Skocz do zawartości

Cynotilapia afra coube w 112l


flaczak

Rekomendowane odpowiedzi

A jeśli mogę spytać to do czego byś się starał zastosować czytając ten wątek, bo jak na razie to niektórzy uważają, że akwarium o pojemności 112 litrów nadaje się tylko na kotnik, a inni, że niekoniecznie i można się pokusić na jeden gatunek w takim akwarium i nie musi to być P. saulosi. Dlatego też nie wiem dlaczego tak się przypięliście do kolegi Flaczaka.


Nie jestem tzw. "starszym hodowcą" jak to określasz i idąc Twoim tokiem rozumowania zapewne nie będziesz się liczył z moją opinią, ale mogę napisać jedno: znam na tyle dobrze kolegę meszka, że z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że jest to osoba doświadczona, racjonalna i wyważona w swoich poradach, a moim skromnym zdanie nie obrażając nikogo uważam, że wypisywanie, że popełnia błędy i zbyt pochopnie coś napisał jest delikatnie mówiąc niestosowne...




Wrzuć trochę na luz kolego i pohamuj uszczypliwość. Pytałeś mnie kilka postów wcześniej odnośnie membe deep - jeśli Ci się podobają te rybki to ja na Twoim miejscu bym spróbował. Pewnie mnie zaraz co poniektórzy "zjedzą" i zwyzywają od krzywdziciela rybek, ale co tam, napiszę. IMHO ja spróbowałbym w takim akwarium jak Twoje każdy gatunek małej mbuny (w tym również C. afra cobue) oprócz P. demasoni.





Pewnie, zawsze się można w ostateczności przecież przebić do sąsiada zza ściany....


Czasami odnoszę wrażenie, że co poniektórzy zamiast zachęcać do biotopu Malawi skutecznie zniechęcają. Trochę to przykre bo chyba nie powinna być taka idea tego forum....



Kolego Post_Mortem odpowiadając Ci na pytanie powiem tak

Uważam że akwarium 112L jest zbyt małe żeby bawić się w Malawi , sam osobiście posiadam 225L czyli 100x45x50 i wydaje mi się że to też jest zbyt małe akwa dlatego intensywnie myślę o większym zbiorniku. Marzy mi się takie 150x50x50.

Jest to oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie , nie zamierzam się wymądrzać i nikomu ubliżać czy urazić. Jeżeli tak się stało to bardzo przepraszam nie miałem takich intencji.

Oczywiście że liczę się z Twoją opinią , kolegi Meszka i innych Malawistów.

Zawsze można dowiedzieć się cos nowego , nauczyć sie czegoś od bardziej doświadczonych kolegów a to czy akwa112L nadaje się do Malawi to już każdego prywatne zdanie. Moim zdaniem się nie nadaje , ale przecież niektórzy i w kuli trzymają rybki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam się za wielkiego znawcę, ale dziwi mnie ta dyskusja z jednego powodu. Dlaczego przyjmuje się, że akwarium 112l jest odpowiednie dla saulosi. Sam zaczynałem z taką obsadą, w takim akwarium i uważam, że absolutnie się nie nadaje. Tylko żeby dojść do takich wniosków trzeba mieć daną obsadę, trochę dłużej a nie zmieniać po roku. Jak będziemy polecać na forum nowym ludziom 112l z saulosi, to zawsze znajdzie się ktoś co będzie szukał ryb w podobnym rozmiarze z góry twierdząc, że będzie dobrze. Dla mnie minimalne akwarium dla pysków to 120cm, a to nie z powodu wielkości rewirów samców, a z powodu tego ile miejsa ma uciekająca (kryjąca się) samica przed napalonym samcem. Moja historia z 112l i saulosi skończyła się po ok 1,5 roku tak, że został mi tylko piękny samiec (bez samic).

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę podobne wątki:

http://forum.klub-malawi.pl/sklad-200-l-aulonocara-baenschi-t15623.html

http://forum.klub-malawi.pl/240l-aulonocary-p197626.html#post197626


Szczególnie polecam zapoznanie się z opinami osób które już przerabiały temat,np. Wojtek Sierakowski "harisimi" i forumowy spec od aulon Mateusz Topolanek (pisał na temat do magazynu NA) próbował hodowli aulonocara w 200l, z jakim skutkiem i dlaczego to już sobie musisz sam znaleźć. Od tego czasu nauka nie poczyniła jakiś spektakularnych postępów dzięki którym te ryby da się upchnąć na jeszcze mniejszej powierzchni.

Nadal pozostaje ci opcja małej mbuny, chociaż wg. mnie to rozwiązanie ma wiecej wad niż korzyści - po prostu niepoważne podejście do sprawy.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nam prośbę do naszych moderatorów i admina i przeczytanie wszystkich postów dokładnie, może trzeba się zastanowić właśnie nad określeniami w niektórych wypowiedziach są lekko przesadzone i nie na miejscu

Panowie i Panie nie słuchajcie tego co kiedyś napisałem w innych postach, tak jak zostało to stwierdzone "dopiero się uczę i ....."

Także przepraszam wszystkich za te bzdury które napisałem

Wielkim tego forum życzę powodzenia

Ps

Dziękuje za zrozumienie mojej aluzji nie wiem dla kogo ale dziękuje szkod tylko ze musiałem się o to upomnieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ehh.... Nie zaczynajmy dyskusji od początku.

Każdy wyraził swoją opinię, a Kolega samodzielnie podjął decyzję i wziął na siebie odpowiedzialność za ryby.

Te rybki wyglądają jeszcze na dość małe i młode (choć z tego co widzę, samica już nosi), więc może z biegiem czasu na to akwarium 200 litrowe, o którym Kolega flaczak pisał znajdzie się miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje !

Czy u Twojego samca pojawia się żółte zabarwienie na grzbiecie i głowie ?



Zaczyna się dopiero pojawiać:D

Myślę że ze 2-3miechy i będzie już ładnie widać żółty.

--

Brawo...

Szkoda ryb, widać, że w ogóle opinia innych cię nie interesuje co pokazałeś już nie raz...


Powodzenia.



Perez podjąłem decyzję moim zdaniem dobrą.

A ty się tak nie spinaj bo ryby są młode i postaram się wykombinować trochę miejsca na te 200l ale czy da radę to sam nie wiem:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200l na Afry? Jak byś nie kombinował z niestandardowymi wymiarami przy tym litrażu to ciężko będzie wycisnąc wiecej niz 100cm długie przy rozsądnej szerokosci.


Generalnie rzecz ujmując do tego akwarium to włożysz nawet coś z non mbuna i pewnie nie zauwazysz wielkich problemów, bo niby do czego możesz odnieść swoje obserwacje, jak nie widziałeś ryb w wiekszym akwarium, a doświadczenia z gatunkami masz kilkomiesięczne, az nie przyjdzie Ci do głowy jeszcze bardziej dziwny pomysł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.