Nie koniecznie ! Ryby często mają na ,,akceptowalnym'' poziomie pasożyty jak i ,,złe" bakterie i tak sobie z nimi żyją , ale w przypadku stresu , czy złego żywienia ilości ich może wzrosnąć do ilości ,,nie akceptowalne" i wtedy ryba choruje. W twoim przypadku stres był i to silny , transport ryb z jednego do drugiego akwarium. Oczywiście to mogło ale nie musiało doprowadzić do choroby. Po drugie u mnie np. dimidio i fusco suchy pokarm zaczeły jeść po 10-14dniach od wpuszczenia do akwarium, a mchuse 3 na 4 szt. jadły suche od pierwsze dnia , a 4 sztuka po 10dniach.