Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1. Co to są te białe robaki, którymi skliłeś radiatory z profilem oraz dodatkowe wzmocnienia z zestawem?


klej termoprzewodzacy fijik - wspominałem Ci o nim. Drogi za sztuke ale tani za gram (bo mega duza tuba)

http://sklep.ledim.pl/?misc=86


2. Czym kliłeś gumowe paski amortyzujące do obudowy lampy?


silikon


3. Jak mocowałeś kostki do obudowy i do panelu aluminiowego?


duża kostka 2 sruby+nakretki. Małe kostki (podwójne) silikon.


4. Czy mocowałeś jakoś do panelu przewody pomiędzy diodami?


nie. po za 1 przypadkiem jest to sztywny drut (tania skretka UTP) ktory praktcznie pozostaje w takiej formie w jaką ja wygiąłem. w planach mam dorobienie osłony w której będą dziury przez które beda tylko ledy wystawac.

Ale nie ponaklejałem ledów równo i jest pieruńsko ciezko teraz wszystko wymierzyc...



5. W jaki sposób drivery trzymają się płytki?


ponownie silikon



6. Jak mocowałeś zasilacze do obudowy lampy?


silikon raz jeszcze


7. Skąd wytrepałeś gałki potencjometrów w kolorach odpowiadających poszczególnym barwom światła?


powinny byc w kazdym sklepie z elektroniką a kupiłem razem z driverami w dareltek'u.

http://allegro.pl/listing/user.php?string=ga%C5%82ka&us_id=12413922



8. Może głupie pytanie - gdzie się kupuje takie ładne osłony wentylatorów i same wentylatory?


osłony - praktiker, castorama, leroy, obi itp :)

wentylatory kazdy sklep komputerowy i setki aukcji na aledrogo.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

O to, że to, co dla Ciebie jest super oczywiste, dla innych może być odkryciem, lub przynajmniej cenną wskazówką.

Wkrótce skonsultuję z Tobą mój projekt oświetlenia ledowego. Ciagle jeszcze ulepszam.

Puszczę to to potem jako nowy wątek.

Opublikowano

Diody kupione w mariteksie (http://www.maritex.com.pl/pl/shop/index/ggid/15212)


  1. NM-1SW22-XMLWCU21C 33,21 zł 2 x szt

    Moduł 1x LED Cree XM-L, jasność U2 - 300.0 lm/700 mA, biała zimna - 1C (ok.6100-6500K), biała soldermaska, MCPCB star, miedź 3W/(m*K), 6 wyprowadzeń, RoHS

  2. NT-1SB22-XPEBR16D3 15,50 zł 8 x szt

    Moduł 1xLED Cree XP-E, jasność 500mW, Royal Blue - D3 (ok.4450-455nm), MCPCB Star, Tc=2W/(m*K) , RoHS

  3. NT-1SB22-XPEREDN3R2 11,07 zł 4 x szt

    Moduł 1xLED Cree XP-E, jasność N3 - 56.8 lm/350 mA, czerwona - R2 (620-625nm), MCPCB Star, Tc=2W/(m*K) , RoHS

  4. XPESAMB-L1-0000-00301-A3P2 9,23 zł 2 x szt

    Moduł MCPCB 1x LED Cree XP-E, bursztynowa- A3 (590-595nm), N2 - 51.7 lm/ 350mA, LED CREE® XPEAMB-L1-0000-00301 (XPEAMB-L1-A30-N2-C-01), MCPCB Star, RoHS

  5. XPESGRN-L1-R250-00901-G2Q3 13,41 zł 2 x szt

    Moduł MCPCB 1x LED Cree XP-E, zielona - G2 (520-525nm), LED CREE® XPEGRN-L1-R250-00901, ( XPEGRN-L1-G20-Q3-0-01) jasność P4 - 80.6 lm/ 350mA ( jasność ze składu Q3 - 93.9 ), MCPCB Star, RoHS



Do tego miałem 6 niebieskich z poprzednich projektów - nie pamietam dokladnie jakich.

Ja proponuje NT-1SB22-XPEBLM3B5

Do tego mam 28 białych (w 95% MX-3 model NV-1RW25-MX3CWQ52B) z poprzednich projektów.



6 driverów kupiłem w firmie Dareltek http://darel.elektroda.eu/index.html na allegro.

Cena srednio 20zł/szt.

Opublikowano

Dodałem czujnik temperatury z wyswietlaczem aby wiedziec jaka temperature ma profil:

DSCF2256.JPGDSCF2262.JPGDSCF2263.JPG


Okazało sie, ze wiatraczki (tak jak przypuszczałem) sa zupełnie do "D". Jedyne co robia to hałasują i nie pozwalaja sie diodom spalic. 28 diód rozgrzewało profil do 40 stopni, a po właczeniu wszystkich przy 55 stopniach przestałem sprawdzac. Jak na moje wymagania to DUZO za dużo.


Wczoraj siedziałem do 3 w nocy i usunąłem wszystkie małe zasilacze z obudowy, wyprowadziłem na zewnątrz 2 kable aby zasilic wszystkie diody jednym zasilaczem. Uzyłem do tego 100W modelu RS-100-24 firmy Mean Well.

Połączenia granatowych diód w jednym miejscu wymagały drobnej zmiany z szeregu na 2 rownoległe szeregi ale to była chwila.

W rezultacie lampa zrobiła sie o pare kilo lżejsza :)


Natomiast dzis po godzinnych testach szczelnosci pusciłem przez lampe wode i patrzyłem jak temperatura profili spada na łeb i na szyję. :) W tej chwili sie ustabilizowała na poziomie 2 stopni powyzej temperatury wody czyli około 27-28 stopni.

Wstepnie zapewniam dopływ wody malutka pompką która będzie takze odpowietrzać pudełko przelewowe.

DSCF2278.JPGDSCF2279.JPG

Opublikowano

Lato w PL jest na szczescie (?) na tyle krótkie, ze problem długo nie wystepuje.

Jak uruchomie sump to wiatraki wg mnie wystarcza. W zeszłym roku dały rade. :)

--

[ame]

[/ame]

[ame]

[/ame]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.