nabe

Wysoka temperatura i powtórzona kuracja żeby pozbyć się cyst. Ichtion leczy się łatwo.

Jeśli się rozpusci to należy się tylko cieszyć. Malawi lubi wysokie pH. Można je pchać jeśli niekoniecznie do zbiornika to np. do kubełka, sumpa.

Porostu bakterii przyspieszyć się nie da. Jak na mikroorganizmy mnożą się wyjątkowo rzadko, podobno raz dziennie. Ale można wlać gotowe+pożywka, przyspieszy ci start cyklu azotowego o np. połowę.

Słaba opcja.Dodatkowo,jeśli to są stare dawno otwarte opakowania to już pewnie zdążyły zwietrzeć.

Płatki są z Sery. Kryl zawiera też sera granu red, dainichi ultima krill i na pewno cokolwiek z krylem w nazwie Unikajcie bialkowych pokarmów nie pochodzących od ryb lub wodnych bezkręgowców. Różne robale typu ochotka też się nie nadaja. O karmieniu pyśków można poczytać w FAQ. Saulosi nie jest jakimś wyjątkiem.

To dodam,że przy wpuszczaniu ryb do zbiornika należy je odpowiednio zaaklimatywać, wyrównać pH i temperaturę wody, wg. mnie to będzie ważniejsze na początku niż 5ppm azotanów w tą czy w tamtą.

Ja zwykle robię podobnie, zeskrobuję jak najwięcej a na resztę kładę usuwacz silikonu firmy Tytan. Taka pasta na bazie kwasu fosforowego czy coś tam, od tego silikon pęcznieje i daje się łatwo usuwać. Potem tylko umyć denaturatem.

Te plamy! Wygląda jak jakaś infekcja.

A te akwarium stoi gdzieś w nieogrzewanym pomieszczeniu,że aż tak kombinujesz? Jeśli w zwykłym pokoju to podniesienie temp. o te 5 stopni może nie być aż tak kosztowne jak budowa kolejnej instalacji.

Przeczytaj http://www.klub-malawi.pl/index.php/faq/wiadomoci-ogolne/250-bloat--czsta-choroba-malawijskich-pyszczakow i zacznij działać. Przy okazji,demasoni ma przechlapane w twojej obsadzie, tak się kończy karmienie go żarciem wysokobiałkowym.

Oczywiście, działaj śmiało.Tylko pilnuj parametrów przez kilka podmian.

Dawno, dawno temu...niejaki Jurgen szykował baniak ze 3000l (?) i wpomniane było chyba o takim pomyśle. Ogólnie pomysł mógłby się sprawdzić w takich potwornie wielkich zbiornikach.Ale wg. mnie jest to mocno upierdliwe rozwiązanie.

Jeden klubowy kolega coś majstrował przy nowym sklepie zoologicznym we Wro, również pyszczaki ale nie wiem jaki był dalszy los projektu. Kombinowałbym ze sprzedawcami z innych miast, w końcu transport jest możliwy a i wybór na pewno większy.

Albo ewentualnie fotka w czasie tarła.Najlepiej przed i po.No,jeśli wypuściło młode to nie jest facet ;]

Postawiłem prawie tonę na panelach już któryś raz.Stelaż pod spodem ma dość dużą powierzchnię, tj nie stoi na nóżkach tylko na ramie.Pod całość jeszcze podłożona cienka płyta pilśniowa. Absolutnie nic się nie dzieje jeśli nie leje się wody wiadrami po podłodze.

Spienione pcv, pleksi, roślinka, słusznej wielkości kamień...

Przykra sprawa. Możesz dla potomności podać nazwę tego lipnego barwnika?

Może być, wypada obserwować czy rośnie. Fajnie jest mieć pod ręką test na PO4 bo ze stosunku Radfielda można szybko wywnioskować co się dzieje i czy nasze ukochane sinice mają w danym akwarium ułatwione zycie.

Narośl, może od pobicia a może być to pleśniawka. Na pewno pomyliłeś testy na NO2 i NO3 miejscami (może też w bałaganie odczynniki z różnych pudełek?). Tak czy inaczej wyniki są tragiczne, jak najszybciej podmień wodę i sprawdź jeszcze NH4. Złe parametry wody mogą być przyczyną chorób, normalnie te pielęgnice są dość odporne. Obsada bardzo słaba.Ryby z Azji i Ameryki nie nadają się do trzymania z malawijskimi pyszczakami. Opanuj te azotyny, wstaw zdjęcia żeby zidentyfikować chorobę i zastanów się czy chcesz Malawi czy SA akwarium towarzyskie bo to co masz razem to nie przejdzie.

Jest ich mnóstwo gatunków, u mnie atakują takie brunatne prawie czarne. Ale taki kożuch bakteryjny czy jak tam zwac nalot łatwo się odrywa, można po tym poznać cyjanobakterie.

Okrzemkami żywi się jeden znany mi malawijski pysiek, ale ta ryba podejmuje pokarm z dna. Poza tym jest nieosiągalna w normalnych sklepach.Pozostaje ci poczekać aż zostaną wyparte przez glony zielone(?). W zmaganiach z okrzemkami podobno pomaga bardziej intensywne oświetlenie. Jeśli ten twój nalot jest jednak ciemnobrązowy, aż brunatny to jest prawdopodobieństwo że to są sinice.

Może być problem z utrzymaniem wielu samców w takim akwarium. Jeśli chcesz podejść do sprawy na poważnie to a) oddaj(?) te ryby bo do 112l żaden wymieniony gatunek się nie nadaje postaraj się o większe akwarium. 240l to rozdądny zbiornik na początek. W nim i tak nie można trzymać demasoni i yellowa razem bo mają skrajnie różną dietę

Utrzymanie tego podłoża przy ciągle kopiących pyszczakach to będzie horror nie do pozazdroszczenia.

U mnie podobnie jak u makoka, tylko przelot na odpływ wody zrobiony był z przelewu od wanny. Zamiast keramzutu może zwyczajny żwir? Roślinom powinno być nawet łatwiej się ukorzeniać.

Wątek ciekawy chociaż te niektóre designerskie wymysły mnie bardziej denerwują niż inspirują. Akwarium na ścianie w kształcie obrazka o szerokości 5cm nie nadaje się dla żadnych ryb :/ I zestawienie dzieł Amano i kul na jednej stronie budzi niesmak.