Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Przerybienie pomogło czy więcej niż 3 gatunki? może duża liczba kryjówek i zakamarków?

Nic z tych rzeczy, w przypadku samicy callinosa (towar bardzo deficytowy) pomogło a właściwie uratowało, umieszczenie jej w podwieszanym kotniku (w moim przypadku 5 litrowa butelka po mineralnej;) Po kilku dniach samice się do niej przyzwyczaiły. Oczywiście po wypuszczeniu robiła jeszcze jakiś czas za popychadło ale już bez zbytniej agresji. Samiec jedynie co jej zrobił to napchał pysk ;)

-----

W przypadku Yello i saulosi to dokładałem już po 3 samice i tu agresja starszyzny była mniejsza, bo i były w mniejszości :).

Opublikowano

W sumie tego bardziej brutalnego samca, który generalnie atakował wszystko co się rusza nawet nurzańca, wyeksmitowałem do hodowcy (chłopak będzie miał dużo samiczek to się wyżyje).

Samiec, który został przeniósł się od razu na miejsce poprzednika i właśnie zaczął swoje harce.

Dzisiaj wieczorem poprzesuwam ciut kamienie i zobaczymy co się będzie działo.

Jak to nie rozwiąże problemu to pomyślę o 2 samicach, chociaż wtedy w akwarium będzie już 15 ryb.



Najlepsze jest to, że maingano dzieli spokojnie rewir z samcem beta saulosi.

Opublikowano

No widzisz ja wpuszczam jak napisałem a agresje zmniejszam przerybieniem,przemeblowniem,wpuszczam w nocy,dekoracje też zmieniam w nocy po ciemku , podnosze temperature do 30 stopni...Butelki nie próbowałem ale też jest fajna alternatywa...

--

15 rybek to nie dramat-jak poprzesuwasz to spróbuj porobić kryjówki z dwoma wyjściami niezależnymi

Opublikowano

Bo nowe ryby mogą jakieś paskudztwo przynieść...a temp około 30 stopni niszczy i hamuje rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych-czyli okres stresu 30 stopni-rybki są też spokojniejsze po tygodniu wolno obniżam temp do 26 stopni

Opublikowano

Z prostej przyczyny nawet drobnoustroje akwarium podczas silnego stresu mogą wywołać chorobę . Ospa rybia (kulo rzęsek) jest obecny w każdym zbiorniku, bakterie też. Silny stres powoduje obniżenie odporności i...potencjalnie zdrowa rybka po kwarantannie nagle choruje. Czemu?...stres i tyle.

ps Wybaczcie ale jestem posiadaczem dysortografii i czasami jakieś błędy mogą przeniknąć-proszę o wyrozumiałość

Każdy cud ma powód ;) taki rym

Opublikowano

Potencjalnie jak świat stoi nie miałem w malawi kulorzęska.Chyba ze ktoś koniecznie chce trzymać pyszczaki w zimnej wodzie i jeszcze jakieś dodatkowo osłabione.Czyli w "normalnych" warunkach nie zapadają. Podniesienie temperatury i obniżenie natlenienia wody to przecież także stres? Nie stosowałem twojej metody ale sądzę że można przez to narobić sobie większego kłopotu niż potencjalnych korzyści.

Sądzę że kwarantanna w identycznych warunkach pod wzgl. wody, temperatury jak w akwarium głownym jest odpowiedniejsza.

Opublikowano

Kawrantanna w osobnym zbiorniku zawsze jest, ale to oczywista oczywistość jak ktoś powiedział. ;) dlatego nie napisałem.

a metoda szkody nie robi...wszystko zależy od natlenienia-Ja je mam wy tylko cyrkulacje...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.