Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no Panowie zawsze inny punkt spojrzenia pomaga...

zdecyduję się chyba na lokalizację B, wprawdzie nie będzie aż tak jak się tu w wizjach zapędziliśmy bo:

- tło będzie - strukturalne już było kupione wcześniej - troszkę kasy na nie wyrzuciłem, trochę je zmodyfikowałem, pociąłem na części itp... więc raczej się go nie pozbędę

- muszę troszkę zmodyfikować szafkę - dorobić jej plecy zasłaniające tył akwa, kabelki rurki z filtracji itp i może jakaś nadstawka nad akwa na rośliny doniczkowe (może kiedyś hydroponika)

- niestety opcja hqi i braku pokrywy odpada - jest już pokrywa ABS, której jeszcze nie ruszyłem, ale w planach będzie przerabiana na 36W + 2*18W + punktowo: 2*18W świetlówki PL-L lub 2*11W PL-S (obowiązkowo muszą być rośliny - nurzańce, microsorium, rogatek - i w miarę dobrze rosnąć = redukcja azotanów), wszystko na niezależnych statecznikach elektronicznych, świetlówki philips lub Osram o współczynniku oddawania barw minimum Ra=85, możliwe że będzie Ra ponad 95 => kolory ryb powalające

- światła słonecznego i jego skutków- glonów i tak by nie było - okna wschodnie + plecami do okna balkonowego, ale liczę na to że skupione odbłyśnikami, dość mocne światło świetlówkowe pozwoli na zaglonienie kamieni z umiarkowanym pokryciem szyb co by ich nie trzeba było co 5 dni czyścić - w wersji A przy oknie w obecnej "przejściówce "muszę to robić w lato co 7-10 dni przy mniejszym oświetleniu w pokrywie

- woda i tak była ciągnięta wężem ogrodowym z łazienki bo bateria w kuchni jest średnio rozbieralna, spuszczając wodę zawsze mogę podlać krzaczki pod balkonem (parter)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jak na mój babski gust to lokalizacja również B. Co do dostępu wody, ja ciągnę z łazienki oddalonej ok 20-25m wężem ogrodowym i też da się wytrzymać. Specem od nagłośnienie nie jestem ale również posiadam kino z tymi głośnikami Jamo i akwa grzecznie stoi a rybek pitolenie muzyką nie wzrusza

Opublikowano

dziękuje Wam za pomoc w podjęciu decyzji - będzie stało w lokalizacji B.

I tak musiałem tam coś poprzecznie postawić co fizycznie oddzieli mi część z kanapą narożną od tej pod oknem gdzie jest biurko narożne i komputery - miał być ikeowski regał expedit, a jednak będzie akwarium

Po wyeliminowaniu ryzyka głośników, na korzyść B przeważyło: wygodna pozycja obserwacyjna, proste podłoże i spełnienie założenia przegrody, na niekorzyść A dopisało się: lokalizacja, problem bardzo małej odległości prawej bocznej szyby akwa od zlewu (przy operowaniu garami można by było niechcący stuknąć w szybę i...) - musiałbym jakąś płytę dosztukować do szafki czy ściankę oddzielającą robić oraz jeszcze okazało się że są krzywo położone 2-3 kafelki na podłodze :-/ przez co szafka z akwa się chybotała

Lokalizacja B pozbawiona tych wad - jedyny problem to kwestia dorobienia pleców akwarium by poukrywać instalację filtracji (będzie jednak narurowy) i kabelki ośwetlenia

Tak więc teraz tylko pozostaje przebrnąć przez to wykonanie narurowca (ależ to opornie mi idzie...) i coś na ten back wykombinować... i w końcu zalewamy... i bedzie już z górki :-D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.