Bez sensu męczyć je w tym za małym szkle. Kolego, usiądź, popatrz spokojnie na to co robisz a dostrzeżesz bezcelowość swoich pochopnych działań.Wiem,że wszysto to lane jest do wody w dobrej wierze, ale w niestabilnym, niedojrzałym akwarium bez możliwości dokładnego pomiaru parametrów na nic to się nie zda. Paskiem zmierzysz i wyjdzie ci, na oko NO2 między 0.1 - co powinno dać do myslenia o wydolnosci biologii i skłonić akwarystę do zapewnienia lepszego złoża dla bakterii a powiedzmy >0.5ppm, gdzie takie stężenie już rybom wyraźnie szkodzi i reagować należy natychmiast.
Wykrywalny jon amonowy w wodzie? Cała do kibla, naprawdę.