Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Posiadam 450l akwa i mam problem z wysokim stanem no3 i stąd moje pytanie odnośnie filtracji.

Dodam jeszcze ze NO2 =0

GH >21

KH 6-8

Ph 7,6-8

Natomiast poziom NO3 jest dużo, zawyżone.

W baniaku jest kilkadziesiąt kg wapienia filipińskiego i podobna ilość grysu koralowego

Kubły jakie posiadam to unimax 750 oraz unimax 250

Proszę o doradzenie jakich użyć wkładów, aby parametry NO3 zaczęły mieścić się w normie.

Opublikowano

Na wysokie NO3 najlepszy sposób to, nieprzerybiony baniak i cotygodniowe podmiany wody. W przypadku kiepskiej wody wodociągowej to hydroponika, denitryfikator lub RO. Pomocne przy obniżaniu azotanów są absorbery i żywice jonowymienialne i tu mogę polecić Purigen.

Opublikowano

Ile wynosi no3 ?

Może powodem jest zbyt duża ilość ryb, zbyt obfite karmienie etc ?

Powiedz coś więcej :)

Dodam tylko, że u mnie przy przerybionym baniaku idealnie sprawdziła się hydroponika. Zbiła no3 z 60 do 5 ;]

Opublikowano

NO3 powyżej 60 i faktycznie baniaczek trochę przerybiony, ale ciężko jest mi się rozstać z rybami:)

Mimo takiego stężenia muszę dodać, że ryby bardzo chętnie podchodzą do tarła

A powiedzcie jeszcze czy robic coś z wartością Gh i jeżeli tak, to jak ten parametr poprawić

Pozdrawiam i dziekuje za szybkie odpowiedzi

Opublikowano

Gh w naszym biotopie odgrywa drugorzędne znaczenie.

W przypadku przerybienia jedyną racjonalną rzeczą dla obniżenia no3 jest redukcja. Możesz się wspomóc absorberami lecz:

1. to kosztuje

2. musisz to regenerować

3. nie eliminuje powodu zbyt wysokich wartości no3.

Btw. ryby podchodzą do tarła bo taki mają instynkt, lecz za niedługo zaczniesz obserwować początki zatrucia azotanami.

Opublikowano
Gh w naszym biotopie odgrywa drugorzędne znaczenie.

W przypadku przerybienia jedyną racjonalną rzeczą dla obniżenia no3 jest redukcja. Możesz się wspomóc absorberami lecz:

1. to kosztuje

2. musisz to regenerować

3. nie eliminuje powodu zbyt wysokich wartości no3.

Btw. ryby podchodzą do tarła bo taki mają instynkt, lecz za niedługo zaczniesz obserwować początki zatrucia azotanami.



Dzieki za odpowiedz,

Czyli pozostaje mi redukcja ryb, albo częste podmiany wody.Szkoda tylko, że w przypadku podmian wody w moim zbiorniku, to zazwyczaj częsciowa podmiana wody wynosi ok 100-150l co nie jest prostym i ciekawym zajęciem:)

Opublikowano
Brawo :)

Super decyzja :)

A możesz zaspokoić moją ciekawośc i podać skład drużyny :D ?



Nie jest to idealna familia i zdaje sobie z tego sprawe,ale niektóre to niedobitki z choroby jakie przechodzilo moje akwa jakies 2 lata temu i czesc to pyszczaki, ktore dostałem od kogos, komu sprawiały problemy...a tak w skrocie :

yellow, maingano,demasoni,crabro,acei,red red,socolfi.elongatus

Od sierpnia pływaja rowniez 4 młode frontosy, ale tylko i wylacznie dlatego ze znajomy stawia nowy baniak i wzialem ryby na przetrzymanie, a opornie mu to idzie i podejrzewam ze jeszcze troche u mnie posiedza:)

Jednak póki co nic sie w akwa nie dzieje.

Opublikowano

Ja to się nawet nie dziwie że "nic się u Ciebie w akwa nie dzieje", bo niby jak ma się dziać przy takim składzie??? I nie mam tu na mysli padania ryb, które pewnie niebawem się zadzieje, a "dzianie się" charakterystyczne dla tych ryb gdy są trzymane właściwie... ;)


Ryby ledwie wiążą koniec z końcem począwszy od żywienia, poprzez temperament po ilość i mnogość, na parametrach wody kończąc. A Ty jeszcze ogłaszasz wszem i wobec że podmiana wody w ilości 150l to nieciekawe zajęcie.


Otóż powiem Ci coś i nie obraź się, ale jak miałem w 423l 5 dorosłych pawiookich, które jadły dziennie porządnego fileta dorsza, albo męską garść krewetek. Wtedy to zapierdzielałem z podmianami 50% wody regularnie co 3-ci dzień, świątek piątek i niedziela. I miałem parametry właściwe do chowu jakichkolwiek ryb. A jak się zmęczyłem, to zmieniłem obsadę na bardziej pasującą do baniaka.


A nie zupa rybna z niedobitków po chorobach i z litości, jak piszesz. Z litości to weź się do roboty, bo zaraz nie będziesz miał co przechowywać dla znajomego.

Sorry za ostry ton, ale pisząc pierwszego posta a potem tego z obsadą mogłeś się spodziewać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.