Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


po chyba 2 latach nieobecności, próbie postawienia dużego zbiornika 2-2,5m (nieudanej ze względu na brak odpowiedniej wytrzymałości stropu) powracam do malawi.

Akwa się nie zmienia (ciasno, ale trudno), ale chciałbym skompletować nową załogę.


Proszę o poradę do akwa 120x40 (220L): Podoba mi się b. Labidochromis sp. hongi (będę polował na wariant Sweden). Do tego chciałbym dodać drugi gatunek (w sumie docelowo 8-10 ryb):

a) metriaclima sp. membe deep

B)ps. elongatus chailosi

c) cynotilapia afra cobue


Wiem, że to nietypowa obsada dla baniaka 120cm, ale nigdy nie kręciły mnie typowe rozwiązania.

Szukałem na forum, ale mogłem cos przeoczyć więc jeśli taka obsada była już dyskutowana, prosze o odnośnik.


Z góry dzięki za porady. Miejsce zakupu jakie planuję to Kraków i okolice (ewentualnie Wawa, ale to już trudniej logistycznie, bo chciałbym odebrać osobiście.



Opublikowano
Podoba mi się b. Labidochromis sp. hongi (będę polował na wariant Sweden). Do tego chciałbym dodać drugi gatunek (w sumie docelowo 8-10 ryb):

a) metriaclima sp. membe deep



Widzę, że Kolega ma taki pomysł obsady jak ja :-)

http://forum.klub-malawi.pl/obsada-malawi-300-l-120x50x50-t18182p3.html



Miejsce zakupu jakie planuję to Kraków i okolice (ewentualnie Wawa, ale to już trudniej logistycznie, bo chciałbym odebrać osobiście.




Kolega Kisor z tego forum (z okolic Krakowa) wystawia odmianę Sweden tych Labidochromisów hongi na allegro.


http://allegro.pl/labidochromis-hongi-sweden-unikat-i1895968491.html


pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Post mortem, wielkie dzięki za podpowiedź odnośnie Kisor'a. Wysłałem mu już wiadomość (szkoda, że zostało tylko 6 sztuk), więc czekam właściwie na dobranie drugiego gatunku :)

Opublikowano
Ja również jestem za nietypowymi rozwiązaniami Proponuje afre.


Gdzie do stricte-roślinożernego hongi chcesz dodać afrę?


Proponuję M.interruptusa.Ta sama dieta, a samice intera dostarczą żółty kolor.

Opublikowano
Gdzie do stricte-roślinożernego hongi chcesz dodać afrę?


Proponuję M.interruptusa.Ta sama dieta, a samice intera dostarczą żółty kolor.



Perez, wg bazy ryb afra cobue jest wszystkozerna. Polaczenie roslino i wszystkozernej mbuny nie jest znowu takim mezaliansem i nie takie obsady byly tu probowane. Przy takich preferencjach ustalenie diety moze byc bardziej problematyczne, ale nie niemozliwe.

--


Proponuję M.interruptusa.Ta sama dieta, a samice intera dostarczą żółty kolor.




Poza tym, gdyby interesowala mnie kolorsytka interruptusa to od razu bym sobie wybral melanochromisa jakiegos, np. johanni. Ta rodzina jest b. ciekawa, daje frajde, ale chcialbym sprobowac cos nowego zdecydowanie.

Opublikowano

Wszystkożerca to ogólne pojęcie.Afry żywią się głównie planktonem, tylko w czasie godów żerują również na peryfitonie.Więc jak widzisz, ok.80% ich diety to mięso co przy diecie hongi która składa się w ok. 90% z glonów jest całkiem odmienna.Oczywiście zrobisz jak uważasz, yellowka z demasoni również ludzie trzymają.Powodzenia.

Opublikowano

Perez, dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że nie czujesz się urażony, czy coś w tym stylu, bo nie o to chodzi. Pytam, bo potrzebuję porady i jestem otwarty na uwagi kolegów. Na siłę nic forsować nie będę, bo to po prostu nie ma sensu - nauczyłem się tego już przy wcześniej przy malawi.


Skora afra odpada, to trudno, ale liczy się przede wszystkim dobro ryb, więc nie będę z mięsożercy robił wegetarianina ;)


Dalsze pytanie o partnera dla hongi więc: czy melanochromis auratus (też wszystkożerca) da radę? Wiem, że potrzebuje tez odrobinę mięska, ale nalezy mu podawać także zielone. Poza tym myślę, że shrimp mix i mrożonki podawane dla auratusa po prostu będą ignorowane przez hongi, gdy te ostatnie będą dostawać swoją spirulinę i inne wegetariańskie przysmaki (?).


Zdaje sobie sprawę, że hongi + auratus może nie jest optymalnym żywieniowo połączeniem, pytanie jednak do praktyków: na ile mięsożerny jest auratus (proporcje)? Niektóre strony podają go jako relatywnie spokojnego roślinożercę w ogóle :)http://www.rotala.pl/p1728_melanochromis_auratus_roslinozerny_pyszczak_z_jeziora_malawi.html

Przypuszczam, że to błąd, ale potwierdza wskazania o wszystkożerności. Poza tym cała rodzina melanochromis jest roślino/wszystkożerna, więc może nie będzie takiej niezgodności z hongi?


Z góry dzięki za dalsze porady.

Opublikowano

Za Adkiem K. :

Auratus żywi się peryfitonem porastającym skały, skubiąc i szczypiąc glony.


Więc dietowo jak najbardziej na tak.Większą uwagę skupiłbym na ich agresywność bo oba gatunki to diabły wcielone ;)


Nie, nie jestem urażony, po prostu chcę pomóc ile mogę :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.