Skocz do zawartości

Wysoki Poziom No2


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Pędziłem wczoraj 70km po NITROMAX dla rybusi i dzisiaj NO2 spadło z 0,8 do 0,6.

Jest nadzieja

-----------

Poziom NO2 spada. Dzisiaj o 6.30 był 0,4ml. Ale wydaje mi się że trochę wolno

Opublikowano

W sobotę nastąpiła podmiana wody, tak na oko około 40% objętości akwarium. NO2 po wymianie spadło do 0.2 a dzisiaj poziom 0 a NO3 30. NITROMAX i podmiana wody zadziałało. Ale zaczynają pojawiać się brązowi przyjaciele na tylnej ściance baniaczka.

Opublikowano

Ja polecam azoo z całą gamą naturalnych preparatów0bakterii na zbicie azotynów i azotanów, po co lać chemię i truć ryby....??? Stosowałem ta firmę z dobrym skutkiem bo azotany lecą na łeb, szczególnie polecam azoo nitraact, nitrapro, azoo cichlasoma remover. To tak skondensowane preparaty że miałem korzuch bakteryjny na wodzie. Poczytaj www.azoo.pl

Opublikowano

Odpowiem ci pytaniem na pytanie. Są jakieś dowody na to że preparat chemiczny wiążący azotany i azotyny nie wiąże to w jakieś inne dziadostwo niemierzalne??Moim zdaniem nie ma nic za darmo dlatego wolę jak bynajmniej pisze że naturalne - patrz: bakterie...

Opublikowano
Ja polecam azoo z całą gamą naturalnych preparatów0bakterii na zbicie azotynów i azotanów, po co lać chemię i truć ryby....??? Stosowałem ta firmę z dobrym skutkiem bo azotany lecą na łeb, szczególnie polecam azoo nitraact, nitrapro, azoo cichlasoma remover. To tak skondensowane preparaty że miałem korzuch bakteryjny na wodzie. Poczytaj www.azoo.pl


zero bakterii na zbicie azotanów i azotynów a na dole piszesz o kożuchu bakteryjnym?

Z absorbentów i z adsorbentów korzystasz na co dzień. Preparaty chemiczne wiążą odpowiednie związki albo w cząstki stałe nierozpuszczalne albo wchłaniają w siebie.

Preparaty bakteryjne w nadmiarze też szkodzą. "Wszystko można co niemożna byle z wolna i ostrożna " kiedyś taki stary profesor medycyny mi tak powiedział. Czyli złoty środek kolego. Przeginanie w jakąkolwiek stronę jest niewskazane.

Co do dowodów to są: węgiel aktywowany, zoolit, żywice jonowo czynne i etc


"AZOO 11in1 Super Bio-Bacteria to najwyższej jakości, wyspecjalizowane, wielozadaniowe kultury bakterii nitryfikacyjnych. Składają się z kolonii wielu szczepów(enhanced) silnych bakterii tlenowych i enzymów dla maksymalnego działania (11w1). Bakterie stosowane regularnie tworzą silne, trwałe kolonie bakteryjne zdolne rozkładać bardzo duże masy amoniaku i azotynów do najmniej szkodowej formy azotu, czyli azotanów"


Czyli oprócz bakterii ma enzymy-chemie ;)

Opublikowano

oj już tam....to nie zero tylko myślnik przez omsknięcie;) Czyli generalni polecam bakterie...nooo chyba że ponad to dobrą filtrację biologiczną... a złoty środek jak najbardziej też... (o 11in1 nie mówiłem w tym poście)


pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.