Skocz do zawartości

Co z biologiem podczs przerwy w dostawie energii elektrycznej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak w temacie. Na środę mój dostawca energii elektrycznej zapowiedział przerwę w jej dostawie od 9 do 15 czyli 6h. Co w takiej sytuacji zrobić z biologiem? Rano o 7 wychodzę do pracy, a wracam około 17.

Opublikowano

Nie wiem czy płukanie coś tu zmieni,nie wiem co eljot miał na mysli.

Wydaje mi się, ze bakterie w bardzo szybki sposób wysyca tlen z kubełka i zaczną ginąc już po 3h. Po 6h to będzie już pustynia.

Sadze ze masz 2 wyjścia.


1-wyplukac wkłady dzień wcześniej i włożyć je do akwarium, przy czym powinnienes bardzo dobrze wczesniej natlenic wode w zbirniku(mocne falowanie powierzchni przez caly dzien i noc). Sądzę, że przez 6h bakterie nie zużyją całego tlenu w zbiorniku.


2-kupic brzęczyk na baterie, włożyć wkłady do wiaderka z woda z akwa a do środka kamień napowietrzający.

Ten sposób się bardzo dobrze sprawdza i dla ryb i dla wkładów, czytalem na amerykańskim forum ,ze tak tam akwaryści radzą sobie podczas sezonu tornad w USA(tydzień bez pradu).

Opublikowano
Wydaje mi się, ze bakterie w bardzo szybki sposób wysyca tlen z kubełka i zaczną ginąc już po 3h. Po 6h to będzie już pustynia.
W butelkach czy też ampułkach bytują znacznie dłużej w stanie uśpienia. Bakterie nitryfikacyjne "budzą" się do pełni życia po ok 24h a "zasypiają" znacznie dłużej.

Nie wiem czy płukanie coś tu zmieni,nie wiem co eljot miał na mysli.

Z niewypłukanym kubłem jest ten problem że po 3h +/- zaczynają się procesy gnilne i po 6 mógłby kubeł wypompować do akwa ten cały syfek ;). Jeśli kubeł przepłuczesz to nie będzie miało co gnić.

Sposoby podane przez star4870 są jak najbardziej ok, ale mnie by się nie chciało ;)

Opublikowano

U mnie ostatnio nie było prądu 6 godz Akurat miałem to szczęście że byłem w domu o 15 wypłukałem filterek poprzez danie wylotu kubełka do wiadra czyli wypompowanie wody(tj jakieś10- 15l) Poźniej zrobiłem pomiary i nic się nie stało było ok

Opublikowano

Sorry za chwilowy brak polskich znakow.

Tez mysle tak, ze we wtorek wieczorem, czyli przed sama przerwa w dostawie energii, wyplucze kubel woda z akwa i ze powinno to wystarczyc.

Dzis rano dodatkowo podmienilem 20% wody.

Opublikowano
ja bym wyjął koszyki i wsadził je do akwa i wsio bez płukania, podmian, cudowania

Jak kubeł dawno nie czyszczony to niezłego "syfu" naniesiesz ;)

Opublikowano

Wszystko zależy od prefiltra na biologu. Dwa tygodnie temu przygotowałem się na wielkie odmulanie biologa po roku bez czyszczenia. Otwieram, a tam trochę szlamu na dnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.