
leeri
Użytkownik-
Postów
206 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez leeri
-
hari - załamałem się jeśli ten trend jest jasny to ja stoję po czarnej stronie mocy zaczynałem w 2002 z 440l, dalej 350, potem 160 a kończyłem w 2007 na 136l .... teraz idąc moim czarnym trendem pozostało mi tylko 'krewetkarium'
-
jakie gatunki? to jest na razie moja słodka tajemnica cierpliwości, ja wytrzymałem prawie 2 lata to może wytrzymacie 2 miesiące kiedyś pisałem o politach http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=15&t=3215
-
Ciekawy wątek 'odświeżony' po 2 miesiącach. Zaznaczyłem 160 - tylko dlatego, że takie jest pytanie - "Najmniejsze standardowe akwarium dla pyszczaków". Standardowe to moim zdaniem takie akwarium, którego obsadę na przestrzeni lat mogę wymieniać bez narażania rybek na złe warunki chowu. Co nie oznacza, że nie może być użyte do hodowli mniejsze. Może być. I może ono nie jest teraz standardowe to wielokroć może być wystarczającym (np. 112l) aby mieć małe malawi w domu. Aby zbiornik 112l faktycznie był standardowym baniakiem dla malawi jak to oceniła większość ankietowanych muszą być dostępne na rynku (w handlu) małe gatunki pyszczaków. Sam staram się zmienić obsadę w dwóch zbiornikach 160l (pusty od lipca 2009) i 136l (muszlowce). Pływały w nich już saulosi, cynotilapie, trochę elongatusów, politki a nawet mieczyki. Chcę sprowadzić jakieś nowe ciekawe gatunki z malawi. Ale małe. Ciągle szukam. Cierpliwie od połowy 2009. Oferuje się nam trochę większe rybcie. I to powoduje, że zmuszani jesteśmy do stawiania 160l i więcej - a wtedy 200l staje się standardem. Nie my standaryzujemy akwaria tylko robi to za nas rynek. Tak sądzę. Jednocześnie staram zrozumieć się początkujących miłośników pyszczaków, którzy nie mogą z powodów lokalowych postawić dużego akwa. Jeśliby mieli na rynku dostęp do małych gatunków ryb tego biotopu na pewno szereg klubowiczów KM by się powiększył. I zapewniam, że dyskusja o obsadzie do pierwszego małego akwarium dla adepta-malawisty nie zamykała by się w kręgu kilku najpopularniejszych obecnie gatunków.
-
nie pokój tylko celę więzienną te 'jaskinie' mają tylko jedno wejście, atakowana rybka jak wpłynie tam - nie ma gdzie uciec przed agresorem aranżując akwa trzeba pamiętać, aby w kryjówkach ryby miały 2-3 wejścia-wyjścia
-
ten ze strony 184? zacna rybka swoją drogą w temacie wątku - 200 PLN za szt. to moja granica rozsądku - powyżej długo byłbym się zastanawiał
-
oczywiście - jest jak większość cynotilapi planktonożercą "przewaga" diety roślinnej dotyczy tylko terytorialnych samców, które pilnując rewiru w czasie okresu rozrodczego żywią się peryfitonem skalnym nie zmieniajcie z bazie - jest dobrze
-
TAK już miałem napisać prośbę o to samo akurat w tym przypadku takie info jest wskazane
-
Aulonocara - rozerwało jej pysk :(
leeri odpowiedział(a) na paputek25 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
I jest jakiś 'consansus'. Daj jej szansę -
Aulonocara - rozerwało jej pysk :(
leeri odpowiedział(a) na paputek25 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
na początek regulamin działu: Wątki dotyczące chorób muszą zawierać w pierwszym poście takie informacje jak: - wielkość akwarium - obsada - filtracja - parametry wody (obowiązkowo NO2, NO3, ph, TwO i TwW) - sposób karmienia (częstotliwość, rodzaje pokarmów) - częstotliwość i wielkość podmian wody niech ktoś mi powie lub napisze jaka jest zależność uszkodzenia mechanicznego ciała ryby od filtracji, wielkości zbiornika, parametrów wody, karmienia i podmian wody ŁĄCZNIE - dla mnie ŻADNA post NIE dotyczy choroby tylko uszkodzenia mechanicznego a autor umieścił go w miejscu forum jak najbardziej do tego przeznaczonym - komentarz moda pozostawiam bez dalszego "komentarza" paputek napisał - w akwa pływają aulonki - dla mnie wystarczy jeśli chodzi o obsadę po prostu - inkubująca samica stała się atakiem innych osobników w akwa z zasady małe pyszczaki opuszczające pysk samicy w akwa ogólnym stają się automatycznie pokarmem a inne ryby żeby taki "kąsek" zdobyć czasami pomagają sobie widziałem ataki ryb na inkubujące samice w celu "wybicia młodych z pyska" - tak moim zdaniem stało się tym razem - wskazuje miejsce uszkodzenia możliwe jest też, że w wyniku ucieczki przed atakiem samiczka zaczepiła pyskiem o skałki nie wiem ile masz rybek i jaki masz zbiornik ale jeśli rybka podczas gonitwy w akwa ulega okaleczeniom to aranżacja w akwa jest nieodpowiednia (za ostre krawędzie skałek) albo zbiornik dla tych ryb jest za mały i atakowana ryba nie ma możliwości oddalić się na bezpieczną odległość od agresora jeśli chodzi o rybkę, to imho jedyne wyjście eutanazja -
Samice saulosi - nie jedzą i padają po inkubacji
leeri odpowiedział(a) na md86 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
mutra ma rację co do dawki metronidazolu - zastosuj dawkę ok. 0,5g/100l (5mg/l) stężenie 5g/100l (50mg/l) stosuje się w najcięższych przypadkach (za T.Nideckim) i to też imho "z pewną dozą doświadczenia" -
Samice saulosi - nie jedzą i padają po inkubacji
leeri odpowiedział(a) na md86 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
A skąd wiesz, że nie jedzą? Czy ktoś da radę obserwować swoje rybcie 24 godz. na dobę i jest w stanie w 100% określić ich dobowy rozkład zajęć? NIE Przecież md86 napisał, że niektóre yellow wypluwają pokarm. Jakie jest prawdopodobieństwo, że pozostałe chore rybki nie będą próbowały jeść podawanego pokarmu - bardzo duże. Sens głodówki tych rybek ma wtedy, gdy zostaną odłowione do innego zbiornika nie będzie podawany im żaden pokarm. W ogólnym są nie do upilnowania. md86 - piszą sam rozwiązałeś problem - zmieniłeś dietę, zmieniłaś akwa, zmieniłeś obasdę - za dużo zmian jak na jeden raz - dla mnie przynajmniej. Możesz wrócić do poprzedniej diety w akwa ogólnym a "chore" rybki odłowić do kwarantanny ''głodowej" i wtedy dalej obserwować. Jeśli po odłowieniu ich okazałoby się, że są jakieś objawy choroby pasożytniczej lub coś nie tak łatwo będzie je leczyć osobno niż w akwa ogólnym. -
larwy w ikry wykuwają się po 3-4 dniach - czy tak lepiej brzmi?
-
Samice saulosi - nie jedzą i padają po inkubacji
leeri odpowiedział(a) na md86 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
patrząc na fotki nie wygląd mi to na wysunięte pokładełko - chyba rybcia ma problemy z układem pokarmowym ponieważ problemy układu pokarmowe mają z zasady podłoże pasożytnicze warto IMHO rybkę odseparować trochę popatrzę po literaturze i może coś naskrobię wariant 1 - optymistyczny zapalenie błony śluzowej żołądka lub jelit mogą na to wskazywać objawy - zanik apetytu, wypluwanie pokarmu, dziwne zachowanie - osowiałość powstaje przy nieprawidłowym żywieniu - za dużo pełnowartościowego białka za mało substancji balastowych - podawanie rozwielitki (w umiarze) jako uzupełnienie diety przy dotychczas podawanych pokarmach jak najbardziej OK rozwiązanie problemu - rybom potrzebna głodówka - nawet 2 tygodnie wariant 2 - pesymistyczny tak sobie dedukuję - to tylko moje przypuszczenia: 1/ dziwne zachowanie wykazują ryby, które już miałeś w poprzednim akwa ale nie ryby, które "dołączyłeś" do obsady, 2/ akwa ma 4 miesiące - jest to wystarczający czas na rozwój nieproszonych gości (pasożyty, bakterie), które mogły dostać się do akwa z nowymi rybami, 3/ nowe ryby (acei, mangano) mogą być uodpornione na coś czego są nosicielami - bo jak wiadomo rybka nie jest sterylna, jest nosicielem flory bakteryjnej, 4/ najszybciej przez pasożyty, bakterie i wirusy atakowane są najsłabsze osobniki, 5/ czynnikiem osłabiającym rybki jest stres - w tym przypadku dla "starych" rybek jest zmiana zbiornika i nowi mieszkańcy 6/ inkubująca samica jest dodatkowo osłabiona inkubacją i staje się łatwym obiektem ataku dla "paskudztwa" mam nadzieję, że takiego scenariusza u Ciebie nie było nie mogę dojść co to mogło by być -
w zależności od wielkości jaj (ikry) larwy wykluwają się od 1 do nawet kilkunastu dni w przypadku pyszczaków ten okres to 3-4 dni
-
myślę, że może masz do czynienia z tzw. "zakwitem" pierwotniaków i bakterii jeśli po podmianie woda w akwarium będzie dalej mętnawa - tym bardziej jest to bardzo prawdopodobne świeża woda zamiast zmniejszyć zmętnienie zwiększy je - bo dostarczysz "paskudom" świeżą "dawkę" mikroelementów dzięki czemu będą lepiej się rozmnażały BTW - jeśli woda dalej będzie zmętniona - włącz dodatkowe napowietrzanie (brzęczyk) i nie karm ryb przez kilka dni trzeba urządzić "głodówkę" nie tylko rybkom - może to pomoże - płetwy do góry za Tomaszem Nideckim z książki "Zdrowy jak ryba" - polecam tę pozycję do akwa-biblioteki
-
Na początku zastanów się czy musisz uzdatniać wodę. Sprawdź kranówkę. Jeśli woda ma pH powyżej 7 i nie jest mocno twarda a nie masz ryb z odłowu to daj sobie spokój w zabawę w "wodnego chemika". Ja osobiście stosuję sól JBL ale nie zawsze i nie we wszystkich akwa.
-
Przeczytałem swój poprzedni post i zabrakło mi jednego słowa - nie "samca" a "odpowiedniego samca". Wiadomo, że większość krzyżówek międzygatunkowych jest niemożliwa. IMHO w przypadku zebr jaki i innych pyszczaków z Malawi ryzyko krzyżówki w akwa jest bardzo duże. Nie tylko kolor ma znaczenie. Można mówić o innych cechach ryb, które określają jej przynależność gatunkową. Np. budowa ciała czy zachowanie. Skąd samica "samotnie" wychowana w akwa ma wiedzieć jak wygląda samiec jej gatunku? (Niejednokrotnie niedoświadczony akwarysta kupi rybki tylko dlatego że są ładne - sprzedawca sprzeda co chce klient - a w akwa ląduje melanż). Załóżmy, że podpowiada jej to instynkt i "ona wie". Ale jeśli przez lata pływa w jednym baniaku z tymi samymi rybami czy może dojść do nazwijmy "zaniku przynależności gatunkowej"? Czy dojdzie do tarła jeśli będzie miała pod bokiem samca zachowującego się wobec niej w sposób przez nią akceptowalny? I to samca wyglądającego inaczej niż samiec jej gatunku. Jest to bardzo prawdopodobne - potwierdzają to moje wielokrotne rozmowy z hodowcami na temat krzyżówek. Krzyżowanie gatunków - temat rzeka. Dla mnie akwarysta winien szanować naturę i nie dopuszczać do krzyżowania się ryb w akwa. A jak chcesz wiedzieć czy się technicznie da - po prostu spróbuj. Umieść w jednym akwa 2 gatunki np. cytowany M. Reef i Gold Kawanga a otrzymasz odpowiedź.
-
jakie najmniejsze ryby można dopuścić do dorosłych ryb
leeri odpowiedział(a) na rosa temat w Chów pyszczaków
przy mbunie 3-4 cm moim zdaniem ok. ale nie ma reguły widziałem samca yellow jak pływał z 4 cm exasperatusem w pysku - nie zjadł go, tylko "trochę sponiewierał" ale rybka "do piachu" innym razem wpuszczałem male aulonki (2-3cm) - dla 15 cm copadichromisa były jedzonkiem a 20 cm protomelas ogonem nie machną, innym razem było odwrotnie - ale to nie mbuna dlatego wg mnie można wpuszczać maluchy do akwa z dorosłymi rybami z niewielkim "nadmiarem" ilościowym - zawsze coś się uchowa -
Temat saulosi coral ja pamiętam jest "wałkowany" już od kilku lat. Nie jestem do końca przekonany czy jest to już wyselekcjonowana odmiana barwna. Jeśli by tak było - to ktoś powinien to opisać i opublikować. Dla mnie jest to chwyt marketingowy. Ryby są po prosty selekcjonowane - część ryb z miotu sprzedaje się jako "standard" a część jako "coral". Selekcja odbywa się gdy są małe i jednakowo ubarwione (samce i samice). Stad różnica ubarwienia nie tylko samic ale także samców. Jako "coral" wybiera się te o intensywniej barwie. Jak ktoś ma saulosi coral niech dokładnie przyjrzy się swoim maluchom - czy wszystkie są identyczne? Czy wszystkie są intensywnie pomarańczowe? Czy są różnice w wybarwieniu? Dotyczy to także saulosi "standard" - trzeba obserwować. Co do występowania w naturze - saulosi jest endemitem. Występuje tylko i wyłącznie w jednym miejscu w jeziorze Malawi - Taiwanee Reef. Dlatego można powiedzieć, że w naturze występuje i "standard" i "coral" - ale jak na wstępie nie wiem aby ktoś naukowo opisał, że ""coral" to odmiana barwna ps. saulosi. Dla mnie to ten sam gatunek.
-
Także polecam jakiś gatunek afry. Miałem kiedyś w małym (93x39x39) akwa cynotilapie sp. mbamba oraz ps. saulosi. Na dnie położyłem kilka otoczaków tworząc groty, korytarze. Afry do typowe "szczelinowce" więc siedziały między kamieniami a salulosi pływały w toni i miały dla siebie kieszeń tła z filtrem.
-
Samce samcami ale do "tanga trzeba dwojga" Organizm samicy cały czas produkuje ikrę. Natury nie da się zatrzymać. Ryba dąży do prokreacji i będzie chciała się wytrzeć. Jak znajdzie samca - zrobi to. A może się zdarzyć, że nie będzie to samiec tego samego gatunku. Zwłaszcza w akwa. W naturze rybom łatwiej dobierać się w pary do rozrodu. W zbiorniku czasami musi zadowolić się tym co ma pod ręką a raczej "pod płetwą". Z chowem gatunków podobnych w ubarwieniu byłbym ostrożny. Lepiej nie kusić losu.
-
jakie najmniejsze ryby można dopuścić do dorosłych ryb
leeri odpowiedział(a) na rosa temat w Chów pyszczaków
można bez przestawiania, demontowania skałek czy dekoracji jak ktoś nie ma odwagi wpuścić maluchy do akwa z dużymi rybami lub nie ma doświadczenia w temacie - może spróbować starej metody - wystarczy włożyć kępę rogatka, kabomby lub innych roślin jakie ma pod ręką - mamy 2 w jednym: - dorosłe ryby mają demolkę w akwa i są tym zajęte więc nie zwracają uwagi na maluchy - maluchy mają kryjówkę i mogą oswoić się z akwa po pewnym czasie rośliny wyjmujemy i po sprawie -
Tak. Kilka (kilkanaście) lat temu czesi zaczęli prowadzić hodowlę selektywną tego gatunku (tj saulosi). Jak mówił mi p. A. Szulc pierwsze egzemplarze 'coral' pojawiły się na giełdzie w Łodzi jakieś 10 lat temu właśnie z Czech. Widziałem u p. Andrzeja akwa a małymi saulosi - dobre kilka setek maluchów. Wszystkie od samic nazwijmy je 'standard'. Pokazał (odłowił) mi kilka egzemplarzy intensywniej ubarwionych. W pierwszej chwili myślałem że to red-redy a to były właśnie 'corale'. Sądzę, że co jakiś czas w miocie pojawia się osobnik (lub kilka) trochę inaczej ubarwiony. Zjawisko występuje u wszystkich gatunków a natura sama reguluje co przetrwa a co nie - działa tutaj "dobór naturalny". W hodowli sztucznej (akwaria) można utrwalać pewne zmiany cech. Stąd mnogość odmian gupików, mieczyki itd. A tak poza tym - witam na wszystkich na forum po prawie 2 latach nieobecności.
-
może i drożej to fakt, ale przy grubości 5mm i przy takich wymiarach z wklejonymi 2 przegrodami panel wykonany z pleksy nie bedzie się odginał i moim zdaniem będzie bezpieczniejszy w użyciu niż wykonany ze szkła nie za bardzo lubię 'robić w szkle' i dlatego osobiście zrobiłbym taki panel z pleksy jeśli chodzi o trwałość spoin - jeśli się starannie wykona to naprawdę nie ma problemu - trochę rzeczy z pleksy już 'skleiłem' pokrywę do akwa, 3 pułapki różnej wielkości oraz filtr przelewowy 128l (80x40x40) do oczka wodnego do filtra zastosowałem ten materiał (6mm) ze względów bezpieczeństwa - wiadomo 'eksploatacja' na zewnątrz - wszystko ok - nie ma śladów jakiegokolwiek odginania czy odkształcania się konstrukcji elementy filtra łączyłem klejem do instalacji wodociągowych + 'uszczelniam' pistoletem do klejenia pokrywę skleiłem dwuskładnikowym klejem do tworzyw sztucznych nieszkodliwym dla rybek (sprawdziłem)
-
chyba słabo szukałeś albo nie doczytałeś mój artykuł http://www.klub-malawi.pl/artykuly_klub ... _cr65.html wszystkie tła w swoich baniakach zrobione mam w ten sposób - najpierw wyklejałem wewnątrz akwa styropianem i dopiero wtedy pokrywałem CR65 'najstarsze tło' ma blisko 4 lata - i nie pęka - napiszę za Cezarixem - trzeba stosować się do sprawdzonej 'technologii'