Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozumiem , że pomysł z atmanem jest całkiem chybiony?....

Sorry, ale dopiero zacząłem interesować się filtracją narurową i być może moje pytania nie są na miejscu.......

  • 1 rok później...
Opublikowano

aby nie tworzyc nowego tematu podepne sie.

W związku z planowanym akwarium standardowym 375L 150x50x50 zacząłem czytać sobie forum i może przedstawię swój pomysł na filtrację zbiornika.

Otóż wybór na 90% padnie na filtr narurowy.

Cała instalacja oparta na rurkach 3/4 cala. Pompa grundfoss 25-40. Zasysanie poprzez rurkę 3/4 cala na całej szerokości akwarium, a w niej ok 6-10 otworów o średnicy 3-4mm.

Rysunek poniżej przedstawia szkic jak chciałbym podłączyć wszystkie elementy.

narurowiec2.jpg


Moje pytania są nastepujące.

- czy coś zmienić/poprawić

- czy do połączenia szeregowego tak jak są połączone filtry mechaniczne jak i FBS i ZAPASowy muszę wcinać sie w "środek"by odległość do nich była taka sama czy może być tak jak na rysunku ?? (przykładowy rysunek wcięcia po środku poniżej)

narurowiec1.jpg

- z czystej ciekawości do jakiego dużego akwarium starczy pompa 25-40 ??


czekam na sugestie jak i krytyke :)

Opublikowano

Co do schematu to ja bym troche inaczej zrobił.

Obecnie mam cała instalacje tak zrobiona aby przy czyszczeniu wkładów nie wyłączać pompy-problemy z odpowietrzaniem jej.

Doprowadzenie do samej pompy zrób z 1"-pompy do CO lubią pchać ode a nie zasysać... Aktualnie nie mam nawet przed filtrem ani jednego filtra nawet na rurce. Otwory na wlocie o średnicy 3mm ok 100 otworów.


Ale powiem Ci że jeżeli masz miejsce to rób sumpa i będzie święty spokój...



Co do schematu to bym połączył 2x równolegle 100 mikronów a przed pompą dał 50 mikronów. I chyba tyle.

Opublikowano

o odpowietrzanie się nie boję, bo filtry narurowe będą z odpowietrznikiem.


doprowadzenie do pompy slyszalem ze 1" nie ma sensu, ale nie mowie nie.


co do 100 otworów to może ciut za dużo moim zdaniem, choć i 10 może być za mało.


To ze równolegle to wiadome, 2x 100 mikronów wystarczy. Tylko oba rysunki są równolegle, tylko inaczej doprowadzenie i nie wiem czy właśnie takie dojście "nierówne" może być czy musi być równe, tak jak na drugim obrazku.


Jedyna zmiana, akwa nie będzie 375, tylko 450. Jutro odbieram.

Opublikowano

co do dojścia to nie szkodzi ze będą w rożnych długościach. Ja miałem 3/4 i założyłem 1" i jest znacznie lepiej. Ja mówiłem o odpowietrzaniu pompy a nie filtrów. Niekiedy nawet nie musisz filtra odpowietrzyć.

375l czy 450l niewielka różnica dla filtrów:)

Opublikowano

dla filtrów żadna pewno.


Jak mówiłem nie mowie nie 1" zastanawiam się nad sprytnym "schowaniem" tego. Ma ktoś może jakieś mądre fotki ??


no i najważniejsze, czy jeszcze jakieś uwagi od innych osób które posiadają owy filtr??

Opublikowano
co do dojścia to nie szkodzi ze będą w rożnych długościach. Ja miałem 3/4 i założyłem 1" i jest znacznie lepiej. Ja mówiłem o odpowietrzaniu pompy a nie filtrów. Niekiedy nawet nie musisz filtra odpowietrzyć.

375l czy 450l niewielka różnica dla filtrów:)



a jak to sprawdziles ? co za roznica czy dasz 3/4" czy 1" a czy nawet 20" skoro i tak jest zwezenie na korpusach ? tylko materiały droższe


co do schematu to pierwsze 2 filtry dal bym jeden za drugim pierwszy 100 a drugi 50, rzy takim rozwiazaniu jak podales koniecznie 4 zawory bo woda poleci tam gdzie jej latwiej, nie koniecznie przez obydwa tak samo a zaworami mozesz ewentualnie wyregulowac

Opublikowano

Po prostu pompa lepiej pracuje i jest większy przepływ.


Kto powiedział że jest zwężenie na korpusach? pyzatym ja do pompy nie mam żadnego filtra, tylko czysta rurę... A co do korpusów to można i 1" kupić...



daj 100mikronów a za nim 50mikronów jak radzi kolega adus20 i na pewno będzie ok przez pierwsze 3 dni do puki się sznurek nie zapcha a potem już będzie się zmniejszał przepływ...


Z doświadczenia wiem że na wlocie 2x równolegle 100 mikronów potem z 2 filtrów idzie na 50 mikronów i wystarczy na 2 tygodnie przy ok 40 pysków średniej wielkości. A co do zaworów to u siebie mam 3szt i mam zrobione tak że nie wyłączam pompy przy wymianie wkładów tylko woda obchodzi mi zestaw filtrów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.