Skocz do zawartości

Malawi 240L rekonesans sprzętowy :)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ok zmontowałem swoja szafkę choć jeszcze nie drzwiczek, ale moim zdaniem prezentuje się okazale. Jak pisałem wcześniej powstała z pięciu blatów kuchenno-technicznych o gr 38mm-40mm i trzech płyt (laminatów) 18mm. Wszystkie płyty skręciłem konfirmatami wcześniej wywiercając pod nie otwory wiertłem z przystawką do pod konfirmaty, dodatkowo dałem kątowniki o gr 5mm w środku szafki, oraz na zewnątrz (jak poczytałem o pękniętych zbiornikach i składających się szafkach to dostałem bzika na punkcie bezpieczeństwa) na koniec okleiłem okleiną w kolorze "Kasztan" oceńcie sami tylko sorki za jakość zdjęć, no i jak wziąłem się za robotę to nie nadążałem robić zdjęć...:P

Tak więc historyczny pierwszy otwór i wkręcony pierwszy konfirmat...


20120603163210.jpg


20120603163302.jpg


Kolejne śruby, docelowo na każdej z zewnętrznych ścian jest cztery śruby...


20120603164201.jpg


i plecy szafki już zamontowane, przykręciłem je od góry i od dołu po trzy śruby...


20120603175138.jpg


następne w kolejności były kątowniki i otwory pod węże i przewody elektryczne


20120604203252.jpg


20120604203155.jpg


dwa moje małe przerywniki podczas oklejania szafki...:D


20120604203415.jpg


i gotowe jeszcze tylko drzwiczki i mogę zabierać się za pokrywę z pcv


20120604225526.jpg


najgorsze w tym jest to że żonka jak zobaczyła tę szafkę to stwierdziła że muszę koniecznie zrobić biurko dzieciom i jeszcze jedno pod kompa...:evil:

Opublikowano

Tak miedzy Bogiem a prawdą powinieneś wstawiać półkę w środkowej części i to półkę skręconą Nie będę się wymądrzał dlaczego co i jak(wzmocnisz tzw tańczenie szafki na boki, zaraz powiesz że jest stabilna i nic się nie dzieje , tak masz rację póki jest nowa nawet z 18mm) ale powinieneś:-)

Opublikowano

Ale jak tańczyć na boki jak plecy są z 18mm i mocno przylegają do bocznych ścian, sugerujesz że pomimo to może i tak się bujać ?

Opublikowano

Nie bedzie sie bujac nawet z małym słoniem na blacie.

Jak mi znajomy oszacował pobierznie ile moja szafka powinna wytrzymac to wyszło parę TON.

W ramach testów 5 dorosłych osób na nia weszo i po niej SKAKAŁO. Ledwo co mozna było zaobserwować bujanie na boki...


Ja za to bym sugerował polakierowac w srodku albo dokladnie okleic tam gdzie moze byc woda. Bo jesli płyta nie jest wodoodporna to bedzie ci puchnąć.

Opublikowano

Ale woda bedzie tylko w baniaku :) , chciałem w tej sekcji gdzie bedzie filtr (środkowej) dać wyciszenie w postaci karimaty na ścianach, mogę dać coś pod to dodatkowo na styku płyt mogę polecieć sylikonem. A co do sekcji po bokach to tam będą tylko półki


Kolego, robisz mnóstwo błędów ortograficznych.Miej trochę szacunku dla czytających...

Opublikowano

Jesli bedziesz mial w szafece kubeł (czy cokolwiek innego przez co płynie woda) to lepiej załoz, ze jakaś woda ci sie wcześniej lub później wyleje.

Opublikowano

ok zabezpieczę to folią w płynie, myślę że wystarczy

--

No niestety poległem przy zawiasach kupiłem zawiasy bezpuszkowe nawierzchnie uniwersalne i okazało się że to jest bubel, zawiasy mają takie luzy że całe skrzydło drzwiczek buja się i dzwoni jak chińskie dzwonki na balkonie, przestrzegam przed zakupem takich zawiasów do szafki innych, którzy będą lub już budują swoje szafki, koszt nie jest mały a efekt żaden, te zawiasy nie nadają się do drzwiczek, może do pokrywy ale też nie wiem bo nie zastosuję ich nawet do klapy w sedesie ( tak się wkurzyłem wrrrr). Poniżej fotki felernych zawiasów:

16p2d0.jpg


eq5ml4.jpg

Wybrałem takie ze względu na łatwość montażu( nie trzeba frezować otworu w drzwiach pod puszkę zawiasu) niestety przeliczyłem się i poległem teraz muszę jeszcze raz jechać do sklepu i dokonać innego zakupu jednym słowem LIPA!!!!

Opublikowano

Ja jak zamawiałem płyty na szafkę to od razu poprosiłem o wywiercenie otworów pod puszki na zawiasy. Może drzwiczki nie będą tak latały jak będą miały domykanie na magnesy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.