
leeri
Użytkownik-
Postów
206 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez leeri
-
Witam - gratuluję pomysłu i odwagi. Bo trzeba ją mieć zaczynając taki projekt. Myślę, ze mógłbyś spróbować rozwiązania opartego na produktach marki Ceresit. Nie wiem czy brałeś pod uwagę takie rozwiązanie (podaję w kolejności jakiej ja bym wykonał): - całą powierzchnię ścian i dna zagruntować powłoką uszczelniającą CR90, - pomiędzy ramą a murem 'zaaplikować' jakiś uszczelniacz - może silikon? - tutaj bym jeszcze przemyślał, ale imho trzeba coś pomiędzy metal a mur dać "dla spokojności", - miejsca montażu (kotwienia) ramy oraz 'wąsy' pokryć klejem montażowym CX5, imho można całą ramę od strony wewnętrznej pokryć CX5 zamiast 'plastikiem' a także miejsca styku ramy z murem (ściany i dno zbiornika) - chodzi mi o zabezpieczenia tego miejsca w sposób przypominający kitowania szyb w akwariach ramowych - duża skośna 'fuga' - dzięki temu możemy zminimalizować powierzchnię metalową, która będzie miała kontakt z wodą - nie do zera ale blisko tego, - całą powierzchnię (ściany, dno i uszczelnienia wykonane CX5) zbiornika zabezpieczamy masą izolacyjną CP1 (nie zawiera bitumu), - następnie całość pokrywamy dwoma warstwami wspomnianego przez Ciebie CR166, - w tym momencie zrobił bym próbę szczelności, - jeśli (odpukać) byłby widoczny ubytek wody po jakimś czasie - pozostaje szukać miejsca wycieku i zaaplikować CX1 (lub CX5) i przykryć go (jako szpachlą) CR166 i kolejna próba szczelności aż do skutku, - jeśli jest już OK - dałbym jeszcze warstwę CR166 (ew. CR65), - nie wiem czy konieczne - ale na koniec miejsca (krawędź) styku szyby z tą wielowarstwową izolacją i ewentualnie z metalową ramą pokryłbym silikonem. Przy tak dużym zbiorniku byłoby fajnie dać coś naturalnego na ściany. Ale nie wiem jak zadziała ciśnienie wody na przyklejone elementy skalne np. z łupka czy piskowca. W sumie CP1 i CR166 są elastyczne ale jeśli by miejsce łączenia kamieni z warstwami izolacyjnymi kiedykolwiek 'puściło' - to jest wielkie prawdopodobieństwo, że może nastąpić uszkodzenie izolacji i wyciek gwarantowany. Chyba, że masz w planach ustawienie konstrukcji skalnych na dnie i jakby 'oparcie' ich o ściany to nie ma tematu. Jeśłi chodzi o 'ozdabianie' osobiście na początku zrobiłbym tym co zostanie - CX5 i CR166 - a potem resztę CR65 (jest kilka razy tańszy od CR166) - z CR65 można ładnie wymodelować skały. Dla lepszego efektu CR65 można zabarwić dodając pigmentów do betonu - jeszcze trochę ich mam - kolor czarny i brązowy - sprawdzone w kilku moich akwariach i kilku w Polsce. Może za dużo tych uszczelniaczy - ale ja 'budowlańcem' nie jestem a wolałbym nie mieć potopu mając taką 'wannę' w domu. Może ktoś, kto lepiej zna się na chemii budowlanej skoryguje moje pomysły. pozdrawiam leeri
-
Labeotropheus czy Pseudotropheus w 300L
leeri odpowiedział(a) na barpiotr temat w Obsada akwarium z pyszczakami
wariant 2 - Kolorowo i ostro. Demasonki - imho hit baniaczków jednogatunkowych, niezły fajter. Trophek chilumba też nie da sobie podskoczyć. Flawusa nie miałem to się nie rozpisuję ale chyba też potrafi pokazać charakter. Troficznie flawus trochę odstaje bo chyba lubi plankton, a dwa pozostałe gatunki to 'glonojadki'. Za to kolorystycznie może być fajnie. I myślę, ze jeśli chodzi o temperament - to może być w takim akwa 'niezła pralko-wirówka'. wariant 3 - Po 5 latach 'zabawy' z non-mbuną trochę mam przesyt "szarości" samiczek - dlatego, jestem na etapie powrotu do mbuny - i nie ukrywam, iż łapie się na tym, że 'zaczynam lansować' tę grupę tak jak przed laty wychwalałem protomelaski czy copadki. Dlatego ten wariant bez komentarza. -
Labeotropheus czy Pseudotropheus w 300L
leeri odpowiedział(a) na barpiotr temat w Obsada akwarium z pyszczakami
barpiotr - wariant 1 Ja bym poprzestał na 3 gatunkach. Osobiście bez aurory. Nie wiem co masz na myśli pisząc "ładnie się dopasuje.". Jeśli chodzi o jedzonko to trochę aurora odstaje a pozostałe 3 pasują do siebie. Jeśli chodzi o kolorystykę to też imho będzie ok. Chewere i saulosi - ładne kolory obu płci. Samiczki afry i aurory są trochę 'nieatrakcyjne' - więc jeśli zostawisz tylko afrę to będziesz miał mniej szarości w akwa. Z tym, że wszystkie samce będziesz miał w pręgi. Jeśli zostawisz aurorę zamiast np. afry, do znowu trochę żółtego będzie więcej (aurora, saulosi). Coś za coś. Kiedyś miałem cynotilapie z saulosi w jednym akwa i fajnie się oba gatunki dogadywały. Dlatego szczerze polecam. Chewere będe miał od soboty ale w jednogatunkowym. Więc się nie wypowiadam co do tego gatunku ale zakładam, że skoro żeruje w naturze na planktonie to tak bardzo terytorialny nie jest. Cynotilapie lubią siedzieć między kamieniami czy w grotkach więc jak w akwa będzie trochę miejsca do popływania to reszta powinna mieć spokój. Chyba, że saulosi zacznie dyrygować. -
ad.2 Ad Konnings używa nazwy vallisneria aethiopica (pewnie dla odróżnienia) - synonimu jednego z podgatunków vallisneria spiralis występującego także w j. Malawi http://akwa-mania.mud.pl/rosliny/valiseria.html
-
Mikro robaki na powierzchni
leeri odpowiedział(a) na gianni temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
zaglądnij pod ten link, może coś doczytasz i podpasuje pod Twój przypadek http://www.akwarium.net.pl/forum/choroby/biale-kropki-na-pletwach-i-ciele/?prev_next=next -
cierpliwość .... z czasem się okaże kto jest kto
-
podaję mrożonki katrinex-u
-
ja dokładnie tak robię - ochotka nie dla pysiów roślinożernych tylko dla mięso- i wszystkożerców i nie stale tylko co jakiś czas, a podaję mrożoną ochotkę, którą sprawdziłam już wiele lat temu a nie "kupioną z doskoku dzisiaj za rogiem"
-
tak w ogóle to najlepszy jest każdy pokarm jaki "pan" uzna za najlepszy - akurat w tym temacie (i wielu innych też) rybki głosu nie mają z ta ochotką bym tak nie demonizował, każdy ma swoje zdanie i ocenia prowadzenie swojej hodowli po wynikach (czytaj wyglądzie i kondycji ryb w akwa) http://strony.aster.pl/elem/akk/artykuly/ochotka.html - polecam
-
może to "wywrotowe" co napiszę - od kilku lat swoim mięso- i wszystkożercom raz na jakiś czas daję trochę mrożonej ochotki nie widzę żadnych problemów z tym związanych, podają mrożonki tylko jednej sprawdzonej (przeze mnie) firmy
-
Czerwona narośl pomiędzy płetwami brzusznymi Pomocy
leeri odpowiedział(a) na arielk1 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Myślę, że sam odpowiedziałeś sobie na pytania. Uszkodzenia mechaniczne ryb o dekoracje nie są częste, ale "ciężkie" w postawieniu diagnozy co do przyczyn oraz leczenia. Ja na Twoim miejscu odłowiłbym tę samiczkę. Myślę, że w oddzielnym akwa będzie mniej narażona na kolejny stres oraz kolejne obrażenia związane z agresją samca. Domyślam się, że to właśnie w wyniku jego 'zawzięcia się' doszło do kontuzji. Rybka nie narażona na kolejne ataki będzie mogła w spokoju 'zregenerować się'. Możliwe, że rana zagoi się sama. Przy okazji będziesz przygotowany na podanie jej lekarstw czy preparatów jeśli okaże się to konieczne. Otwarta rana (z takim przypadkiem imho mamy do czynienia) jest narażona w szczególny sposób na działanie bakterii, drobnoustrojów czy innej cholery. Może dobry będzie metronidazol. Poczytaj ten wątek http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=22&t=8785 Bardzo podobny przypadek. -
Czerwona narośl pomiędzy płetwami brzusznymi Pomocy
leeri odpowiedział(a) na arielk1 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Na pasożyta zewnętrznego mi to nie wygląda. Mam wrażenie, ze jest to kawałek tkanki, mięśnia, który wystaje na zewnątrz przez rozerwaną skórę. Prawdopodobnie jest to uszkodzenie mechaniczne stawu (?) lub mięśni w jego okolicach - wnioskuję z Twojego opisu - ryba nie porusza płetwą. Jaki masz wystrój akwa? Może są ostre krawędzie skałek o które ryba mogła się skaleczyć? -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Grześ, nie sieję paniki Mam po prostu wątpliwości. A także doświadczenia z filtrem przelewowym dokładnie takie o jakich pisze yaro. Wojtek rzucił temat a ja ze swymi wątpliwościami przyłączyłem się do dyskusji. Ot co. Mam je dalej ale bez tego kibicuję Hariemu w realizacji projektu. A w trakcie dyskusji wątpliwości można rozwiać i nauczyć się czegoś. -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Dzięki za wyjaśnienie. Moje obawy dotyczą właśnie "dopłynięcia" odpowiedniej ilości wody w odpowiednim czasie przez sump do pompy tak, aby ta nie "stała w powietrzu". Tylko jedno pytanie. Czym jest wydajność sumpa? Czy jest to ilość przefiltrowanej wody w jednostce czasu np l/h? Czy jest to ilość wody jaka przepływa przez jednostkę powierzchni przekroju szczeliny przegrody między komorami np. w l/cm2? -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Każda pliszka swój ogonek chwali. Stare przysłowie ze wszech miar aktualne. Jeden woli narurowce inny sumpa a ja jeśli bym robił akwa tej wielkości to zrobiłbym panel filtracyjny (albo 2 niezależne) ze złożem (filtrem) przesączającym na części tylnej szyby - skoro i tak ma być tło. Hari - Ty jesteś inwestorem tego przedsięwzięcia i od Ciebie zależy ostateczna decyzja. Tylko, że imho te nawroty zostaną wykonane z prędkością nie bardzo przypominająca prędkość z jaka wykonuje nawroty alpejczyk między bramkami na stoku. Ja jestem dalej przekonany, że sump 35 cm wysokości i szerokości 70 cm z przegrodami w poziomie (wnioskuję w twoich słów) nie da rady. Prędkość z jaką przelewa się woda przez sumpa zależy od różnicy poziomów pomiędzy pierwszą (wlot) i ostatnią komorą - od ciśnienia słupa wody wytworzonego w pierwszej komorze. Im różnica poziomów jest większa tym szybciej woda przepłynie. Może się mylę w swojej ocenie. Wojtek - w twoim przypadku (imho) woda po prostu będzie się leniwie rozlewała po sumpie a nie przelewała się przez przegrody. Jednego nie zaprzeczę - pojemność filtracyjna ze wszech miar do pozazdroszczenia. Tylko jak dobrać wkłady czy materiały filtracyjne przy jej konstrukcji przegród by dodatkowo nie zredukować przepływu. Także od przybytku głowa może zaboleć. -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Hari - daj foty "miejscówki pod zabudowę wannową" łatwiej będzie dyskutować, gdzie ścianka, ściana, murek czy przyłącza. Imho - sump wysokości 35 cm przy litrażu ponad 100l nie jest najlepszym rozwiązaniem. Chyba za niski. Pomysł z umieszczeniem filtracji obok w kotłowni jest OK - tylko czym palisz? Czy nie za dużo pyłów będzie? Bo sam lokalizacja ma jeden wielki plus - możesz zrobić super filtrację, nie ma problemów z podłączeniem do wody i kanalizacji. I komfort pracy - nie masz problemów z kałużami wody. I cisza w salonie. Bo nic nie warczy, nic nie chlapie. Czy filtry narurowe dadzą radę z 1000l? Ten temat jest mi obcy. Ale chyba nie. Niech wypowie się ktoś, kto miał z nimi do czynienia. Natomiast ja pokusiłbym, się o duży sump. Nawet ze złożem zraszanym (filtr przesączający). Wylot z akwa nie typowym kominem tylko przez niewielki zbiornik przelewowy (pudełko przelewowe) z boku. Pomiędzy akwa a ścianą od kotłowni. Można zabudować. Woda wchodzi z akwa przez przewód w ścianie na wysokości prawie 1m. Jest pole do popisu w konstruowaniu filtracji oraz podmiany wody. Tylko kwestia zanieczyszczeń w kotłowni. Jeśli palisz olejem lub gazem - dla mnie OK. -
tutaj znajdziesz atesty tego kleju http://pl-pl.sopro.com/init/products/tfp/prace-glazurnicze/fnk/fliesenkleber/9767/file.html jest OK
-
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Na zdjęciach (sorki za jakość) widać ramię wylewki z rurki PCV 32mm (przepraszam wcześniej podałem 30). Aby obrócić wylewkę do poziomu może wystarczyłoby zwykłe kolanko 32/90. Dzięki kolanku 32/0-90 mamy przyłącze ruchome nie tylko w jednej płaszczyźnie. Mimo 'komfortu' przy podmianie wody muszę jednak trochę uważać z tym 'szarpaniem węża'. Raz zdarzyło mi się, że pod jego ciężarem (węża) wylewka obróciła się do pozycji 'poniżej poziomu' i miałem deko wody na podłodze. Ale tutaj, w przypadku wanienki Harisimiego, takie ruchome przyłącze nie będzie obarczone współpracą z wężem długości 5m. Długość wylewki (jeśli takowa będzie użyta) powinna być uzależniona od wybranego rozwiązania o czym oczywiście decyduje 'inwestor'. -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Nie napisałeś, że masz już odpływ w ścianie. To zmienia postać rzeczy. W takim przypadku zamontowałbym ruchome kolanko kanalizacyjne. Przy wyjeżdżaniu wózka z sumpem, ramię wylewki przekręcałoby się do przodu. Można swobodnie wyjąć i włożyć wąż wylewki. Dzięki temu sam wąż wylewki byłby krótszy a przez sztywne ramię wylewki "łatwiej by się układał" podczas ruchu rumpa. Co do średnicy odpływu - mam odpływ fi 30mm. W zupełności wystarcza. Nie mam żadnego wybijania wody przy podmianach. Używam węża 3/4" (pewnie tak jak większość). Nawet jak 'szarpnę wężem podczas manewrowania' tez wąż zamiast 'wyskoczyć' z odpływu pozostaje na miejscu, bo rurka wylewki swobodnie przekręci się. Fotki mogę podesłać. Dla mnie umiejscowienie syfonu w podłodze ma jeszcze jedno ważne zadanie. Przy zachowaniu nawet minimalnego spadku masz możność odprowadzenia wody z podłogi po 'wanienką' do kanalizacji. Gdy coś się stało (tfu, tfu) np. z rozszczelnieniem lub innym 'niekontrolowanym' wydostaniem się wody z obiegu, to woda zamiast rozlać się po salonie grawitacyjnie wlewa się do kanalizacji. -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Hari luknij tutaj http://www.holendry.republika.pl/artykuly/sump.html w sumie zrobiłem tylko sumpa do oczka wodnego, ale mam obawy, czy aby 35 cm to nie mała wysokośc dla Twojego projektu -
No i stało się START mojej wanienki
leeri odpowiedział(a) na harisimi temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Hari - gratuluje żony i odwagi. Kawał roboty masz do odwalenia. Zakładam, że warto będzie poczekać na rezultaty. Teraz nam nic innego nie pozostało jak wygodnie rozsiąść się w fotelach przed kompami i kibicować Hariemu. Kto leci po orzeszki i cipsy? 8) Ja bym spróbował z syfonem w podłodze. Zakładam, że odpływ do kanalizacji jest w podłodze pod planowana wanienką. Imho wystarczy, aby odpływ 'jeżdżącego sumpa' skierowany był w do dołu w okolice syfonu zakończonego u góry szerokim lejkiem. Należy dobrze zaplanować umiejscowienie odpływu w podłodze i wylewki na sumpie. Syfon w podłodze zabezpieczy salon przed 'zapachami z kanalizacji' przy takim 'otwartym' podłączenie sumpa do kanalizacji. Można inaczej - dla komfortu - bo nie każdy lubi szum przelewającej się wody - wylewkę przy sumpie zrobić z 'harmonijki' (np. od syfonu do umywalek czy zlewozmywaków) tak, aby wchodziła do syfonu (izolacja zapachowa) na wcisk. Przed 'wyjazdem' można takie elastyczne połączenie swobodnie rozłączyć. Co -
W necie jak to w necie - znaleźć można (prawie) wszystko. Tym razem sięgnąłem do Ada Koningsa "Atlas der Malawisee Cichliden" vol. III str. 96. Mogę podać także, że typowymi terytoriami samców są szczeliny (groty) pomiędzy kamieniami. Samice swobodnie pływają w toni. Obecnie nazwa gatunkowa to Metiaclima benetos.
-
Ok. 10cm osiągają w naturze. W akwariach w większości przypadków ryby rosną trochę większe więc wszystko możliwe (z ich wielkością). Żeruje na peryfitonie skalnym - typowa mbuna. Dieta zdecydowanie roślinna i z tym lekkim mięskiem bym nie przesadzał.
-
a jeszcze w 3-cim habitacie (2001) Ad pisał, że M. laniscticola to synonim Ps. livingstonii a część (Ps. livingstonii 'Likoma') zaliczono do M. elegans (teraz z powrotem Ps. livingstonii) - wirówka gatunkowa przy tych rybciach na przestrzeni kliku lat - pewnie stąd trzy populacje o których pisał eljot, hari - jak coś potrzebujesze pisz pw chętnie włączę sie do pracy w kontekście małych zbiorników oczywiście celuję w obsadę do jednego z baniaków z Metriaclima lanisticola
-
Poczytałem trochę u Ada w '3 i 4 habitacie' - pralko-wirówka gatunkowa. Ponieważ 'celuję' z obsadą w małe gatunki trochę zainteresowałem się tym tematem. Tych rybek nie był na 'moje liście'. Teraz już są.