Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A czy jak przekręcasz tym potencjometrem to coś się zmienia?

Nie jestem hydraulikiem ale wydaje mi się że te pompy montowane są do instalacji z "automatycznymi termostatami", i ich praca zależy od obciążenia. Czyli jak "klasyczna" będzie wyła od zbyt dużego obciążenia, to ta praktycznie się wyłączy. Jak piszę głupoty to niech mnie ktoś naprowadzi na właściwy tor :)

Opublikowano
Rozgrzewa ścianki - a to się ubawiłem



Makok, ubawić się miałeś, ale stało się to chyba nie z tego powodu, jaki założyłem. :D


Generalnie jak podepniesz tak będzie działać. Różnica jest taka, że ma działać najlepiej jak się da, a nie tylko działać.

Bojownik w sklepie żyje w łyżce wody i żyje.

Opublikowano

ten potencjometrem niby reguluje się max pobór prądu przez pompę a co za tym idzie i wydajność(mam na MAXA). Jednak jeżeli nie otrzyma odpowiedniej ilości wody w określonym czasie to zużyje mniej prądu bo będzie przepychać mniej wody na wolniejszych obrotach. Po wyłączeniu i włączeniu po chwili słychać że na początku wskakuje na wyższy bieg ale zaraz zwalnia bo chyba nie ma co pompować :(

Opublikowano

nie patrzyłem na zdjęcia - faktycznie


z czym walczymy właściwie bo już się pogubiłem...

z powietrzem w układzie? czy słabym dmuchem?


bo dwa takie wątki i mi sie miesza :D

Opublikowano

Wsolcmg,

dałeś wypasioną pompę 25-60 alfa za 650 zł, a rurki jak do drinków???

Wywal te wężyki do podlewania ogródka, zastosuj klejone PCV 3/4 albo równorzędnego pexa 20mm (za 1" albo 26mm mnie zlinczują ale dopiero wtedy zobaczysz wir w baniaku) . To tak, jakby do malucha włożyć V8. Da się, ale co z tego?

Poza tym po to uparcie forsuję dwa karkasy równolegle na wejściu jak i potem bio na wyjściu, żeby poza oporami sznurka zredukować opory na samym karkasie. Porównania w stylu słabsza pompa mocniej dmucha są bez sensu, bo tylko prędkość wylotowa jest inna z racji średnicy, a wydatek (objętość wody /s) może niemile zaskoczyć.

Dowód: dmuchnij przez 2 sekundy z całej siły do balonika przez rurkę od drinków i tak samo przez rurę od odkurzacza. Widać różnicę? A argumenty, że jemu to przecież działa to... :lol:

--


z czym walczymy właściwie bo już się pogubiłem...

z powietrzem w układzie? czy słabym dmuchem?



Powietrze w układzie jest wynikiem zbyt małego przepływu i/lub za dużych oporów po stronie ssania.

Opublikowano

Ta wypasiona pompa ma taką samą moc jak ta nie wypasiona ;) różnica jest w regulacji obrotów. IMHO problem jest w pompie, na której nie da się wymusić żądanych obrotów bo pod obciążeniem automatycznie zwalnia.

-------

Na temat rur już się wypowiadałem więc nie będę się powtarzał :)

Opublikowano

zaraz zaraz tam są dwa narurowe szeregowo przed pompą?


imho to jest problem a nie węże


+ wypasiona pompa która sama reguluje obroty... :|


ja bym zaczął od wywalenia jednego korpusu sprzed pompy

Opublikowano

No właśnie: zwalnia, bo rurki są za cienkie i do tego karbowane. A ta zbrojona od powietrza nie jest czasem spłaszczona w łuku? I ile ma średnicy wewnętrznej? Bo 1/2 " ogrodowa to max 12mm i koszmarną krzywą powierzchnię wewnętrzną:)

Inny przykład: dlaczego do lampek choinkowych drucik jest cienki, a do elektrody w spawarce ma z 1,5 cm średnicy?

Inny przykład: po co robią grube rury jak można zastosować cienkie, tańsze i lżejsze.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.