystaniu opcji "szukaj" znajdziesz sporo bardzo rzeczowych wywodów na temat ryzyka krzyżówek.
-
JW. Ja niestety egzemplarze do redukcji rozdałem już jakiś czas temu. Poza tym pewnie dla spójności całego układu lepiej byłoby żeby całe towarzystwo było mniej więcej w podobnym wieku. W tej chwili w OKAZIE od ręki są tylko wynalazki pod nazwą Msobo Orange (!?) rzeczywiście barwy mają bardziej intensywne i wpadające w pomarańcz. Ale warto tam zajrzeć i pogadać z chłopakami - doradzą, powiedzą co i jak... i pewnie będziesz zaglądać tam częściej:)
-
Ja staram się (i inicjalnie i w tzw. toku) brać z róźnych miejsc. Trzeba tylko pamiętać aby dopytać o żródło dostaw. Bo może być tak że w kilku miejscach mają od tego samego dostawcy:) A w sumie to i tak one wszystkie mają te same korzenie... w Malawi:)
-
1) Co do albino-olbrzyma - niestety nie. Jemu nie będzie dobrze, ani pysiom w jego towarzystwie. Eskimos w dżungli amazońskiej też by się pewnie czuł nieswojo 2) O obsadzie już była mowa - co do ilości, doczytaj w licznych postach o obsadzie - była o tym mowa z tysiąc razy - chodzi o te wątki z młodzieżą. Krótko mówiąc - zaczynasz z maluchami (w Twoim przypadku spokojnie po 8-10 szt. z gatunku) i stopniowo redukujesz do haremów. Doczytaj tam też o ilości samców. W przypadku Twojego zbiornika jest gdzie poszaleć Powodzenia
-
Robi się trochę off topic, ale tu wymiar nie ma znaczenia:) Bocje sprytne są, wypatrzą i wygrzebią nawet takie maleństwa że sam byś ich nie wypatrzył. Widziałem je w akcji, oj było co oglądać (aha tak na marginesie - jak za dużo się karmi to bocje zmieniają upodobania i zajmują się karmą...)
-
Się czepiasz. Przecież wiemy że Ty po prostu chcesz tak na skróty, nie młodzież tylko już roczne wyrośnięte, wybarwione i dobrane w harem rybska:)
-
Co do intruzów: 1) Jest "trutka" sery, ogólnie za chemią nie przepadam ale Ty dopiero startujesz więc może być to opcja. Po wlaniu de facto robisz prawie restart zbiornika - wybieranie "trupków", węgiel, duże podmiany, biologia (filtr) od początku itd. W zasadzie więc może w Twoim przypadku lepiej po prostu ponownie zrestartować i pozbyć się tego gdzie te ślimole siedzą (piasek, rośliny, inne; względnie zastosować bardziej pewne metody pozbycia się z nich ślimaków). To wszystko zależy oczywiście od tego jaka jest skala - jeżeli byłbyś w stanie w rozsądnym czasie je poprostu wybrać... to to najlepsza opcja 2) Bocje - nie wiem jak z Twoimi ale na świderki są super. W Twoim przypadku nie ma rozterki biotopowej bo jeszcze nie masz obsady. Świdry wcinają aż im się płetwy ruszają... I po robocie ekipę czyszczącą można oddać w dobre ręce.
-
Jeżeli tak to dołożył by jeszcze z 2-3 dorosłe karpie w ramach kontolowanego przerybienia:) ps. uprasza się czytających ten post o doświadczeniu małym w porywach do mojego o broń Boże nie stosowanie takich praktych - to tylko żart
-
Wszystko się zgadza - oprócz litrażu. Masz trochę małe akwarium. Tj. większe niż minimum dla małego haremu saulosi (a pewnie tak naprawdę to w sam raz) a za małe na 2 gatunki. Oczywiście w takim wypadku możesz próbować trzymac tam dwa samce, a życie i tak pokaże. Krótko mówiąc - nieco za małe na 2 gatunki a wspaniały domek dla saulosi. Co do układu płci to pewnie już czytałeś, że mówimy tu o stabilnym układzie docelowym. Startujesz i tak z młodzieżą - w Twoim przypadku spokojnie z 12-14 rybek (jeżeli 2 haremy) i stopniowa redukcja. Jak Ci się poszczęści to za pierwszym razem będziesz miał dość samic (u mnie tak nie działa:). Teoretycznie mógłbyś wytrzasnąć już wyrośnięta obsadę... ale obserwacja rozwoju młodych rybek i ich zachowań to na prawdę fajna sprawa i szkoda z tego reyzgnować. Powodzenia
-
1) Chyba jednak lepiej jednogatunkowe - np. saulosi, gdyby to było 240 l. to nie byłoby sprawy 2) samce saulosi - tak niebieskie z pręgami (nie potrafię nazwać tej odmiany niebieskiego); u rdzawych - nigdy nie miałem ale z tego co wiem to trudno albo nawet bardzo trudno - najlepiej gdyby się tu jeden z naszych kolegów wypowiedział - on będzie wiedział najlepiej, 3) pielęgnice zebry? - nie Powodzenia
-
Super :!: Nie za dużo tego. oczywiście. przypuszczam że ten wykrzyknik oznacza sarkazm bez demasonów Ale wszystko gra - demasony bez liczb - czyli zero i saulosi 2+6; dla mnie 8 i to takich rybek w sam raz:)
-
"Standard" z msobo mi pasuje - fajne rybska. Uważaj tylko na to co kupujesz, ostatnio oglądałem jakieś cudaki msobo "orange". Oczywiście proponowałbym "classic". Ktoś już coś wcześniej wspominał na temat tych podkolorowanych, mają rzeczywiście bardziej intensywny kolor, i jak znam życie to prezent od "pomysłowych" Azjatów.
-
Akwarium 240 l - jakie rybki? pomóżcie proszę !!!!
woytek odpowiedział(a) na wiola77d temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Zaczekaj. Warto. Sam popełniłem dużo błędów na początku i wiem co mówię. Lepiej poczytać, poczekać i żeby fajnie wyszło. Pozwodzenia -
Rzeczywiście welony, zbrojniki czy nawet bojowniki lepsze. Im więcej wydalają tym lepiej... tak na start:)
-
1) Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami - nie słuchaj porad sklepowych Tak której Ci udzielono - rzeczywiście powala... Dokładnie tak jak napisali koledzy wyżej. Ale ten auratus - wyobraź sobie, że zbierasz grupę kolegów i zamykacie się w piwnicy z kilkoma Pudzianami. Gdy od zewnątrz zamyka się kłódka zaczynacie sobie z nich robić jaja... 2) Jak już napisano - wielokrotnie padały już propozycje do tego typu zbiornika - przeczytasz tam również o tym jak od młodzieży dojść do obsady docelowej, diecie, ryzyku krzyżówek, filtracji itd. Powodzenia
-
niedoszły tanganista ceny ryb mnie przeradziły co radzicie
woytek odpowiedział(a) na aarko1 temat w Obsada akwarium z pyszczakami
No zależy co się z nimi wyprawia. Ja bym powiedział że przy minimalnym nakładzie czasu i wysiłku są to całkiem mocne rybki. No może nie takie twarde jak mbuna ale... A tak serio - jak wyżej, 1) poczytaj sobie posty na tym forum 2) poczytaj 3) poczytaj 4) podłącz wyposażenie, zalej, włącz maszynerię, pozwól zbiornikowi dojrzeć 5) dalej duzo czytaj 6) tak najlepiej po miesiącu wybierz obsadę 7) upewnij się na tym forum (już po wielokrotnej lekturze) czy dobrze wybrałeś 8) mija Ci z 2 miesiące, kup pysie... i bedziesz zadowolony:) Powodzenia -
Yes, please
-
Ten brzmi smacznie. A może przypomniał byś tak tuż przed Wigilią, może Ci którzy mają ich nadwyżkę by skorzystali:)))))))
-
Ja podobnie jak sabotage, namaczam wszystko poza Dainichi. Wielokrotnie, w wielu miejscach różni bardziej doświadczni ode mnie wkładali mi do głowy że tak trzeba. Mnie przekonuje sam fakt że rzeczywiscie granulki bardzo pęcznieją i wolę aby odbyło się to jeszcze przed podaniem niż w przewodzie pokarmowym rybek. Niestety większośc pokarmów w zanczącym stopniu składa się z wypełniaczy (podobnie jak tabletki w farmaceutyce) które jako takie ne stanowią wartości dodanej a... niestety pęcznieją.