Skocz do zawartości

Zakladanie akwarium - dywagacje


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

2 x 28 W T5 - takie na zdjęciach. Świetlówki HE.


Natomiast ogólnie w belce jest 4 x 28 W ale jak dla mnie zbyt intensywne;)


Świetlówki jakieś no name;)

Opublikowano

Mam jeszcze pytanie natury bardziej filozoficznej...

Gdy przeglądam fora (również poza Malawi) bardzo często można spotkać oburzenie, że dane akwarium nie przypomina w pełni wycinka z jakiegoś jeziora, morza itd. Powszechnie nazywamy ,,TO NIE TEN BIOTOP!!!".

Tylko, że mnie nie obchodzi czy dany zbiór koralowców jest odpowiedni bo wszystkie występują u wybrzeży Australii. Najważniejsze, że zbiorniczek jest całkiem ładny, ryby mają odpowiednie warunki wodne, a czy zbiór koralowców jest mieszanką tych spod Egiptu i Australii to mnie ani grzeje ani ziębi.

I pytanie na które może ktoś mi odpowie:

Co jest takiego fascynującego w odzwierciedlaniu danego miejsca (co i tak całkiem nie jest możliwe, bo w takich miejscach nie ma filtrów, takich oświetleń itd)? Czasem mam wrażenie, że ludzie uprawiają to jak sztukę dla sztuki. Obawiam się, że znalazłyby się osoby walczące o wygląd biotopu, którym ten biotop aż tak w 100% nie podoba się, ale myślą że się podoba bo jest podobny do prawdziwego. A gdyby nie miały pojęcia skąd te ryby (ja nie wiedziałem długo ze te nasze są z jeziorka w Afryce) i jakie mają podłoże i jakie rośliny? Czy wtedy te ryby przestałyby się podobać?

Pomóżcie mi zrozumieć. Może wtedy będę wiedział, dlaczego wielu ,,tupie nogą i się obruszają" gdy widzą coś niezgodnego z własnymi przekonaniami.

Opublikowano

"TO nie ten biotop" jest częściej pisane, jesli ktoś ma zupełny mix ryb, tj. pyszczaki, neonki, gupiki i do tego muszlowce z tangi. Nie wiem, jak w morskim, ale w malawi nie ma czegoś takiego, że nie można trzymać ryb razem z okolic luwino reef i zimbabwe rock

Opublikowano

Nie wiem czy zostałem dobrze zrozumiany. Chodziło mi o to, że u niektórych widzę pasję bardziej w próbie odwzorowywania jakiegoś skrawka wody niż radości z patrzenia na żywe, kolorowe (jeśli ktoś lubi) lub szare rybki, stające się pięknym ,,obrazem" w domu. Akcent tutaj jest na kopiowanie kawałka konkretnego dna niż tworzenia czegoś miłego dla oka.

Tak jakby samo kopiowanie było ważniejsze od pytania czy mi się to podoba.

I dlatego zadałem pytanie pomocnicze: Czy gdybym nie miał pojęcia skad są te ryby jak wygląda ich życie w nautrze to przestałbym mówić: ,,WOW, jakie ładne..." - bo nie wiem czy tak żyją w naturze... a tylko ta wiedza pozwoli mi się zachwycić lub nie.

PS: Podałem w pierwszej osobie żeby nikt nie poczuł się zaatakowany.

--

Niektórych mogą dziwić takie rozterki, ale mam tylko Was, którzy moglibyście mi to pomóc zrozumieć

Opublikowano

Przestań! twoje akwa twoje decyzje prawdziwi miłośnicy chcą odwzorować w swoim akwa warunki zbliżone jak najbardziej do naturalnego.Nie ważne jakiego ryby były by pochodzenia(wf,f1.f2...fx) chcą im zapewnić jak najlepsze warunki nie ważne czy widziały(jak te wf) kiedyś jezioro Malawi czy nie po prostu chcą aby było tak jak w jeziorku i żeby hodowcy nie martwiło że jest coś nie tak z zachowaniami,skałami,pokarmem....

Ps nie wiem po co te zbędne posty które do niczego nie prowadzą

Opublikowano

Matejk. Wystarczylo powiedziec, ze z Twojej perspektywy wynika to z milosci do ryb. Wierzysz, ze jesli zadbasz o wode, zywnosc, towarzystwo i srodowisko typu wystroj, kamienie dno, ktore beda jak w danym kawalku wody, to ryby beda sie czuly lepiej. Ok. To Twoje zdanie i czekam wlasnie na takie wypowiedzi, moze nieco spokojniejsze w emocjach :-)

Dlaczego o to pytam? Po coposty? Napisalem juz, alenapisze raz jeszcze szerzej.

Gdy przegladam forum (nie tylko to) spotykam sie z atakami na osoby, ktore nie stawiaja sobie za cel kopiowania dna jakiegos zbiornika naturalnego. Agresja jest uzasadniona lub lepiej powiedziec zr ozumiala w przypadku, kiedy taka praktyka ewidentnie wplywa na cierpienie zwierzat gdyz parametry sa szkodliwe dla danych ryb. Ale jesli wczesniej wszyscy zgodnie twierdza ze warunki do zycia sa ok, ale np. skalki maja nie taki kolor a wydzwiek takiej wypowiedzi jest podobny do negatywnej oceny holocaustu ;-) to rodzi sie pytanie dlaczego tych ludzi to boli? Co widza w wiernym kopiowaniu dna zbiornika. Czy rybki wtedy sa ladniejsz? ;-)

Matejk powiedzial swoja wizje i za nia dziekuje. Jesli ktos ma inne zdanie to chetnie uslysze.

Pytam gdyz pracuje z ludzmi ,,nad ludzmi" ich postawa, mysleniem, postepowaniem. Nie uwazam tego za bezsensowne. Nikogo nie atakuje tylko staram,sie zrozumiec drugiego czlowieka...

Opublikowano

Ze swojej strony powiem że odkąd przestałem cokolwiek próbować odwzorowywać w moim akwarium. to żyję mi się znacznie lżej, lepiej i wygodniej... szczególnie że stało się to nie tak dawno. Po prostu pewnego dnia usiadłem i w tym całym zabieganiu i zalataniu. które ostatnio u mnie panuje, stwierdziłem naocznie, że ryby mi urosły i pięknieją w oczach i autentycznie g..o je obchodzi czy wyciąłem skrawek dna żywcem z jeziora czy nie... :D

Ale rozumiem też odwzorowujących, bo sam nim byłem przez dłuższy czas, kiedy to w mniejszym lub większym stopniu próboowałem odwzorować, raz to malawi na samym początku przygody z tym "meblem", potem dorzecze amazonki w porze deszczowej z pawiookimi, następnie brązowe piaszczyste rio negro z paletami i wreszcie kolejne dwie odsłony malawi... próbowałem, było różnie, ale nie odbijało się na odbiorze ryb, a jedynie na moim wewnętrznym samopoczuciu... teraz samopoczuciu nic nie zagraża, więc i skończyłem odwzorowywać ;)


Niemniej pozdrawiam i jednych i drugich :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.