Skocz do zawartości

waszek18

Użytkownik
  • Postów

    1161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez waszek18

  1. Weź jeszcze jedno pod uwagę. W każdym gatunku nieraz trafi się chore potomstwo. Po prostu wada genetyczna. Może chów wsobny. Jeżeli to tylko jedna sztuka to nie ma co się martwić. Tak się może zdarzyć. Osobiście bym humanitarnie usmiercił tego osobnika.
  2. Najprawdopodobniej. Lub te obumarłe, które były słabi "miętolone" w pysku, źle obmywane wodą, słabo ruszane. Są po prostu popsute. ---------- Wojtek szybszy
  3. Zadając takie pytanie pokazujesz że nic nie czytałeś na temat pielęgnic, nie znasz ich zachowań. Oczywiście że piasek, aby miały w czym kopać i co przypuszczać przez pysk. To jest ich naturalne zachowanie.
  4. Zebroides i yellow to miesożercy. Saulosi i P. maingano to wszystkożercy. Dieta musi być oparta na pokarmach dla miesożerców. Odnośnie mrożonek. Jak nazwiesz sprzedawcę który przez 10 lat nie sprzedał złego mrożonego pokarmu.? Sprzedawca Jest zaufany? Czy nie.? Skoro sprzedawca zaufany to pokarm też.
  5. Ja usunąłbym pokarmy roślinne i leciał tylko na pokarmach dla mięsożerców. A co do tej mieszanki jak nie masz dobrego i pewnego mrożonego pokarmu, to takowego dawać nie musisz. Nie ma takiego obowiązku. Lepiej dać porządny suchy.
  6. A ja tak się od dawien dawna zastanawiam nad jedną rzeczą. Jakim cudem my niby jesteśmy w stanie zmusić bakterie do osadzania się w filtrze? Zaczynam się przekonywać, myśleć o tym, zastanawiać nad tym (ciężko mi to dokładnie nazwać), że bakterie same wybierają miejsce osiedlania i nie jesteśmy w stanie sprawdzić, gdzie jest ich więcej, czy w kuble, czy na gąbce od mechanika, czy na piachu, czy na kamieniach. Wiemy, że bakterii i tak nie namnoży się więcej niż potrzeba, bo zdechną z głodu. Bakterii będzie tyle ile pożywki dostarczą im ryby, także nie ma co mówić o 5 - cio lub 10 - cio krotnej nadfiltracji. Filtrację mamy pojedynczą, która pozwala funkcjonować zbiornikowi normalnie (mówię oczywiście o "poprawnym" akwarium). Uważam również, że u jednej osoby w zależności od różnych powodów, więcej bakterii osadzi się na ceramice w kuble, a u drugiego człowieka na piachu w zbiorniku. Dlatego też nieraz jedni mają łagodniejsze przenosiny zbiornika, a inni trochę trudniejsze (nigdy nie wiemy co się dzieje u nas). Jedynie pewność możemy mieć, że cała (no prawie cała biologia) jest w filtrze kubełkowym, bądź w korpusie z piachem, gdy akwarium jest totalnie bez wystroju - puste szkło z wodą i rybami. To takie moje zdanie, ale czy mam rację? Nie wiem. Tak mi się po prostu wydaje.
  7. http://www.klub-malawi.pl/serwis/artykuly-klubowiczow/diy-zrob-to-sam/220-to-strukturalne-cr65-by-maaro78.html http://www.klub-malawi.pl/serwis/artykuly-klubowiczow/diy-zrob-to-sam/200-to-wewntrzne-cr65-reaktywacja.html http://www.klub-malawi.pl/serwis/artykuly-klubowiczow/diy-zrob-to-sam/112-to-w-akwarium-diy.html http://www.klub-malawi.pl/serwis/artykuly-klubowiczow/diy-zrob-to-sam/92-to-z-upka.html Oto pierwsze przykładowe artykuły z serwisu. Więcej rzeczy poszukaj na forum w dziale DIY, w opisach powstawania zbiorników. Każdy tam napisał coś od siebie. Nie ma jednej recepty na tło. Powodzenia w tworzeniu pierwszego dzieła, bo to nie lada wyzwanie i ogromna zabawa. Warto się tego podjąć.
  8. To może masz P. demasoni? Bo ten gatunek akurat od samego początku jest taki Warto na początku trochę poszperać w necie na temat ryb, które się ma, lub o które się pyta. To ułatwia sprawę obu stronom.
  9. Chwila, bo czegoś nie rozumiem. Skoro masz stabilne akwarium po 24 h to w jakim celu lejesz produkty przez 2 tygodnie? Ustabilizowane zbiorniki to takie gdzie nie musisz lać chemii żeby nie martwić się o NO2 i Nh3. Makok, nie ma szans, żeby po 24 godzinach woda w akwa była Ustabilizowana. I nikt mnie nie przekona mega super produktami. A dlaczego? A dlatego, że nawet przy restarcie na dojrzałym filtrze z dużą ilością mediów skoki parametrów istnieją przez kilka dni, nawet do tygodnia. A śmiem twierdzić że dojrzały filtr jest lepszy niż żel powodujący biegunkę.
  10. Czyli wychodzi na moje.? :-P słusznie wywnioskowałem?
  11. O to to to. Z mojego doświadczenia wynika, że taka wtyczka zabezpiecza przed przebiciem. Wcześniej miałem problem z oświetleniem. Założyłem lepsze wtyczki i problem odszedł w niepamięć.
  12. A jeżeli ja mam spuchnięte oko to jest to choroba, czy pobicie? Musisz napisać coś więcej na ten temat, a najlepiej uzupełnić wymagane dane w każdym wątku w dziale choroby, czyli podać parametry wody, wielkość zbiornika, obsada i do tego wstaw porządne zdjęcia tej ryby. Wtedy na pewno Ci pomożemy. W przeciwnym wypadku jest to wróżenie z fusów (właśnie piję herbatę ).
  13. W przypadku braku prądu zanim uruchomi się filtr po dłuższej przerwie najlepiej wypłukać go z martwych bakterii, na przykład dając wylot do wiadra i pozbywając się kilku litrów wody. To normalna procedura po przeprowadzce. I kilku godzinne odłączenie filtra to nie problem tylko ważne jest to wypłukanie. W przypadku godzinnej awarii takiego zabiegu robić nie trzeba. Także jak widzisz można nawet kilka godzin nie mieć dostępu do energii i biologia przetrwa i najwyżej tylko trochę się zachwieje. Lecz jak jesteś w domu to warto odłączyć kubeł i po odzyskaniu energii zwyczajnie zlać pierwsze litry do wiadra a nie do akwarium.
  14. Tak chłopaki zrobię. Wiadra i do nowego domu. Myślę że wszystko pójdzie dobrze. Postaram się o dobre dotlenienie wody do wiader i tyle :-) dzięki Wam za rady wszystkim
  15. 99% hodowców, którzy sprzedają więcej niż 20 sztuk ryb miesięcznie posiada małą butlę z tlenem. U mnie w małym 20 to tysięcznym miasteczku nawet dwóch kolesi którzy sprzedają pielęgnice zawsze nabijają worki. W Łodzi to samo. Zawsze jestem pytany czy nabijać tlenem, czy długo będę w samochodzie. Nigdy jeszcze nie spotkałem się ze sprzedawcą (profesjonalnym) bez butli z tlenem.
  16. Też tak zrobię 6 albo 7 wiader wody z rybami napełnionymi w 6/8 i tak sobie pojadę
  17. Stasiu, ja wiem, że worki nie mogą być luźno... Natomiast aby nie pitolić się z tymi workami na transport jednogodzinny szukałem rozwiązania Gdybym jechał kilka godzin to możesz być pewny, że zapakowałbym je w woreczki i podjechał na giełdę aby wpompowali mi tlen
  18. Tak jest. Rozmowę na temat transportu ryb dokończyłem ze Sławkiem na PW a sprawę zamknięcia przedwczesnego mojego wątku obgadałem ze Stasiem Wszystko gicior -- dołączony post: Tylko jeżeli nie posiadamy butli z tlenem to jak mamy nadmuchać worek ? Ustami? I dostarczyć im do środka CO2 wraz z tlenem? Czy może luźne worki pakować do boxa i przewozić je w pozycji takiej, że ryba może się zakleszczyć? Wszystko jest ok i ten, jak to nazywasz, cywilizowany świat niech tak robi jak ma możliwość. Ale jak nie ma możliwości zrobić tego w bezpieczny sposób (czytaj w worku) to wtedy trzeba szukać innego alternatywnego sposobu, który może się okazać równie dobry na warunki cywilizowanego świata.
  19. No to cześć i powodzenia :-)
  20. Zbiornik zarybiamy gdy jest ustabilizowany, czyli NO2 i NH3 jest niewykrywalne. Polecam Ci lekturę: http://forum.klub-malawi.pl/faq.php
  21. Normalka. Klimatyzacja może trwać długo i jest to proces zależny od wielu czynników. Daj im czas.
  22. W takim razie mi już argumentów brak. Rób jak chcesz. Przecież to tylko ryby!
  23. Ale glonojady nie jedzą glonów. Tylko w pierwszym okresie swojego życia i to bardzo krótko.
  24. No ale jeżeli Twoje L-ki potrzebują wodę o pH 6,5 a nasze ryby trzymamy w wodzie o pH 7,5 - 8.5 to jaki sens jest męczyć te biedne stworzenia? Starajmy się stworzyć rybom jak najlepsze warunki do życia a nie je męczyć. Pamiętaj.
  25. Kolego Cenię sobie Twoją radę, natomiast nie proszę o poradę w tej sprawie. Możesz się uspokoić - obiecuję, że ryby nie będą przymocowane do relingów na dachu samochodu To nie będzie mój pierwszy transport ryb i wiem jak obchodzić się z nimi poza zbiornikiem. Mi chodzi tylko i wyłącznie o sam fakt transportu ryb w WIADRZE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.