Skocz do zawartości

makok

Użytkownik
  • Postów

    4270
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez makok

  1. makok

    Po 30 godzinach od zalania

    możliwe, że od tych częstych podmian NO2 spadło do niewykrywalnego... ale to nie znaczy że jak przelejesz ryby razem z wodą do docelowego to będzie ok... (o co pytałeś na gg) najlepiej by było żeby zbiornik docelowy dojrzał bez co-dwu-dniowych podmian, ale jeśli nie masz innego wyjścia... jak przelejesz to kontynuuj podmiany co dwa dni... z czasem rzadziej...
  2. obawiam się, że to nie jest ironia... szkoda gadać...
  3. ja mam estherae i za tylną szybą (bez tła) mam 4 diody 12mm niebieskie emitujące falę bodajże 465-470nm, czyli światło niebieskie... służą mi za oświetlenie nocne, ale ostatnio przestałem wyłączać ich na dzień, bo ładną poświatę zyskują demasony... jak to może mieć wpływ na esterki? poza wspomnianym "wysilaniem" komórek pigmentowych... myślę, że cytat z wiki wystarczy, kto chciałby się wgłębić potrafi chyba googlować?
  4. racja czester, ale przy takim starcie nie śmiałem proponować jednogatunkowego... z trzema gatunkami w 105cm, które masz są w zasadzie 3 opcje... (jedną z nich pewnie w niedalekiej przyszłości wybierzesz, ale narazie lepiej posłuchaj nas): a) zwiększysz baniak, jak zobaczysz że te 3 gatunki się ewidentnie nie mieszczą zmienisz na jednogatunkowe... ewentualnie dwu (ale małe łagodne w haremach 1+4 max) c) zniechęcisz się do malawi, bo np ryby nie będą pięknie wybarwione, albo z "niewiadomych" przyczyn będziesz wiecznie wyławiał trupki :roll: ja zakładając miesiąc temu 240-tkę, przed tygodniem wybrałem opcję "a" no ale postanowiłem na przekór wszystkiemu w przypadku obsady uczyć się na swoich błędach i odsadziłem 3 średnie ale agresywne gatunki... nie wyobrażasz sobie jak mi się szybko to akwa od wody skurczyło... jak tani sweter z targowiska a moje rybcie mają niespełna 2-6cm... taki przykład, zrobisz jak zechcesz, poczytaj...
  5. wyrzuć czipoka... mi polecono go wyrzucić z 240-tki (120cm) bo był za duży i zbyt agresywny... niestety zostaw saulosi i redy - dokup samice... ja bym się pokusił najwyżej na 1+4/5 z każdego z gatunków... IMHO za krótki baniak na więcej... żeby to był chociaż 240l profilowany (też około 210l tylko że 120cm) to może byś mógł pomyśleć o dodatkowym samcu saulosi podejrzewam, że nic więcej nie usłyszysz, może poza tym, żebyś spróbował z dwoma samcami saulosi a potem ewentualnie był gotowy jednego oddać jakby się coś działo
  6. makok

    rośliny w sumpie

    będzie to zwykła uprawa hydroponiczna, bez ziemi... keramzyt albo ceramika... nie ważne jaką roślinę posadzisz... ważne żeby spełniała warunki podane w tym wątku (sadzenie i stymulowany szybki wzrost): http://www.floraforum.pl/index.php/topic,4429.0.html moim zdaniem problemy możesz mieć z gniciem korzeni, bo jednak będą cały czas zalane... pozdrawiam
  7. makok

    saulosi

    o czym Wy tu piszecie?? nie bardzo rozumiem jak miałby się krzyżować elongatusy z saulosi?? przecież to dwie różne ligi, chociażby wagowe, że już nie wspomnę o ubarwieniu... poza tym co ma niemożność krzyżowania się wspólnego z eskalacją agresji... ????? no chyba, że nie doczytałem w literaturze tych dwóch różnych gatunków a inną zupełnie sprawą jest 240-tka dla 5 samców... no chyba, że się chce oglądać walki, ale to zupełnie inny temat... tam nie będzie w przyszłości rewirów dla np do 14cm rozrośniętego elogatusa i kilku innych samców... w mojej opinii z którą nie trzeba się zgadzać poza tym: "dokupowanie samców do haremu", przecież to nawet nie brzmi jeden harem = jeden samiec + samice
  8. makok

    saulosi

    no ja dzisiaj dostałem p. tropheops chilumba i widziałem (przy wyrównywaniu temperatur (w worku) atak malutkiego 3cm długości na pobratymca... masakra, akurat się przyglądałem to aż poskoczyłem na krześle... atak był tak silny i tak precyzyjny że masakra... niestety śmiertelny oględziny zwłok stwierdzały obgryzione płetwy - dostawał już podczas podróży...
  9. pewnie, że jest niepraktyczny, ale jak się go już ma to czemu nie zasypać złożem? natomiast wydaję mi się, że czy komin zewnętrzny, czy wewnętrzny to i jeden i drugi trzeba ukryć... i wyższość jednego nad drugim polega w zasadzie na tym jak można to zrobić... ten w akwa zajmuje miejsce (mniej wody, trudniej układać skały), a ten poza? wystaje!! albo z boku albo z tyłu... i też coś trzeba z tym zrobić... nie każdy może sobie akwa odsunąć od ściany
  10. makok

    Po 30 godzinach od zalania

    mi NO2 spadło do niewykrywalnego po 16 dniach, ale wiadomo, inny zbiornik, filtracja, warunki... ok, Mizgard... polegaj na testach nie na kalendarzu... zresztą w działanie kalendarzyka wierzą chyba tylko katechetki (bez obrazy oczywiście)
  11. makok

    Po 30 godzinach od zalania

    masz rację VDR, jednak Mizgard napisał, że z różnych przyczyn ryby nie mogą być za długo w przejściowym, to było absolutne minimum jakie mogłem mu radzić... z porządną porcją nitrivecu w kubełku i tymi zbrojnikami (których jest pewnie za dużo na start) powinno się udać...
  12. makok

    Po 30 godzinach od zalania

    więc NO2 będzie miało swoją "górkę" w okolicach 10-18 dzień od startu i do tego czasu na pewno nie powinieneś wpuszczać ryb bo zakróluje trujący NH3/4... oczywiście od startu prawdziwego biologa... ta kaskada, to nie jest to o czym myślę... FBF startuje jeszcze dłużej - około 6 tygodni... więc na start nie dasz rady na tym... proponuję przerzucić tą kaskadę natychmiast dzisiaj, jak kupisz kubełek i nitrivec sery, do przejściowego akwa, a do każdego z filtrów wlej serę (wliczając nowy kubełek odpalony na akwa docelowym)... na kubełku wystartuj biologię w głównym, ale minimum te 10 dni - tam wody mógłbyś nie podmieniać, ale te zbrojniki już wpuściłeś to kontroluj i ewentualne podmiany nie duże i zastosuj dodatkowo napowietrzanie, ... a w przejściowym kontroluj codziennie NH3/4 i NO2 i jak przekroczą 0,3 i 0,5 rób wieczorem podmiany, a jak nie to rób co dwa dni ze względu na NO3... nie muszę dodawać, że musisz codziennie rano napuszczać sobie wody do jakiejś beczki na wieczorną podmianę - wodę tą też napowietrzaj... rybom witaminy i regularna modlitwa są święta więc masz czas na tą zabawę... no ale tak to jest jak się startuje zbiornik "z partyzanta" powodzenia
  13. makok

    Po 30 godzinach od zalania

    masz trochę chaos w samej wypowiedzi... 1. jak długo "wcześniej" filtr pracował w docelowym? tylko te 30h, czy u poprzedniego właściciela? 2. tzn docelowe jest w tej chwili bez filtra, ze świeżą wodą (tylko odstaną)? 3. kiedy zostały rozpuszczone te tabsy i od kiedy pływają zbrojniki? 4. Bardzo wysokie NO2 - zasuwaj z podmianą - ale nie wiem, czy poradzić Ci podmienioną wodę wlać do docelowego, czy do ścieku, bo nie wiem jak tam masz TE filtry... bo rozumiem że masz wewn+bio(np. kubełek)? 5. plagą pierwotniaków to bym się raczej nie przejmował, tylko "życiem" ryb... będzie ciężko... umieść to na osi czasu i opisz dokładniej jakie filtry od kiedy gdzieś chodziły i gdzie... więcej detali
  14. cytowałem z posta na roślinyakwariowe, który wkleiłeś... nie przekonuję jak napisałem wcześniej dobrze, że zwróciłeś mi uwagę na przepływ, zacząłem o tym myśleć...
  15. no ale to nie masz rury bezpośrednio z akwa do sumpa... tylko masz doklejony komin, jeśli dobrze rozumiem... a tu padła propozycja zrobienia spusty wprost z akwa...
  16. VDR, na forum którego link podałeś wcześniej jest jedno ciekawe stwierdzenie: "Odrobiłem pracę i poszperałem po książkach. Wygląda na to że zarówno NO3 i NH4 mogą być wchłaniane w nocy. Ale było tam napisane (dotyczy to co prawda roślin lądowych !!), że te preferują NH4 w środowisku zasadowym a NO3 w kwaśnym." To rzuca przynajmniej w tym momencie nowe światło na mój projekt... wczoraj zrobiłem testy, jak zwykle tylko że 4 dni po poprzednich i coś nie gra... tzn nie wierzę w wyniki, a jeżeli są prawdziwe to nie wiem dlaczego tak się dzieję... test powtarzałem wczoraj 3 razy w odstępach godzinnych... NH3/4 i NO2 oczywiście zero i NO3 zaskakująco zero (tak jak dotychczas było te 10mg/l na moje oko - test sery kropelkowy - tak wczoraj ewidentne zero) ryb mam co prawda tylko 10 narazie, ale jestem pewien że je przekarmiam, jeszcze się uczę (oczy by chciały zawsze za dużo) moim zdaniem rośliny mimo, że dynamika wzrostu powala, to jednak są jeszcze za małe a korzenie to pojedyńcze kępki po 3-4cm długości - rośliny są rozsadzone z dwóch większych... coś mi tu nie gra, albo czegoś nie potrafię wytłumaczyć... dzisiaj ponawiam testy wieczorem, bo bywały sytuacje że miałem NO3 +-20mg/l, raz nawet więcej (oczywiście przed hydroponiką), a teraz część złoża (keramzyt) jest w znacznie lepszym miejscu, bo w kominie (jest kratka - o wiele lepsze zraszanie niż w moim sumpie było), reszta w donicy, tam też deszczownica zrasza równomiernie (lepiej)... na tym złożu są bakterie, bo przecież notowałem start cyklu testami, jak jeszcze ten keramzyt był w sumpie... więc NO3 powinno być produkowane - w moje rośliny nie wierzę żeby aż do tego stopnia... a co najlepsze tylko około 40%wody leci do donicy, reszta wraca z "pustego" sumpa do z powrotem do akwa... no i jestem przed sobotnią regularną poranną podmianą, więc? link do serwisu nie jest dla mnie nowością i w zasadzie on skłonił mnie do takiego nacisku na hydroponikę (jak we wrześniu nosiłem się z zamiarem postawienia baniaka i chłonąłem wiedzę - myślałem wtedy, że dzięki temu będę mógł nie podmieniać wody ) hmmm W kwestii czyszczenia odpowiem pytaniem... a jak czyścisz kubełek? pewnie połowę i co i też modlisz się żeby druga połowa pracowała wydajnie? nie no to nie jest argument przeciw hydro... Dlaczego mamy wkładać nowe roślinki po czyszczeniu czy wymianie podłoża? Uważam że w założeniach powinny się znaleźć wytyczne dotyczące roślin - jak sadzić, w jaki sposób pielęgnować, w którym momencie wymienić na nowe "młodsze" dla zachowania efektu "turbo" w postaci silnego wzrostu, jednak do tego jeszcze nie doszedłem. Przepływ mam narazie "na oko" (mogę regulować zaworem) - ale rozważam dość interesujący sposób zraszania - mianowicie dysze jak od zraszacza umieszczone tuż nad podłożem, z którego będą wyrastały rosliny - na tym podłożu warstwa waty sera - jako drugi prefiltr - łodyga na około 10 cm przechodząca przez otwór w kopule (taka rynna z plexy, szczelna na całej długości jedynie z otworami na łodyszki co jakiś czas)... chodzi o to żeby woda intensywnie mieszała się z powietrzem i dopiero potem idealnie równomiernie wsiąkała w całe podłoże... (a wymyśliłem to bo jedyne co robię przy filtrze to raz dziennie zraszam młode jeszcze rośliny dlatego chciałem zautomatyzować proces, a przy okazji coś na tym zyskać) nie da się tego rozdzielić, bez dodatkowych "gratów wiszących" nad akwa - w momencie kiedy nie możesz mieć kubełka, ale z tego co już sobie przemyślałem to nie będzie to problematyczne - w końcu wkładów w kubełku też się nie czyści za często, a zdjęcie "tunelu" z plexy i wymiana waty to śmiech na sali nie robota... hmmm a gdyby tak w rozmowie nie używać terminu hydroponika, tylko "filtr kanistrowy naścienny, na podobieństwo sumpa"? wyobraził byś to sobie wtedy? mamy prefiltry (pompa i pierwsza warstwa złoża), mamy zbiornik, mamy ceramikę czy tam cokolwiek, mamy "powrót" wody... całość jedynie nie stoi pod a wisi na ścianie? dlaczego nie da się wyłącznie na tym oprzeć filtracji, przecież różni się tylko kształtem i tym że rosną sobie kwiatki... tak zaczepnie odpowiem, nie próbując nikogo przekonywać - absolutnie - to nie o tym wątek
  17. hybryda hydroponicznego z biologicznym... taki ostatnio gorący wątek na forum
  18. i to są doskonałe, nie moje słowa na potwierdzenie tego co w innym wątku nazwałem "kubełkomanią"... i się dziwić, że czuję niechęć do kubełków, z winy ich świetnych działów marketingu
  19. kupiłem metrową donicę bo była najdłuższa w sklepie a chciałem mniej więcej długości akwa... (może minus rurki z donicy) co do reszty się nie ustosunkuję, bo nie mam aż takiej wiedzy, natomiast całość umysłu jest teraz pochłonięta teorią hydroponiki... ale to nie w tym wątku (dzięki Mateusz)
  20. no właśnie wydaje mi się, że jest to jednak duże uproszczenie... pewnie... powieszę, zasypię, zasadzę, ale nadal będą mnie męczyć pytania...
  21. ja zacząłem od namaczania z tego względu, że jest to chwila moment i mi nie przeszkadza, a poza tym nie mam na tyle doświadczenia i zaplecza, żeby w razie "W" odpowiednio zareagować na jakieś ewentualne objawy... jak to mówią dmucham na zimne... dzięki.
  22. No wlaszsnie czemu miala by nei byc? Funcje nitry. bedzie spelniac zawsze, No właśnie mam wrażenie, że to jak będzie te funkcje nitryfikacyjne spełniać zależy w ogromnej mierze od startu i konstrukcji całości... Nie mogę się oprzeć pokusie stwierdzenia, że moim zdaniem wystartowany tak filtr (z ukorzenionymi roślinami i nową ceramiką - silnym oświetleniem) będzie od pierwszej chwili wyłapywał z wody najświeższy amoniak i jony amonowe wyprodukowane przez ryby i bakterie w ceramice będą się albo pojawiać bardzo powoli (np kilka miesięcy do "pełnego złoża bakteryjnego") albo co gorsza wogóle... w takiej sytuacji zagrożeniem jest nagła śmierć roślin (z jakiegoś powodu) przy "niegotowym złożu bakteryjnym) Chciałbym nastawić się jednak na nitryfikację dzięki roślinom (pobór NH3/4 bez przetwarzania na związki proste) ale z "zabezpieczeniem w postaci gotowego złoża bakteryjnego w podłożu... może dzięki temu udałoby mi się zastosować inne podłoże zamiast DROGIEJ ceramiki w ilości 27L !!! Dzięki temu chciałbym przez cały czas utrzymywać wszystkie związki/składowe cyklu azotowego na poziomie niemierzalnym testami !!! I to w jednym prostym w budowie filtrze, dla którego gotów jestem podjąć ryzyko zastosowania jako wyłączny biolog, do testów. Taki jest cel tego projektu. A teraz założenia? Innymi aspektami jest technika, jednak są sprawami drugoplanowymi... np zraszacze - deszczewnica odpada, bo albo hałasuje, albo nie zrasza równo... zabawa będzie na 2 miesiące VDR nadal nie czytałem linka jeszcze... zaraz - zbyt gorący jest ten temat dla mnie jak to z każdym nowym baniakiem :D:D
  23. Yaro, dolewanie amoniaku nie było propozycją czy rozwiązaniem, tylko opisaniem tamtych badań (nad najsensowniejszym wkładem bio), przynajmniej tak to odebrałem... go dłowy by mi nie przyszło i nikt tego nie sugerował, żeby do hydroponiki lać amoniak... (to tak dla uspokojenia atmosfery) w pełni zgadzam się z faktem że kubełkomania jest pompowana sztucznie do takich "rozmiarów" w dużej mierze przez marketing - nie twierdzę przy tym, że kubełki nie spełniają swojej funkcji, czy są gorsze... nic takiego - są wyposażeniem mającym swoje wady i zalety, jak każdy sprzęt, co dla jednych jest z korzyścią a dla innych nie do przyjęcia i wybór i tak jest ostatecznie sprawą indywidualną i nie wierzę, żeby kubełki to było jedyne słuszne rozwiązanie ja potrzebuję sformułować najlepsze możliwe założenia do budowy hydroponiki do obsługi baniaka 150x55x47h (wycisnąłem dwa dodatkowe centymetry kosztem grubości, ale też musi być dosunięte do rogu ścian) czyli 378l, czyli 360,8l netto (szkło 10mm) z 20 dorosłymi rybami + pojedyńcze sztuki narybku myślę nad donicą 140x15x15h cm ze szkła 0,6mm czyli 27,6l i muszę to tak zaprojektować, żeby od początku do końca było ok (tym razem nie pozwolę sobie na niedoróbki, jak np moja szafka ) u mnie też od 10 dni jest "pusty" sump, u góry się zazielenia, odczyty z testów są ok, ale nie wiem dlaczego... jakie procesy zachodzą... wiele pytań które stawiam sobie i zadałem w poprzednim wątku, czy jeszcze zadam pozostaje bez odpowiedzi jak choćby (a co tam powtórzę): 1. czy hydroponika musi być "przedłużeniem" "kubła" i pełnić role bardziej denitryfikacyjne, czy może być hybrydą? 2. z jakim skutkiem? 3. szanse i zagrożenia przy zastosowaniu hybrydy? 4. plusy i minusy? więcej pytań narazie nie wypiszę, czekam na reakcję... VDR zaraz przeczytam link od Ciebie...
  24. makok

    Nazwa Topicu

    dodatkowo... pielęgnacja=pielęgnice jakoś to tak do siebie pasuje... oczywiście nie doszukiwać się tu bezpośredniego związku - nie nosimy przecież naszych ryb w pysku no ale Sys się zarobi, jak będzie musiał zmieniać nazwy działów co pół dnia
  25. makok

    Nazwa Topicu

    z punktu widzenia PR-owca lepiej brzmi pielęgnacja... no ale nie zdążyłem z tym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.