Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pytanko za 100 punktów ;) czy pcv na dno baniaczka przyklejacie silikonem ? jeśli nie to czy ewentualny piasek, który dostanie się między pcv a szybę akwarium niczym nie grozi ? 
Pozdrawiam 

Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, haribo napisał:

Pytanko za 100 punktów ;) czy pcv na dno baniaczka przyklejacie silikonem ? jeśli nie to czy ewentualny piasek, który dostanie się między pcv a szybę akwarium niczym nie grozi ? 
Pozdrawiam 

..niczym nie przyklejamy. Dotnij tak aby z przodu i boków do szyby brakowało po 1 cm.  Dostanie się piasku pod PCV  niczym nie grozi.

Edytowane przez AndrzejWalb
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Również noszę się z zamiarem docięcia pleksy na dno, ponieważ wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem, (brak kontaktu z podłożem kamieni, możliwość przesuwania skałek i zmiany aranżacji, no i podkopy ryb nie powodują uwalniania do toni wodnej kuleczek styro).

Mam pytanie raczej podobne do haribo, mianowicie (niestety) mam akwarium z półokrągłą szybą przednią i raczej kiepsko będzie dociąć pleksę po 1 cm od szyb. Myślę raczej o czymś takim na rysunku.

Oczywiście z przody nie będzie skałek. Zastanawiam się nad naprężeniami na szybę na dnie akwarium jeżeli docik Pleksy nie będzie na całym dnie jednakowy? Czy nie ma to większego znaczenia?

Akwarium 240L.jpg

Opublikowano (edytowane)

HEHE bo mam. jest trwalsza i wytrzymalsza. Duże lepiej rozkłada siły nacisku. Bałem się tylko miejsca w którym kończy się pleksa.

Mogę oczywiście jeszcze próbować wyciąć pod zaokrąglenie, ale będzie to rzeźbienie  i boję się , że jak zaczną kopać (a z przodu przecież będzie piach) to dokopią się pleksy i będzie ją widać.

Edytowane przez mariusz-lew
Opublikowano
47 minut temu, mariusz-lew napisał:

HEHE bo mam. jest trwalsza i wytrzymalsza. Duże lepiej rozkłada siły nacisku. Bałem się tylko miejsca w którym kończy się pleksa.

Mogę oczywiście jeszcze próbować wyciąć pod zaokrąglenie, ale będzie to rzeźbienie  i boję się , że jak zaczną kopać (a z przodu przecież będzie piach) to dokopią się pleksy i będzie ją widać.

Dokopią na pewno, najlepiej jakoś ją zamaskować, ja próbowałem różnych sposobów, ostatnim było pomalowanie farbą czarną akrylową i posypanie piaskiem zanim wyschło... jest lepiej niż zwykłe czarne, ale do ideału daleko ;)

 

Opublikowano

U mnie pleksa jest jak szkło, będzie wrażenie jakby na dnie akwarium leżała jeszcze jedna szyba. uskok raczej po zgradowaniu pleksy nie powinien robić krzywdy rybom.

Chodzi raczej o wrażenia estetyczne.

Wycinając jak powyżej uskok będzie pod skałkami, więc z przodu mogą sobie kopać.

  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.