http://www.fishbase.org/summary/Haplochromis-rubripinnis.html
aka Lithochromis rubripinnis
Faktycznie podobne do tej astatotilapii.
Oczywiście to ryba z jez. Wiktorii.
Chemii nie oszukasz, nie da się podbić sodą pH więcej niż 8,2 potem można nawet wiadrem. Podaję z pamięci, ale to była liczba doskonale mieszcząca się w malawijskiej normie.Dlatego też tą metodę podnoszenia tww uznaje się za bezpieczną.
To może być cokolwiek zastępczego; pamiętam wystawowy patent na Zoobotanice był taki: korpus narurowca w watą + silna głowica. Woda kryształowa następnego dnia.
U siebie wpuściłem rurkę w ten właśnie kołnierz na dnie, dziurki wylotowe są wywiercone trochę powyżej. FBF koniecznie zrób z bypasem
------\------------
| |
|__[]__|
Ta Astatotilapia to co prawda ryba z jeziora Wiktoria, nie ta bajka (nie każdemu zależy na trzymaniu się tego standardu) ale za to jest wszystkożerna. Dimidio to duży drapieżnik i raczej wiadomo jakie będą konsekwencje w małym akwarium.
Filtr oszczędny i bezawaryjny
A poważnie,autor postu niech poda jakieś szczegóły do czego ma to służyć i jaka wielkość akwarium. Warto też wcześniej poszukać sobie podobnego wątku na forum.
Możesz wprowadzić do akwarium Melanoides tuberculata czyli popularne świderki, poza dobrą robota przy przekopywaniu dna i zjadaniu resztek będą też chętnie spożywane przez ryby. Dobre urozmaicenie diety dla wszystkożernej mbuny,niektóre gatunki szczególnie upodobały sobie ślimaki w akwarium i skutecznie regulują ich ilość. W naturze ślimaki wodne są nosicielami pośrednimi cyst w cyklu rozwojowym tasiemca bruzdogłowego ale nie słyszałem o przeniesieniu chorób ryb akwariowych za pośrednictwem ślimaków.
Na chłopskie oko poczekaj z 2 tygodnie na stabilizację parametrów w tym przedwczoraj zalanym akwaium. No2 powinno być niemierzalne żadnym testem, wtedy masz pewność że bakterie azotowe robią dobrą robotę i przy wpuszczeniu ryb nie będzie niespodzianek.
Zaobserwowałem pewną prawidłowość.W akwariach z bardzo stabilnymi warunkami do tarła dochodzi rzadziej, tj. może inaczej: łatwo ryby sprowokować do tarła zmianą parametrów, np. duża podmiana wody. Ale to już inna sprawa. Jedyna sensowna rada to nie odławianie samic i taka ilość kryjówek żeby młode miały jak najmniejsze szanse schowania się.
Jeśli dodasz ją do wrzątku to zrobisz chwilową efektowną pianę bo węglan sodu rozłoży się na CO2.Dodatek CO2 może spowodować obniżenie pH, a chyba nie o to chodzi? Nie kombinuj tylko wymieszaj ręką w wiaderku wody do podmian i po sprawie.
Nie jesteśmy pierwszymi którzy próbowali zrealizować taki pomysł.Ale chciałbym uniknąć przepisywania innych baz. Najlepiej gdyby w naszej znalazło się coś unikalnego, np. wrażenia z hodowli gatunku przez klubowicza, jakieś ciekawostki czy inne atrakcyjne rzeczy. Oczywiście poprawna taksonomia to priorytet.