nabe

Jest jeszcze jeden sposób na sinice, niesamowicie prosty: wsadzić to tej wody jakieś szybko rosnące rośliny naczyniowe Powinny zjeść niedobre fosforany i problem zniknie.

Załatw sobie kolejnego samca, powinno skierować to agresję na przeciwnika a w pełni wybarwionego dominanta będziesz widywał częściej. Dorosłego faceta odstąpię za symboliczne zero zł.

Piasek taki sam jak w reszcie akwarium, nigdy nie nawoziłem ich np. kulkami, tylko czasem żelazo do wody lub symfonia jesli sobie przypomniałem. Kluczem do rozplenienia się nurzańca było HQI.

Przychylam się do zdania aarseta, nawet 20l wiadra z przykrywkami czy coś takiego. Wodę ze sklepu brałbym jakąkolwiek najtańszą mineralkę.

Do pomp do brudnej wody stosuje się grawitacyjny wyłącznik, masz gotowe rozwiązanie w IP66.

Podejrzewam możliwość zastosowania startera bez pożywki. Nie miałem tego w rękach, ale może wg producenta stosuje się go "na gorąco" startując akwarium od razu z rybami?

Skąd makok wziąłeś te liczby.. mój grundfos up 25-40 180 (cokolwiek to znaczy) zjada odpowiednio 25,35 i 45W. Może to są jakieś różne modele.

Królestwo za linka.

Mam nadzieję,że do listy roślin w akwarium z Malawi dołączy rogatek, właśnie przygotowuję rozsadę w ramach eksperymentu. Oczywiście nie wytrzyma z każdymi rybami.

Na serwisie klubowym http://www.klub-malawi.pl znajdziesz wyczerpujący artykuł Marcina Sobonia o leczeniu bloat i dawkowaniu leków.

Piter, dowiemy się wreszcie czym je karmisz czy zamiarzasz zabrać sekret do grobu? ;]

Sera Phosvec doraźnie, takie w płynie. Stosowałem przy zwalczaniu sinic, działa i nie jest drogie.

Toć mówię, że nie tylko pH świadczy o niedopasowaniu, ale żeby tak była ścisłość - są i takie ryby.

No.. nie całkiem, różne gatunki żyją też w rzekach z twardą wodą pH z grubsza podobne. Ale towarzystwo pysków nie jest dla nich najlepsze.

Barnaba,rozumiem że drugi wąża koniec zaciągasz i do wiadra? Na chłopski rozum wąż większej średnicy powinien dać ci zwiększoną moc odkurzania.Chociaż ja z piasku takie drobne syfy zaciągam wężem po prostu.I najlepiej tak zadbać o cyrkulację żeby operacja była potrzebna tylko w niektórych kątach.

Ale to są stałe czy się stoi czy się leży. Licznik mierzy zużycie energii czynnej, dalej prosta arytmetyka.

Spuchnięcie (plus wytrzeszcz oczu) to już kaplica,ja tu tragedii nie widze.Na razie regularne karmienie małymi porcjami i powinno być ok. Estetyka to kwestia gustu, ale faktycznie zbyt wiele rewirów i kryjówek w ten sposób nie zyskujesz.

Mierzalne NO2 to zwiastun katastrofy w akwarium.Do ustalenia czy filtracja bio ci nie nawala,czy nie zdążyła jeszcze dojrzeć. Temat standardowy. Test na NO3 koniecznie kup, bez tego przecież nie wiadomo ile wody podmieniać.W ogóle, nic nie wiadomo. Piaskowiec nie powinien w ogóle brudzić wody,jesteś pewny tych kamieni?

... zrób jak radzi Kunta.Trzeba zwalczyć przyczynę.Oczywiście najpierw oznacz azotany i fosforany testem.

Jeśli się ten gips rozpuszcza, to podniesie KH wody. Jest to pożądane, ale po co psuć taki ładny okaz.Postaw na półce i niech cieszy oko

Weź akwa większe. Przerybienie (tak naprawdę to przesamcowienie) jeszcze przemyśl. Jeśli to twoje pierwsze pyszczakarium możesz narobić sobie przez to więcej problemów na starcie niż efektu. Przy licznych kryjówkach ryb i tak ci samo przybędzie, o nude w szkle się nie martw na zapas.

Odpowiedziałem bo miałem ochotę, co ty na to? Posty z prośbą o rozpoznanie ryby sa już tak liczne, że myślę nad skonstruowaniem jakiegoś modułu wyświetlającego nadchodzące foty na bieżąco. Na zachętę autor szybkiej i pozytywnej identyfikacji dostawałby jakiś bonus/punkcik do sławy na forum.

Z pyska jakaś metriaclima.

Jeden taki 10" korpus pod szafką kręci mi zewnętrzna HAILEA HX-6520 i daje sobie radę. Inna sprawa, że to prądożerne monstrum w porównaniu do skali możliwości pompek od CO.

Za 100zł używaną można dostać.Budowa tej pompy jest tak solidna i prosta,że trudno wyobrazić sobie co mogłoby się popsuć. Oczyścić z kamienia i wio. Ewentualnie jakieś problemy z łozykami, ale nie spotkałem się jeszcze.Tak! Łożyska a nie jakieś tam za przeproszeniem gumki popierdółki.