Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam,

kupilem redy koloru ciemny pomarancz-prawie czerwien, ich mlode sa koloru blady pomarancz albo i gorzej sa doslownie wyblakle, podrosniete niewybarwiaja sie na tak intensywne kolory jak ich rodzice dalej sa wyblakle.

W czym tkwi problem? w zywieniu? w wodzie? jezeli w zywieniu to dlaczego ich rodzicom karmionym tym samym co mlode nie blakna kolory? po za tym karmie je tym co wszyscy milosnicy malawi czyli pokarm malawi, spirulina, ovo-vit, bio-vit, tropical, ichtio-vit, od czasu do czasu mrozonki typu oczlik czerwony, zwykly, rozwielitka, artemia i bardzo rzadko wodzien.

Moze ktos zauwazyl u siebie w akwarium to samo?

W kazdym badz razie dziwne to, dodam ze dosc czesto ale bez przesady karmie oczlikiem czerwonym ktory podobno pomaga w osiagnieciu koloru czerwonego albo przynajmniej zblizonego do czerwieni (to pewnie sciema ).Dodam ze nie sa to same samce ktore sa jasne, samiczki sa blade.Caly miot jest wyblakly.O co tu chodzi?Mam tez yelowy, auratusy, maingano i ich mlode sa normalnie wybarwione - tylko mlode redow sa wyblakle.Po osiagnieciu dojrzalosci dalej sa wyblakle.

Opublikowano

nie-wykluwaja sie blade i takie zostaja

widzialem na youtube wiele redow.Jedne sa bardziej pomaranczowe inne mniej, tzn tak blade jak moje inne mniej inne znow sa bardziej czerwone inne znow bardziej zolte , ale chodzi o to czemu moje nie sa takie jak rodzice...

Opublikowano

Mało humanitarnym jest barwienie rybek ale rzeczywistość komercyjna zmusiła pewną grupę hodowców (nie wszystkich ) do stosowania takich praktyk.


Wiadomym jest iż rybki zmieniają kolor w zależności od nastroju.

Nastrój z reguły zależy od ilości i obsady, jakości wody, oświetlenia itd. itp.


Skoro pozostałe pysie utrzymują kolor to pewnie kwestia utraty koloru jest inna jednak trzeba zastanowić się nad tym czy małe pysie nie stresują się zbyt dużą obsadą - trzymasz je w ogólnym baniaku z pozostałymi?

Red-y z tego co widziałem są mało agresywne (wręcz wcale) może zatem sąsiedztwo je tak stresuje?


Ostatnie moje obserwacje - za każdym razem jak ujmowałem jakąś rybkę z akwarium to następowało nowe ustalanie granic i hierarchii w grupie. Towarzyszyły temu zawsze zmiany intensywności kolorów.


Jeżeli chodzi jednak o sztuczne barwienie to (nie wiem jak u pysi) powiem szczerze że z każdym pokoleniem ubarwienie zanikało zmiarzając do białości ale nie całkowitej - zawsze jakieś kropki różnych kolorów 1-2mm po kilka sztuk pozostawało. Jak znajdę jeszcze jakieś zdjęcie "odbarwionych pokoleń" z obsady gupików sprzed wielu lat to podeślę. Efekt co najmniej śmieszny.

Dlatego jestem zagorzałym przeciwnikiem barwienia ryb.


Źródła barwników oraz dieta uwydatniająca ubarwienie powinna zaiwerać dodatkowe pigmenty (naturalne i syntetyczne).

Karotenoid (krewetki, kryl, łosoś ew. kwiaty nagietka) - barwnik ten odpowiada za barwę charakterystyczną dla mięsa łososia

Cel uwydatnienie czerwonej i pomarańczowej barwy.


Ksantofil (kukurydz, żółtka jaj) - barwnik odpowiada za barwę żółtą.


Spirulina - może być stosowana w diecie uwydatniającej barwę niebieską.


Barwniki sumplementacyjne zwykle znajdują się w pokarmach/dietach ryb egzotycznych.


Możesz spróbować zastosować naturalne źródła barwników może uda się uzyskać intensywniejsze barwy u pyszczaczków.


Pozostaje jeszcze kwestia stosowania hormonów - przyspiesza się dojrzewanie rybek w celach handlowych tzn. szybciej się wybarwiają ale jak się potem przestanie podawać np. zmienisz karmę z hormonami na "naturalną / ekologiczną itd." to rybki tracą ubarwienie.


To chyba tyle co wiem i co znalazłem na sieci.


Polecam lekturze jeden link: http://www.malawi.pl/tlumacze/ubarwienie.html


Pozdrawiam

Kris777:cool:

--

Acha,


pozostaje jeszcze jedna kwestia - parzenie się rodzeństwa (tzw. kaziroctwo).

Po jakimś czasie generują się brzydkie "mutanty": np. właśnie bez kolorów, krzywe kręgosłupy itd.


Kris777:cool:

Opublikowano

No jeszcze na szczęście nie słychać o koloryzowaniu "chemicznym" pyszczaków i całe szczęście, natomiast coraz częście stosuje się chów selektywny uwydatniający kolory ryb.

Opublikowano

Osoby,które dla pieniędzy podkręcają kolory chemicznie to handlarze,którym dalekie jest dobro ryb!! Można bez tego stosując odpowiednie pokarmy osiągnąć dobry skutek choć to czasem może kosztować trochę...

--

Te redy co kupiłeś pewnie były kąpane w jakimś syfie..:( Czytałem czym karmisz,może coś będę mógł doradzić jeśli będziesz zainteresowany.

--

Wiesz,niewiele osób powie Ci czym tak naprawdę karmi swoje pupile choć nie wiem dlaczego tak jest:)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Raczej polecał bym serpentynit. No i jak pisali moi przedmówcy - biały piasek jest do kitu. Ryby się na nim płoszą i widać odchody.  Plusem jest chyba tylko to że się ładnie komponuje z białymi meblami 😜
    • Dodatkowe pytanie, koledzy wyżej mi zwrócili uwagę, że mój wystrój średnio jest fikcjonalny dla biotopu malawi. Mam możliwość wymienić obecne kamyki na łupki w większej ilości. Zauważyłem, że te łupki mają dosyć nieregularne i ostre krawędzie. Pytanie czy takie łupki mogą myć zagrożeniem dla ryb, np. podczas gonitwy ryba przywali w taką ostrą krawędź?
    • A ja chciałbym natomiast zwrócić uwagę na filtrację - czy jest ona dobra i wydajna to sprawdzi się dopiero w praniu 🙂  Po pierwsze filtr UV na starcie nie jest zalecany - niepotrzebnie wydłuży czas dojrzewania zbiornika. Po drugie podwodna deszczownica (tak jak każda inna) tylko spowalnia przepływ wody z filtra, tak samo jak każde kolanko - zdejmij deszczownie, kolanko z wylotu filtra wewnętrznego wtedy uzyskasz dużo lepszą cyrkulację. A jeżeli już o cyrkulacji mowa to zmorą białego piasku będą widoczne odchody, które albo będą zalegać (przy niewłaściwej cyrkulacji), albo będą widoczne w czasie ich przemieszczania się wraz z nurtem wody. Z kolie białe kamienie szybko obrosną glonami (zielonymi albo jak to zwykle zaraz po starcie brązowymi) - ryby to lubią, ale będzie wyglądało to słabo na białym tle - takie uroki Malawi 🙂 
    • @Tomash Wpisz w SZUKAJ słowo ŚMIERDZĄCA , zaznacz WSZĘDZIE . Z najdziesz parę tematów z podobnym problemem. Może tam znajdziesz podpowiedz.  Masz link do strony na wszelki wypadek:  https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=śmierdząca&quick=1  
    • Hej. Dobrze, że wrzuciłeś zdjęcie bo podpowiem Ci w innej kwestii niż pytasz. Nie o parametrach ale też o komforcie dla ryb. Śnieżno biały piasek plus białe kamienie to nie najlepszy pomysł. Każdemu podoba się coś innego, wiadomo gusta są różne ale niestety rybą to się na pewno nie spodoba. Takie kolory będą odbijały mocno światło co wywoła stres u ryb. Nie będą się wybarwiać i na pewno nie będą się czuły dobrze w takiej aranżacji. Kolejna  ważną kwestią jest ułożenie skał. Masz ich za mało i są ułożone zbyt płasko Ryby z grupy mbuna żyją pośród skał, w grotach i na dużych powierzchniach skalnych. Pooglądaj naszą galerię, może będzie dla Ciebie inspiracją do stworzenia czegoś co będzie dla Ciebie ładne a dla ryb funkcjonalne i chociaż trochę będzie przypominać naturę w której żyją. Trzymam kciuki👍
    • Dzięki za odpowiedź, wstawiam zdjęcie dla lepszego oglądu sytuacji.   Jeżeli chodzi o parametry to NO2  i NO3 niewykrywalne w testach, GH*d około 14, KH*d około 10, ph bliżej 7,6 niż 7,8 i CL2 zero.   Jeżeli chodzi o dojrzewanie to cykl biologiczny raczej się zaczął, bo to o czym nie wspomniałem to na początku wrzuciłem dwa sumiki tymczasowo aby produkowały minimalne odchody i też były bakterie w płynie na początku. BTW sumiki się mają dobrze, ale wiadomo suma nic nie zajedzie i nie jest miarodajny.   Kamieni nie chciałbym usuwać raz, że mi się podobają, dwa że dojechałem do końca budżetu. Więc jeżeli nie będę pewien, że są toksyczne to wolałbym ich nie usuwać.   W sobotę jestem umówiony z hodowcą na odbiór gromadki saulosi. Jak oceniacie ryzyko, jeżeli mierzalne parametry wody są ok, węgiel aktywny zainstalowany w filtrze wewnętrznym działa i sumy wyglądają normalnie? Z góry dzięki za pomoc!        
    • Wieczorową porą: Od zalania zbiornika minęło niecałe 2 m-ce. Ryby pływają już miesiąc, nawet nie wiem kiedy to minęło...😉 Podopieczni rosną w oczach. Są żarłoczni jak piranie. Mam wrażenie, że zjadły by ile bym im nie dał... Ładnie się wybarwiają, pojawiają się już dominujące samce które zaczynają się stroszyć między sobą i samicami. Na chwilę obecną wszystko hula bez problemu🙂 jak widać na zdjęciach udało się wychodować zielony dywan z którego ryby są zachwycone🙂 mam nadzieję, że pokryje większą powierzchnię modułów, wtedy efekt będzie super. Oczywiście nie wszystko zawsze musi być kolorowo... Po zarybieniu i nauce karmienia, różnych próbach, lepszych i gorszych zdarzało się, że część karmy spływała do komina. Kilka razy i w różnych ilościach😕. Skutkiem czego niestety pojawiło się zachwianie parametrów. Testy Kropelkowe JBL. (wzrost NO2 do wartość ok. 0,3). Na szczęście sprawdzałem wyniki codziennie i szybko zareagowałem podkręceniem stałej podmiany wody. Potem wlałem bakterie Prodibio. Zwiększenie podmiany wody niestety spowodowało spadek temp. w zbiorniku do niecałych 20°C. Zasilanie mam bezpośrednio z sieci i w zimie ma ok 8°C. Nie chcąc już obniżać temperatury wody w akwarium, przy stanie N02 na poziomie 0,2 zastosowałem trzymane w pogotowiu Sachem Prime. N02 wróciło do niewykrywalnego poziomu (<0,01) Także, było stresu przez dwa dni ale udało się obyć bez żadnych strat w rybach.  Jeszcze jedną, rzeczą z którą się borykam to ocieranie się ryb. Po przeczytaniu kilku wątków i zastosowaniu chyba już wszystkiego.  Zmiana pokarmu, mocne ograniczenie karmienia, w końcu głodówka, zastosowanie soli akwarystycznej, miałem też preparat Preis Carely Coly-podejrzewajać pasożyty. Nic nie pomogło i ocierały się wszystkie gatunki. Co dziwne nie było to od razu po wpuszczeniu do zbiornika (do nowych parametrów wody) lecz po jakimś czasie. Już teraz nie pamiętam ale pewnie zbiegło się to z wahaniem N02, obniżeniem temp i prawdopodobnie mogło to wywołać u nich stres i rozwój pasożytów. Nie chciałem od razu wlewać lekarstw, więc próbowałem wszystkie lżejszego co tylko wyczytałem w innych wątkach. Jednak pomimo poprawnych odchodów ryb, idąc w stronę pasożytów kończę leczenie Capisolem/Protosolem podawanym w karmie naprzemiennie rano/wieczór. Z tego co obserwuje to pomogło. Odbieranie występuje już rzadziej i nie z taką "natarczywość" jak wcześniej.  Oprócz w/w problemów wszystko śmiga, żyje, rośnie i ma się dobrze. Gratuluję dotarcia do końca lektury😉
    • Cześć kupiłem rybki pod tą nazwą z hodowli od Pana z czech jest ktoś mi wstanie powiedzieć czy jest to rzeczywiście ten gatunek ? Wiem że zdjęcie nie jest najlepsze spróbuję wieczorem przy innym świetle zrobić lepsze. Kupiłem 15 maluchów z myślą o redukcji ale teraz się zastanawiam czy to w ogóle będzie to 😅
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.