makok

rany, przecież odpowiedziałeś na posta z przed roku...

ja się nie zgodzę... odpalenie akwa, jeśli wsio poza biologiem jest gotowe uważam za sensowne, oczywiście nie mówię tu o terminie zakupu ryb, jednak akwa może pracowac czekając na biologa... ryby bym odczekał te 3-5tyg od zakupu biologa wyklaruje się woda, namnożą się bakterie na dekoracjach i w wewnętrznym (czy tej niefortunnej kaskadzie), wydłuży się proces wyginięcia pewnych przetrwalników wymagających nosiciela (jeśli takowe zaszczepimy -oczywiście 99% z nas tego nigdy nie potwierdziło - labolatorium), wcześniej o ten czas pojawią się glony... w końcu czemu nie?

walnij fotę na picaseweb... jestem ciekaw jaka jest różnica... (przy w miarę takim samym ustawieniu)

dzieki, o tym produkcie wiem, niestety 3mm to jakoś tak mi bliżej żwiru niż piasku... albo nie wiem jakiś spaczony jestem przez ten świnoujski plażowy piaseczek 0,5-1mm :roll:

no chyba że są w trzech 112-kach

czuję się w obowiązku uzupełnić... myślałem, że żona namoczyła łodyżki w ukorzeniaczu, podczas gdy ja montowałem filterek, ale jednak nie... toksyczny i służy do ukorzeniania w ziemi... tylko stał więc w kuchni... nie trzeba i wręcz nie wolno go zastosować sorry jeśli wprowadziłem w błąd - mam nadzieję że nikt wczoraj wieczorem na tej podstawie nie budował hydro :roll:

no piękna porada... to że masz demasoni i yellow w 112-tce wcalę nie uwiarygadnia (z podpisu)... nie dość że skrajnie żywieniowo, to jeszcze w zamałym baniaku... widziałem pogoń dwóch 5cm demasonów w akwa 120cm... goniły się tak długo, że okrążyły wszystkie skały dwukrotnie, aż wreszcie goniony dostał... w 112-tce - nie nie wyobrażam sobie - to są urodzeni wojownicy i akwa niby tylko 2x mniejsze od mojego, a powierzchnia dna ile? 4x mniejsza?

jeśli chodzi o granulację to bym brał drobniejszy oczywiście... no właśnie, jakbym brał - u mnie ta biel w połączeniu z hqi wypaliła by rybom brzuchy marzy mi się piach z plaży z wyspy wulkanicznej... konkretnie drobny, ale czarny - dużo zapłacę... 8)

no nie liść, łodyżkę z kilkoma liśćmi... dla szybszego ukorzenienia można zamoczyć w ukorzeniaczu (taki preparat za 6zł) poszukaj na forum o hydroponice - link raz tu podawałem

Co to za gatunek bo nie mogę nigdzie znaleźć?

Super :!: Nie za dużo tego. oczywiście. przypuszczam że ten wykrzyknik oznacza sarkazm bez demasonów

nie wiem ile kosztuje np 60m węża, ale za donicę + odpływ + rurkę na długą deszczownicę + keramzyt dalem może z 50zł max kwiaty poodcinałem i ukorzeniłem z dostępnych w domu (takie z korzeniami z ziemi się nie nadają - pisałem o tym) także kosztowo taniej pewnie, bo wąż za 1zł za metr chyba nie da rady, chociaż może się mylę

więc jednak 6 skusiło nie ma co

Z tego co wiem, to wodę się podmienia co tydzień. przecież Wiola o tym wie, przyznała dlaczego zdecydowała się na akwarium i tam to jest "między wierszami" oj Lenek :roll:

ten kalkulator działa tylko pod internet explorerem... natomiast wyższość hydroponiki nad deni... hmmm to zależy w dużej mierze od tego jakie masz oczekiwania... z tego co wiem o deni: - trzeba go regulować - trzeba pilnować - nie musi być nad akwarium - woda wychodzi zupełnie odtleniona natomiast hydroponika: - złoże zraszane (woda dodatkowo natleniona) - musi być nad akwarium - rośliny wyższe - wieksze zapotrzebowanie - konieczność nawożenia roślin - przydałoby się dodatkowo doświetlać moim zdaniem obsługa podobnie klopotliwa, natomiast rośliny przeważają znacząco "natleniona wodą" i zużyciem NO3 (dla pochłonięcia tego co produkuję w akwarium musiałbym mieć ponad 100m węża w szafce, a mam 100cm donicę nad, z 10 sadzonkami) starałem się pisać obiektywnie, ale zdecydowanie poczytaj o tym i sam podejmij decyzję w oparciu o wiarygodne informacje

Ale my możemy się tylko domyślać, jaki ma poziom i ile wody musi się gdzieś rozlać . Dlatego Miron sam musi sobie wszystko policzyć . ja trochę pomagałem liczyć i znam te wszystkie wymiary... ale w sumie mogłeś nie wiedzieć... racja miron, nie ma sprawy

dobre, naprawdę a na poważnie - chyba nie da się tego lepiej napisać

bojowniki nie... bo jeśli nie z krajowej hodowli, to z pewnością przywleczesz pasożyta... u nich częsty i "bezobjawowy" a otem pyśki trzeba leczyć... ja tak zrobiłem i leczyłem (w sumie 3 dni, ale po co mają się męczyć) - a potem o tym przeczytałem - dotyczy "biostarterów" z płd-wsch azji lepiej wrzuć tą paszę...

prawdopodobnie zanim moje tropheopsy się zetrą umknie nam ten wątek... a i do tego jestem z natury ciekawy i niecierpliwy... więc krótko mówiąc: nawijaj czego nie wiem :!: EDIT 14.02.2008 00:20 pomimo edytu Mateusza wątek nie stracił ciągłości, wszystkie zdjęcia dostępne są w mojej galerii na picasaweb, jednak proszę o nieidentyfikowanie ryb dalej w tym wątku, a jedynie o rozmowę teoretyczną - pozdrawiam

nie tylko ta 1/4 musi przyjąć - Miron ma akwa coś około 250x60, więc u niego 1cm wody w akwa to jest 15L poziom pewnie ma minimum 3-4cm od krawędzi, więc 45-60L wody zmieści się z palcem w d... w samym akwa nie ma obawy

nie masz racji z tym klejeniem, ale to jesteś Ty i skoro musisz się o wszystkim przekonywać sam to się przekonuj... powiem tyle: teraz postanowiłeś zmienić technikę wytwarzania bo w jednej Ci już nie wyszło, jakie masz gwarancje że tym razem Ci się uda... to ja wolę pójść na łatwiznę (Twoje słowa), ale cieszyć się przynajmniej rybami, a nie miesiącami restartować baniak... a np Barian (już się czepiłem tego przykładu to zostanę) zrezygnował z CRu i efekt jaki osiągnął płytami kamienia jest powalający... nie wiem czy by mu się udało coś takiego z CRu... inną sprawą zupelnie jest to że takie tła (z CRu)nie nadają się moim zdaniem do tak wąskich baniaków bo zajmują za dużo miejsca z racji kruchości i delikatności muszą być grubsze niż kamienne np płyty... ale to już nie ważne...

no obejrzałem te otoczaki dokładnie i ... idealnie by tu od połowy na tylnej ścianie w prawo pasowały te dwie płyty piaskowca (wapienia) tworzące wraz z analogiczną płytą na prawym boku "L" w widoku z góry... Twoje otoczaki by się wcinały optycznie w litą skałę zakotwiczoną w piachu oczywiście z tylną i prawą ścianą akwa oklejoną z zewnątrz czarną folią żeby nie było prześwitów... coś ala plyty oparte o sciany akwa Bariana - na pewno widziałeś...

test testem... a oczyściłeś styropian denaturatem? ja jak budowałem moją pierwszą nieudaną konstrukcję ze styropianu to kleiłem, potem pokryłem CRem i można było za pojedyncze kawałki podnosić i nic... więc coś tu u ciebie nie zadziałało... swoją drogą to usypisko z otoczaków, które miałeś było całkiem niezłe... do tego czarna folia samoprzylepna na tylną szybę i na prawą stronę 3 płyty wapienia - bardzo płaskie wysokie - oparte o ściany akwa... (dwie na prawą część tynej ściany i jadna na boczną ścianę) - tam też w ten narożnik z płyt filtr od przedu zamaskowany opartą małą płaską płytą jak nie wapienie to piaskowce świetne akwa z podziałem na lewą i prawą stronę... prawy bok i tył obklejony czarną folią i gitara - jakbyś to ładnie skomponował to będzie pasować... nie musisz tracić dwóch tygodni na kolejne dzieło z CRu słowem po co się męczyć - moja propozycja to może kompromis, ale ma swoje zalety nie powiesz pozdro

a estherae red-red nie będą się krzyżowały z OB? takie pytanie...

opuszcza mnie wiara... ale trzymam kciuki